Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nigdy nie odniosłem wrażenia że ktoś na forum przekonywałby innych by iść w mroczne klimaty.
Ja swój zbiornik już od kilku lat mam oklejony od 3 stron czarną okleiną.
Poprzednio przy roślinnym dawał ładny kontrast zielonym roślinom, czy rybom. W Malawi zostawiłem właśnie z tego samego względu.
Okleinę zawsze też daję dla komfortu ryb (tu kolor nie gra roli), ryba która się spłoszy i ucieknie wgłąb zbiornika lepiej się czuje (wnioskuję po tym że szybciej się uspokaja i pojawia ponownie przy froncie) gdy z tyłu nikt jej nie widzi - czytaj ma ciemniejszy zaułek właśnie po części dzięki okleinie. Przykładem mogą być Severum które się płoszyły.
Okleina w wielu przypadkach kryje też przewody/kable i inne takie. Chciałem okleinę która wyglądałaby jak zmrożona flaszka, ale wtenczas widoczne były przewody.
Co do oświetlenia - mam belkę na całej długości akwarium, więc chociaż ,,mroku nie mam".

W moim zbiorniku nie staram się odwzorować groty. Nie staram się też odwzorować ,,plaży".
Chcę, dążę do tego by w wystroju było wszystkiego po trochu - trochę mrocznych grot, które spotkać można w dziczy, trochę mocniej oświetlonych kamieni które leżą płasko. Czarna okleina wtedy nie rozprasza, nadaje tak jak sam wspomniałeś, głębi.

Zgadzam się z Tobą w 101% co do tego żeby nikt nigdy nikogo na takie ,,wystroje" nie namawiał.
Ale czy równie złym posunięciem nie jest czasem wątek który nakłania do zbojkotowania tego? Tego co (jak sam napisałeś) tyle osób wybrało?

Jedynie co mogę bojkotować w kwestii oklein i klimatów to okleiny ,,roślinne", sztuczne zameczki i kolorowy żwirek.
Poza tym najważniejsze to dobro rybek.
Nie będzie im dobrze w mrocznym akwarium, ale wątpię żeby czuły się komfortowo w solarium. Dlatego lepiej dać im ,,wszystkiego po trochu".
Niestety, ogranicza nas szkło, mnie 120x40x50 co ma się nijak do ilości kilometrów w szerz i w dal i kilkuset metrów głębokości w Malawi :)

Edytowane przez Artur67
  • Lubię to 6
Opublikowano (edytowane)

W zasadzie to o czym napisałeś to racja jednak należy pamiętać o czymś takim tak gust. Akwarium to ozdoba mieszkania czy innego pomieszczenia i ma się podobać przede wszystkim właścicielowi i innym jego "podziwiaczom". Jeden woli tło czarne a drugi granatowe. Jeden woli mniej światła a drugi więcej. Nie możemy mieć klapek na oczach i tylko jedna koncepcja jest słuszna. Miałem tło niebieskie a teraz mam czarne. Czarne tło bardzo ładnie kontrastuje z kolorami ryb ale też na czarnym tle widać każdą drobinkę płynącą w akwarium. Tło niebieskie przede wszystkim rozjaśnia. Nie jest ponuro. Według mnie należy sobie najpierw uświadomić, że decydując się na ryby już jesteśmy niehumanitarni. Więc wszelkie głosy, że ma być biotopowo i koniec bo jak zrobisz inaczej niż obecnie przyjęty kanon to jesteś zwyrodnialec i męczysz ryby są bez sensu.

Zdaję sobie sprawę, że temat dotyczy tła jednak może kilka słów o kamieniach. Ostatnio wyławiałem kilka ryb z akwarium więc siłą rzeczy musiałem popsuć skrzętnie układaną koncepcję. Pora była dosyć późna więc na sam koniec wrzuciłem kamienie jak leci byle tylko nie spadły. Rano patrzę i doszedłem do wniosku, że coś źle zrobiłem gdyż ryby mają mało szczelin gdzie mogą spokojnie odpocząć. Myślę sobie poprawię to za jakiś czas. Po dwóch dniach jeden z samców, któremu popsułem grotę obrał sobie taką szczelinę gdzie w życiu bym nie pomyślał, że może tam wpłynąć. Cały piach usunął aż do pcv i siedzi tam pilnując by nikt mu nie przeszkadzał. Dlatego uważam, że czasami za bardzo przejmujemy się by ryba wpłynęła, czy będzie miała wystarczająco miejsca itp. Jak widać ryba zawsze znajdzie swój kąt i rewir a najbardziej tam gdzie sobie tego nie życzymy lub nie wyobrażamy. Oglądając filmy w internecie też spotyka się przypadki, że po prostu ryba pilnuje swojego kamienia. Nie groty albo szczeliny tylko właśnie konkretnego głazu. Oczywiście nie zachęcam aby usuwać kamienie ale tylko by czasami dać im to czego potrzebują a instynkt sam załatwi za nas resztę. Sorki za OT.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Ryby przystosowują się do warunków, więc jeśli dowalisz światła i dasz niebieskie tło, to też będą się dobrze czuły. Mroczniejszy zakamarek w akwarium zawsze znajdą, jeśli będą tego potrzebować. Nie od dziś jestem na Forum i nie raz czytałem porady, żeby wstawić czarne, spełnione PCV, albo folię. Oświetlenie też ma być z przodu, żeby nie oświetlać tła. Porady o przysłonięciu boków oświetlenia też nie są rzadkością.

Każdy robi wystrój jaki uważa, każdy ma swój gust. Nikogo nie chcę zmuszać do konkretnego wystroju, ale jeśli decydujemy się na konkretny biotop, to staramy się oddać klimat tego biotopu. Jeśli zależy nam na mrocznych klimatach i taki wystrój nam pasuje, to są takie rybki jak Ślepce Jaskiniowe i pod nie taki wystrój jak najbardziej pasuje. Pod Severum też tworzy się odpowiedni wystrój. Dlatego zwracam na to uwagę. Nie spodziewam się akceptacji, gdyż 99,9% akwariów tutaj, poza tłem strukturalnym, to czarne tła. Trudno spodziewać się, że ktoś, kto ma taki wystrój, przyzna mi rację. To jest tylko z mojej strony głos, zwrócenie uwagi, że wystrój naszych akwariów poszedł w niewłaściwym kierunku. Zdaję sobie sprawę, że pyszczaki na czarnym tle prezentują się lepiej, ale nie można iść z tego względu w taką stronę. Malawi to nie jest Rów Mariański, a pyszczaki to nie są Ślepce Jaskiniowe.

Opublikowano

W całym tym temacie nasuwa mi się tylko jedno słowo ''Gust posiadacza zbiornika'',o którym wspomnieli koledzy.

A o tym się nie dyskutuje przecież,bo każdy ma swój ;) 

Jeśli ktoś chce to niech wstawia niebieskie tło,przy którym widoczny jest sprzęt itp. .Jego sprawa :) 

Równie dobrze by było w odwrotną stronę,gdyby tutaj na forum przeważały zbiorniki z niebieskim tłem,to zawsze znalazł by się jakiś prowokator któremu by ono przeszkadzało,bo on woli czarne.

Ja jestem zwolennikiem czarnego tła,przytłumionego oświetlenia z zacienionymi bokami,bo starałem się przy jego pomocy ukryć własnie widoczny sprzęt. Nie wybrałem niebieskiego tła,bo osobiście nie podchodzi ono w mój gust. 

W rzeczywistości mam czarne tło,przyciemnione boki,ale i tak nie mam mroku jak w jaskini,tylko zdjęcia to tak oddają. Koledzy którzy widzieli mój zbiornik na żywo mogą potwierdzić o czym piszę.I wcale ryby nie czują przy tej mrocznej aranżacji jak Ślepce Jaskiniowe.

Może kiedyś moda na mroczny klimat minie,również mnie :D 

Jednym podobają się mroczne klimaty z czarnym tłem,a innym jasne z niebieskim.

5 minut temu, pozner napisał:

Nikogo nie chcę zmuszać do konkretnego wystroju, ale jeśli decydujemy się na konkretny biotop, to staramy się oddać klimat tego biotopu.

Biotop hmm.

Prawda jest taka,że nikt z nas na forum nie ma akwarium biotopowego ;) 

Co najwyżej mają zbiornik środowiskowy,ale jest tu może tylko jedna,dwie osoby które taki zbiornik posiadają,lub dążą do tego aby taki uzyskać.

Pozdrawiam!

  • Lubię to 9
Opublikowano

Zalety czarnego tła z PCV :

- czarny "szary" jest kolorem neutralnym (nie "angażuje"naszego wzroku)

- łatwiej "ukryć" sprzęt

-  porastające je glony nie rzucają się w oczy i można je czyścić lub nie.

W przypadku PCV brak sensownych odcieni niebieskiego, można je oczywiście pomalować ale nie wiem jak z trwałością takiego rozwiązania w przypadku czyszczenia, które jest konieczne bo glony na takim tle wyglądają IMHO tragicznie. Można oczywiście takie tło wymieniać ale to totalny sajgon w baniaku. 

Niebieskie (jak i każde inne) folie za tłem do mnie nie przemawiają bo robi się nieakceptowalny dla mnie efekt lustra. 

Właśnie dla tego wybrałem "niebiotopowe" ;) czarne PCV .

  • Lubię to 7
Opublikowano (edytowane)

Mam kilka zbiorników w "malawi " tło akurat czarne. Ale w jeziorku już nie ;).47181249_2005424569503595_42362253547101

PS. To jest białe, spienione PCV za akwarium.

Edytowane przez suricade
  • Lubię to 5
Opublikowano

Użytkownik Egon z tego co widzę często zachęcał a wręcz namawiał do czarnego tła i mroku... Zasłoń 10-15cm świetlówki z każdej strony itp..

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Nomercy napisał:

Użytkownik Egon z tego co widzę często zachęcał a wręcz namawiał do czarnego tła i mroku... Zasłoń 10-15cm świetlówki z każdej strony itp..

Namawianie a sugestia to dwie sprawy. 

Nigdy nikogo nie namawiałem na czarne tło, i przyciemnione boki.Chyba kolego źle odbierasz moje posty. 

Każdy ma kwestię wyboru ;)

 

Proszę to podaj mi linka do tematu gdzie ja kogoś nachalnie namawiałem na czarne tło itp. 

Edytowane przez egon44
Opublikowano
36 minut temu, egon44 napisał:

W całym tym temacie nasuwa mi się tylko jedno słowo ''Gust posiadacza zbiornika'',o którym wspomnieli koledzy.

A o tym się nie dyskutuje przecież,bo każdy ma swój ;) 

A, no to mam nadzieję, że więcej nie przeczytam z Twojej strony słów krytyki wobec wapienia filipińskiego.

36 minut temu, egon44 napisał:
46 minut temu, pozner napisał:

Nikogo nie chcę zmuszać do konkretnego wystroju, ale jeśli decydujemy się na konkretny biotop, to staramy się oddać klimat tego biotopu.

Biotop hmm.

Prawda jest taka,że nikt z nas na forum nie ma akwarium biotopowego ;)

 Wczytaj się w zacytowaną przez Ciebie moją wypowiedź. Nie piszę o akwarium biotopowym, a o odtworzeniu klimatu i charakteru danego biotopu. Różnica jest zasadnicza.

Efekt lustra jest bardziej widoczny przy czarnym tle umieszczonym za akwarium. Przy jasnym tle tego efektu nie ma, a przynajmniej jest niezauważalny. Można kupić białe PCV i pomalować jak się chce.

Każdy robi akwarium po swojemu. Swoim postem chciałem zwrócić uwagę na trendy tu obowiązujące, które moim zdaniem poszły w złym kierunku.

 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.