Skocz do zawartości

Akwa 300l - 3 gatunki ryb - czym karmić?


agentj23

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jestem w trakcie układania menu dla rybek które w najbliższej przyszłości wylądują w moim zbiorniku.

Rybki to:
Chindongo saulosi
Iodotropheus sprengerae
Pseudotropheus cyaneorhabdos

Saulosi i Pseudotropheus żywią się peryfitonem, planktonem z przewagą pokarmu roślinnego. Iodotropheus jest wszystkożerny.

Na razie mam zakupione dwa pokarmy:
- Naturefood Premium Cichlid Plant S
- Seachem NutriDiet Cichlid Flakes

Czy te dwa pokarmy wystarcza czy coś jeszcze dokupić? Spirulinę lub coś liofilizowanego? Z mrożonek rezygnuję bo nie mam sprawdzonego sprzedawcy w okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę Tobie z jakich pokarmów ja korzystam na dzień dzisiejszy. W akwarium mam tylko Saulosi.

1. Naturefood Cichlid S - lubię ten pokarm; jest co prawda w granulkach jednak nie pęcznieją więc od razu bez namaczania można je sypać do akwa;

2. Omega One Veggie Flakes oraz Omega One Cichlid Flakes - dobre chociaż producent na opakowaniu podaje, że zawiera fosfor więc karmię nimi okazjonalnie;

3. Spirulina No Name w granulkach - dostałem ją od jednego kolegów z forum, który to otrzymał ją od hodowcy - namaczam ją ponieważ strasznie pęcznieje;

4. Tropical 3-algae flakes;

5. Tropical Spirulina Super Forte 36%;

6. JBL Spirulina 40%;

7. Ocean Nutrition Spirulina Flakes - jak dla mnie rewelacja; płatki duże i widać, że ryby podczas jedzenia mają z nimi zabawę;

8. Ocean Nutrition Formula One Flakes - to samo co powyżej;

9. Ocean Nutrition Formula Two Flakes - to samo co powyżej;

10. Ocean Nutrition Brine Shrimp Plus Flakes - to samo co powyżej;

Obecnie czekam na dostawę OSI Spirulina. OSI dostaje u mnie ostatnią szansę - poprzednio trafiła mi się felerna partia i miałem mąkę zamiast płatków.

Osobiście jestem bardzo zadowolony z pokarmów Ocean Nutrition. Płatki solidne i nie pływa po całym akwarium pył tylko ryby mają prawdziwą ucztę.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Wszystkie trzy gatunki które posiadasz to wszystkożercy z przewagą na pokarm roślinny...

Oczywiście mały dodatek pokarmów z zawartością mięsa bym dodał do ich diety jako urozmaicenie...

Głównie pokarmy roślinne powinny być podstawowym pokarmem w ich diecie...

Ty posiadasz -

11 godzin temu, agentj23 napisał:

Naturefood Premium Cichlid Plant S

Pokarm roślinny.

11 godzin temu, agentj23 napisał:

Seachem NutriDiet Cichlid Flakes

Pokarm mięsny...

 

Osobiście gdybym był na Twoim miejscu to bym zakupił dwa pokarmy roślinne i gra gitara :) 

Z mojej strony pokarmy jakie mogę polecić to -

Northfin Veggie(1mm) - http://www.northfin.pl/Sklep.php#!/Formula-Northfin-Veggie/p/108802751/category=0

Naturefood Supreme Plant S soft  https://www.clarias.pl/naturefood-supreme-plant-s-soft-55g-miekki-pokarm-dla-ryb-do-4cm-p-27564.html   

Naturefood Premium Cichlid Plant M  https://www.clarias.pl/naturefood-premium-cichlid-plant-m-40g-dla-roslinozernych-pielegnic-p-7221.html

Tropical Soft Line Africa Herbivore S https://www.clarias.pl/tropical-soft-line-africa-herbivore-s-100ml60g-miekki-granulat-dla-ryb-afrykanskich-p-31151.html

Ja bym brał pokarmy różnych producentów,z uwagi na to że każda firma która je produkuje dobiera inaczej skład produktów do jego wyrobu...Tym samym dieta ryb też po części będzie uzupełniona różnymi składnikami pokarmowymi zawartymi w tych pokarmach...

Edytowane przez egon44
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony proponuję na początek zaopatrzyć się głównie w pokarmy płatkowe, szczególnie jak będziesz wpuszczał do akwarium maluchy.
Pamiętaj też, że nasze pyśki będą wiecznie głodne i ile razy będziesz podchodzić do akwa tyle razy będą żebrać o jedzenie 🙂
To trzeba być twardym i nie dać się zmanipulować 🙂 
Ja niestety nie miałem tyle szczęścia na początku i m.in. przez przekarmienie spora część obsady padła mi ze względu na bloat.

Z tego względu staram się unikać granulek - jedyny pokarm w tej postaci to Naturefood w rozmiarze S - reszta to tylko płatki.
Minusem pokarmu w płatkach jest to, że może ona zawierać drobnicę :( 
Zazwyczaj po otwarciu pojemnika z pokarmem nie widać tej "mąki" od razu, ale po jakimś czasie, gdy zbliżasz się już do dna, zaczynasz ją dostrzegać.
Ja co jakiś czas po prostu przesiewam przez sitko z oczkami ok 2mm cały pokarm i zostawiam tylko największe płatki - reszta niestety ląduje w koszu :( 

Zazwyczaj gdy kupujesz większą pojemność pokarmu to płatki są większe i mniej jest tej drobnicy.
Dlatego dobrze jest znaleźć lokalnie kogoś, z kim mógłbyś kupować pokarm na spółkę - tak właśnie robimy z Jarkiem @Jerry_jerry :) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerry_jerry jak masz tyle pokarmów to masz ułożoną jakąś listę czym kiedy karmisz? Wyczytałem, że jeśli się używa granulek to najlepiej z rana żeby rybki zdążyły przetrawić. Pokarmy płatkowane można podawać kiedy się chce czy też są takie które lepiej z rana podać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalna zasada jest taka - rano mięso, wieczorem - trawa :) 

Podobnie jak Jarek używam kilku pokarmów i stosuję następujące rozwiązanie.
Wszystkie pokarmy mam przesypane do hermetycznie zamykanych małych szklanych słoiczków z Ikełi :)
Mam w szafce dwa rządki: mięso i trawa, w każdym po 3 słoiczki.
Rano biorę pierwszy z brzegu pokarm mięsny i po karmieniu odstawiam go na tył, a wieczorem to samo z części roślinnej.
I tak w kółko - czasami robię głodówkę lub przestawiam słoiki miejscami :) ot cała filozofia 🙂 

No i najważniejsze, początkowo jak wyjeżdżałem w delegację to chowałem słoik z granulkami, żeby żona nie przesadziła :) 
Swoją drogą trochę czasu zajęło mi wytłumaczenie żonie kiedy który pokarm podawać i co najważniejsze który jest który.
My faceci mamy pewne problemy z identyfikacją kolorów :) ale jak żonie powiedziałem, że mięso jest czerwone a trawa zielona - od razu załapała o co biega i już spokojnie mogę zostawiać pyśki pod jej opieką :) szczególnie, że granulek już nie dotyka bo najbardziej śmierdzą rybami :) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rafalniski napisał:

Generalna zasada jest taka - rano mięso, wieczorem - trawa :) 

Podobnie jak Jarek używam kilku pokarmów i stosuję następujące rozwiązanie.
Wszystkie pokarmy mam przesypane do hermetycznie zamykanych małych szklanych słoiczków z Ikełi :)
Mam w szafce dwa rządki: mięso i trawa, w każdym po 3 słoiczki.
Rano biorę pierwszy z brzegu pokarm mięsny i po karmieniu odstawiam go na tył, a wieczorem to samo z części roślinnej.
I tak w kółko - czasami robię głodówkę lub przestawiam słoiki miejscami :) ot cała filozofia 🙂

Genialne w swojej prostocie. Gdzieś widziałem w internecie rozpiskę na kartce co w który dzień ale Twoje rozwiązanie bardziej mi się podoba. Na szczęście nie jeżdżę na delegacje bo moja żona na pewno by je przekarmiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, agentj23 napisał:

@Jerry_jerry jak masz tyle pokarmów to masz ułożoną jakąś listę czym kiedy karmisz? Wyczytałem, że jeśli się używa granulek to najlepiej z rana żeby rybki zdążyły przetrawić. Pokarmy płatkowane można podawać kiedy się chce czy też są takie które lepiej z rana podać? 

Jak słusznie zauważyłeś troszkę tych pokarmów mam. Ja stosuję lekko inne rozwiązanie niż Rafał. Kiedyś miałem pokarmy w osobnych pojemnikach jednak z czasem gdy miejsca zaczęło brakować skumulowałem pokarmy razem. Obecnie mam:

Numery:

1. Osobny pojemnik;

2. Veggie + 4 +5 +6 + 7 w jednym dużym pojemniku;

2. Cichlid + 8 + 9 + 10 w jednym dużym pojemniku

3. Osobny pojemnik

11. OSI Spirulina osobny pojemnik

Jak widzisz granulki w osobnych pojemnikach. OSI jeszcze w osobnym pojemniku bo dopiero wczoraj ją odebrałem od Rafała i nie miałem okazji przerzucić do jednego roślinnego zbiorczego pojemnika. Mięso również w jednym dużym zbiorczym pojemniku.

Co do karmienia to stosuję podobną zasadę co Rafał czyli mięso rano a wieczorem roślinki. Gdy zdarzy mi się pominąć jakieś karmienie to nic nie zmieniam w kolejności - po prostu pomijam i jadę dalej według harmonogramu. Nie patrzę czy to granulki czy płatki chociaż faktycznie płatkowany pokarm zmniejsza ryzyko przekarmienia. Konkretnie nie mam ustalone czy dzisiaj to a jutro tamto. Staram się oczywiście pamiętać czy dzisiaj dałem granulki mięskowe czy płatki ale gdy dwa dni pod rząd dam granulki to też rybom nic nie będzie. No i chyba najważniejsza zasada czyli ryba głodna to ryba zdrowa. Mam to szczęście, że nie przekarmiam dzięki czemu ryby trzymają linię. Gdy sypnę więcej to też dramatu nie ma i czasami po solidnej uczcie nie daję następnego poczęstunku aby dać rybom na strawienie.

Pewnie ilu akwarystów tyle szkół dlatego też sam dojdziesz do jakiegoś klucza w menu u Twoich ryb. 😉

Jak chcesz aby Twoje ryby były dorodne i rosły jak na drożdżach to przekaż swoje maluchy @rafalniski Rafałowi. U niego jakiś dziwny klimat panuje albo ryby nocami wyżerają mu wszystko co ma w lodówce. Przez pół roku odkąd mu oddałem kilka samic to przegoniły dotychczasową obsadę. 😜

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jerry_jerry napisał:

2. Veggie + 4 +5 +6 + 7 w jednym dużym pojemniku;

Dobrze rozumiem, że kilka różnych pokarmów wsypujesz do jednego większego pojemnika, mieszasz i później tym karmisz?

W piątek dostanę swoje maluszki. Z tego co czytałem po umieszczeniu ich w moim akwa robię z 2-3 dni głodówki żeby się zaaklimatyzowały. Później zaczynam karmić małymi porcjami 2 razy dziennie. Pokarm który mam ma duże płatki. Mam je przed podaniem mocno w palcach pokruszyć czy większe wrzucać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, agentj23 napisał:

Dobrze rozumiem, że kilka różnych pokarmów wsypujesz do jednego większego pojemnika, mieszasz i później tym karmisz?

W piątek dostanę swoje maluszki. Z tego co czytałem po umieszczeniu ich w moim akwa robię z 2-3 dni głodówki żeby się zaaklimatyzowały. Później zaczynam karmić małymi porcjami 2 razy dziennie. Pokarm który mam ma duże płatki. Mam je przed podaniem mocno w palcach pokruszyć czy większe wrzucać?

Bardzo dobrze zrozumiałeś. :) Pokarmy dwóch czy tam trzech producentów najpierw przesiewam przez drobne sitko podwinięte od żony z kuchni i tylko to co zostanie czyt. największe kawałki wsypuję do jednego dużego pojemnika. Staram się mieszać je nie potrząsając samym pojemnikiem ale wsypuję troszkę jednego pokarmu do sitka i po przesianiu do zbiorczego. Za chwilę drugi pokarm a następnie trzeci. Później ponownie biorę pierwszy i tak aż wszystkie pokarmy mam przesiane i w jednym baniaku. Żona zawsze wie kiedy coś takiego robię oraz kiedy karmię bo tylko słyszę: Co tutaj tak wali? ;) Nie wiem jak inni ale ja staram się kupować w miarę małe pojemniki by za długo nie karmić jednym rodzajem pokarmu. Wyjątek stanowią pokarmy Ocean Nutrition, które dla mnie są numerem 1. Płatki duże. 2-3 dni gdy otrzymasz ryby zrób głodówkę aby najpierw miały czas na poznanie akwarium - na jedzenie jeszcze przyjdzie czas. ;) Odnośnie karmienia chyba robię jak większość czyli dwa razy dziennie - rano przed pracą i popołudniu po pracy. Jeżeli masz taką możliwość możesz karmić mniej ale częściej. Nie wiem czy dobrze kojarzę ale chyba kolega @mlody.czubkiedyś wysnuł dosyć ciekawą tezę, którą uważam za bardzo sensowną. Po zakupie ryby są małe czyli porównując do ludzi - dziećmi. Małe dzieci też karmisz częściej aby poprawnie się rozwijały i otrzymywały potrzebny budulec. Więc czemu nie robić tak z rybami? Ja nie mam takiej możliwości ze względu na codzienne obowiązki więc jak wspominałem karmię dwa razy dziennie. Osobiście wolę większe płatki. Tylko pokarmy ON jak dla mnie produkują takie pożywienie. Chyba lepiej gdy ryba sobie podpłynie i powoli skubie niż pływa po całym akwarium goniąc mąkę. Oczywiście Ty możesz na początku wypośrodkować tj. kilka płatków większych a kilka pokruszyć na mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dzięki wszystkim nie było tak źle temperatura spadła do 23-stopni ale jeszcze raz dziękuję 
    • @Piotr925  W poniższym temacie w poście nr 9 masz częściową odpowiedź naszego byłego prezesa KM.  Jeżeli jest to  obniżenie z powodu awarii , które będzie trwało krótko to myślę , że i 17- 18 C na ten czas nie zaszkodzi. Pytanie co rozumiesz pod pojęciem awaryjne? Ale myślę , że te kilka godzin nie narobi Tobie bałaganu.  Podczas moich przeprowadzek taką temperaturę utrzymywałem kilka godzin.   
    • A jaką masz obecnie? Nie ma sztywnych liczb jaki mogą spowodować szok termiczny u ryb.
    • Do jakiej minimalnej temperatury wode mogę obniżyć podczas awaryjnej podmiany połowy zbiornika 630l 
    • Pardon, zagalopowałem się. 😬
    • Od razu ucinam wszelkie dyskusje na temat wspomnianych ryb czy proponowania koledze obsady w tym temacie. Przypominam, jesteśmy w dziale DIY.
    • Też miałem 120 cm akwarium, więc baw się dobrze i poznawaj biotop, 
    • Właśnie. To nie temat, jakich wiele tu na forum, że nowicjusze opisują planowane zbiorniki z przekonaniem, że "większy nie wejdzie do salonu", po czym reszta przekonuje, że da się, delikwent stawia takowy i jest wdzięczny i zadowolony. 😉 Trudno, jest jak jest, przecież nie będziemy koledze kazać przestawiać ścian, zwalić wylanej płyty i zamurować otworu, bo zbiornik mógłby być większy. Oczywiście, aż prosiło się o taki na etapie projektowania domu. Inna sprawa, to niech rzuci kamieniem ten, kto nie zaczynał od 240-tki. 😁 Może faktycznie na piętrze (albo i na tym samym poziomie) stanie za jakiś czas 1000 litrów i jeszcze zadziwi wszystkich. 👍 Nie jest też tak, moim zdaniem, że nic nie da się wpuścić do takiego akwarium. @Lema pewnie jeszcze trochę zejdzie, zanim odpalisz zbiornik, mam np. do oddania harem niedużej i ciekawej rybki, jaką jest Labidochromis Perlmutt. Jeśli chodzi o wysokość akwarium, nie szalej, bo światło otworu w ścianie ma niecały metr, będzie Ci trudno serwisować zbiornik.  Chyba, że jako podstawę zamówić płytę ze sklejki, ale o wymiarze 130x50 cm i zrobić akwarium wystające o 10 cm od obu narożnych ścian. Pomyśl, może to jest dobry kierunek, ale nie wiem, jak z bezpieczeństwem i ciągami komunikacyjnymi przy ścianach. Zabudowa akwarium od góry też musiałaby być wysunięta o te 10 cm. Moim zdaniem mogłoby to dać ciekawy efekt bryły szkła i wody wystającej ze  ściany; serwis byłby łatwiejszy, niż gdyby szyby były zlicowane ze ścianami.
    • Co do wielkości, to strzeliłeś sobie w kolano. Taki baniak mocno ogranicza Ci możliwość doboru obsady i spotka Cię to, co w Malawi najmniej fajne. Wykastrowana obsada, problemy z agresją nawet wśród najspokojniejszych mbuna, bo łagodnych nie ma. O rybach z grupy non mbuna możesz zapomnieć przy takich wymiarach. Nie gniewaj się, brutalnie, ale takie są fakty. Ćwiczę ten biotop jakiś czas i wielkość zbiornika jest lekarstwem na wszystkie problemy, jakie się pojawiają. "Zaczynanie małymi kroczkami" w tej konkretnej sytuacji jest błędem. Złe założenie, które przynosi więcej szkody niż pożytku. I nie musisz na nas robić wrażenia wymiarami zbiornika. To nie konkurs na największe akwarium. Powinieneś stworzyć zbiornik, w którym ryby będą się czuły dobrze, bo tylko w taki sposób Ty będziesz z niego zadowolony. Inna sytuacja, jak wbijasz akwarium do ciasnego mieszkania. Tutaj kompromisy wielkościowe są uzasadnione i zrozumiałe.  Ale jak komponujesz akwarium  z nowo budowanym domem, to taki mały zbiornik jest błędem i tyle. Tak myślę, czysto subiektywnie😉 Szukanie litrażu w podnoszeniu wysokości nie ma sensu. Dla ryb niewielka korzyść, a Ty będziesz miał znacznie utrudnioną pielęgnację zbiornika. Jeżeli ma to mieć sens to zwiększaj powierzchnię dna.
    • Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i zainteresowanie się tematem. Odpowiadając na pytania odnośnie czy będzie to malawi, to tak, taki jest właśnie plan. Z tego co wiem, to w tym biotopie chodzi o jak największą powierzchnię dna. Niestety, ale nie mogę zwiększyć powierzchni podstawy. Na prawo od akwarium jest ściana nośna, które wolałbym nie naruszać, a za akwarium jest wąska ścianka z gazobetonu, podtrzymująca wylane nadproże nad akwarium. Wewnątrz tego wąskiego murka zatopiłem pręty, żeby całość wzmocnić. Jedyny kierunek w jaki mogę iść to do góry, ale też nie ma co przesadzać bo później zacznie widać środek spiżarni oraz będzie utrudniony dostęp do dna. Wy to widzicie z innej perspektywy - ograniczenia jednak są, muszę rzeźbić w tym co mam na tą chwilę. Co do wielkości i tego, że na początku popełniłem błąd to może i macie racje, ale wolę zaczynać małymi kroczkami. Nie wiem jak to się finalnie skończy. Oby bakcyl pozostał. Planuję z czasem urządzić swoje biuro na drugiej kondygnacji i tam będę miał pole do popisu. Akwarium 120x40x60 na Was pewnie wrażenia nie robi, ale na mnie już tak. Widziałem podobne kiedyś u znajomych i strasznie mi się to spodobało. Akwarium zacznie się na około 122cm, do tego wysokość 60cm to już się robi 182cm, a to dosyć wysoko według mnie. Czy może jednak warto iść do góry? Co do tematu sumpa, przelewu itp. to macie racje - lepiej zrobić na zewnątrz i nie zabierać przestrzeni już z tak małego akwarium. Rozumiem, że przez to jestem skazany na akwarium na zamówienie. Jesteście w stanie polecić firmę/osobę, która się specjalizuje w takich tematach? Wolałbym coś sprawdzonego. Najważniejsza informacja, która została wyjaśniona na tak wczesnym etapie, czego się bardzo cieszę, to właśnie te otwory w płycie betonowej. Całe szczęście nie będę musiał ich robić. Dziękuję za porady.   @yaro Płyta granitowa to takie trochę na szybko wybrane rozwiązanie. Muszę się rozeznać cenowo jak to wygląda. Rozważę płytę meblową albo coś podobnego, a pod akwarium gąbeczka, to wiem   @TomekT Widzę, że kolega z Torunia, także rzut beretem. 😛 Dzięki za pomysł z żywicą, jest spoko, ale wymaga szalowania itd. Wolałbym mimo wszystko kupić coś twardego i sztywnego, co mogę jedynie przykleić na klej i wypoziomować delikatnie młoteczkiem. Sklejka wodoodporna brzmi bardzo spoko. Już miałem z takimi do czynienia i są naprawdę bardzo solidne.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.