Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Panie i Panowie,

na początku chciałem się z Wami przywitać, ponieważ jest to mój pierwszy post. Planuje założenie akwarium z pyszczakami i chciałem się Was poradzić w kwestii filitracji. Zbiornik który planuję zakupić będzie miał wymiary 115(szerokość)x45(głębokość)x50(wysokość). Przeczytałem bardzo wiele tematów dotyczących sprzętu i obecnie rozważam dwie opcje: kubełek lub kaseciak z falownikiem, przy czym najważniejszym kryterium ma być głośność - zależy mi na rozwiązaniu bardzo cichym.

OPCJA 1 - kubełek

Jako filtr mechaniczny - Midikani 800 + Unipomp 1500

Jako biolog - Unimax 250

Koszt takiego zesatwu to około 700zł. Z tego co wyczytałem jest to rozwiąznie bardzo ciche czyli spełnia kryterium ale niezbyt tanie.

 

OPCJA 2 - kaseciak + falownik

I tutaj pytanie do Was jaki wybrać falownik i jaką pompę żeby taki zestaw był na prawdę cichy. Wiem, że standardowa pompa atman czy dcp odpada, bo są po prostu głośne ale może ktoś z Was złożył na prawdę cichy kaseciak i uzupełnił go o równie cichy falownik.

W przypadku kaseciaka liczył bym też na koszt znaczenie niższy niż przy kubełkach. Jeżeli koszt falownika i pompy wyjdzie podobnie to raczej odpuszczę ta opcję.

 

Liczę na pomoc :) pozdrawiam

Edytowane przez MaciekMaciek
Opublikowano (edytowane)

Chyba jeszcze nikt tego nie stosował ale do kaseciaka możesz dać Unipump 1500 . Ma opinię cichej więc tak kwesta byłaby załatwiona.

Edytowane przez suricade
  • Lubię to 1
Opublikowano
14 godzin temu, MaciekMaciek napisał:

Jako filtr mechaniczny - Midikani 800 + Unipomp 1500

Jako biolog - Unimax 250

A po co taka kombinacja z dwoma filtrami skoro możesz ogarnąć biologie i mechanikę jednym filtrem?
Np. Unimax 500 i 2 prefiltry HW 602A - mam takie rozwiązanie u siebie i jestem z niego zadowolony.

Aquael wypuścił ostatnio nową linię filtrów Ultramax, ale chyba nikt jeszcze na forum jeszcze nie przyznał się do jego przetestowania :) więc do końca nie wiadomo jak się sprawdzi :) 

 

Przy tym filtrze masz wbudowany prefiltr, który będzie robił za mechanika, a w środku zostawisz TYLKO 1 litr ceramiki i to powinno wystarczyć.
Jeżeli zdecydowałbyś się na ten filtr to od razu bierz model najwyższy Ultramax 2000.

Opublikowano (edytowane)

#suricade, wydaje mi się ze Unipump 1500 srednio nadaje się do kaseciaka ze wygledu na swoj ksztalt. Jest bardzo wysoki 20cm wiec mocno ograniczy miejsce na biologie. Potrzebowal bym czegos bardziej kwadratowego.

#rafalniski opcja z unimaxem jest spoko ale widze pewne wady. Po pierwsze trzeba miec 3 kubelki zamiast 2. Z tego co czytalem to te prefiltry lubia się podobno rozszczelniac, jakie sa twoje doswiadczenia? I jak to czyscisz? Wydaje się ze sporo z tym zabawy. Midikani podobno czysci się bez wylaczania. Sam unimax do malych nienalezy szczegolnie z dwoma prefiltrami. 

Bardzo ciekawie wyglada ten Ultramax ale widze ze sa już problemy z szczelnoscia i jest to zupelnie nowy sprzet nie wiadomo czego się spodziewac.

 

Edytowane przez MaciekMaciek
Opublikowano
26 minut temu, MaciekMaciek napisał:

#suricade, wydaje mi się ze Unipump 1500 srednio nadaje się do kaseciaka ze wygledu na swoj ksztalt. Jest bardzo wysoki 20cm wiec mocno ograniczy miejsce na biologie. Potrzebowal bym czegos bardziej kwadratowego.

Pompa może być poza kaseciakiem, a ta może pracować poza wodą .

Opublikowano
2 godziny temu, MaciekMaciek napisał:

#rafalniski opcja z unimaxem jest spoko ale widze pewne wady. Po pierwsze trzeba miec 3 kubelki zamiast 2. Z tego co czytalem to te prefiltry lubia się podobno rozszczelniac, jakie sa twoje doswiadczenia? I jak to czyscisz? Wydaje się ze sporo z tym zabawy. Midikani podobno czysci się bez wylaczania. Sam unimax do malych nienalezy szczegolnie z dwoma prefiltrami. 

Każdy filtr kubełkowy ma uszczelkę, którą regularnie trzeba nasmarować, jak się o tym zapomni to coś tam czasami może pocieknąć :) 

Czyszczenie dwóch prefiltrów zajmuje mi dosłownie kilka minut.
1. Podstawiam pod akwa duże wiadro spożywcze (30l),
2. Nie wyłączam Unimaxa,  jednorazowo czyszczę tylko jeden prefiltr, podczas gdy przez drugi nadal płynie woda.
3. Zamykam oba zawory w jednym prefiltrze i odkręcam je nad wiadrem,
4. Czyszczę gąbki prefiltrów pod strumieniem wody (otwierając zawór na wężyu dolotowym z akwarium). W ten sam sposób spuszczam też wodę z akwarium, którą chcę podmienić.
5. Po wypłukaniu gąbek i ułożeniu wszystkiego wewnątrz HW, zamykam go i przykręcam wąż wlotowy i powoli napełniam kubełek - gdy woda się przeleje górnym zaworem zamykam zawór wlotowy i przykręcam drugi wąż.
6. Otwieram oba zawory HW, resztki powietrza, które w nim zostały zasysa Unimax i wypluwa do akwarium.
7. Powtarzam kroki 3-6 dla drugiego prefiltra.
Dużo więcej czasu zajmuje mi napuszczenie z powrotem wody do akwarium przez ustrojstwo :)  

HW ma jeszcze jedną zaletę, bardzo łatwo i szybko można wyczyścić węże wyciorem, bez ich rozbierania. Wystarczy włożyć wycior przez zawór do węża i wepchać go do końca, następnie wyciągając go, a woda sama wypchnie wszystko z węża grawitacyjnie. W przypadku węży dolotowych do filtra postępujemy tak samo, ale najpierw należy wyłączyć filtr - tu znowu woda grawitacyjnie wypchnie wszystko z węża przy cofaniu wyciora. Całość oczywiście należy robić nad wiadrem/miską :)   

Opublikowano

#rafalniski dzięki za szczegółowy opis ale wydaje mi się, że jednak sporo pracy wymaga czyszczenie takiej filtracji. Odrębną kwestią jest też siła siku z tego systemu. Wg poniższej dyskusji prefilitr HW strasznie tłumi przepływ.

http://forum.klub-malawi.pl/topic/19273-pe%C5%82na-zewn%C4%99trzna-filtracja-hw302-hw603a-unipump-1500/?page=2

 

#suricade tak sobie przemyślałem Twoją propozycję zastosowania Uni Pump 1500 jako pompy kaseciaka ale umieszczonej na zewnątrz i może to jest właśnie sposób. Zwizualizowałem sobie to w taki sposób, że Uni Pump 1500 podwiesił bym pod pokrywą mniej więcej na środku. Zasys znajdował by się w komorze kaseciaka (pompy), a wylot umieścił bym po przeciwległym końcu akwarium i skierował na środek przedniej szyby. Wtedy może udałoby się zrezygnować z falownika i cała filtracja zamknęła by się w około 200zł.

 

Pytanie tylko czy takie rozwiązanie nie będzie głośne. Jak zamontować orurowanie i pompę w taki sposób żeby było to ciche?

Opublikowano
47 minut temu, MaciekMaciek napisał:

#rafalniski dzięki za szczegółowy opis ale wydaje mi się, że jednak sporo pracy wymaga czyszczenie takiej filtracji. Odrębną kwestią jest też siła siku z tego systemu. Wg poniższej dyskusji prefilitr HW strasznie tłumi przepływ.

Czy sporo pracy - tu bym polemizował :) 
Czyszczenie obu prefiltrów zajmuje mi jakieś 5 minut! Nic nie muszę rozbierać, otwieram tylko szafkę, zamykam zawory i płuczę gąbki.
Największą zaletą jest jednak to, że nie muszę moczyć rąk w akwarium i nie stresuję tym samym ryb.
Oczywiście nie zamierzam cie przekonywać do swojego rozwiązania - zrobisz jak uważasz ? 

Zajrzyj jeszcze tutaj - opisuję tam wyniki testów przepływu Unimaxa z prefiltarmi HW (patrz #8)

PS.
Jeżeli chcesz o kimś wspomnieć w swoim poście to wpisujesz jego nick poprzedzony znakiem "@" a nie "#", czyli tak @MaciekMaciek a nie tak #MaciekMaciek :)  

Opublikowano
3 godziny temu, MaciekMaciek napisał:

#suricade tak sobie przemyślałem Twoją propozycję zastosowania Uni Pump 1500 jako pompy kaseciaka ale umieszczonej na zewnątrz i może to jest właśnie sposób. Zwizualizowałem sobie to w taki sposób, że Uni Pump 1500 podwiesił bym pod pokrywą mniej więcej na środku. Zasys znajdował by się w komorze kaseciaka (pompy), a wylot umieścił bym po przeciwległym końcu akwarium i skierował na środek przedniej szyby. Wtedy może udałoby się zrezygnować z falownika i cała filtracja zamknęła by się w około 200zł.

Pytanie tylko czy takie rozwiązanie nie będzie głośne. Jak zamontować orurowanie i pompę w taki sposób żeby było to ciche?

Rury nie są potrzebne wystarczą węże silikonowe. NAtomiat to czy cyrkulacja będzie wystarczająca to niestety wyjdzie dopiero po jakimś czasie użytkowania akwarium.

Przeczytaj ten temat może to jest rozwiązanie dla Ciebie. Przy zakupie  używanego filtra koszty też wyniosą około 250 zł.

 

Opublikowano (edytowane)

@suricadeznam temat stad wzial się moj pomysl opcji kubelkowej ale jej koszt to okolo 700zl po potrzebujesz dwoch takich zestawow lub tak jak zaproponowalem na poczatku midikani+unipump a do tego kubełek sredniej mocy na biologa (zakladam tylko nowy sprzet). Opcja kubelkowa wychodzi dosyc drogo w kazdej konfiguracji chyba ze ten Ultramax by się sprawdzil ale to kot w worku na chwile obecna. Najciekawiej wyglada chyba ten kaseciak z Unipump podwieszonym na pokrywie. Pytanie czy da się to zamontowac tak zeby nie warczalo. Jednak pompy kaseciaka wkladaja do komor i ladnie izoluja gąbka, a tutaj jezeli zrobie zaczepy to moze rezonowac na pokrywe, a jakies zylki/linki moga byc malo stabilne dla takiego zestawu ?

Edytowane przez MaciekMaciek

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.