Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jako że to moje pierwszy zbiornik z pyszczakami, to przy jego zakładaniu popełniłem masę błędów i po pół roku widzę że sporo bym teraz zmienił.
Na pewno brakuje mi tła strukturalnego (chociażby takiego z 2cm styropianu), no i co gorsze gruzowisko jest zdecydowanie za niskie. Jak kupowałem kamole to wydawały mi się ogromne, niestety w skali akwarium okazały się delikatnie mówiąc małe :(.
Teraz zastanawiam się nad zmianą aranżacji, tylko nie do końca wiem jak do tego się zabrać i czy w ogóle warto próbować, czy lepiej odpuścić i nie stresować ryboli.

Wiem że z tłem to już raczej nic nie zrobię, bo nie da rady (chyba) wkleić tła w zalanym zbiorniku, ale co z kamieniami? Macie jakieś doświadczenia z taką totalną przebudową gruzowiska? Jak do tego się zabrać, żeby nie rozwalić zbiornika i żeby nowe kamienie stabilnie usadowić w podłożu?

Tak obecnie wygląda mój zbiornik, chciałbym wywalić jedno gruzowisko a w jego miejsce dołożyć 2-3 duże kamienie, tak żeby minimum do 3/4 wysokości zbiornika były.

malawi_1.jpg

Edytowane przez karolus
Opublikowano

Zbiornik wygląda ładnie,  ale jeżeli chcesz coś zmienić,  to rozważ zakup sztucznych skał. Ja do swoich akwariów wybrałem właśnie ten modus operandi. Kupowałem je w sklepie internetowym e-Maga Ogrody. Są dobrze zrobione, lekkie - nie wymagają więc podkładu , zatapialne i obojętne dla akwarium w sensie chemicznym (oczywiście przedtem trzeba je dobrze wymoczyć - moje były dopiero co wykonane). Możesz je dobrać w  trzech różnych kolorach, a ceny też są akceptowalne. Za najtańszy zapłaciłem chyba 67 złotych. Z chwilą kiedy zarosną okrzemkami upodobnią się do pozostałych. Żeby nie tracić miejsca w akwarium możesz wybrać np. opcję zakupu czegoś w rodzaju sztucznej groty - tak  wykorzystuje zakupioną w w/w firmie maskownicę na pompę do oczka wodnego (w formie kamienia z trzema otworami). Co do tła strukturalnego,  to zawsze możesz coś wybrać w formie papierowej do przyklejenia na zewnątrz. Plusem takiego rozwiązania,  oprócz ceny oczywiście,  jest fakt,  że nie tracisz miejsca dla ryb w akwarium. Fajne tło tego typu pokazuje na którymś ze swoich filmików AKWA ŁOBUZ.

Opublikowano (edytowane)

Jeśli masz miejsce to postaw na tydzień jakiś używany baniak, który potem odsprzedasz za takie same pieniadze. Podziel go na dwie części żeby samice i maluchy miały spokój i możesz właściwy baniak wypatroszyć do czysta żeby zrobić wsio od nowa. Tak zrobiłem ze swoim akwarium przy zmianie dekoracji, zero strat w rybach.

Edit: Z papierowego tła za akwarium wyjdzie lustro, jakaś forma wewnętrznego tła to lepszy pomysł. Jeśli nie chcesz 3D to spienione pvc albo akryl.

Edytowane przez hilux
Opublikowano
Godzinę temu, hilux napisał:

 Z papierowego tła za akwarium wyjdzie lustro, jakaś forma wewnętrznego tła to lepszy pomysł. Jeśli nie chcesz 3D to spienione pvc albo akryl. 

Przez tego typu bzdury powielane na tym forum, również niepotrzebnie męczyłem się z wymianą tła na spienione pcv, po czym i tak powróciłem do czarnej folii- dużo taniej, mniej problemów, a efekt głębi moim zdaniem lepszy. Tzw. "lustro", to lekki cień widoczny przy nieodpowiednim oświetleniu, gdy ryba podpłynie blisko tła- trzeba się przyjrzeć, żeby w ogóle to dostrzec, a i szyba musi być czysta. Nie wiem o co tyle szumu z tym "lustrem" powtarzanym jak mantra za każdym razem gdy mowa o tle zewnętrznym. Nie wpływa to absolutnie na odbijanie się wszystkiego w przedniej szybie- ten efekt występuje i tak. Jedyna przewaga PCV jest taka, że można bezpieczniej skały o szybę opierać...

  • Lubię to 2
Opublikowano

Miałem trzy tła zewnętrzne (papier, styropian, kombinacja obu) w połączeniu z dwoma rodzajami oświetlenia (T5 i belka LED) i za każdym razem tylna szyba działała jak lustro. Nie trzeba się było przyglądać, widać było to od razu a glony nie przeszkadzały bo ryby je regularnie czyściły. Dla mnie to było irytujące i stało się jednym z powodów dla których zmieniłem wystrój. 

Poza tym ty piszesz o czarnej folii, ja pisałem o tle papierowym które koledze polecono. One wcale nie muszą działać tak samo. 

 

Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, karolus napisał:

Teraz zastanawiam się nad zmianą aranżacji, tylko nie do końca wiem jak do tego się zabrać i czy w ogóle warto próbować, czy lepiej odpuścić i nie stresować ryboli.

   Warto..bo potem będziesz żałować ,że tego nie zrobiłeś. Nawet jak będziesz chciał przykleić folię samoprzylepną z tylu to dasz radę. Powiem Tobie jak ja zmieniałem aranż z piaskiem. Zaopatrzyłem się w wiaderko , piasek i kamienie i ampułkę prodibio biodigest. Tła akurat nie zmieniałem. Dzień wcześniej wypłukałem dobrze piasek  i umyłem kamienie  które na końcu polewałem wrzątkiem. W dniu zmiany  spuściłem ile się da wody do różnych garnków itp. Wyjąłem kamienie. Do wcześniej kupionego wiaderka wlałem wodę z akwa i przeniosłem tam ryby. Łapałem je przy niskim poziomie wody i bez kamieni. Tak po prostu szybciej je wyłapiesz. Mogą stać w wiaderku spokojnie kilka 4-6 godzin bez filtra. Szybko wyjąłem piach i podkład z PCV . Dokładnie wypłukałem dno. Ponownie włożyłem podkład , piasek ( nowy ) kamienie. Wlałem stara wodę i dolałem z kranu przez ustrojstwo. Jak nie masz to daj jakiś uzdatniacz. Taka operacja zajęła mi około 30 minut. W Twoim przypadku jak spuścisz wodę możesz  przykleić od razu z tyłu na zewnątrz folię . Bo potem szafki już nie ruszysz. Lejąc starą wodę i nową  dbałem od razu o temperaturę. Po prostu lałem ciepłą wodę z kranu. Na końcu wlałem do akwa a nie filtra ampułkę prodibio biodigest. Podłączyłem filtry i chyba po 2-3 godzinach od tego momentu wpuściłem ryby do jeszcze trochę białawej wody. Ryby po wpuszczeniu zachowywały się normalnie. Rano woda była kryształ. Parametrów nie badałem ale to co jest w filtrach ( bakterie nitryfikacyjne) szybko musiały przywrócić równowagę bo nie zaobserwowałem najmniejszych symptomów czegoś niepokojącego.

Ułóż sobie w głowie plan działań, przygotuj się do niego i działaj. Nie Ty  pierwszy i nie ostatni tak będziesz robić. Będzie OK.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano (edytowane)
25 minutes ago, AndrzejGłuszyca said:

Mogą stać w wiaderku spokojnie kilka 4-6 godzin bez filtra.

Bez filtra mogą ale jeśli wsadzisz 30 pyszczaków do wiaderka bez napowietrzania to pierwsze zgony będziesz mieć po niecałej godzinie. 

EDIT: Zdjęcie ku przestrodze. Tak się to zakończyło u jednego kolegi w zeszłym roku. Przeżyły mu trzy ryby. 

3005066ec3f62d9eda1ed6d9741982af.jpg

Edytowane przez hilux
Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, hilux napisał:

Bez filtra mogą ale jeśli wsadzisz 30 pyszczaków do wiaderka bez napowietrzania to pierwsze zgony będziesz mieć po niecałej godzinie. 

..podczas mojej ostatnie przeprowadzki i podczas  przedostatniej stały najpierw w wiaderku 4-5 godzin a potem jeszcze podróż samochodem 1.5 godziny . Mało tego..wiaderko było przykryte folią ale z dziurami. Rb było 24..ale w ostateczności można  je dać do dwóch wiaderek.  Napowietrzanie w takim przypadku jest naturalne.

Jakoś nie chce mi się wierzyć aby te ryby pokazana na zdjęciu padły po  niecałej  przebywania  w wiaderku. Zbyt wiele razy to robiłem i widziałem jak ryby reagują. Nie padają tak nagle w ciągu tak krótkiego czasu. No chyba ,że upał a temperatura wody 30C

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

Na pewno padły mu w ciągu jednego dnia bo tak pisał na forum, ile dokładnie godzin tam siedziały nie wiem. Pewnie to zależy nie tylko od temperatury ale też jakości samej wody i kondycji ryb. Ja od tej historii wolę dmuchać na zimne i do tymczasowego pojemnika zawsze wsadzam przynajmniej skimmer Eheim 350 z rurką żeby wodę napowietrzał. 

Opublikowano

Podstawa to czyste wiaderko. Jeżeli miało styczność z chemią to może wykończyć obsadę w ciągu kilku minut. Ale przyczyn śmierci ryb po przeniesieniu do pojemnika może być wiele.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.