Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stoję przed kolejnym dylematem..

W środę jadę na Śląsk więc zamierzam zahaczyć o Sklep Malawi kupić parę rzeczy.

Ale nie o tym mowa.. Muszę kupić pokrywę na akwa 120x40 proste .

O Wromaku czytałem wiele dobrych jak i niedobrych opinii.

Natomiast nic o Aquaterra sprzedawanej w SM.

Ktoś miał z nią do czynienia?

Myślę ,że głównie koleżanka Mjunszajn rozwieje moje wątpliwośći :)

Pozdrawiam :)

Opublikowano

No to jak faktycznie sie wybierasz to moze pokrywa Aquaboro? z tym ze do tanich nie nalezy zaznaczam! ale bardzo fajna, ladna i przyjemna w uzytkowaniu :). Lub moze pokrywa DIY ?? jest kilka opisow w serwisie. J gdybym mial dzis zakladac wieksze akwa to napewno postaralbym sie sam o zrobienie pokrywy.

Opublikowano

Grunt to łatwość w serwisowaniu - podmiany, odmulanie, odłowy itd. Standardowe pokrywy wromaka utrudniają to zadanie. Obecnie w jednym ze zbiorników posiadam drewnianą pokrywę DIY (wykonana przez poprzednika), jest lepiej ale to jeszcze nie to. Osobiście przesiadam się właśnie na aquaboro. Koszt wyższy niż wytłoczka ale nie aż tak bardzo. Natomiast dużo większa wygoda. W dłuższym czasie się opłaci.

Opublikowano

Aquaterra nie znam. Co do pokrywy wromaka:

Minusy:

- chyba ma ciut cieńszy/bardziej giętki plastyk niż np. pokrywa aquael, tak mi się wydaje przynajmniej

- dostęp do akwarium dużo trudniejszy niż np w pokrywach aquaboro, ale to normalne przy pokrywie abs, do odmulania niekoniecznie trzeba zdejmować, ale do większych prac już tak (zresztą zależy jak masz akwa zorganizowane – gdzie umieszczone filtry, prefiltry itp.

- brak podpórki – u mnie za taką służy pucha osi :)

- kiepsko zamocowane oprawki – pewnie z winy cienkiego plastiku

- na rurki fluvala musiałem wyciąć/powiększyć te otwory z tyłu

- dwa stateczniki indukcyjne w pokrywie mimo że świetlówki nie są połączone niezależnie – większy ciężar i więcej ciepła – ja wywaliłem – zamontowałem elektroniczne

- na ogól trzeba uszczelniać inaczej zacieki na przedniej szybie – jeśli nie w skutek skraplania to na pewno pyszczaki wychlapią przy pobieraniu pokarmu (Jak się uszczelni problemu nie ma)

- i najgorsza, najważniejsza wada – tylna świetlówka maksymalnie z tyłu.


A plusy hmmm: :) :)

- niska cena

- w miarę płaska budowa (w porównaniu do innych abs) – żona się cieszy bo może naustawiać kwiatków :?

- jak zmienisz indukcyjne na elektroniczne to jest nawet lekka, ale cena rośnie


To takie moje spostrzeżenia na szybko… :wink:

Opublikowano

W środę jadę na Śląsk więc zamierzam zahaczyć o Sklep Malawi kupić parę rzeczy.



Ja tak trochę OT :twisted:

Nie mów czasem w Sosnowcu , że przyjechałeś na Śląsk :twisted::twisted::twisted:

To coś takiego jakbyś wysmarował się krwią i wskoczył do basenu z rekinami ludojadami:)


Co do pokrywy to wromaka raczej nie kupuj.

Miałem i nie polecam:)

Opublikowano
Hm... :D To mnie na geografii uczyli inaczej :D:wink:


To raczej uwarunkowania historyczne:)

Jaworzno , Sosnowiec i Mysłowice leżą w tzw. Trójkącie Trzech Cesarzy.

Jaworzno było pod zaborem Austriackim , Sosnowiec-Rosyjskim, a Mysłowice -Pruskim .

I te historyczne już podziały dla niektórych trwają do dzisiaj :wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.