Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, egon44 napisał:

Oczywiście nikogo się nie czepiając w tym temacie kolegi trzeba chyba niektóre wpisy przenieść do oddzielnego tematu lub po prostu usunąć bo schodzimy w niezłe OT...

 

Rozmawiamy cały czas o filtracji więc bardzo z tematu nie schodzimy :)

Proszę moderację o trochę cierpliwości bo sam chciałem wydzielić nowy temat ale ciężko to zrobić aby nie stracić sensu wątku. Nie wykraczamy poza temat a dyskusja robi się ciekawa :)

  • Dziękuję 2
Opublikowano
18 minut temu, JemioloSeba napisał:

Uważam, że trochę przesadzasz. Nikt by nikogo nie banował. Pewnie byłyby jakieś sugestie ale nie lincz totalny jak to sugerujesz. Wiele osób ostatnimi czasy wychodzi z nowościami i nie widuję banów ani ostrzeżeń.

Ja tylko o jedno poproszę autora wątku. Niech nagra film lub zrobi zdjęcia po długości akwarium. Chcę zobaczyć ten kryształ przy gąbkach 10ppi. Pierwsze fotki jakością nie powalają ale pomimo to mam wątpliwości co do tej krystalicznej wody.

chyba nie będzie to możliwe bo obie boczne ścianki są zaklejone tym tłem :)

Opublikowano
19 minut temu, JemioloSeba napisał:

Ja tylko o jedno poproszę autora wątku. Niech nagra film lub zrobi zdjęcia po długości akwarium. Chcę zobaczyć ten kryształ przy gąbkach 10ppi. Pierwsze fotki jakością nie powalają ale pomimo to mam wątpliwości co do tej krystalicznej wody.

Nie ma takiej możliwości, żebym zrobił zdjęcia lub nakręcił film od pleców akwarium. Jest za wąsko przy ścianie i nic tam nie wsunę. Jakość tych zdjęć poglądowych jest słaba, to fakt, robione w dzień przy mocnym świetle zewnętrznym. Zresztą, o czym takie filmowanie gąbek ma świadczyć? Że mogą być zagównione? Na 100% są w gównie bo woda z kupami w nie wpływa.....Liczy się to co wypływa z powrotem. 

8 minut temu, michal_j napisał:

chyba nie będzie to możliwe bo obie boczne ścianki są zaklejone tym tłem :)

Na bocznych ściankach są BTN slim line

29 minut temu, eljot napisał:

Nie piszę o akwarium kolegi bo na fotkach jakichś budowli z klocków nie widać ;).

Mam pytanie do autora wątku odnośnie zapachu, w moim ogólnym z podłożem ze żwirku x lat temu, dało się wyczuć specyficzny zapaszek jak olewałem odmulanie dna (kup we żwirze potrafi się zebrać mnóstwo).

 

klocki nie zalegają bo wymiata je skutecznie rurka deszczownicy, zapachu mułu też nie ma. 

Opublikowano
5 minut temu, michal_j napisał:

chyba nie będzie to możliwe bo obie boczne ścianki są zaklejone tym tłem :)

Ja mogę to jedynie potwierdzić, Przezda ma slimy po bokach. To akwarium widuję często i uwierzcie mi na słowo, jest czyste, ma kryształową wodę, nie śmierdzi i jest na prawdę stabilnym biologocznie baniakiem. Musiała by się jakaś katastrofa wydażyć, lub trzeba by na prawdę jakąś głupotę zrobić,  żeby coś w tym baniaku się zachwiało. Ryby w nim są zdrowe i dożywają starości. To co jest w tych gąbkach to nie szit! Zapraszam do lektury, którą michal_j podrzucił kilka postów wstecz. 

Opublikowano
23 minuty temu, eljot napisał:

Nie zauważyłem przesadnego demonizowania wpływu kup na wodę, wszak ryby również "sikają" a tego to już żadne mechaniki nie zbiorą :D

Mnie osobiście widok leżących klocków bardzo przeszkadza jak komuś nie to jego akwa i widok

Ja zauważyłem i dlatego zwróciłem na to uwagę. I dlatego poprosiłem kolegę o opisanie swoich doświadczeń. Wielokrotnie przy prezentowaniu przez forumowiczów planowanego wystroju akwarium padały sugestie, by zmienić wystrój bo odchody mogą się gromadzić. Teraz dla wielu najważniejszą kwestią jest to, żeby kupki gdzieś tam w akwarium nie zostawały, jako czynnik wpływający na biologię. Dobrostan ryb, wynikający z aranżacji, jest na dalszym miejscu. Powtarzam się, już o tym pisałem:(. Pisałem też, że jedyne co w kupkach negatywne, to ich widok i też mi się nie podoba. Ich obecnością nie trzeba się przejmować. Tak jak sikami, które są głównym źródłem amoniaku.

Opublikowano
1 godzinę temu, bakus_44 napisał:

Śmiem twierdzić, że kolega w ogóle NO3 w swoim akwarium nie badał, a wodę podmienia dla zasady jak większość "gąbkarzy" lat 90tych.... :PBo i po co badać skoro ryby żyją i mają się dobrze. Takie testy to przekleństwo dla wyznawców "klasycznej" akwarystyki- zbadasz i nagle dowiadujesz się, że wcale nie jest tak idealnie jak sądziłeś- wtedy przychodzi pora na zmiany. Jeśli się mylę, przechodzę na "gównofiltr"- oczywiście z dodatkami, bo podmianiać wody co tydzień mi się nie chce:)

Bardzo trafnie to ująłeś, nic dodać nic ująć. Nie robiłem testów. Ale widzę, że się nie obejdzie bez. Ocena "na oko", patrząc na zachowanie ryb, jak jedzą, pływają, rozmnażają się to widać za mało.....przy okazji sam się też czegoś dowiem o parametrach, może będzie można jeszcze coś poprawić... 

Opublikowano

Takie filtry można rozbudować jeżeli ktoś ma wątpliwości co do " czystości" wody http://www.kim-jakobsen.dk/Freshwater/Articles/Mbunaindretning/mbunaindretning201206english.htm

Co do kupek czy są wciągane z dna czy usuwane przy płukaniu gąbki przez jakiś czas w tym akwarium są inie znikają w magiczny sposób. Zamiast kurczowo trzymać się jednej opcji warto połączyć kilka. Np. dla mnie purolite czy purigen zastępują węgiel i usuwają zabarwienie wody, dodatkowo dają możliwość robienia rzadszych podmian, w ten weekend mnie rozłożyło więc spokojnie zrobię podmianę dziś,  jutro a nawet za tydzień i wiem, ze wszystko będzie ok.

Opublikowano
2 godziny temu, bakus_44 napisał:

Śmiem twierdzić, że kolega w ogóle NO3 w swoim akwarium nie badał, a wodę podmienia dla zasady jak większość "gąbkarzy" lat 90tych.... :PBo i po co badać skoro ryby żyją i mają się dobrze. Takie testy to przekleństwo dla wyznawców "klasycznej" akwarystyki- zbadasz i nagle dowiadujesz się, że wcale nie jest tak idealnie jak sądziłeś- wtedy przychodzi pora na zmiany. Jeśli się mylę, przechodzę na "gównofiltr"- oczywiście z dodatkami, bo podmianiać wody co tydzień mi się nie chce:)

Ten "gównofiltr" ma w tych gąbkach nie szit, a bezwonny osad, w którym gromadzi się akurat najwięcej bakterii nitryfikacyjnych.

Opublikowano (edytowane)

firma BTN sugeruje takie rozwiązanie na swojej stronie jako bardzo dobrą filtrację, zarówno rozwiązanie zastosowane przez Kolegę @Przezda czy to drugie taki kaseciak za tłem slimline (http://backtonature.se/tips-tricks/slimline-filter/)

oferują jedne z najdroższych produktów na rynku (ja nie znam droższego producenta), czy gdyby ten rodzaj filtracji powodował smród z akwarium, brudną wodę czy jej złe parametry firma byłaby polecana ?

Po sieci krążyłyby wręcz legendy jakie to są słabe produkty a już nie daj boże w naszym kraju - ktoś wydał 1000 PLN na tło znaczy się przepłacił (bo przecież sam mógł wystrugać lepsze), zrobił jak kazali a tu woda śmierdzi i jeszcze ma złe parametry.

Edytowane przez michal_j
Opublikowano
6 minut temu, michal_j napisał:

firma BTN sugeruje takie rozwiązanie na swojej stronie jako bardzo dobrą filtrację, zarówno rozwiązanie zastosowane przez Kolegę @Przezda czy to drugie taki kaseciak za tłem slimline (http://backtonature.se/tips-tricks/slimline-filter/)

oferują jedne z najdroższych produktów na rynku (ja nie znam droższego producenta), czy gdyby ten rodzaj filtracji powodował smród z akwarium, brudną wodę czy jej złe parametry firma byłaby polecana ? Po sieci krążyłyby wręcz legendy jakie to są słabe produkty a już nie daj boże w naszym kraju - ktoś wydał 1000PLN na tło znaczy się przepłacił (bo przecież sam mógł wystrugać lepsze), zrobił jak kazali a tu woda śmierdzi i jeszcze ma złe parametry.

jakie 1000PLN? Ponad 2000PLN ;).  A poważnie, to każde tło można tak zagospodarować i zrobić filtrację "wewnątrzobiegową" - takie określenie takiego rozwiązania mi przyszło do głowy. Nie trzeba tyle wydawać na BTN, są teraz ładne tła z Czech. Arstone.eu. 

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.