Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, pozner napisał:

Oprócz tych bakterii nitrifikacyjnych jest pewnie cała masa bakterii, które rozkładają te kupy do atomu.

W konsekwencji nie do atomu ale do kilku dokładnie NO3 ;).  To w akwarium bo w jeziorze występuje jeszcze denitryfikacja (w akwa proces niezauważalny) która rozwala toto na czynniki pierwsze czyli do azotu . 

Edytowane przez eljot
Opublikowano
52 minuty temu, eljot napisał:

W konsekwencji nie do atomu ale do kilku dokładnie NO3 ;)

I po to są podmianki. Tak na prawdę to mamy zbyt małą wiedzę na temat wszystkich procesów zachodzących w akwarium. Kolega pokazał, że przez wiele lat można prowadzić w taki sposób akwarium bez uszczerbku dla zdrowia i życia ryb. Akwarium jest zadbane, glony pięknie porosły, miło się na nie patrzy. Może ten przykład przełamie pewne stereotypy tu funkcjonujące.

Opublikowano
23 minuty temu, pozner napisał:

I po to są podmianki. Tak na prawdę to mamy zbyt małą wiedzę na temat wszystkich procesów zachodzących w akwarium. Kolega pokazał, że przez wiele lat można prowadzić w taki sposób akwarium bez uszczerbku dla zdrowia i życia ryb. Akwarium jest zadbane, glony pięknie porosły, miło się na nie patrzy. Może ten przykład przełamie pewne stereotypy tu funkcjonujące.

A o jakie stereotypy chodzi? Ja podmieniam wodę regularnie raz w tygodniu. Nie stosuję żadnych uzdatniaczy przy podmianie. Leję z kranu i wszystko funkcjonuje od 2005 roku bodajże. Czasem jak mam, bo nie zawsze mnie znajomy hodowca z Helsinek zaopatrzy, stosuję tzw sól do Malawi łyżkę przy podmianie. A podmieniam 1/4 do  1/3 objętości  

Opublikowano

Tutaj nie rozchodzi się nawet o to lenistwo, że system taki nie wymaga prawie żadnych ingerencji. Oczywiście jest to ogromny plus. Największą zaletą jest jednak to, że takie zbiorniki są cholernie stabilne. Do tego końcowy efekt mają rośliny, czy glony, które usuwają resztę. Jasną sprawą jest, że tradycyjna podmianka musi być, bo każdy dobrze rozwinięty i funkcjonujący akwen w warunkach naturalnych ma dostawę świeżej wody. 

Opublikowano
8 minut temu, przemo-h napisał:

Tutaj nie rozchodzi się nawet o to lenistwo, że system taki nie wymaga prawie żadnych ingerencji. Oczywiście jest to ogromny plus. 

To jest największy plus. Brak obsługi "podzespołów" , wymiany części zamiennych typu purilite czy jakieś inne wkłady, węgle itp... Akwarium z tym systemem filtracji jest mało zajmujące w działania kontrolne. Tu mi przyszła do głowy kolejna zaleta, że nie ma takiej możliwości żeby woda się z niego wylała, przy takim obiegu, przy tak dużej dziurze wlotowej zawsze będzie ten sam poziom wody za tłem i przed.

Opublikowano

Taka filtracja też jest schematem znanym od lat. Stosowanie cyrkulatorów jest dla takich jak ja, których widok klocków drażni, dla "leniuchów" nie lubiących podmieniać wody są żywice itd. itp. Każdy z nas ma jakiś schemat prowadzenia akwarium i dla niego jest on najlepszy jeśli spełnia swoje zadanie, czytaj zdrowe ryby i zadbane akwarium (nie ma jedynego słusznego).

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, eljot napisał:

Taka filtracja też jest schematem znanym od lat.

Jakoś nie zauważyłem tego schematu tutaj. Dlatego poprosiłem kolegę w galerii o opisanie tej filtracji i swoich doświadczeń.

6 godzin temu, eljot napisał:

Każdy z nas ma jakiś schemat prowadzenia akwarium i dla niego jest on najlepszy jeśli spełnia swoje zadanie, czytaj zdrowe ryby i zadbane akwarium (nie ma jedynego słusznego).

Każdy ma niby taki schemat, a tylko jeden jest tu prezentowany i on jest jedynie słuszny. Jeśli śledzisz na bieżąco Forum, to to potwierdzisz. Co jakiś czas ktoś próbuje wychylić się ze swoimi "herezjami" (swoim schematem) i jeśli to odbiega od obowiązującego schematu, zostaje z....y jak b..a s..a i postraszony banem. Tu jest to udokumentowane, dlatego nie ma takiego zagrożenia, ale gdyby nie to, to człowiek by zaliczył bana. Od dawna walczę z tymi stereotypami, przez wielu postrzegany jestem pewnie jako pieniacz, ale nie jestem w stanie przemilczeć, gdy czytam niedorzeczności. A tu ich jest sporo.

Edytowane przez AndrzejWalb
  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.