Skocz do zawartości

Melanochromis Auratus - prawidłowa dieta


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam ponownie. Podpowiedzcie moi Drodzy forumowicze proszę jak to jest z żywieniem tego naszego auratusa - rozważam w przyszłości ten gatunek w dużym mbunarium i zastanawiam się jakie są jego właściwe preferencje żywieniowe. W internetach spotykam skrajne opinie, że to roślinozerca - ala demasoni albo, że bez mięska 50/50 słabo się rozwija i najlepsza dla niego dieta "wszystkożerców".

Opublikowano

Witaj!

Moim zdaniem Melanochromis Auratus to ryba typowo roślinożerna i dieta z przewagą pokarmów roślinnych jest wskazana,ale...mały udział pokarmów z dodatkiem mięsa nie powinien być problemem dla tego gatunku...

Także jeśli podamy 1-2 razy w tygodniu pokarm z dodatkiem mięsa(najlepiej połowę normalnej dawki) do diety roślinnej to powinno być wszystko w porządku...

Oczywiście obserwacja ryb to podstawa czy coś złego się nie dzieje...

Opublikowano (edytowane)

Jeżeli to nie będą ryby z odłowu to możesz spokojnie podawać suche karmy z większą ilością mięsa. Auratusy miałem w baniaku około 1,5 roku więc nie będę udawał specjalisty od nich, ale na 12 karmień w tygodniu 3 były pokarmami mięsnymi wybarwiającymi i dobrze sobie radziły. Ryby miałem F1 od Fuljera. 

50% na 50% mięso z trawą bym się raczej nie zdecydował, ale 30 może nawet 40% można by spróbować... Trzeba tylko obserwować co się z rybami dzieje.

To podstawy, żeby ryba mogła wyrosnąć to musi dobrze pojeść i mieć gdzie popływać. Jak byś chciał trochę poeksperymentować z mięsem to daj znać jakie są tego wyniki. 

Nie oszukujmy się, często gęsto jest tak jak u mnie, że decydując się na dietę zielną krzywdzi się typowych wszystkożerców, którzy pływają z weganami - pomyśl sobie że hajtasz się z weganką i żegnaj schobowy. Taka dygresja :D

Edytowane przez CoolPhone
Opublikowano

Konings zalicza go do wszystkożerców. Dokładniej mówiąc jest bardziej skłonny do odżywiania się aufwuchs i nie wykazuje takich cech drapieżnych jak większość Melanochromisów.

Opublikowano

@egon44To jest zdaje się "Poradnik BTN"?

W polskim tłumaczeniu jest to peryfiton, jednak Konings używa słowa aufwuchs. Domyślam się, że powodem tego jest występowanie typowego peryfitonu w morzach i oceanach, a nie w wodach słodkich, ale nie w tym rzecz.

Konings w Habitacie nazywa auratusa (tłumaczę) "prawdziwym wszystkożercą", a to żywienie się peryfitonem, to jego zdaniem większa skłonność do pobierania tego pokarmu. Nic nie wspomina natomiast o skubaniu glonów z tego peryfitonu. Więc albo ja gadam bzdury i czytam Habitat w j. angielskim bez zrozumienia, albo ktoś ten poradnik BTN źle przetłumaczył.Samo słowo peryfiton budzi we mnie pewne wątpliwości. Kolejna sprawa to taka, że ten poradnik jest już dość stary i informacje w nim są bardzo pobieżne. Jeśli jest potrzeba, to mogę dać fotkę tekstu z opisem do wglądu. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
3 godziny temu, przemo-h napisał:

@egon44To jest zdaje się "Poradnik BTN"?

Tak.

3 godziny temu, przemo-h napisał:

W polskim tłumaczeniu jest to peryfiton, jednak Konings używa słowa aufwuchs. Domyślam się, że powodem tego jest występowanie typowego peryfitonu w morzach i oceanach, a nie w wodach słodkich, ale nie w tym rzecz.

Konings w Habitacie nazywa auratusa (tłumaczę) "prawdziwym wszystkożercą", a to żywienie się peryfitonem, to jego zdaniem większa skłonność do pobierania tego pokarmu. Nic nie wspomina natomiast o skubaniu glonów z tego peryfitonu. Więc albo ja gadam bzdury i czytam Habitat w j. angielskim bez zrozumienia, albo ktoś ten poradnik BTN źle przetłumaczył.Samo słowo peryfiton budzi we mnie pewne wątpliwości. 

Informacje z internetu...

Mam nadzieję że rozwiałem Twoje wątpliwości...

Peryfiton jest złożoną mieszaniną glonów , sinic , heterotroficznych drobnoustrojów i szczątków , która jest przymocowana do powierzchni zanurzonych w większości wodnych ekosystemu . Powiązany termin Aufwuchs ( niemiecki "wzrost powierzchni" lub " zarost ") odnosi się do zbioru małych zwierząt i roślin, które przylegają do otwartych powierzchni w środowisku wodnym, takich jak części ukorzenionych roślin. Periphyton służy jako ważne źródło pożywienia dla bezkręgowców , kijanek i niektórych ryb . Może również absorbować zanieczyszczenia, usuwając je z kolumny wody i ograniczając ich ruch przez środowisko. Peryfiton jest również ważnym wskaźnikiem jakości wody ; Odpowiedzi tej społeczności na zanieczyszczenia można mierzyć w różnych skalach reprezentujących zmiany fizjologiczne na poziomie społeczności. Tak więc peryfiton był często wykorzystywany jako system doświadczalny np . W badaniach tolerancji społeczności na zanieczyszczenia .

Zarówno w środowisku morskim jak i słodkowodnym glony - szczególnie zielone algi i okrzemki - stanowią dominujący składnik społeczności aufwuchs. Małe skorupiaki , wrotki i pierwotniaki powszechnie występują również w słodkiej wodzie i morzu, ale larwy owadów , oligoczu i tardigrad są charakterystyczne dla fauny słodkowodnych aufwuchów.

Źródło żywności 

Wiele zwierząt wodnych intensywnie karmi się aufwuchs. W mbuna cichlids z jeziora Malawi są szczególnie dobrze znanymi przykładami ryb przystosowanych do karmienia na aufwuchs. Przykłady obejmują Labeotropheus trewavasae i zebra Pseudotropheus . Mają skrobiące zęby, które pozwalają im ciąć aufwuchy ze skał. [2] W społecznościach morskich aufwuchs źródła żywności są ważne dla zwierząt, takich jak ślimaki i jeżowce .

  • Lubię to 4
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dzięki za wyjaśnienie, ale wciąż nie zmienia to faktu dla czego Konings nie używa zwrotu "periphyton". Może za bardzo się czepiam szczegółów. Tak czy owak, nie w tym rzecz, bo my tu o rybie. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
7 godzin temu, przemo-h napisał:

Dzięki za wyjaśnienie, ale wciąż nie zmienia to faktu dla czego Konings nie używa zwrotu "periphyton". Może za bardzo się czepiam szczegółów.

Widocznie lubi używać słowa ''aufwuchs'' ;) 

16 godzin temu, przemo-h napisał:

Konings w Habitacie nazywa auratusa (tłumaczę) "prawdziwym wszystkożercą", a to żywienie się peryfitonem, to jego zdaniem większa skłonność do pobierania tego pokarmu. Nic nie wspomina natomiast o skubaniu glonów z tego peryfitonu. 

https://www.cichlid-forum.com/articles/m_auratus.php

Popatrz na wpis autora...

spacer.gif
tab1.jpg
spacer.gif
4 września 2018 r    
spacer.gif
Melanochromis auratus
 
autor: Marc Elieson
 

Mężczyzna AuratusTen Melanochromis (co oznacza "Czarny Cichlid w języku greckim") jest średniej wielkości Mbuna mającym krótki, raczej zaokrąglony pysk i stosunkowo wąską paszczę. Ich zęby są podobne do siekaczy i dość blisko rozstawione, które są wykorzystywane na wolności w środowisku naturalnym. Bezkręgowce odgrywają jedynie drugorzędną rolę w ich diecie.

Czyli dobrze rozumując z tego wynika,że auratus to wszystkożerca z przewagą na pokarm roślinny,i tak jak pisałem w poście nr.2 mały udział pokarmów z dodatkiem mięsa(w tym przypadku mowa o bezkręgowcach) nie powinien być problemem dla tego gatunku...

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.