Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ale duża ilość diod też chyba potrafi nieźle świecić?


No tak jak ktos sobie wstawi 100 belek z ledami to bedzie dawac jak halogen, ale nie o tym mowa.

Mozesz smialo swiecic led'ami caaala noc, rano zapala sie oswietlenie przejsciowe, ledy gasna itd.

Na 6 ledach, powinno byc ok , nie bedzie przeszkadzac ani Tobie ani ryba. o Ledach typu Z-Power w ogole nie rozmawiamy.

Jak dlugi masz zbiornik/wysoki/gleboki i co chcesz osiagnac, latwiej bedzie dobra ilosc led itp.

Opublikowano

Już zakupiłem coś takiego:

http://www.allegro.pl/item318595114_mas ... ocja_.html

i wymieniłem halogeny na dwie żarówki z diód led takie jak tu:

http://www.allegro.pl/item314291622_zar ... 5047_.html

tylko o koolrze niebieskim.

Pozwoliło mi to oświetlić część akwarium a część pozostawić w mroku.

Efekt jest super, ale jest tak ze ryby nie kładą mi sie do łóżek tylko baraszkuja całą noc.

Więc zastanawiam się nad świeceniem tylko w godzinach wczesno nocnych i wczesno rannych czy całą noc.

Więc zadam jeszcze raz pytanie - czy jest ktoś kto świeci całą noc oświetlenie nocne i czy jego ryby w tym oświetleniu idą spać czy pływają tak jak u mnie czy Czestera.

Opublikowano

MOZESZ SWIECIC CALA NOC, moze taki mini Artikl cos Ci wyjasni:


Płazy i ryby też śpią. Tyle, że śpią... inaczej. Choć, tak jak pozostałe kręgowce, również zapadają okresowo we względne znieruchomienie, jednak brak aktywności ruchowej nie wiąże się z żadną zauważalną zmianą zapisu fal mózgowych. Właśnie z tego powodu większość badaczy skłonna jest twierdzić, że w ich przypadku nie powinno się mówić o śnie.

Są jednak i tacy, którzy za wyznacznik snu uważają bezruch oraz obniżenie wrażliwości na mniej znaczące bodźce otoczenia. Jeśli przyjąć taki punkt widzenia, zdolne do snu są nie tylko wszystkie bez wyjątku płazy i ryby, ale nawet przedstawiciele zwierząt bezkręgowych, na przykład karaluch...

Prawdziwymi mistrzami w sztuce wypoczynku, przynajmniej z neurofizjologicznego punktu widzenia, okazują się natomiast wieloryby i delfiny, które śpią na raty - raz lewą, raz prawą półkulą. Na dodatek zamykają na przemian prawe i lewe oko. Ten niebywały zwyczaj wiąże się najwyraźniej z warunkami życia wszystkich waleni, które muszą ciągle wynurzać się z wody, żeby zaczerpnąć powietrze. Jeśli zwierze zaśnie "całkiem" - topi się.

Opublikowano

No i to mnie boli.

W artykule pisze o względnym spokoju i znieruchomieniu a nawet bezruchu.

Niestety moje pływają tak samo jak w oświetleniu dziennym, od razu powiem że oświetlenie to jest tak samo słabe jak w przypadku używania innych diód do oświetleń nocnych, tak że nie moge mówić że przy tym akurat oświetleniu jest za jasno, inną kwestią jest to że może ryby się muszą przyzwyczaić do takiego oświetlenia.

Opublikowano

Pamietaj ze prostsze organizmy w tym ryby nie potrzebuja i takiej ilosci "czystego" snu, jak czlowiek nie potrzebują.

Swiec, nawet ,jak Ci sie wydaje ,ze ryby nie spia. Widmo tego swiatla jak i zakres jest duzo mnijesze niz w przypadku konwencjonalnego oswietlenia. Mozesz swiecic, czytałem bardzo fajny artykul o snie w przyrodzie, jak znajde wstawie link. Smialo oswietlaj LED'ami. Cala noc.

Opublikowano

Ja świece diodami od godz 20.45 czyli od 15min przed zgaszeniem światła do godz.1.00

Nie zauważyłem żeby ryby nie spały jak świeci się światło, po prostu jak zapalają się diody to rybki chowają się w groty .

Opublikowano
Gdzieś czytałem chyba na czacie, że w tanmalu porobili nawet okna w suficie, żeby światło księżyca padało na akwaria

Trzeba będzie kuć sufit... Właśnie mam łazienkę w remoncie, więc jedna dziura w tą, czy w tą, nie zrobi mi różnicy :wink: .

A co do tematu, kiedyś świeciłem nocnym cały czas, później tylko godzinę przed zapaleniem i godzinę po zgaszeniu, teraz nocnego nie mam w ogóle i różnicy w zachowaniu ryb nie widzę. Nocne oświetlenie to wg mnie tylko bajer, nie wpływający zbytnio na ryby, choć gdybym teraz zakładał, to raczej tylko, żeby świeciło przejściowo. Niech sobie ryby śpią w ciemności :wink: .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.