Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pomógł by mi ktoś nad dobraniem diety dla mojej obsady? Może ktoś ma podobną do mojej? Rdzawe są już dorosłe a reszta maluchy ok 6-8 cm w zależności od odmiany jeżeli ma to jakieś znaczenie.

Obsada to

Red redy 

yellow

cynotilapia afra

johanni

Iodotropheus Sprengerae

Jezeli chodzi o pokarm suchy posiadam takie karmy jak na zdjęciu.Nie są to karmy z wyższej półki no ale takie posiadam.Ktorymi karmami nie karmić a jakie kupić w zamian? 

Coś mięsnego też by się coś przydało prawda? Głównie dla yellow.

Co oprocZ pokarmów suchych mogę jeszcze im dawać i jak czesto ? Z góry dziękuję.

 

 

 

IMG_20180812_145154.jpg

Opublikowano

Witaj Damianie!

Moim zdaniem pokarmami które posiadasz możesz spokojnie karmić swoją obsadę...Gdy je zużyjesz to mogę potem podać listę innych karm ''premium'' ,bo szkoda wyrzucać pokarmy które posiadasz...

Jedynie bym zrezygnował z tych dwóch,które zaznaczyłem na czerwono...

IMG_20180812_145154.jpg.f8becf5ff4c63928cdcb210bba66b6aa.thumb.jpg.066ffe5ab876f463556c5ec42d1454b3.jpg

CICHLID COLOR to pokarm dla wszystkożernych i mięsożernych więc Labidochromis Caeruleus,oraz Cynotilapia Hara Gallireya Reef(jak podejrzewam to ten gatunek posiadasz? ) nie będą po szkodzie ;) 

Reszta to pokarmy roślinne...Także jak będziesz codziennie podawał jeden z tych sześciu pokarmów to spokojnie zaspokoisz potrzeby żywieniowe ryb...

Jedynie mała uwaga z mojej strony...

1.Pokarm Hikari przed podaniem wypadało by namoczyć(2-3 min starczy),bo zwiększa on swoją objętość,a nie chciałbyś aby rybkom się zapchały jelita...

2.Sugerowałbym też ogólnie pokarmy granulowane,oraz chipsy przed karmieniem przemielić przez młynek do pieprzu/soli (oczywiście mowa o nowym nie używanym)  ,z uwagi na to że ich gradacja jest troszkę za duża,a w efekcie czego może doprowadzić do tego o czym pisałem w pkt.1 czyli zapchania ryb...

Opublikowano

Posiadam afra jalo reef. 

O namaczaniu  hikari wiem ale jak narazie podałem tylko raz.

Chciałem dokupić coś w granulkach.

Może być coś takiego?

 https://allegro.pl/cichlid-granulat-400g-pokarm-malawi-premium-i5791048142.html

I coś takiego w granulkach podawać codziennie czy potraktować to jako dodatek i podawać rzadziej? 

Dzięki za pomoc ;)

Coś z przysmaków żywych lub mrożonych też czasem podawać? Jak tak to co?

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Damian1993 napisał:

 

Coś z przysmaków żywych lub mrożonych też czasem podawać? Jak tak to co?

Ja karmię najczęściej wodzieniem, czasami daję kryla lub artemię. Pokarm żywy lub mrożony powinien pochodzić z pewnego miejsca bo inaczej możesz narobić sobie problemów, ja kupuję od lat w sprawdzonym sklepie zoologicznym.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano
5 godzin temu, Damian1993 napisał:

Chciałem dokupić coś w granulkach.

W takim razie polecam -

Te dwa pokarmy o gradacji 1mm - 

Roślinny  http://www.northfin.pl/Sklep.php#!/Formula-Northfin-Veggie/p/108802751/category=0

Mięsny http://www.northfin.pl/Sklep.php#!/Formuła-Northfin-Cichlid/p/108886418/category=0

 

Lub te dwa gradacji M -

Roślinny https://www.clarias.pl/naturefood-supreme-plant-m-soft-120g-miekki-pokarm-dla-ryb-do-8cm-p-27567.html

Mięsny https://www.clarias.pl/naturefood-premium-cichlid-m-95g-dla-ryb-miesozernych-p-7215.html

Co do mrożonek to kolega napisał w poście nr.5...

Opublikowano

Wodzień żyje w kwaśnych środowiskach, większość ciała wodzienia to głównie woda... mało wartościowy pokarm.

Artemia w postaci dorosłej jest również "pustym" pokarmem, chodzą słuchy, że jest niebezpieczna dla roślinożerców.

 

Pyszczaki w postaci balastu potrzebują tego co zawiera chitynę, czyli kryl, lasonogi (mysis), cyklop, dafnia...

Na mysisie ludzie odchowują cały miot koników morskich i ich całe życie, jest to bardzo bogaty i pożywny pokarm. Krylem odżywiają się wieloryby, ma sporo pożytecznych składników odżywczych i porządną chitynę :) 

 

Owszem, można dawać wodzienia i artemię, i będzie ok... ja wolę nie przekarmiać ryb, a jak karmić to już z sensem (tak już mam)

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Raffy napisał:

Wodzień żyje w kwaśnych środowiskach, większość ciała wodzienia to głównie woda.

Wodzień żyje praktycznie w każdych wodach (również w malawii ;) ) pod warunkiem że są czyste. Nasz hodowlany żyje w wodach z ph +/- 7,5 a przynajmniej w takiej wodzie jest sprzedawany (mierzyłem).  Prócz wody jest też chityna, pewnie mniej niż w krylu czy lasonogach ale jest :).  IMHO kryl jest zbyt treściwy dla roślinożerców więc byłbym ostrożny jeśli chodzi o częstotliwość i ilość podawania.

Edytowane przez eljot
  • Lubię to 2
Opublikowano

Wodzienia jest 16 gatunków, pewnie w skrajnie różnych warunkach żyją :) W starych książkach czytałem, że pochodzi z kwaśnych wód i to mi utkwiło w pamięci.

Ja na krylu i mysisie jako dodatku trzymałem całe lata między innymi Tropheusy czy demasoni, nigdy ale to przenigdy nie zauważyłem skutków ubocznych. Jeśli miałbym je skarmiać balastem, to już sensownie niż dawać wodzienia który ma za dużo białka, a mało chityny - zauważyłem już kiedyś, że roślinożercy źle na to reagują. Chityna główny składnik, białko dodatek (zresztą przyswajają białko roślinne) i jest dobrze.

Ale to ja ;) Dorzuciłem swoje 5 groszy, niech każdy wyciągnie swoje wnioski i... nie zapominajmy o obserwacji ryb, czasem qpa mówi wszystko ;) 

Opublikowano
14 godzin temu, Raffy napisał:

Wodzień żyje w kwaśnych środowiskach, większość ciała wodzienia to głównie woda... mało wartościowy pokarm.

Artemia w postaci dorosłej jest również "pustym" pokarmem, chodzą słuchy, że jest niebezpieczna dla roślinożerców.

Wodzień i artemia to najbardziej kaloryczne pokarmy, zawierają  dużo białka. W dużych ilościach szkodliwe dla roślinożerców, jednak niewielkie ilości nie zaszkodzą są dobrym urozmaiceniem diety. Białko dla roślinożerców powinno pochodzić z roślin, glonów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.