Skocz do zawartości

Nowy filtr Aquael Ultramax


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
50 minut temu, afra1973 napisał:

W temacie tego filtra mam go od listopada i cały czas walka filtr się zapowietrza.Po pierwszym sygnale do producenta proszą o zdjęcie pokrywy filtra i podesłanie go celem weryfikacji czy to jest nowy model.Potem dostaję od nich nowe zawory wirnik i nowe uszczelki wymieniam i nic.Znów to samo po każdej dobie kiedy poruszam filtrem wylatują dość duże ilości powietrza przez ok 20 sekund.Wycieków brak. Pomysłów też.Wg aqael problemem jest wirnik mają mieć nowy ale od miesiąca nic się nie pojawiło. Czy ktoś z was miał podobne problemy. Zawory w filtrze ustawione na maksa.Wypełnienie w środku gąbki i zeolit.

Posiadam od maja 2019. Zapowietrzanie było powodem mojej reklamacji w grudniu 2019. W ramach gwarancji została wymieniona cała pokrywa na nowy typ. Podobno miało pomóc. Nie pomogło. Codziennie bujam kubłem w celu wypuszczenia nagromadzonego powietrza i tak z tym żyję.

  • Lubię to 1
Opublikowano

To trochę mnie kolega zmartwił miałem w swoim życiu parę filtrów kubełkowych i nie sądziłem ze dożyję dnia w którym trzeba będzie tarmosić filtr.

Bałbym się w tym stanie zostawić akwarium na 2 tygodnie i pojechać na wakacje.Taka sytuacja może spowodować trwałe zapowietrzenie i zatrzymanie filtracji.

Opublikowano

Widziałem ten filtr w akcji u znajomego i nic tam się złego nie dzieje. Cichutki i dmucha elegancko. Prefiltr jest fajny.

Ale ja osobiście nie lubię takich skomplikowanych urządzeń. Jakbym miał dla siebie kupować, to brałbym tego nowego Ultra.

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Mały odkop - ktoś doradzi jak dostać się do prefiltra by woda się nie wylewała.

Zamykam in, czekam chwilę, zamykam out, wyłączam filtr, przednia klamra, prawa klamra - sik wody na pół metra ...

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Od siebie dodam tylko tyle, że mam dwa zakupione Ultramax 1500. Pierwszy wrzesień 2019, drugi kwiecień 2020. Powiem Wam, że jestem BARDZO ZADOWOLONY. Co prawda inne filtry kubełkowe miałem 10 lat wstecz, ale tutaj to jest bajka z zalewaniem, odpowietrzaniem plus prefiltr. Obym nie zapeszył ale bardzo fajnie to działa i mimo tego, że filtr jest mocno napchany to robi robotę na powierzchni wody. Wkłady to: 1 - gąbka, 2 - gąbka, 3 - ceramika + zeolit, 4 - węgiel + wata + jbl nitratex. Dodam tylko, że w części zbiornika mam piasek pył, który regularnie znajduje w prefiltrze i na dnie kubełka. Jest to moja cała filtracja/cyrkulacja w zbiorniku 200x40x60h. Dodatkowo są bezszelestne. Jeden z przełączników czasowych w akwarium mam analogowy i nocą tylko jego słychać.

Ponad 10 lat do tyłu byłem posiadaczem w sumie dwóch Eheim i jednego Fluvala. Bez prównania, szczególnie z Eheim, który w 2009 roku po pół roku zwyczajnie zatarł się. Na początku nie chcieli uznać reklamacji, bo stwierdzili, że dostało się powietrze np. z napowietrzacza. Za drugim razem udało się:

Cytat

Pan z serwisu mówił, że filtr musiał w „takim stanie” działać ponad 24 godziny. Owszem po to kupiłem duży zbiornik i dobrałem takie ryby i osprzęt żeby móc go zostawić nawet ponad tydzień czasu bez opieki.

Pewnie teraz wszystkie filtry są dużo lepsze i mniej problemowe, ale jednak parę miesięcy do tyłu kupiłem filtr do krewetkarium Fan mini. Chodził głośno, a po konsultacji z serwisem bez szczegółów, przesyłania dowodów zakupu na następny dzień kurier dostarczył nowy wirnik, który nawiasem mówiąc dużo ciszej nie pracuje, a na pewno dużo głośniej niż ultramaxy. 

Podsumowując polecam, choć długo ich nie mam. Zobaczymy jak z trwałością, choć klamry wydają się być przemyślane.
Wyrzut wody, bardzo cicha praca, prefiltr, zalanie filtra, zużycie prądu plus w miarę atrakcyjna cena to dla mnie plusy tego filtra.

Szybkie i bezproblemowe zalewanie tego filtra po jego czyszczeniu:

- kubeł zalewam wodą z akwarium jednym z jego wężów (in/out)
- wkładam korpus, zamykam pierwsze klamry, montuje węże w korpusie
- wrzucam wkład prefiltra, delikatnie napełniam go wodą jak w pkt 1 po korek
- po zamknięciu wszystkich klamr, otwieram na max oba węże in/out
- zazwyczaj wtedy wylatują resztki powietrza, zamykam out i włączam filtr
- delikatnie przez około 10 sekund otwieram out

Takie działanie IMO zapewnia szybką i bezproblemową obsługę tego filtra. Mogę go ruszać, przechylać na boki i o żadnym powietrzu nie ma mowy, zresztą to słychać po jego pracy. W końcu czyszczenie kubełków nie powoduje u mnie stresu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.