Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, stan napisał:

Tak to moje akwarium na tym filmie ;-). Produkt ten testowałem od ponad miesiąca ( nic nie mówiłem o tym ponieważ trzymałam mnie klauzula poufności). Powiem tak, produkt ten według mnie jest naprawdę zarąbiaszczy, daje nam akwarystą mnóstwo wszelakich możliwości podawania pokarmu ( fajny był by nawet patent na podawanie w pokarmie lekarstwa). Pokarm ten bardzo łatwo się przygotowuje po przez zalanie go ciepłą wodą wymieszaniem i odstawieniem do lodówki na 1-2h. Moje drapole bardzo chętnie zjadały całe 7-8 cm paski jak i szybko bez mocnego brudzenia wody łykały je. Konsystencja tego pokarmu jest coś ala żelka przez co jest łatwo łykana i chętnie zjadana. Z tego co wiem to Tropical po powrocie z targów w Norynberdze ruszy ze sprzedażą tego produktu w Polsce. 

Według mnie pokarm ten będzie naprawdę fajnym Hiciorem i świetnym substytutem pokarmów mrożonych, daje mega pole do popisu i pomysłów dla świadomych akwarystów.

Pokarm ten dopiero co pokazał się na targach w Norynberdze więc na obecną chwile nigdzie nie jest dostępny.

 

Karmiłeś nim mbunę? Na filmie drapole chapały pokarm momentalnie, a jak przy mbunie, która skubie? Futer nie traci konsystencji pod wodą, nie zasyfia jej?  

Opublikowano (edytowane)

Mbuny nie karmiłem ponieważ , pokarm do testów dostałem stricte mięsny. Ogólnie jest zdecydowanie mniej syfu niż przy karmieniu granulatem pomimo tego że drapole miały w gębie kawałki wielkości połowy stynki. Powiem CI Karolu że jak zobaczyłem ten drobny proszek to  byłem bardzo sceptycznie nastawiony na ten produkt ale po bliższym zapoznaniu się z nim i wykonaniu pierwszych próbek , a następnie karmień uważam że jest to kolejny przełom w pokarmach w akwarystyce.

 

P.S. Nie napisałem jeszcze że jeżeli tn pokarm będzie mocno zmiksowany to uzyskamy pokarm pływający.

Edytowane przez stan
  • Lubię to 3
Opublikowano

Wydaje się ciekawy, ale wygląda jakby była ostra chemia. Jednak jak kiedyś pisałem Tropical poszedł w klasę premium jak świadomość akwarystów otworzyła się na pokarmy klasy NLS czy Dainichi. 

Opublikowano

To żadna ostra chemia ponieważ tak jak w przypadku granulatów coś musi skleić granulat  czy płatki do tzw,, kupy" tak i w tym przypadku jest dodatek który będzie go żelował. Nie mam pojęcia co to może być, spróbuje zasięgnąć info ale coś czuje że będzie to tajemnica producenta. 

        Na pewno nie posiada jakiś dodatków konserwujących, ponieważ po dodaniu wody musi byc przetrzymywany w lodówce maksymalnie około 5 dni.  Inna sprawa jest taka że my w Polsce strasznie błotem obrzucamy Tropicala ( cały ich segment) , a w Europie i US i nie tylko zachwycają się tymi pokarmami. Osobiście ich pokarmy premium i całą gamę Krill odbieram bardzo dobrze ( a raczej ryby ? ) 

3 godziny temu, marek_z_81 napisał:

Do czego to doszło, żeby jeszcze rybom gotować ?

Co to za gotowanie trochę ciepłej wody i mieszanie pół minuty, to jest bzina przy wykonaniu tzw shrimp-mixu ?  to było dopiero gotowanie mrożenie itd. ..... ?

  • Lubię to 1
Opublikowano

Uważam, że Tropical to fajna firma, jednak stare pokarmy, które były niejednoznacznie przypisane to był raczej shit.

Tropical Spirulina, 3algae, czy linia Soft Line, D-allio to już fajna półka pokarmowa. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, Mortis napisał:

Uważam, że Tropical to fajna firma, Tropical Spirulina, 3algae, czy linia Soft Line, D-allio to już fajna półka pokarmowa. 

Tutaj się z Tobą Karolu zgadzam w stu procentach....

2 godziny temu, Mortis napisał:

jednak stare pokarmy, które były niejednoznacznie przypisane to był raczej shit.

Gdy zaczynałem z akwarystyką a było to jakieś 30 lat temu i wtedy nie było zbytnio distepu do innych pokarmów poza suszoną dafnią, którą najczęściej samemu się łowiło a potem suszyło na słońcu... Więc dla dostępnych wtedy gatunków ryb myślę że pokarm ten był wystarczający...

Natomiast w dzisiejszych czasach również uważam je za "badziew" którego powinni zaprzestać produkować. Z drugiej strony jednak firma nie zrezygnuje z produkcji czegoś co sprzedaje się w największych ilościach... ?

Opublikowano
1 godzinę temu, raiders napisał:

Mam pytanie co do pokarmu rośłinnego ,na filmie widać ze pyski skubią go z kamienia   i teraz pytanie   po rozrobieniu saszetki pokarm trzeb nałożyć na lkamien i mrozić :) czy będzie on w takiej konsystencji ze można go bezpośrednio nałożyć na kamien i nie zasyfi wody ?

Tu chyba nikt Ci nie odpowie, bo @stanmiał pokarm dla mięsożerców i nie korzystał z pokarmu dla ryb roślinożernych. 

Opublikowano

INie ma znaczenia jaki t

5 godzin temu, raiders napisał:

Mam pytanie co do pokarmu rośłinnego ,na filmie widać ze pyski skubią go z kamienia   i teraz pytanie   po rozrobieniu saszetki pokarm trzeb nałożyć na lkamien i mrozić :) czy będzie on w takiej konsystencji ze można go bezpośrednio nałożyć na kamien i nie zasyfi wody ?

Nie trzeba mrozić, wystarczy wsadzić do lodówki i pokarm stężeje na tyle ze będzie dobrze trzymał się kamienia itp. Przynajmniej tak dobrze trzymał się dla mięsożerców. Całego krylla tak zalewałem i podawałem rybom i nie odklejał się itp. Pokarm po wystygnięciu ma postać miękkiej ala żelki choć nie fo końca. Ciężko to opisać.  

Z tego co wiem to albo już są dodawane do tych pokarmów probiotyki albo będą. A to fajna sprawa ponieważ probiotyki wspomagają trawienie i przyswajanie pokarmów. 

  • Lubię to 5
  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.