Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja bym dał:

Tropheops sp. Aurora Mbamba Bay lub Metriaclima sp. 'zebra gold' Kawanga (kawanga moim skromnym zdaniem wymiata)
Metriaclima sp. 'dolphin' Thumbi point lub Metriaclima sp. 'elongatus Gold Bar ' Chizumulu Island (lepiej to 2gie bo mniejsze)
Cynotilapia sp. hara Gallierya Reef

 

Fainzilberi rozniesie Ci obsadę w takim zbiorniku, albo przynajmniej to wielce prawdopodobne, jak nie chcesz powtórki z msobo to radzę nie ryzykować ;)

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
23 godziny temu, bakus_44 napisał:

Tropheops sp. Aurora Mbamba Bay lub Metriaclima sp. 'zebra gold' Kawanga (kawanga moim skromnym zdaniem wymiata)
Metriaclima sp. 'dolphin' Thumbi point lub Metriaclima sp. 'elongatus Gold Bar ' Chizumulu Island (lepiej to 2gie bo mniejsze)
Cynotilapia sp. hara Gallierya Reef

Hara zostanie u mnie bo za ładne mam te samce, będę więc do Hary dobierał gatunki.
Ale w tym momencie mam pytanie, czy pozostawić dwa duże samce hary, czy jednego oddać? (samiczek mam 6). Aktualnie sytuacja wygląda tak, że jeden samiec hary zająć jakieś 90-100cm akwarium z 150cm długości zbiornika. Drugi samiec ze stadkiem samic ciśnie się na ok 60cm.  Zauważyłem, że im mniej ryb w akwarium, tym bardziej ten dominujący samiec hary zacieklej przegania ze swojego rewiru.  


Może jednak dodać do hary 3, a nie 2 gatunki i w oparciu o kontrolowane lekkie przerybienie zredukować ogólną agresję? 

 

Edytowane przez luck83
Opublikowano
4 godziny temu, luck83 napisał:

Hara zostanie u mnie bo za ładne mam te samce, będę więc do Hary dobierał gatunki.
Ale w tym momencie mam pytanie, czy pozostawić dwa duże samce hary, czy jednego oddać? (samiczek mam 6). Aktualnie sytuacja wygląda tak, że jeden samiec hary zająć jakieś 90-100cm akwarium z 150cm długości zbiornika. Drugi samiec ze stadkiem samic ciśnie się na ok 60cm.  Zauważyłem, że im mniej ryb w akwarium, tym bardziej ten dominujący samiec hary zacieklej przegania ze swojego rewiru.  


Może jednak dodać do hary 3, a nie 2 gatunki i w oparciu o kontrolowane lekkie przerybienie zredukować ogólną agresję? 

 

Przerybienie to jedna z metod pozbycia się agresji- niewątpliwie skuteczna. "Dworzec kolejowy" sprawia jednak, że ryby nie pokazują swoich naturalnych zachowań, zatracają terytorializm- osobiście nie polecam jak nie chcesz się za szybko tym znudzić, ale każdy robi jak uważa.

Co do ilości gatunków to nie dawałbym do Twojego szkła więcej niż 3, samca też pozostawiłbym jednego, bo nie bawią mnie ciągłe walki w zbiorniku- wystarczy, że i tak tłuką się międzygatunkowo- pozostawienie 2 samców zazwyczaj sprawia, że drugi z nich nie ma życia. Są jednak zwolennicy takiej metody argumentujący swoje podejście tym, że samiec w pojedynkę nigdy nie osiągnie takiego poziomu wybarwienia jak gdy ma przed sobą rywala, jak i, że wielosamcowość ogranicza agresje samca alfa w stosunku do samic. Bierz pod uwagę, że dodatkowy samiec zawsze powoduje ograniczenie miejsca na obranie rewiru innym gatunkom- słabsze mogę nie mieć wtedy szans. Haremy jednosamcowe to najbezpieczniejsza metoda- do Twojego zbiornika tym bardziej nie wypada moim zdaniem polecać inaczej.

Opublikowano
4 godziny temu, luck83 napisał:

Hara zostanie u mnie bo za ładne mam te samce, będę więc do Hary dobierał gatunki.
Ale w tym momencie mam pytanie, czy pozostawić dwa duże samce hary, czy jednego oddać? (samiczek mam 6). Aktualnie sytuacja wygląda tak, że jeden samiec hary zająć jakieś 90-100cm akwarium z 150cm długości zbiornika. Drugi samiec ze stadkiem samic ciśnie się na ok 60cm.  Zauważyłem, że im mniej ryb w akwarium, tym bardziej ten dominujący samiec hary zacieklej przegania ze swojego rewiru.  


Może jednak dodać do hary 3, a nie 2 gatunki i w oparciu o kontrolowane lekkie przerybienie zredukować ogólną agresję? 

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale hara pokazała Ci, że nie ma znaczenia, czy dodasz 2 czy 3 gatunki. W obydwu wypadkach będziesz miał kontrolowane przerybienie. Jeśli hara zajęła 100cm. powierzchni akwarium, to znaczy, że tyle potrzebowała. Nie ma znaczenia, czy pozbędziesz się drugiego samca. Jeśli dodasz 2, czy 3 gatunek, to agresja się rozłoży. Teraz jest nakierowana na drugiego samca i samice.

Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, pozner napisał:

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale hara pokazała Ci, że nie ma znaczenia, czy dodasz 2 czy 3 gatunki.

Owszem, jest to bardzo zauważalne.


Kontynuując temat doboru obsady.

Pewniakiem jest Hara. Zostawię układ 1+6.

Pewniakiem jest też Tropheops Aurora Mbamba Bay, którego będe ściągał od Fuljera - mam możliwość zakupu ryb wielkości 4 do 5cm lub 5 do 6cm i w obydwu przedziałach wielkości ryb Malawian twierdzi, że da radę określić płeć. W jakiej wielkości zatem stado Aurory celować? 2+8? 3+12? 

Trzeci gatunek to będzie niestety totolotek co do płci bo ryby są wielkości  3,5-4 cm i Malawian mówi, że nie ma szans dobrać x samców i y samic. Więc ryb z trzeciego gatunku wezmę z 10-12 szt do późniejszej redukcji.

 

10 godzin temu, bakus_44 napisał:

Co do ilości gatunków to nie dawałbym do Twojego szkła więcej niż 3, samca też pozostawiłbym jednego, bo nie bawią mnie ciągłe walki w zbiorniku- wystarczy, że i tak tłuką się międzygatunkowo

Będą trzy gatunki docelowo i jeden samiec Hary. Mnie też nie bawią te walki i zabijanie się nawzajem ryb. Chcę mieć w końcu zbiornik bez masowych ofiar jak w przypadku Msobo miało miejsce. 

Edytowane przez luck83
Opublikowano
2 godziny temu, luck83 napisał:

W jakiej wielkości zatem stado Aurory celować? 2+8? 3+12?  

Przypominam, że masz 360l, a nie 1000+ :P Myślę, że do takiego zbiornika to tak około 15 dorosłych mbuniaków byłoby idealnie- może nieco więcej, jak będą niezbyt duże. Ja na 2x większej powierzchni dna mam 30 młodych ryb, jeszcze do drobnej redukcji, a nie sądzę, żeby miały jakoś nadzwyczaj przestrzennie:) No chyba, że chcesz stworzyć "dworzec kolejowy" ;)

Opublikowano

No ok, ale Aurory to będa maluchy 4-5 cm lub młodzież max 6-7 cm więc zastanawiam się ile ich wprowadzić jak już mam wydać więcej pieniędzy za dostawę za kilka miesięcy będę stawiał drugie Malawi w biurze więc nadmiar Aurory przeniosę do tego drugiego

Opublikowano
34 minuty temu, luck83 napisał:

No ok, ale Aurory to będa maluchy 4-5 cm lub młodzież max 6-7 cm więc zastanawiam się ile ich wprowadzić jak już mam wydać więcej pieniędzy za dostawę emoji39.png za kilka miesięcy będę stawiał drugie Malawi w biurze więc nadmiar Aurory przeniosę do tego drugiego emoji3.png

W takim razie możesz wziąć ile chcesz, im więcej tym lepiej- zawsze można wybrać najładniejsze osobniki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.