Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


Zamierzam założyć akwarium z pyszczakami :) , jednak wiedza moja na ten temat jest raczej niewielka :( .

Chciałabym zrobić to tak aby wyglądało dosyć efektownie i kolorowo a jednocześnie nie chciałabym męczyć ryb.

Proszę podajcie mi kilka możliwych zestawień rybek, które będą żyć ze sobą w jakiej takiej zgodzie i jednocześnie będą efektownie wygladać. Kolory żółty, pomarańczowy i niebieski są tymi, które chciałabym tam mieć. Jednak chcieć a mieć możliwości to różnica..... wiem i dlatego pytam.


Czytałam też, że część gatunków preferuje dno a częśc raczej chętnie porusza się po toni akwarium. Gdzie na ten temat można więcej przeczytać. Jak to jest z agresją tych ryb - wszędzie tylko można bardzo ogólnie poczytać :( ......


Liczę na Was. I jeszcze jedno - proszę podajcie pełne nazwy rybek, abym mogła je odnalezć bez większych problemów. Do etapu skrutów jeszcze mi daleko. sorry.


Dziękuję z góry


Moje gg to 3838418

Opublikowano

http://forum.klub-malawi.pl/search.php?mode=results

Wpisujesz 240l, dział obsady i czytasz:)


To najbardziej wyczerpująca odpowiedź jaką mogę udzielić:) Zapoznaj się z tym prosze i podaj swoje propozycje. Nazwy ryb w tych tematach są pełne także z pomocą albumu szybko każdą znajdziesz.

Tematu nie będe zamykał. Jak poczytasz dopisz się co wybrałaś i ściślej porozmawiamy.

I pamiętaj że to nie wszystko, poczytaj o filtracji itp.

Opublikowano

Wiele różnych i zarazem sprzecznych informacji przeczytałam na temat obsady akwarium.

Mnie osobiście bardzo podobają się rybki o nazwie: Pseudotropheus estherae Red-Blue lub jak inni je nazywają Pseudotropheus zebra Red-Blue

Z jakimi innymi pyszczkami czułyby się najlepiej i ile szt. mogłabym ich w ogóle wpuścić do 240 l akwarium?

Kolejnymi rybkami, które zwróciły moją uwagę są Pseudotropheus msobo 'Magunga'. Czy te dwa gatunki pogodzą się ze sobą w ogóle?


Czy rybki, które wymieniłam są raczej dennymi rybkami czy preferują toń akwarium?

Opublikowano

Witam


Hmmm Wioletko skarbie zacznijmy od poczatku!


Chcesz malawi ok. Wode na PH zbadalas ? Cykla azotowy w akwarium wiesz co to? Podstawy filtracji i oswietlenia?! Troszke o temperaturce?!


Narazie wiemy ze akwa sie nada na "cos tam"!

Ile mozesz poswiecic czasu i pieniedzy na to Twoje akwarium?

Orientowalas sie w pobliskich sklepach co Ci zaoferuja? Czy raczej poszukasz hodowcy? Czy sklepu www?


No bardzo Cie prosze jak odpowiesz nam na te pytania to Ci taka obsade wyskrobiemy, ze glowa mala :-)


pozdrawiam

MekkaB

Opublikowano

akwarium się po woli komletuje. Baniaczek już mam. Filtr terta tec 1200, 2 grzałki z termostatami oraz napowietrzacz również.

Inne art. typu: Sterylizator UV AS - 9W, Filtr Turbo 1100 L Uniwersalny, świetlówki, podłoża, kamyki, biostarter, testy i inne ponoć niezbędne przedmioty są w drodze. Myślę, że jutro pojutrze najpózniej dotrą.


Co do tego akwarium, to nie mam na nie zbyt dużo czasu.

Decyzję ta podjęłam, ponieważ ktoś mało odpowiedzialny powiedział mi w sklepie zoologicznym, że przy tym w dzisiejszych czasach nie ma pracy. Dobre filtry, tabletki przeciw glonom i częściowa podmiana wody max 3 x w roku to wszystko co muszę zrobić - no i ryby trzeba karmić. Ja głupia uwieżyłam. Dziś wiem już że to nie tak, ale mój synek tak bardzo cieszy się na to akwarium, ze nie mogę się z tego wycofać. Oprócz tego mam w ścianie ogromną dziurę na szafkę i to akwarium, więc jest to kolejny powód dla którego brnę w to dalej....

Przeczytałam książkę "Malawi piękno i pasja" i na tym kończy się moja wiedza, jeżeli tu o wiedzy w ogóle można mówić. Dzięki niej wiem, że nic nie wiem. Przeraża mnie to, bo nie chętnie zabieram się za rzeczy o których pojęcia nie mam, ale skoro już to chciałabym tak to przygotować aby pózniej mieć z tym jak najmniej problemów. Na tym etapie, na którym jestem jeszcze wiele można zmienić.


Reasumując moje akwarium dopiero zaczyna powstawać a ja uczyć się jak do tego podejść. Zanim skompletuję wszystko i stworzę odpowiedni biotop w akwarium mam jeszcze troszkę czasu - Myślę, że przy dobrych wiatrach jakieś 6-8 tygodni będę mogła kupić i wpuścić rybki..... do tego czasu muszę też się dowiedzieć co do niego wpuścić i w jakiej ilości .....

Opublikowano

8 tygodni, to kupa czasu, zwłaszcza, jeśli chodzi o dobór obsady :wink: Jeśli chodzi o ryby, które wymieniłaś, to mogą one być razem w jednym akwa. Sam właśnie mam te ryby w swoim zbiorniku. Przy czym mój zbiornik jest dłuższy o 30cm i tak się zastanawiam, jak to by było przy Twoim akwa 120cm. Myślę, że te dwa gatunki mogła byś wpuścić i zaryzykować. Jednak pamiętaj, że do tych dwóch już nic innego dodać nie możesz, nie masz na to miejsca.

Opublikowano

tylko, że ja nie chce ryzykować. Chciałbym tak dobrać wszystko aby pózniej się nie zastanawiac co z tym fantem zrobić.


Co byłoby pewnym zestawieniem. jeżeli takie w ogóle istnieje?


Zakładjąc, że zostalibyśmy przy tej obsadzie jaką zproponowałm ile rybek powinnam kupić? Przy małych rybkach będzie przecież ciężko z rozróżnieniem płci.

Co powinnam wiedzieć decydując się na taką obsadę?

Opublikowano

Wiesz co, nie ma 100% pewności, że jak kupisz ryby, jakiekolwiek, to będzie dobrze i nic nie będzie się działo.


Ryzyko w tej obsadzie może być takie, że będzie ciasno, choć mówię - można spróbować, ja bym spróbował, na pewno nie będzie to dzień po kupnie ryb, a ponad rok, może więcej, kiedy ryby dorosną do swoich max rozmiarów. Inaczej jeszcze - chodzi o to, żeby nie było ciasno. Ja bym jednak taką obsadę do takiego akwa zaryzykował :wink:


Jeśli chodzi o płeć - przy Red Blue widać ją od urodzenia, samce są szarawe, samiczki pomarańczowe. Natomiast, jeśli chodzi o Msobo, to już gorzej, bo tu nie da się odróżnić płci przy zakupie ryb (chyba, że kupujesz dorosłe). Co więcej, one bardzo długo się wybarwiają. Samiczki zostaną takie, jak "za młodu" :wink: samce wiesz jakie będą, zdjęcia pewnie widziałaś :D


Układ proponuję taki:

Red Blue 1+4

Msobo 2+6/7

Opublikowano

Witam


I co bedziesz czekac te 8 tygodni ?!!!


Dwa wieczory przy lekturze madrej ksiazki + rozmowy na czacie i dasz rade udzwignac to akwa :-)


pozdrawiam

MekkaB

Opublikowano

No dwa dni to nie ale Mekka szczerze zakładając akwarium od samej podstawy 8 tygodni to bardzo realny czas.

Ja powiem więc inaczej Wiola nie spiesz się i wszystko dobrze sobie zaplanuj. Zgadzam się z obsadą którą zaproponował sision. Wszystko sobie powolutku doczytaj, zabieraj sie do kompletowania i pytaj;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.