Skocz do zawartości

Pyszczaki walą we wszystko.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, szukam od kilku godzin informacji co może być przyczyną tego, iż niektóre pyszczaki nagle uderzają o pokrywę akwarium z impetem lub dekoracje czy szybę, albo nurkuja w piasek. 2 pyszczaki w ten sposób popełniły samobójstwo, po uderzeniu powtarzaja to lub się kolysza na boki albo brzuchem do gory. Brak zmian skórnych, inne pyszczaki pływają lub się chowają. Nie chcą przyjmować pokarmu.  90% ryb jest nowych, wpuszczonych kilka dni temu. Akwarium 450 litrów, piasek, kilka łupkow filitowych, które są od zawsze. 

Zrobilem testy wody:

NO3 8 mg/l

NO2 0

GH 8

KH 10

pH 6.8 <- jutro zamierzam kupić coś na zwiększenie pH

Jeżeli podobny temat został już rozwiązany to proszę o naprowadzanie. Z góry dziękuję. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widać masz niskie pH postaraj się podnieść ten parametr do 7.6 lub wyżej. Czy niski współczynnik pH może być przyczyną tego zachowania w akwarium to trudno powiedzieć. Jaka pojemność zbiornika? Ile sztuk ryb tam posiadasz? Może sprzedawca ryby trzymał w innych warunkach dlatego też tak reagują. Lepiej jak ktoś z doświadczeniem wypowie się na temat tego zachowania. Z gotowych specyfików na wyższe pH proponuje produkt Seachem Malawi-Victoria Buffer, jest dostępny w różnyh objętościach. Czy parametr NH4 też sprawdzałeś?

Edytowane przez Ritter
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukałbym przyczyn w amoniaku, azotynach czy Ph wody. Nie takie objawy. To raczej jakiś pasożyt albo bakteria przywleczona z nowymi rybami i atakująca centralny układ nerwowy. Wskazuje też na to zmiana w zachowaniu "starych" ryb. Zmiana otoczenia i warunków, a co za tym idzie osłabienie odporności ryb mogło uaktywnić szkodnika. Poszukaj w necie tych objawów. Nie spotkałem się z czymś takim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, pozner napisał:

Nie szukałbym przyczyn w amoniaku, azotynach czy Ph wody. Nie takie objawy. To raczej jakiś pasożyt albo bakteria przywleczona z nowymi rybami i atakująca centralny układ nerwowy. Wskazuje też na to zmiana w zachowaniu "starych" ryb. Zmiana otoczenia i warunków, a co za tym idzie osłabienie odporności ryb mogło uaktywnić szkodnika. Poszukaj w necie tych objawów. Nie spotkałem się z czymś takim.

Sugerowałem się że może to być choroba kwasowa gdzie kwestia pH jest istotna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko jesli woda w kranie jest ok. To 30% podmiany chyba jest zalecane. Istnieje szansa ze po zwiekszeniu obsady skoczylo NH4 mimo istniejącej biilogii tym bardziej duże zwiększenie obsady (piszesz 90% nowych)

Proszę powiedz stare ryby ile czasu po wpuszczeniu nowych zaczely się podobnie zachowywac?

Kiedy ile wody było zmieniane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ritter napisał:

Sugerowałem się że może to być choroba kwasowa gdzie kwestia pH jest istotna. 

PH stanowczo za niskie. Dobrze jest utrzymac okolo 8 zeby w przyszlosci miec mozliwosc stosowania wiekszosci rodzajow wkładów filtracyjnych.

Wapień i powoli podnosić o 0.2 na dobę.

Uwazaj teraz też ze stresem. Każdy gwałtowny ruch może na nie niekorzystnie wpłynąć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dbk20 napisał:

Mimo wszystko jesli woda w kranie jest ok. To 30% podmiany chyba jest zalecane. Istnieje szansa ze po zwiekszeniu obsady skoczylo NH4 mimo istniejącej biilogii tym bardziej duże zwiększenie obsady (piszesz 90% nowych)

Proszę powiedz stare ryby ile czasu po wpuszczeniu nowych zaczely się podobnie zachowywac?

Kiedy ile wody było zmieniane?

Z podmianą raczej ostrożnie bo nie wiemy jakie parametry ma woda u kolegi. Jak napisałem na wstępie najpierw podnieś pH i zrób test na NH4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ritter napisał:

Z podmianą raczej ostrożnie bo nie wiemy jakie parametry ma woda u kolegi. Jak napisałem na wstępie najpierw podnieś pH i zrób test na NH4.

Tak jak mówisz, tak jak wspomnialem: jesli woda w kranie jest ok. (Czasem wodociąg coś wrzuci i po podmianie tez tak może być... u nas Ci ktorzy zrobili podmiane w sylwestra rano pożegnali po 80% ryb) Nie zawsze woda jest w kranie powtarzalna - to ze od pol roku jest ok nie znaczy ze jutro bedzie.

No i tak jak mowisz. Pierw najlepiej szybko testy.

Kiedy ile wody bylo podmieniane? moze to ma zwiazek z podmiana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
    • Dzięki za pamięć Marcin. Moja samotna samica jest w świetnej formie. Jestem zainteresowany jednym samcem, tylko w tym ogłoszeniu tylko odbiór osobisty a do stolicy na razie się nie wybieram 
    • Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki):  bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki.  Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się  pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
    • @darianus Darek, kiedyś były w kręgu Twojego zainteresowania, nie chcesz? 
    • VID_20240628224134.mp4 VID_20240628224859.mp4   Minął miesiąc od wpuszczenia moich pyszczakow więc tak jak obiecałem wrzucam filmiki .Sam wygląd akwa  nie uległ zmianie rybki trochę podrosly chyba się maja dobrze😁.Pozdrawiam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.