Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W moim 240 wesoło dojrzewają sobie 4 Hary, 8 Mphang, 4 Interruptusy i 2 osierocone Saulosi. Wszystkie zdrowe, brzuchy pełne nawet u najmniejszych samiczek Mphanga, parametry wody OK. Samicę Interruptusa przyłapałem ostatnio jak zgarniała do pyska dwa żółte maluchy, jeden szczeniak Hara się nawet uchował między kamieniami i ma teraz ciut mniej niż centymetr. 

Wszystko byłoby git, gdyby nie piąta, najmniejsza Hara. Cały czas pływa w jednym miejscu w kącie przy powierzchni. Bardzo rzadko je, nawet kiedy jedzenie nasypię jej przed pysk a pozostałe ryby gonią za nim z drugiej strony baniaka. Nie zauważyłem, żeby była goniona przez inne ryby, nawet bandyta alfa Hara ją olewa. Brzuch ma coraz bardziej wklęsły , ogólnie od kilku tygodni wygląda jak półtora nieszczęścia.  

Spotkał się ktoś z was z czymś takim? 

IMG_0720.jpg

IMG_0718.jpg

Opublikowano
25 minutes ago, Bezprym said:

U mnie tak zachowywały się prześladowne ryby. Spróbuj ją odłowić do kotnika.

Nie zauważyłem prześladowania, po zmierzchu ekipa idzie spać ale na wszelki wypadek jutro kupię kotnik i spróbuję odłowić. Na butelkę nie ma co bo nie je, zostaje siatka?

Jeśli uda się ją odłowić i odkarmić to chyba lepiej oddać w dobre ręce zamiast wpuszczać nazad?

W życiu nie miałem kotnika w akwarium, jak ryby to znoszą? 

@pablojoginiedzielne rybie śniadanie to Tropical D-Allio Plus, które ma mikroby wybijać, żadna inna nie choruje. Chyba, że to kombinacja zagonieniowego niejedzenia i pasożyta? 

Opublikowano
2 godziny temu, hilux napisał:

Wszystko byłoby git, gdyby nie piąta, najmniejsza Hara.

Tu jest pies pogrzebany. Odpuść sobie, tak bywa, najsłabsze ryby padają, nie ma co ich na siłę ratować.

Opublikowano
7 hours ago, pozner said:

Tu jest pies pogrzebany. Odpuść sobie, tak bywa, najsłabsze ryby padają, nie ma co ich na siłę ratować.

Zwierzaki mam od zawsze, oswoiłem się z konceptem nieratowania na siłę. Jeśli nie uda mi się bidoka odkarmić w kotniku to zaśnie spokojnie w zamrażarce...  :(

Opublikowano
Godzinę temu, hilux napisał:

Jeśli nie uda mi się bidoka odkarmić w kotniku to zaśnie spokojnie w zamrażarce...  :(

O eutanazji ryb zostało już napisane wiele, na naszym forum również. 

Moim skromnym zdaniem najbardziej humanitarna metoda to dekapitacja -  zamrażarka zapewnia spokój właścicielowi ryby bo z punktu widzenia ryby jest to mocno wątpliwe.

Może nie skazuj jeszcze tej ryby na straty. Ja nie tak dawno miałem wydawać by się mogło beznadziejny przypadek - ryba po otrzymaniu silnego uderzenia bocznego była w kiepskiej formie, a objawy wskazywały na uszkodzony pęcherz pławny. Była już w taki stanie, że dała się odłowić do ręki. Spędziła 3 tygodnie z welonkami w akwarium syna, a teraz już pływa w akwarium z innymi nimbochromisami i wprawdzie potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby dogonić inne ryby pod względem wielkości, ale sprawia wrażenie zdrowej i nie ma problemów z normalnym funkcjonowaniem.

 

Opublikowano

Zostaw rybę w spokoju, jeśli nie przyjmuje pokarmu w głównym zbiorniku to tym bardziej zestresowana nie będzie tego robić w kotniku. Jeśli ma przetrwać to przetrwa . Mam samicę Labeotropheus trewavasae, która w pewnym momencie życia zaprzestała przyjmować pokarm, marniała z dnia na dzień, brzuch zapadnięty, głowa nieproporcjonalnie duża do reszty ciała. Po około miesiącu zauważyłem, że trochę skubie glonów. Trwało to jakieś cztery miesiące, pokarm sztuczny brała do pyska i wypluwała, glony skubała. Jej siostry były już od niej 2-3 razy większe, żona przeciwstawiła się jej uśmierceniu i miała rację, ryba nagle zaczęła jeść i rosnąć. Dziś jest samicą alfa a jej zdjęcie można obejrzeć w galerii.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.