Skocz do zawartości

Hodowla Malawi Tanganika Pana Darka Gaży


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
22 minuty temu, TomekT napisał(a):

Wracając jednak do tematu - co Moderator, myślę, pochwali 😜 - @Bojar Piotrze, czy p. Darek przerzuca się w sporej mierze na skalary już-zaraz, czy to dłuższy plan? Kupowałem u niego ryby tylko raz do swojego pierwszego akwarium, nie miałem z nim też wcześniej kontaktu; nie wiem też, czy na przestrzeni ostatniego czasu podnosił ceny.

Narybek skalara już pływa w mauzerach. p.Darek wyprzedaje stada zarodowe mniej chodliwych gatunków. Jak mówił to bierze to zagranica bo u nas nie ma chętnych pomimo niskich cen. Brałem maluchy po 12-15 pln

Niestety padło zainteresowanie malawi a tanga to już w ogóle wymiera po hodowlach jak mówił. Dobrze sprzedają się żyworódki i skalary stąd zmiana gatunków na hodowli. Cześć bardziej popularnych gatunków malawi zostanie. To co się sprzedaje po sklepach.
Ja specjalnie pojechałem po M. gold kawanga a on mi mówi że na ten gatunek nie ma chętnych i stado zarodowe właśnie odjeżdża :(

Hodowle ustawią się po prostu pod klienta masowego. Z rarytasami zostanie np tan-mal ALE oni nie są hodowcami więc ceny wyższe

 

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 2
Opublikowano

Niestety ale biotop Malawi wymaga dużych zbiorników i jest do duża przeszkoda w dobie szukania oszczędności na prądzie. Dla nas 200L dla saulosi to takie minimum i to niezbyt atrakcyjne, ponieważ mamy tylko jeden gatunek, dla wielu to bariera nie do przejścia. Dlatego pewnie gatunki ryb wymagające dużych szkieł jak pyszczaki, dyskowce czy inne duże pielęgnice są w odwrocie a powraca moda na małe ryby oraz akwaria w stylu low-tech.

 

  • Lubię to 3
Opublikowano
27 minut temu, darianus napisał(a):

Niestety ale biotop Malawi wymaga dużych zbiorników i jest do duża przeszkoda w dobie szukania oszczędności na prądzie. Dla nas 200L dla saulosi to takie minimum i to niezbyt atrakcyjne, ponieważ mamy tylko jeden gatunek, dla wielu to bariera nie do przejścia. Dlatego pewnie gatunki ryb wymagające dużych szkieł jak pyszczaki, dyskowce czy inne duże pielęgnice są w odwrocie a powraca moda na małe ryby oraz akwaria w stylu low-tech.

Racja, po prostu kasa, czy też moda wymuszona oszczędnościami właśnie.

Zobaczymy, kogo nie odstraszą koszty zakupu dużego zbiornika, sprzętu i rachunków za prąd, ten będzie szukał rozwiązań w zasilaniu np. kaseciaka falownikiem. Chyba sam tak zrobię do planowanego dużego akwarium. Przewiduję nową odsłonę obumarłego wątku o filtrze kasetowym, choć jest tam co czytać, ponad 1800 postów. 😄

Byle było co do tego akwarium wpuścić, nie za horrendalne pieniądze...

  • Lubię to 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Jestem u Pana Darka dość często, bo mieszkam 7 km od Niego, czasem nawet nie po zakupy, tylko żeby sobie popatrzeć i potwierdzam to, co pisaliście :(

  • Lubię to 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Witajcie, muszę się podzielić smutna wiadomością.

Dzwoniłem przed chwilą do Pana Darka. Przedstawiłem się i oczywiście powiedziałem, że jestem od Nas. Pytałem o dostępność ryb. Kurcze a tutaj odpowiedź: "nie obsługuje sprzedaży detalicznej" powiedział dosyć szorstkim i niemiłym tonem i cisza w słuchawce... Pytam, co się stało, dlaczego? "Nie mam już czasu ani cierpliwości się denerwować". Kurde i zatkało mnie. Niewiele brakowało i chyba bym przeprosił, że przeszkadzam i rozłączył się. 

To był mój pierwszy kontakt, nie miałem okazji poznać człowieka osobiście ani nawet wcześniej z nim rozmawiać telefonicznie. Mając jakieś wyobrażenie w głowie odnośnie Pana Darka po przeczytaniu tego wątku w życiu nie spodziewał bym się takiego scenariusza...

Jednak zachowałem zimną krew i nie odpuściłem... Mówiłem, że mam do kupienia całą obsadę do 1400l zbiornika i chciałem się zaopatrzyć w całości u niego. Nadal nie odpuszczał i mówił, że nie. Było jeszcze kilka podejść z mojej strony o co chodzi i w końcu powiedział, że ma problemy zdrowotne, jest po operacji przepukliny i przez 2 mc nie przy rybach nie może robić. Żona karmi ryby i tyle. Przypuszczam, iż sytuacja go trochę przygniotła i stąd ten ton i kategoryczne nie na wszystko. Pytałem jeszcze czy kogoś w takim razie może polecić? Padło w odpowiedzi: Tan Mal, Konin i chyba Jacek po sąsiedzku też z Żor. Finalnie udało mi się go uprosić, że zdzwonimy się za jakieś 2 m-ce i pogadamy jak sytuacja wygląda.

Także, przynajmniej przez 2 m-ce nic u Pana Darka nie kupimy😕 Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia i mam nadzieję, że trochę zmieni koncepcję handlu i jednak coś w detalu sprzeda. Bo za niedługo faktycznie będziemy skazani tylko na Tan Mal w kosmicznych cenach a nie wszyscy mają aż tak gruby portfel😕

Edytowane przez lukBB
Literówka
Opublikowano

Potwierdzam, dzwoniłem do p.Darka kilka tygodni temu, bo chciałem kupić od niego ryby, ale powiedział mi właśnie że idzie na operację, a po niej jakiś czas nie będzie mógł pracować .

Ostatecznie ryby kupiłem z Hodowli LUK&RAF niedaleko Częstochowy , byłem tam osobiście i mimo iż znawcą nie jestem żadnym, to jak dla mnie czysto schludnie ryby ładne zdrowe , no i można kupić w detalu .

  • Lubię to 1
Opublikowano
2 godziny temu, TomekT napisał(a):

Faktycznie nieciekawie...

Niby rynek nie znosi próżni, ale zobaczymy, czy tak niszowy, jak nasz.

Niestety rynek detalicznych sprzedawców/producentów dostaje po d.... i to nie tylko w branży akwarystycznej

Niezależnie od choroby p. Darka myślę, że bardziej opłaca się sprzedaż hurtowa i to niekoniecznie malawi. Teraz na topie są skalary, żyworodki, krewetki. Hodowcy się na nie przenoszą.

Zupełnie się zresztą nie dziwię. Sam "wymieniałem" obsadę po 5 latach i to tylko dlatego że chciałem zmiany. Inaczej ryby żyły by u mnie pewnie jeszcze 2 tyle. Klient raz na 10 lat to nie klient.  Ryby oddałem za półdarmo a i tak chętnych zbytnio nie było.

Gdybym miał fajne mieczyki, kiryski itp to poszły by w 1 dzień.

  • Smutny 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Dzwoniłem dziś do p. Darka. Robiłem tam zakupy kilka razy i byłem zawsze zadowolony. Dzisiaj dowiedziałem się, że nie prowadzi sprzedaży i likwiduje hodowlę. Że powinienem wiedzieć, bo na stronie pisze. Na jedynej jego stronie, którą znam czyli https://tanganikamalawi.pl/ ani słowa o tym. Rozmowa się nie kleiła.

Szkoda.

Opublikowano

Dzwoniłem przedwczoraj tak jak się umawiałem wcześniej z P. Darkiem i potwierdzam powyższe. Likwiduje całkowicie hodowlę pyszczków. No niestety😕

Został jeszcze P. Jacek, też z Żor. Też z nim wstępnie rozmawiałem. Ma co prawda kilka gatunków i to raczej oklepane ale jest w stanie skompletować od kolegów z branży coś ciekawego czego on u siebie nie ma. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.