Skocz do zawartości

Przygotowania oraz funkcjonowanie 180x60x60 + sump


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Akwarium już zarybione ale postanowiłem dodać kilka zdjęć z prac technicznych przy projekcie 180x60x60 (film sobie odpuszczam)

Jak dojrzewało akwarium to wykonałem oświetlenie, lampę na modułach ledowych białych 20 szt. i RGB 15 szt.

Wszystko zamontowałem na aluminiowym profilu 170 cm. długości i doszczelniłem sylikonem.

lampa.thumb.jpg.7552537ff9b5e43d0d8e1c75f8a6b228.jpg

lampa.thumb.jpg.18e26333e0ee3335d12aff3eb437793e.jpg

Dodałem też siłowniki i zawiasy do klapy dla wygodniejszej obsługi akwarium.

5aedd0eb57886_Zawiasyisiowniki.thumb.jpg.aeeef7eae98c1d17ef6f8ff921b60d99.jpg

A w pokrywę wmontowałem wentylatorki komputerowe ale są nie podłączone a na pokrywie nie ma ani kropelki skroplin chyba sam ciąg wentylacji załatwia sprawę i wyciąga całą wilgoć bez wentylatorów :)

 

Następnie przykryłem sumpa i wykonałem to tak że przykrycie można podwiesić

Poprawiłem też rewizję i podłączyłem ją do ostatniej komory  sumpa, wiem że to też nie właściwe podłączenie ale tak już musi zostać.

Po prostu rura uniemożliwiała by mi  otwieranie pokrywy sumpa lub podłączenie  zasilacza do gniazdek z tyłu szafki :(

5aedcb211c7fe_Pokrywasumpa.thumb.jpg.22f3b3fa233bf096064f0224079e5471.jpg

A całe okablowanie jest podwieszone pod blatem by ograniczyć do minimum ryzyko zalania

Kable.thumb.jpg.2607f6e6da127d82b85d31ffd0207198.jpg

To jeszcze nie koniec jest jeszcze parę drobiazgów do doszlifowania ale to innym razem.

Mam nadzieję ze was za bardzo nie zanudzam :)

  • Lubię to 6
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Akwarium jakiś czas funkcjonuje i jest jeszcze świeże w związku z tym, mam teraz wysyp okrzemków.

Do tego stopnia ze jak w piątek zrobiłem cotygodniowe czyszczenie i zruszyłem okrzemki tylko na piasku i szybach to ryb nie widziałem ? Ale ja nie o tym.

 

Dla wspomagania filtracji dodałem 0,5 Purolite i 0,5 PA 202 woda po kilku dniach zrobiła się w miarę przejrzysta, ale do kryształu jej brakuje.

W akwarium unosi się jakaś biała zawiesina, gdzieś czytałem że to normalne jak świeży baniak chociaż zawiesiny nie widziałem wcześniej woda była w miarę czysta.

Jak mierzyłem parametry testami JBL to odpowiednio:

NO3 - 25.05 - 15-30 (coś pomiędzy) 

           26.05. - 10;      PH - 8;    KH - 10;    GH - 9;    NH4 - 0,05;    NO2 - 0,01;

           27.05 - 1

To ten 1 na skali może być czy przepływ przez dodatkowe media przykręcić lub zamknąć ?

Gdzieś czytałem że jak za nisko się zejdzie z NO3 to też nie dobrze.

No i co z białą zawiesiną?

20180526_161134.thumb.jpg.2e5d103101e5d27c6cc88ed540f53cbe.jpg

A może wpływ na białą zawiesinę miało to że jedną gąbkę umyłem w wodzie kranowej (tą najbardziej brudną) a pozostałe w wodzie z akwarium.

Mogło to zabić na tyle duże bakterii że pozostałe nie dają rady?

Mam przecież w sumpie 5 L. ceramiki, a to sporo miejsca na bakterie.

Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, czaro998 napisał:

Dla wspomagania filtracji dodałem 0,5 Purolite i 0,5 PA 202 woda po kilku dniach zrobiła się w miarę przejrzysta, ale do kryształu jej brakuje.

Nie za wcześnie na żywice? Akwarium masz świeże, można rzec niedojrzałe, dojrzałe będzie za kilka miesięcy.
Zbiłeś radykalnie NO3, ciekawe ile masz PO4. To o co pytasz, to ryzyko sinic przy nieprawidłowym stosunku NO3/PO4.

30 minut temu, czaro998 napisał:

No i co z białą zawiesiną?

Trudno powiedzieć z czego ta zawiesina.
Może być jak piszesz rozchwianie parametrów. W dojrzałym zbiorniku wypłukanie jednej z gąbek w kranówce (sam tak czasem robię z lenistwa ;)) nie spowoduje zawirowań, w niedojrzałym niekoniecznie.
Może pojawiły się pierwotniaki, a może jeszcze Ci trochę CX5 puszcza. Pamiętam że w wannie moczyłeś, ale może jakieś resztki.
Młody zbiornik, cierpliwości trzeba ;).
Z żywicy bym zrezygnował, przynajmniej na razie.

Edytowane przez troad
  • Lubię to 1
Opublikowano

Testów do badania PO4 nie mam, może pokuszę się o ich zakup, oczywiście uzupełnienia bo skale mam z walizki JBL.

Widziałem dwie skale PO4 sensitiv lub KOI o co chodzi? - są dwie?

48 minut temu, troad napisał:

a może jeszcze Ci trochę CX5 puszcza. Pamiętam że w wannie moczyłeś, ale może jakieś resztki.

Weź mi nie przypominaj tych Niemców, do tej pory jak małżonka se przypomni to mi wypomina ?

 

A jeśli chodzi o białą zawiesinę to mam wrażenie że pojawiła się teraz po piątkowym grzebaniu i dodaniu żywic

Tak se myśleże oprócz płukaniu gąbki to przetarłem szyby i zruszyłem piasek oraz przetarłem komory sumpa to mogłem więcej uszkodzić tych bakterii

 

53 minuty temu, troad napisał:

Z żywicy bym zrezygnował, przynajmniej na razie. 

Żywice już wyleciały. Za jakiś czas wprowadzę je stopniowo (raz jedną potem dołożę drugą) trzeba je jakoś zabezpieczyć jak mają dłużej poleżeć, a już pracowały w akwarium?

 

A co z węglem, mogę włożyć do sumpa? Mam zakupiony Seachema 1 l.

Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, czaro998 napisał:

A jeśli chodzi o białą zawiesinę to mam wrażenie że pojawiła się teraz po piątkowym grzebaniu i dodaniu żywic

To w takim razie to jest przyczyną a nie CX5. 

11 godzin temu, czaro998 napisał:

A co z węglem, mogę włożyć do sumpa? Mam zakupiony Seachema 1 l.

Pewnie większość na forum powie że nie można, bo przy niedojrzałym do końca, węgla się nie stosuje.
Ja bym włożył, bo sam tak robiłem, powinno ci pomóc w wyklarowaniu wody.

Edytowane przez troad
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Na tą chwilę nic bym już nie grzebał w zbiorniku,bo teraz sam prosisz się o kłopoty...

Daj czas aż filtracja wyklaruje wodę,oraz w pełni ustabilizuje się biologia,a na to potrzeba trochę czasu bo to że masz parametry w miarę ok,nie znaczy że masz w pełni działającą biologię...Na to potrzeba kilka miesięcy...

Dopiero potem możesz myśleć o purolite itp. mediach...

Co do węgla to też bym go włożył do filtracji...Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi,a w pewnym stopniu pochłonie niepożądane związki z wody,oraz przy okazji ją wyklaruje...Tylko nie zapomnij po pewnym czasie o wyjęciu lub wymianie węgla na nowe...

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Nie mogę uwierzyć że miałem Cię pod ręką i nie zasypałem Cię pytaniami o sump i całość funkcjonowania akwa. Super projekt i wykonanie. Gratuluje i daj czasem znać co u Ciebie słychać.

Opublikowano

Dzięki za miłe słowa i fajnie że projekt Ci się spodobał ? Myślę że jeszcze się spotkamy tak więc nic straconego.

Co do akwarium to teraz po kilku miesiącach użytkowania dostrzegam małe niedociągnięcia w projekcie!!! Ale już se przemyślałem jak to ogarnąć.

Jak to zrobię to wrzucę parę fotek.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.