Skocz do zawartości

Przygotowania do startu akwarium 540l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podobnie jak @hilux :D- jeśli mieści ci się w szafce takie bydlę jakim jest Ikola 1200maxx  to kupuj tylko ten jeden i to będzie i mechanikiem i biologiem do 540l .

W środku masz tylko gąbki więc w najniższy kosz wsypujesz luzem  tylko 2litry dowolnej ceramiki  ( najlepiej grubą lawę wulkaniczną 3-4cm gradacji) a nad ostatnią gąbkę - watę Symec .

Kupujesz za grosze zapasowe uszczelki oraz smar silikonowy.

Co tydzień a najwyżej 2 płuczesz gąbki i wymieniasz Symec bez obaw o częste otwieranie kubła bo masz zapasową uszczelkę :D i nie słuchasz strachów przed częstym otwieraniem kubła bo masz posmarowane uszczelki a gdyby  - to masz zapasowe.

Nie słyszałem by te kubły były głośne lub się psuły jak inne. Do tego może po czasie okazać się potrzebny tylko falownik ale to ryby dorosłe ci ujawnią ewentualnie taką potrzebę więc na razie to nie jest potrzebne.

 

Opublikowano
8 minut temu, deccorativo napisał:

Co tydzień a najwyżej 2 płuczesz gąbki i wymieniasz Symec bez obaw o częste otwieranie kubła bo masz zapasową uszczelkę

Henryk....to nie tylko ryzyko uszkodzenia w związku z częstym otwieraniem ale upierdliwość sama w sobie:) Wie to ten co otwiera kubeł raz na tydzień..

  • Lubię to 2
Opublikowano
47 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Henryk....to nie tylko ryzyko uszkodzenia w związku z częstym otwieraniem ale upierdliwość sama w sobie:) Wie to ten co otwiera kubeł raz na tydzień..

Dokładnie.

59 minut temu, deccorativo napisał:

Co tydzień a najwyżej 2 płuczesz gąbki i wymieniasz Symec bez obaw o częste otwieranie kubła bo masz zapasową uszczelkę :D i nie słuchasz strachów przed częstym otwieraniem kubła bo masz posmarowane uszczelki a gdyby  - to masz zapasowe.

Henryku myślę że jakby kolega nawet czyścił kubełka nawet co 1-2 miesiące to nic złego by się nie stało z biologią a tym bardziej z parametrami wody.

Kluczem do sukcesu jest nieprzerybianie zbiornika oraz oszczędne karmienie ryb.

Opublikowano

Pozwolicie oba Andrzeje :Dże będę miał nieco odmienne zdanie na temat upierdliwości w akwarystyce - sama akwarystyka jest upierdliwością bo trzeba 2x dziennie karmić a przecież są automaty, a co tydzień wodę podmieniać choć jest automatyczna podmianka. Podobnie jest z filtracją i  czyszczeniem biologii.

Nie jest upierdliwe płukanie gąbek czy sznurków w 6ciu korpusach  narurowca a otworzenie kubła już jest - dla mnie dziwne podejście do upierdliwości.

Niemniej co napiszecie-  jak dla mnie zasadą podstawową jest usuwanie poza system wody najwięcej i najszybciej jak się da znieść z racji upierdliwości wszelkiego syfu i szamba. Nie chcę rozwodzić się poza konkretny przypadek autora tematu. To on musi określić tą granicę  do ktorej się godzi z upierdliwością .

Uważam że teza o częstym otwieraniu jednego kubła jakim jest mechanik a drugiego biologa raz na rok bo otwieranie kubła szkodzi z samej logiki jest błędna . Dlaczego dla mechanika nie szkodzi a dla biologa szkodzi?  Wiem że jak urządzeń jest więcej to możliwość awarii rośnie więc jak będzie w tym przypadku jeden silny kubeł który zapewni przepływ realny ponad 2000l/h a koleś ma w domu zapasowe uszczelki i wie do czego jest smar silikonowy to nie ma potrzeby  wielokubłowości a ewentualne rozszczelnienie przestaje być problemem o którym warto pisać, a nawet straszyć ludzi na tym forum.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
2 minuty temu, deccorativo napisał:

Pozwolicie oba Andrzeje :Dże będę miał nieco odmienne zdanie na temat upierdliwości w akwarystyce

Henryku...pozwalamy :) ..oczywiście mały żarcik.

4 minuty temu, deccorativo napisał:

sama akwarystyka jest upierdliwością bo trzeba 2x dziennie karmić a przecież są automaty,

..trudno to traktować w kategorii upierdliwości wyżej wspomnianej. Mało tego..ja uważam ,że akurat karmienie to jest jedno z wrażeń w akwarystyce ,które warto doświadczać..Z tego co wiem to dla wielu z nas jest to przyjemność:)

6 minut temu, deccorativo napisał:

a co tydzień wodę podmieniać choć jest automatyczna podmianka. Podobnie jest z filtracją i  czyszczeniem biologii.

..a to już jest konieczność . Natomiast nie musi nią być cotygodniowe  otwierania kubełka. To tylko kwestia pewnego rodzaju podejścia do sprawy.

7 minut temu, deccorativo napisał:

To on musi określić tą granicę  do ktorej się godzi z upierdliwością

..dlatego nie można tego określać w kategoriach "straszeniu" a w kategoriach alternatywnego rozwiązania.

 

9 minut temu, deccorativo napisał:

Uważam że teza o częstym otwieraniu jednego kubła jakim jest mechanik a drugiego biologa raz na rok bo otwieranie kubła szkodzi z samej logiki jest błędna .

...przecież nie mówimy o tym co zacytowałem a odnosimy się do tego wpisu , który mówi o cotygodniowym otwieraniu kubełka we wpisie jak niżej:

3 godziny temu, deccorativo napisał:

Co tydzień a najwyżej 2 płuczesz gąbki i wymieniasz Symec bez obaw o częste otwieranie kubła bo masz zapasową uszczelkę

 

11 minut temu, deccorativo napisał:

Dlaczego dla mechanika nie szkodzi a dla biologa szkodzi?

..jeżeli chodzi o kubełek to moje spostrzeżenia czy też rady dotyczą i mechanika. Natomiast jeżeli jest to mechanik typu  cyrkulator z gąbką czy prefiltrem Eheim to tutaj nie ma mowy o jego otwieraniu bo to inna technika użytkowania.

13 minut temu, deccorativo napisał:

a koleś ma w domu zapasowe uszczelki i wie do czego jest smar silikonowy to nie ma potrzeby  wielokubłowości a ewentualne rozszczelnienie przestaje być problemem o którym warto pisać, a nawet straszyć ludzi na tym forum.

Henryk..same uszczelki, które mogą ulec zniszczeniu to nie wszystko. Są jeszcze bardzo często stosowane plastikowe zatrzaski , zaczepy. Ale pomijając fakt mechanicznych uszkodzeń pisząc o upierdliwości ja miałem i mam namyśli czynności z tym związane czyli co tydzień zatrzymujesz filtracje , nurkujesz pod akwa do szafki gdzie stoi wciśnięty filtr, odpinasz węże i zawsze trochę wody wyleci.  Dostęp do tego jeszcze utrudnia wielkość filtra albo zbyt mało przestrzeni w szafce. Następnie odpalasz filtr powodując to ,że do wody dostaje się syfek z węży (tego można uniknąć). I za tydzień powtórka. Dlatego ja wolę  przy dobrze działającej biologii robić to raz na pól roku lub rzadziej jak utrudniać sobie życie:)

21 minut temu, deccorativo napisał:

Nie jest upierdliwe płukanie gąbek czy sznurków w 6ciu korpusach  narurowca a otworzenie kubła już jest - dla mnie dziwne podejście do upierdliwości.

Henryku..jest na pewno . Ale to jest mój wybór decydując się na taki rodzaj filtracji. Przy kubełkach jak ktoś ma dojrzałe akwa i przemyślane wszystko to nie ma potrzeby otwierania co tydzień kubełka.

Henryku..my nie straszymy ..to tylko podanie alternatywy dla niektórych poczynań:)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ewentualnie mogę zrobić tak, że kupić Ikole 600maxx ( i tak na początek wystarczy) a jako mechanika wrzucić pomple Aqc 2000 z gąbką, która i tak będzie mało widoczna w akwarium. Skoro decydowałem się na kasetę w środku wielkości sporego pudełka po butach to mała głowica z gąbką to nie taka straszna opcja :)  

Ewentualnie z czasem mogę dokupić drugi filtr Ikola 600maxx i zrobić z niego mechnika gdyby gąbka z głowicą mi przeszkadzała - koszt ten sam i na moje 540L brutto więc netto pewnie ze 400 to i tak powinno być za dość. Może być tak?

Co do przerybiania na pewno odpada dlatego, że wolę mniej a ciekawiej niż mieć zupę w środku. 

Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, Grz3si3k91 napisał:

a jako mechanika wrzucić pomple Aqc 2000 z gąbką, która i tak będzie mało widoczna w akwarium.

..zamiast gąbki możesz dać prefiltr Eheim do AC2000 z tyn ,ze zamiast oryginalnych gąbek daj gęsto waty akwarystycznej. Ja mam tak zrobione i wielu kolegów i jest naprawdę OK.

https://www.google.pl/search?q=prefiltr+eheim&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiwzrS8kdjYAhVBfiwKHdpYDMcQ_AUICigB&biw=1296&bih=679#imgrc=pmGuC-jLy8cqZM:

 

 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

@Grz3si3k91 Nie chcę się narzucać, ale jak będziesz startował a byś potrzebował dojrzałej ceramiki to daj znać. Ok 0,4-0,5 litra mogę odstąpić, a z Krakowa do Wadowic to nie ma aż takiego hektara. U mnie akwa działa ponad rok, jest przerybione, a parametry ok.

Opublikowano (edytowane)

@AndrzejGłuszyca dzięki za podpowiedź :) A mógłbyś rzucić jakiś link do tej waty? Czy to może być "każda wata akwarystyczna"?

Czy takie coś wystarczy:
http://allegro.pl/wata-syntetyczna-1000ml-wloknina-filtracyjna-i5528246851.html
i ile wejdzie na raz do prefiltra i jak często trzeba wymieniać/wyrzucać?

@mareckee Dzięki wielkie za opcje! Wydaje mi się, że skorzystam! Odezwę się na prv :)

Takie 0,5l ceramiki o ile może przyśpieszyć wpuszczenie rybek? <- mam mega opóźnienie ze startem bo dużo ostatnio się u mnie dzieje :/ 
A nie mogę się już doczekać dnia jak wstanę, zaparzę sobie kawę i usiądę ze śniadaniem przed akwarium przed dłuuugim dniem a po powrocie do domu znów zanim pójdę spać poleżę chwilę przed skurczybykiem :D

Edytowane przez Grz3si3k91
Dodanie linku z allegro i pytania z nim związanego

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.