Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
17 godzin temu, MDRAGON87 napisał:

Witam,

Posiadam kubeł unimax 250 , czy puriote dać do 2 kosza od góry zaraz za gąbką czy może niżej pod ceramiką? Ile tego dać? ( akwarium 300l przerybione) NO3 na poziome 40. Ile czasu ta żywica działa? w tym temacie są spore rozbieżności w tej kwestii:)

Osobiście purolite (starczy Tobie jedno opakowanie z aukcji do której podałeś link) podzielił bym po równo do 4-6 szt rajstop(pończochy moim zdaniem bardziej się kurczą) i włożył je do dwóch środkowych koszy(z czterech możliwych jeśli się nie mylę) cieniutką warstwą na całej powierzchni kosza dodatkowo zabezpieczając to siatką ogrodniczą w celu nie wypływania i przemieszczania się rajstop a potem przysypał bym to ceramiką...

Opisałem to w tym poście jak zrobiłem u siebie bo miałem problemy z wypływającymi rajstopami i w efekcie nie działającym złożem... 

 

Jakimi testami robisz pomiar NO3?

Jak kropelkowymi JBL to ok...

Ale zmierz też poziom NO3 w kranie i podaj wynik...

18 godzin temu, MDRAGON87 napisał:

Ile czasu ta żywica działa? w tym temacie są spore rozbieżności w tej kwestii:)

Trudno stwierdzić ile czasu działa żywica bo mnie najdłużej działała 99dni... Innym osobom dużo krócej a niektórym z forum przestaje działać po paru dniach...

Poczytaj post nr. 203 gdzie koledzy podejrzewają że żywica nie działa w zbyt wysokim poziomie siarczanów w wodzie...Ale już uprzedził mnie @deccorativo ;) 

14 godzin temu, MDRAGON87 napisał:

Nowy puriote mam wymoczyć w roztworze soli ?

Ja posiadam purolite w dwóch kubełkach w osobnych zbiornikach...

Jedno złoże formatowałem,a drugie nie...

Oba działają...

23 minuty temu, MDRAGON87 napisał:

A próbował ktoś to wsadzić tylko do akwarium np przy wylocie filtra? Wiem że woda będzie opływała złoże ale dzięki temu że to będzie w akwarium woreczek często będzie można ugniatać tak aby "świeże" granulki zawsze były na wierzchu.

Moim zdaniem kiepski pomysł...Za dużo kombinujesz :) 

Jak dobrze ułożysz purolite w koszach z kubełka to nic nie musisz ugniatać ;) 

 

No i najważniejsza sprawa to zanim włożysz purolite do kubełka to musisz mieć jak najniższy poziom NO3 w zbiorniku(najlepiej zrób 50%podmiankę i dla pewności zmierz dzień po jego poziom) bo inaczej szybko się zapcha i nie będzie długo działać...

Opublikowano (edytowane)

Dziś robiłem testy (jbl kropelkowe) i wyszło mi że w kranie mam ok 1 ( test robiłem na zimnej wodzie), kiedyś jak sprawdzałem to wyszło mi tak samo, a w akwarium 20-30. Co do podmian to obecnie robię je codziennie w ilości 20l akwarium 300l .NO2 w akwarium 0,05

podmiana wygląda tak że spuszczam ok 20l, potem leje 10 l wody a za ok 2h kolejne - wodę leję prosto z kranu, zimną w ciągu tych 2 h filtr napowietrza mi zbiornik

co do zbijania N03 to parę dni temu zakupiłem 20 szt moczarki i pływa sobie po tafli wody, bez niej N03 było blisko 40 tak wiec myślę że w parę dni zejdę do ok 10

P.S odkąd mam moczarkę w akwa to moja szyba przednia wygląda jakbym ją wyczyścił dziś, a robiłem to chyba 5 dni temu :) ( moczarka oczywiście zastałą zakupiona w celu wybicia N03, średnio mi się podoba ona taka pływająca więc za jakiś czas wyleci ze zbiornika)

deccorativo - chodzi o miasto oświęcim

dzwoniłem do wodociągów obecnie waha się to 20-23 w moim ujęciu, w drugim jest ok 60

Edytowane przez MDRAGON87
Opublikowano (edytowane)

Zrób raz a porządnie jedną 30-40% podmiankę a dzień później zrób pomiar NO3 w zbiorniku...

Poczytaj też o ustrojstwie do nalewania kranówy 

 

No i kończymy z OT bo nas za chwilę moderatorzy pogonią ;) 

34 minuty temu, MDRAGON87 napisał:

dzwoniłem do wodociągów obecnie waha się to 20-23 w moim ujęciu, w drugim jest ok 60

W takim razie powinno działać purolite więc bierz się do roboty :) 

 

Edytowane przez egon44
  • Dziękuję 1
Opublikowano

To masz wodę z SUW Zasole.

To bardzo nowoczesna stacja uzdatniania wody - stosuje już nie chlor gazowy a dwutlenek chloru - taka zołza chlorowa co działa  przez wiele tygodni wybijając bakterie co do nogi.

Poprawili też jak widać poziom NO3 bo był niemal 8ppm a jak podajesz jest 1ppm.

Moim zdaniem nawet przy tak upierdliwym systemie codziennych podmian!!!! :o narobisz się a efekt końcowy kiepski - nadal masz NO3 -20-30ppm co moim zdaniem jest zbyt wysokim poziomem dla ryb i moim zdaniem masz przekroczony poziom szkodliwości azotanów  dla ryb.

Rozumiem więc chęć zastosowania Purolite A520E - to dobry ruch.

Zacząłbym jednak od zbudowania ustrojstwa wersja I  bo węgiel aktywny usuwa dwutlenek chloru  a także metale ciężkie , pestycydy, detergenty i wiele innych szkodliwych substancji a to na prawdę proste ustrojstwo jest.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dziś zamawiam puriote, wsadzę go do 4 pończoch i przysypię ceramiką. Co do podmian fakt są upierdliwe i dlatego coś kombinuję aby wystarczyło podmienić z 2 wiadra raz w tygodniu. A czy zastosowanie uzdatnicza do wody zda egzamin np http://allegro.pl/tetra-aqua-safe-100ml-uzdatniacz-wody-do-akwarium-i6676716514.html

zdecydowanie wolę opcję uzdatniacza niż budowanie tego ustrojstwa. Pozdrawiam

Opublikowano
49 minut temu, MDRAGON87 napisał:

Dziś zamawiam puriote, wsadzę go do 4 pończoch i przysypię ceramiką. Co do podmian fakt są upierdliwe i dlatego coś kombinuję aby wystarczyło podmienić z 2 wiadra raz w tygodniu. A czy zastosowanie uzdatnicza do wody zda egzamin np http://allegro.pl/tetra-aqua-safe-100ml-uzdatniacz-wody-do-akwarium-i6676716514.html

zdecydowanie wolę opcję uzdatniacza niż budowanie tego ustrojstwa. Pozdrawiam

witam ja na twoim miejscu tej tetry nie używał sam na początku robiłem błąd bo tańsza .lepiej SEACHEM PRIME ,u mnie się sprawdza idealnie najlepiej dla ciebie to zbudować ustrojstwo tak jak polecił kolega deccorativo słuchaj się doświadczonych akwarystów malawi 

http://www.seachem.com/prime.php

Opublikowano

Z tego co czytam opisy to żaden z chemicznych uzdatniaczy nawet Prime nie usuwa dwutlenku chloru a właśnie taki rodzaj chloru do zabijania bakterii ma autor w swoim kranie , ale jak ktoś nie może żyć bez noszenia codziennie po kilka kubłów wody i rozlewać po podłodze to jego zdecydowana wola - niech kubłuje.

Już widać że za mało kubłuje , a ryby rosną:D i się mnożą :D.

Opublikowano
26 minut temu, MDRAGON87 napisał:

Dam znać jak działa

Jak zrobisz dobrze to będzie działał. Jak nie zda egzaminu to nawet nie pisz tylko kombinuj, aż zatrybi. Wiele osób, w tym ja mamy dowody że działa w kubełku ;)

Opublikowano (edytowane)

Trochę źle się wyraziłem - musi działać :)

Mam jeszcze pyt bo nie wiem czy dam cały litr, obawiam się trochę o wyhamowanie mojego unimaxa 250, tak więc czy jak otworzę ten woreczek z puriote to mogę go przechowywać np w szafce ?

Edytowane przez MDRAGON87
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.