Skocz do zawartości

200l lombardzki i yellow


lechu

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.aquahobby.com/tanks/e_tank0511.php


Czy ktos zwrócił uwage na obsade tych akwari????????


bo jestem ciekawy co o tym sadzicie...



Pomijając już wszystkie inne kwestie, zobacz jak wyglądają duże ryby w małym zbiorniku np. akwarium Cassio Andrade's - chciałbyś taki kolorowy dworzec u siebie? Ja nie, ani to ładne ani ciekawe.

Co do kalkulatorów i m2 – obsady do kwestii czysto matematycznej moim zdaniem nie da się sprowadzić.No i niektórzy z dużą wiedzą i doświadczeniem mogą pozwolić sobie na więcej, ale oni wiedzą co robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niektórzy z dużą wiedzą i doświadczeniem mogą pozwolić sobie na więcej, ale oni wiedzą co robią.


Sedno sparawy.

Piszac wiecej, niejeden doświadczony malawista(czy to mjuszanin,harisimi czy inny), lepiej w 400 litrach polaczy 7 gatunkow, niz Ty, ja czy kolega w tym samym akwarium dwa gatunki. Wiedza robi swoje.. Lata praktyki i obserwacji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie macie racje:) ale tam nawet w komentarzach hobbystwo bylo napisane ze wszystko wporzadku . bo pewnie i tak jest


No pewnie tak jest bo jak ryba z twojej strony ledwo co może się obrócić w akwarium to co dopiero atakować inne. Pomijając już wszystkie aspekty i reguły jakich się trzymamy tamte zbiorniki są poprostu niesmaczne, a ryby nieproporcjonalne do litrażu co sami widzisz. Jak się uprzesz to nawet karpia do 200l włożysz i będzie sobie żył...tylko jak?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to co było dwadzieścia lat temu o lombardzkim przeczytajcie to:


http://www.akwarium.net.pl/adv/pseudotr ... bardoi.htm


dzisiaj nie przeszło by to bez echa :


Niestety wszystko idzie do przodu, wiedza na temat pysiów również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiedza się zmienia podejscie się zmienia a i naukowcy nie sa do końca zgodni.

Co do w/w problemu to kalkulatory są zrobione pod inne podejście czyli powoduja tzw "kontrolowane przerybienie" - posługując sie tymi kalkulatorami wpychamy do akwa max jednak najgorsze jest to że nie uwzglednaija one preferencji poszczególnych gatunków więc co najwyżej mozemy je traktować jako ogólne maxymalne ramy zarybienia zbiornika.

A że często zwłaszcza poczatkujący je przekraczaja powodujemy pernametne przerybienie i potem możemy się spotkać z czyms takim jak opisał/dał link lechu - bo pod wpływem takiej ciasnoty ryby moga zatracic część zachowań terytorialnych i w takim akwa panuje złudny spokuj o tyle niebezpieczny że jest to jak siedzenie na minie. Znam takie akwaria które w ten sposób funkcjonuja dość długo ale wczęsniej czy później i tak zaczynaja się problemy bo nawet jesli ta mina nie wybuchnie agresywnością co się zazwyczaj kończy sie śmiercią sporej części obsady to w momecie kiedy ryby robią się dorosłe zaczynamy i tak miec problem z wodą, wysokimi stężeniami zwięzków azotowych, co powoduje gorsze samopoczucie i wybarwienie podopiecznych a w dalszym etapie może doprowadzić do chorób a nawet smierci. Z tych powodów jest tendencja odwrotna czyli zmniejszenie obsady zarówno gatunkowej jak i ilościowej, w takim przypadku omijamy problemy z wodą itd ale nie ukrywam ze w taim zbiorniku "biotopowym" problem agresji jest często większym problemem niż na tzw "dworcu" bo w mniejszej obsadzie ryby nie zatraciły swoich zachowań więc walczą o swoje.

Co dp bezpośredniego problemu lecha to tez bym tu tak nie przesadzał i yellowy bym zosatwił bo mino wszystko w 200l dadzą radę i takie akwa spokojnie może funkcjonować jako dwugatunkowe również, wprowadzenie tzreciego gatunku jest sprawą dyskusyjną bo tu wchodzimy już w w/w tematy przerybieniowe oraz inne problemy choć nie jest to niemożliwe jednak spokojnie dwa gatunki można trzymac, z tym ze nie wspomniane wczęsniej lombardoi bo dla nich jest to akwa za małe, spejalnie sprawdziłem jeszcze jakie dla nich akwa przewidują nasi ulubieni badacze i tak minimalista Ad Konings który własnie strasznie lubi ryby ścieśniać i zawsze jego wytyczne uznaje jako minimalne to wskazuje jako akwa min dla Lombardów 250 l poj i 120 cm długości natomiast Spreinat który lubi dac ryba troche wiecej wody jako optymalne dla lombardów uznaje akwa o poj 600 l właśnie z powodu ich agresywności

No i lechu najważniesze pyszczaków nie trzymamy parami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mars odrazu sory za glupie pytanie ale gdzie mozna cos takiego wyczytac na necie?? o ile oczywiscie jest. jestem poczatkujacym takze nie denerwuj sie przez moje glupie pytanie ;)

Zawsze wychodzilem z zalozenia ze lepiej wczesniej nabyc wiedze teoretyczna i dopiero pozniej przejsc do praktyki :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mars odrazu sory za glupie pytanie ale gdzie mozna cos takiego wyczytac na necie?? o ile oczywiscie jest.

Zawsze wychodzilem z zalozenia ze lepiej wczesniej nabyc wiedze teoretyczna i dopiero pozniej przejsc do praktyki :>



jak to mówią kto pyta nie bładzi :wink::D, co do tych badaczy bo zapenie o to Ci chodzi to jak mam żródła pisane tradycyjnie na papierze i o ile twórczość Ada Koningsa jest dostepna po Polsku to już co do Andreasa Spreinata to albo angielski albo niemiecki pozostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Racja, po prostu kasa, czy też moda wymuszona oszczędnościami właśnie. Zobaczymy, kogo nie odstraszą koszty zakupu dużego zbiornika, sprzętu i rachunków za prąd, ten będzie szukał rozwiązań w zasilaniu np. kaseciaka falownikiem. Chyba sam tak zrobię do planowanego dużego akwarium. Przewiduję nową odsłonę obumarłego wątku o filtrze kasetowym, choć jest tam co czytać, ponad 1800 postów. 😄 Byle było co do tego akwarium wpuścić, nie za horrendalne pieniądze...
    • Niestety ale biotop Malawi wymaga dużych zbiorników i jest do duża przeszkoda w dobie szukania oszczędności na prądzie. Dla nas 200L dla saulosi to takie minimum i to niezbyt atrakcyjne, ponieważ mamy tylko jeden gatunek, dla wielu to bariera nie do przejścia. Dlatego pewnie gatunki ryb wymagające dużych szkieł jak pyszczaki, dyskowce czy inne duże pielęgnice są w odwrocie a powraca moda na małe ryby oraz akwaria w stylu low-tech.  
    • Jeszcze o tym bardzo nie myślałem. Na pewno będzie mix i na pewno zbiornik nie będzie na początku przerybiony. Co będzie po kilku latach, to się okaże jak uda się kontrolować narybek. Na pewno chcę mieć predatory + mbuna w dużych ławicach - taki wstępny plan. @yaro nie mam tutaj miejsca na pomyłki. Jak dam za mało rur na spływ do sumpa, to poprawienie tego będzie karkołomne. Jeżeli dam za dużo, to nie będzie problemem. Więc wolę dmuchać na zimne. Wiem na pewno, że wolny przepływ przez biologię, to mit akwarystyczny. Pytanie tylko gdzie jest złoty środek, bo przelać 30000L/h przez sumpa, a potem wypompować to na 2m, to dość trudny case, ale nie jest niewykonalny. Być może złotym środkiem będzie podwójna filtracja, czyli sump + filtr w dużym module/kominie. Po rozmowę z hydraulikiem i człowiekiem od wylewek wiem już, że mogę dać pod akwa zamiast styropianu 15cm, dobry xps 5cm + 5cm wylewka. To daje mi 66cm pod zbiornikiem więc sump mógłby mieć 40cm wysokości. 16cm na sumpem wystarczy? Czy lepiej dać niższy sump?
    • 10000 litrów robi wrażenie 👍 Ile ryb będziesz chciał mieć docelowo? Przy przykładowym przeliczniku 50 litrów na rybę daję aż 200 sztuk. 
    • Hm… moje akwarium produkuje ok. 9 ppm azotanów tygodniowo. Odpowiada to godzinowej produkcji 0,015 ppm NH3. Przyjmując że ryby wydalają  NH3 ze stałą prędkością, to stężenie obserwowane w testach to 0,015ppm/krotność przepływu przez filtr. Nawet jeśli miałbym całkowitą krotność filtracji na poziomie 0,4 (jak twierdzisz, że masz) to i tak obserwowany wynik 0,0375 ppm jest na granicy oznaczalności testów. Ale z tego co pamiętam, to masz filtry po 2 stronach i znając życie gąbka będąca kilka razy lepszym od ceramiki filtrem biologicznym, została zaliczona do „mechanika”. Do tego nitryfikacja jest bardzo łatwa… dla mojego zbiornika wystarczy 0,6l gąbki 20ppi, by nie było problemu. Aby woda była czysta trzeba znacznie więcej. Pojęcie czystości jest bardzo względne… No ale inaczej definiujemy pewne pojęcia. Jestem pewien, że Cię nie przekonam W każdym razie rekomendacja, żeby robić przepływ przez sump na poziomie 0,4 jest dosyć oryginalna. Zazwyczaj poleca się 3-5x, w morskich x10. 
    • W całym procesie myślowym jest jedna niedoskonałość, mam w swoim akwarium tyle ryb, że nie są w stanie zanieczyścić mi wody do poziomu by filtracja nie wyrabiała. Potwierdzają to testy, a nie wzory których nie znam i nie umiem z nich korzystać. Abyś nie myślał, że to jakiś osobisty atak. Po prostu uważam , że w wielkich baniakach utrzymujemy relatywnie mniejsze zarybienie niż w mniejszych akwariach.
    • Zróbmy małe doświadczenie myślowe. Porównajmy 2 filtry… jeden ma 40% przepływu zbiornika na godzinę. Drugi ma 200% przepływu zbiornika na godzinę. Oba filtry są tak duże, że usuwają 100% zanieczyszczeń. Ryby produkują jednostkę zanieczyszczeń na godzinę (100%) Przyjmując, że do filtra trafia tylko brudna woda (nie miesza się z czystą) Zanieczyszczenia: Pierwszy: po 15 minutach: produkcja 25%, przefiltrowano 10% zostaje 22,5% po 30 minutach: 25%+ 22,5%, zostaje 42,75% po 45 minutach: 25% + 42,75%, zostaje 61% po 1 godzinie: 25% + 61%, zostaje 77,4% (czyli skuteczność filtracji to ok. 33%) itd.. (rośnie do 225% godzinowej produkcji zanieczyszczeń) Drugi: po 15 minutach: produkcja 25%, przefiltrowano 50%, zostało 12,5%; po 30 minutach: 25% + 12,5%, po filtracji: 18,75%; po 45 minutach: 25%+18,75%, po filtracji: 21,9%; po 1 godzinie: 25%+ 21,9%, po filtracji: 23,45% (czyli skuteczność filtracji to ok. 77%). itd. - dąży do 25%. Filtr drugi daje 10x bardziej czystą wodę. Uwzględniając, że do filtra trafia nie tylko woda brudna, ale mieszanka brudnej i czystej, że produkcja i usuwanie są procesami ciągłymi otrzymujemy: Skuteczność filtracji (maksymalna, rozumiana jako ile zanieczyszczeń zostaje usuniętych z wody przy ciągłej ich produkcji lub jaki procent wody brudnej przechodzi przez filtr). = 1-e^(-krotność przepływu). W tabelce: krotność przepływu / skuteczność filtracji 1  63,21% 2  86,47% 3  95,02% 4  98,17% 5  99,33% 6  99,75% 7  99,91% 8  99,97% 9  99,99% 10  99,995% Dla filtra @yaro przy przepływie 0,4 zbiornika na godzinę wyjdzie skuteczność filtracji ok. 33%.  Prawie 70% zanieczyszczeń zostaje w wodzie (produkowanych na bieżąco), bo ta część wody _statystycznie nie bywa w filtrze_ … Nawet jak filtr jest gigantyczny. Bez odpowiedniego przepływu nie ma wydajnej filtracji…, ale nie wystarczy zwiększyć tylko przepływ, potrzeba też odpowiedniej powierzchni dla bakterii. Zdanie „sump jest słabym machanikiem” należy rozumieć: sump o zbyt małym przepływie jest złym filtrem (i biologicznym i mechanicznym, jakkolwiek to rozumiemy). Przy dobrym przepływie będzie dobrym Zagadnienie jest dotykane w książce "Aquatic Systems Engineering: Devices and how They Function" Pedro Ramon Escobal. Polecam, choć trudna.  Z wzorów podanych w rozdziale 2 można wyprowadzić podany wcześniej wzór na skuteczność filtracji.   Przykład dotyczy akurat sterylizacji UV. Wzór 2.10 określa czas potrzebny na uzyskanie 99,99% sterylizacji. Fo - przepływ. G pojemność zbiornika. Dla krotności przepływu 9.2x to 1h. Wydaje mi się szaleństwem pchanie się w sump (stopień komplikacji) bez odpowiedniego przepływu...
    • Narybek skalara już pływa w mauzerach. p.Darek wyprzedaje stada zarodowe mniej chodliwych gatunków. Jak mówił to bierze to zagranica bo u nas nie ma chętnych pomimo niskich cen. Brałem maluchy po 12-15 pln Niestety padło zainteresowanie malawi a tanga to już w ogóle wymiera po hodowlach jak mówił. Dobrze sprzedają się żyworódki i skalary stąd zmiana gatunków na hodowli. Cześć bardziej popularnych gatunków malawi zostanie. To co się sprzedaje po sklepach. Ja specjalnie pojechałem po M. gold kawanga a on mi mówi że na ten gatunek nie ma chętnych i stado zarodowe właśnie odjeżdża Hodowle ustawią się po prostu pod klienta masowego. Z rarytasami zostanie np tan-mal ALE oni nie są hodowcami więc ceny wyższe  
    • Wracając jednak do tematu - co Moderator, myślę, pochwali 😜 - @Bojar Piotrze, czy p. Darek przerzuca się w sporej mierze na skalary już-zaraz, czy to dłuższy plan? Kupowałem u niego ryby tylko raz do swojego pierwszego akwarium, nie miałem z nim też wcześniej kontaktu; nie wiem też, czy na przestrzeni ostatniego czasu podnosił ceny. Porównałem pobieżnie 4 oferty Tan-Mal: 2/2020, 4/2023, 1/2024 i 2/2024. W pierwszej ceny są ze zrozumiałych powodów wyższe (covid, wstrzymane transporty z Afryki, itd.), ale w kolejnych nieco niższe (jak na Tan-Mal, hłe hłe), a przede wszystkim stabilne. Gdy podpytywałem p. Monikę o najświeższą ofertę, wspomniała tylko o tym, że jeśli nic nie wydarzy się z kursem € (leciał wtedy na pysk i obawiali się mocnego odbicia), to ceny powinny zostać bez zmian. No, ale zastrzegam, że nigdy nie robiłem tam zakupów, nie znam tych ludzi mniej lub bardziej osobiście - a dobrze byłoby też wiedzieć, na ile opisywana sytuacja kryzysu hodowli Malawi dotyczy również tej firmy. Może ma ktoś z Was takie informacje? W takim razie zastanawiam się nad tym, co opisywał @pulpet, skoro w jego regionie rynek akwarystyczny w ogólności ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze, to może nasz biotop ze względu na większą wrażliwość dalej odczuwa zawirowania związane z ostatnim kryzysem, zawirowaniami geopolitycznymi, covidem, wzrostem cen, itp.? Podaż owych skalarów na pewno nie odczuła tak bardzo restrykcji ostatnich kilku lat, jak ryb z Afryki, wydaje mi się. Z innej branży, ceny surowców jak stal, czy drewno i płyty wiórowe dopiero niedawno nieco spadły po rajdach ostatnich lat. A może rzecz w bardziej restrykcyjnym podejściu państw afrykańskich do odłowu ryb z jeziora Malawi?
    • @Bartek_De a gdzie ten dreszczyk emocji? Słyszałeś o randce w ciemno? To był oczywiście żart, żeby zwrócić uwagę, żeby błysnąć, żeby w końcu wprosić się do kogoś na piwo. Z tego forum to w ciągu tych prawie 20 lat poznałem osobiście tylko jedną osobę @PiotrQ, ale nie wiem czy on coś pamięta z tego spotkania  Przyjechał się uduchowiać na Jasną Górę, ale podróż go bardzo zmęczyła, a potem jeszcze zanim razem dotarliśmy... Jednak większość z Was traktuję tak jakbym się z Wami znał od lat. To też pokazuje, że fajni goście tutaj zaglądają. Przepraszam zapomniałem jeszcze o @timi-akwaria.pro, ale on był służbowo u mnie. Można powiedzieć, że przejazdem do @crav i @CoolPhone, a potem ślad po nim zaginął na parę dni 😂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.