Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
A ja nie polecam piasku ze żwirowni, mam taki i jest tak zasyfiony, że muszę zrobić restart akwa :evil:


Lenku...

Kupiłem piasek ze żwirowni, śliczny,szary,brudny....

Ale oczywiście płukałem go 3 godziny non stop na 4 wiadra !!! Czester_ mi świadkiem !

Nie da się iść na łatwiznę..

Z tego co widzę jesteś nadal tylko teoretykiem...a szkoda...po tak długim pobycie na FM powinieneś już posiąść jakąś wiedzę...a tak...szkoda tylko czasu....restartów... który to już ?

Opublikowano

Każdy piasek trzeba przepłukać. Jak sie to zrobi dobrze to będzie czysty. Lenku za 30zł to ja mam już dwa pokarmy, a piasek jest za darmo wszędzie albo za grosze. Jak się weźmie miske i do niej bedzie po trochu przesypywało piasek i czyściło to robota idzie bardzo szybko. Dużo osób ma piach z wisły, morza, jezior, budowlany i nikt nie narzeka i nie przepłaca. Jak ktoś będzie całe wiadro czyścił naraz to wiadomo że nigdy tego nie skończy.

Sławek zrobił to w 3h a reszte wydał na pifko. Ty kupiłeś za 30zł i i tak musiałeś płukać, a teraz będzie walić po oczach. Jestem na nie z piaskiem z zoologa, IMO przepłacanie i nic więcej. Tak samo jak kamienie z allegro czy inne śmieszne rzeczy które ludzie kupują...

Opublikowano

czester_ napisał

Sławek zrobił to w 3h a reszte wydał na pifko. Ty kupiłeś za 30zł i i tak musiałeś płukać



Tak nie do końca się z tobą zgodzę. Przy dzisiejszych wodomierzach i cenie wody te 3h płukania swoje kosztowały ,no chyba że ktoś ma swoją studnię i za wodę nie płaci.

Opublikowano
czester_ napisał

Sławek zrobił to w 3h a reszte wydał na pifko. Ty kupiłeś za 30zł i i tak musiałeś płukać



Tak nie do końca się z tobą zgodzę. Przy dzisiejszych wodomierzach i cenie wody te 3h płukania swoje kosztowały ,no chyba że ktoś ma swoją studnię i za wodę nie płaci.



Jack_br nie zgodzę się z Tobą w ogóle.Piach miałem za ładny uśmiech od pani ze żwirowni , a niech mnie to płukanie kosztowało 1000 litrów wody o czym mowy nie ma ! to jest przy mojej cenie wody ok 10 zł.Płuczesz w pierwszym wiadrze,później w drugim itd...wiec woda tylko pulsacyjnie się leje....

Niestety w akwa nie da sie iść na łatwiznę...Chyba że ktoś ma dużo pieniędzy na zbyciu...A jakoś nie wierzę ,że Lenek w swoim wieku ma :P


Życzę wytrwałości Lenku......i cierpliwości...


Ja myślałem że zaleje baniak w 1 dzień..... przepłukam piasek,wyczyszcze kamienie,ułożę kamule :? Pewna osoba,nie mówie kto :wink: powiedziała...powoli...pośpiech nic ci nie da.........zastosowałem się do porady..mija tydzień..powoli kończę dekorację....i jest super :):):):)

Opublikowano
czester_ napisał

Sławek zrobił to w 3h a reszte wydał na pifko. Ty kupiłeś za 30zł i i tak musiałeś płukać



Tak nie do końca się z tobą zgodzę. Przy dzisiejszych wodomierzach i cenie wody te 3h płukania swoje kosztowały ,no chyba że ktoś ma swoją studnię i za wodę nie płaci.



placi wtedy podatek od studni :D

Opublikowano

No to rzeczywiście za wodę tanio płacisz , czego sobie bym życzył. Ja za to w panikę wpadam jak przynoszą rachunki za wodę. :lol:

Opublikowano

Mimo rachunków za wodę i tak jestem (jak czester) na "nie" dla piasku ze sklepu, a już w ogóle dla kwarcowego. Ja również mam z budowy. Podszedłem do Pana Betoniarkowego, zapytalem, czy mogę sobie troszkę piasku wziąć do akwa. Pan mi nawet sam nasypał, podziękowałem i udałem się do domu. Wypłukałem wszystko dokładnie. Nie sądzę, żebym zużył wody np za te 30zł. A piach był tak wypłukany, że po wodzie praktycznie nie było widać, że jest świeżutki :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.