Skocz do zawartości

Parametry w baniaku


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Test JBL może nie być miarodajny, u mnie przykładowo nigdy nie pokazywał odcieniu niebieskości tylko zieloności :) dopiero jak kupiłem test Saliferta to się przekonałem że PO4 mam grubo ponad 1.

Nie namawiam może jakoś specjalnie do kupna nowego testu, bo jakby mleko już się rozlało a na fotkach pokazałeś piękne ogrody sinic :). Ale na przyszłość jak byś chciał znać dokładniejszy wynik Po4 to polecam Saliferta.

Wracając do Twojego problemu, to w zasadzie już Ci napisano, mniej świecić, a teraz w ogóle nie świeć, skoro nikt nie patrzy na akwarium. Sam doszedłem do tego, że nawet nie zaatakowane sinicami akwaria lepiej jest niedoświetlić i świecić tylko wtedy gdy ktoś patrzy. Przykładowo u mnie oba baniaki się świecą od 8 do 22 ale od rana ledy mam skręcone na 20%, w zasadzie to tylko dają półmrok, rozjaśniam od 17 do 22 kiedy to domownicy się krzątają i korzystnie jest pokazać piękno ryb.
Powodzenia z walką :)

Opublikowano
2 minuty temu, Pleziorro napisał:

Przykładowo u mnie oba baniaki się świecą od 8 do 22 ale od rana ledy mam skręcone na 20%, w zasadzie to tylko dają półmrok, rozjaśniam od 17 do 22 kiedy to domownicy się krzątają i korzystnie jest pokazać piękno ryb.

Powodzenia z walką :)

Mam podobną sytuację ?

Do 13:00 świeci 7W LED na 300l, o 14:00 dochodzi kolejne 18W, o 15:00 kolejne 20W, a od 21 do 24 następuje stopniowe zmniejszanie wygaszanie w odwrotnej kolejności. Póki co glonów praktycznie brak, mimo, że fosfor wg JBLa pokazuje w okolicach 0 (czyli bardzo możliwe, że jest go zdecydowanie więcej), a od dobrych dwóch tygodni azot mam mniej niż 5mg/l.

Opublikowano (edytowane)

Mamy trochę czasu zanim @pitik1247 wróci z kraju do Wiednia i pokaże co zastał  ale poza cennymi wskazówkami które dostał na czas sinic i zielenic do wykonania to temat parametrów wody w dziele WODA moim zdaniem został wyczerpany .

Gościu ma aktualnie już dobre parametry a cała akcja ratowania ryb w surowym baniaku zakończona chyba sukcesem - teraz nastąpił czas stabilizacji biologii i to widać na fotce ( chyba pierwszej ).

Nie miejsce tu @Deadi na podawanie swojego stosunku do stosunków jakie miewał @pitik1247 ale on nigdy nie podał przez ten cały miesiąc jakie miewał stosunki bo nigdy przedtem nie podał wyniku PO4  a NO3 podał  coś między 1 a 10 ppm :D a potem nawet 1ppm . Temat  od razu skupił się na ratowaniu jego ryb bo od razu wyszło z parametrow że baniak surowy a z rybami i słusznie bo to był priorytet.

To że z fotki wynika że w kilka dni cała szyba mu zarosła pięknymi zielenicami świadczy że aktualnie ma dobre stosunki i potwierdził to parametrami wody , a te stare ogromne sinice sprzed kilku tygodni świadczą tylko że kiedyś miał złe stosunki.

Pomijając  tak drażliwe i sinico- genne kwestie jak :

- oświetlenie i czas świecenia

-jedynej filtracji chyba nadal tylko na BioFlow 3.0 z sikiem poniżej 700l/h  bo nie widzę by kolega posłuchał i dał tam AqC2000 z drobną gąbką, chyba po prostu nie chciało mu się wyciąć tego BioFlow co każdemu innemu się udało bez 20 szwów na kolanie.;)

 

- karmienie  temat nie znany

- temperatura wody nie znane

- cyrkulacja wody - nieznane

- filtracja mechaniczna - nieznane

to wszystko inne działy lub kontynuacja  rozpoczętych przez autora wcześniejszych tematów.

Trzeba poczekać aż się ustosunkuje do powyższego:D jak wróci.

 

 

 

 

Edytowane przez deccorativo
  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 16.10.2017 o 21:28, pitik1247 napisał:

 

Tak ryby zachowuja się normalnie . Mechanik już pracuje weaz z ceramika do filtra wlozylem 1 kapsulke baktozynu i wlałem 1 ampułke tych bakterii doszla tez końcowka natleniajaca do juwela i natleniam tez tym z aquaela 

Aha i temperatura jest 27.9 odpowiednia czy zmniejszyc

 

Kolega ma już Aquaela od dawna w akwarium. Temperaturę też podał. Z całą resztą to musi być w domu i obserwować, jak to funkcjonuje.

Opublikowano

Na dzien dzisiejszy wyglada to tak . I zauwazylem ze pysie chętnie skubia te glony z podłoza już prawie znikły jest jeszcze troche na przedniej ale nie duzo i na bocznych troche wiecej i na kamieniach i roslinach  . Tak wiec dzis nie dostały nic innego oprocz tego co uskubały. I co do filtra bio flow to nie mam 3 tylko bodajże 8.0 jak dobrze pamietam.i przepływ 1500 pisze na pompie już kiedys o tym pisałem ??? I jakie parametry wam podac ? IMG_20171106_182635.thumb.jpg.a3030a144807f91fb31239d511f0d7f3.jpg

Opublikowano

Glonami się nie przejmuj. Sam widzisz, że ryby lubią te glony. Trochę to wygląda na sinice, ale kiepsko to ocenić po tym zdjęciu. Zastanawiające są te bąbelki powietrza z filtra. To nie jest normalny objaw. Musi gdzieś być zaciągane lewe powietrze. Chyba że źle oceniam zdjęcie.

Opublikowano
4 godziny temu, pozner napisał:

Glonami się nie przejmuj. Sam widzisz, że ryby lubią te glony. Trochę to wygląda na sinice, ale kiepsko to ocenić po tym zdjęciu. Zastanawiające są te bąbelki powietrza z filtra. To nie jest normalny objaw. Musi gdzieś być zaciągane lewe powietrze. Chyba że źle oceniam zdjęcie.

Mam tak specjalnie zrobione mam założoną te koncowke do napowietrzania . A jak to przeszkadza moge wyłaczyc 

Opublikowano
Godzinę temu, AndrzejWalb napisał:

..sam oceń czy Ci optycznie przeszkadza. Ale zmniejsza przepływ filtra.

Troche mnie to denerwuje ale myslalem zeby ryba wiecej dotleniac dzis wylacze i zobacze co się bedzie dzialo 

Opublikowano (edytowane)

Najbardziej optymalne pod kątem efektywnym i optycznym to natlenianie poprzez ruch tafli wody - w zupełności to wystarczy, więc wszystkie wyloty jakie masz ustaw kilka cm pod taflą wody tak byś miał na powierzchni takie małe fale.

Poza tym na moje oko tam nadal jest dużo za dużo światła - zwłaszcza w tym stanie baniaka.

Edytowane przez Deadi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.