Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zakładam temat bo jestem w tym temacie zielony, ;D a chciałbym dowiedzieć się o takiej przesyłce jak najwięcej. Najlepiej od osób które już wypróbowały taki transport. Zastanawia mnie jak odbywa się odbiór takiej przesyłki na stacji. Nie ukrywam, że jestem zainteresowany taką formą i pewnie w niedługim czasie będe chciał skorzystać z takiej przesyłki.


Moje pytania brzmią następująco:

1.Gdy już uzgodnimy co do daty, dnia, godziny odjazdu i przyjazdu pociągu z przesyłką to będąc na dworcu gdzie muszę się skierować by taka przesyłkę odebrać?

Czy może trzeba wcześniej podejść do okienka informacji i zapytać sie odnośnie mojej przesyłki?

Jeżeli już wiemy na który peron wjedzie nasz pociąg to co dalej?

Czekamy cierpliwie aż konduktor wysiądzie z niego z naszą przesyłką?

Czy może sami musimy się zwrócić do niego?


Jeszcze ciekawi mnie jedna rzecz: gdyb ktoś się spóźnił po taką przesyłkę to co się z nią następnie dzieje?

Konduktor taką przesyłkę zostawia na dworcu na którym ja dana osoba miała odebrać ??? Czy może przesyłka jedzie dalej gdy to nie jest stacja docelowa?

Opublikowano

Ad 1. Z reguly kierownik pociagu. Lepiej troche wczesniej zorientowac sie w ktorym przedziale bedzie jechal, zeby pozniej nie latac jak wsciekly wzdluz wagonow. Trzeba pojsc do niego i poprosic o wydanie przesylki.


Jezeli sie spoznisz na odbior to sa dwa wyjscia:


- paczka jedzie dalej do stacji docelowej, gzdie jest przechowywana w punkcie odbioru.

- jezeli na stacji znajduje sie punkt odbioru paczek, to mozliwe jest ze akurat tam trafi. Dodatkowy koszt takiej operacji to 10zl o ile mi wiadomo. Jezeli sie wiec spoznisz warto zrobic dwie rzeczy:


=po pierwsze popytac o punkt odbioru

=po drugie zerknac do rozkladu i uprosic pania z informacji zeby powiedziala w jakim najblizszym miescie na trasie jazdy pociagu jest punkt odbioru. zadzwonic do niego i poprosic o odbior. Z reguly trzeba niestety po nia pojechac.

Opublikowano

jedna rzecz, kierownik pociągu nie zawsze siedzi w swoim przedziale.

nieuniknione jest niestety jego znalezienie co czasem wiąże sie z lataniem wzdłuż wagonów.

Opublikowano
jedna rzecz, kierownik pociągu nie zawsze siedzi w swoim przedziale.

nieuniknione jest niestety jego znalezienie co czasem wiąże sie z lataniem wzdłuż wagonów.



W pociagach przewozacych przesylki konduktorskie, oznaczonych bodajze literka K w rozkladach -- przesylki konduktorskie odbiera sie w przedzialach oznaczonych odpowiednimi tabliczkami. Wiec trzeba szukac takiego przedzialu a tam zawsze ktos powinien byc aby wydac paczke. Za kazdym razem jak odbieralem przesylke konduktorska, taki przedzial ulokowany byl na poczatku skladu.


Czester -- chyba nie da rady jesli sa przesiadki a w miejscu przesiadki nie ma punktu.

Opublikowano
jedna rzecz, kierownik pociągu nie zawsze siedzi w swoim przedziale.

nieuniknione jest niestety jego znalezienie co czasem wiąże sie z lataniem wzdłuż wagonów.



Odbieralem juz firmowo i prywatnie kilkadziesiat paczeki i zawsze byl u siebie. Przeciez sam wypisuje kwity przy nadaniu i orientuje sie ile paczek ma do wydania na danej stacji.


A co jeśli do docelowego miejsca jest przesiadka albo dwie?


Nie komplikuj.... jezeli ktos decyduje sie na wysylke PKP, to z reguly dopisuje "jesli jest bezposrednie polaczenie". Nikt normalny nie da gwarancji i nie wysle paczki w przypadku dwoch, albo 3 przesiadek.

Opublikowano

No losiu mi sporo wyjasnil :) za co bardzo ladnie dziekuje :) a zainteresowala mnie odpowiedz VDR'a :D mianowicie w jaki sposob jest oznaczony taki wagon jaka literka? czy moze pisze na nim ze posiada przesylki?

Opublikowano

Faktycznie przedzial jest oznaczony litera K, dodatkowo przed przyjazdem pociagu czasami podczas zapowiedzi podawany jest numer wagonu z przesylkami konduktorskimi i sektor w ktorym ten wagon sie zatrzyma. Nie jest to chyba jednak norma....

Opublikowano

Najlepiej jest dowiedzieć się w którym wagonie sa przesyłki konduktorskie. Zwykle mówią o tym przez głośniki.

Ja jak odbierałem ryby po prostu wszedłem do wagonu i znalazłem tam przedział konduktorski.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.