Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ryby szybko weryfikują nasze założenia... Niecałe pół roku, a ja już wiem, że eksperyment pod tytułem: "Czy Copadichromis sp. Mbenji Blue nadaje się do akwarium 300 litrów" niestety się nie powiedzie... Aulonocary po fajnych początkach zostały totalnie stłamszone, dwie już odeszły, a pozostała czwórka siedzi ukryta w roślinach i kamieniach. Boję się, że dołączą do swoich poprzedników... Copadichromisy niby ok, ale to nie jest to, co bym chciał oglądać w akwarium. Ryby są porozstawiane po kątach, samiec Alfa ma swój rewir w całym akwarium, a jego epicentrum to środek baniaka więc tak naprawdę przeważającą część czasu ryby spędzają po bokach bo przystojniak szaleje...

Stąd moje pytanie, czy nie byłby ktoś chętny zarówno na Aulonocary, jak i Copadichromisy (sugeruję jednak dwa osobne domy)? Sprzedałbym po cenie zakupu...

Opublikowano

Czy masz już jakiś plan nowej obsady ? Czyżby powrót do mbuna  ;-) ?

Z ciekawości pozwolę sobie zapytać, czy samiec Copadichromis uaktywnia swoje zapędy terytorialne jedynie w okresie tarła, czy generalnie przez cały czas lubi rządzić i uprzykrzać życie współmieszkańcom ? Pytam dlatego, że zanim do mojego akwarium wpłynęły nimbo to z powodzeniem koegzystowały w nim Aulonocary Stuartgranti Usisya, z terytorialnym szczególnie w okresie tarła Protomelasem taeniolatus, z tym, że obydwa gatunki stosunkowo zgodnie ze sobą żyły i ostre traktowanie współmieszkańców przez samca protka w ogóle nie odbijało się na samopoczuciu i urodzie aulonek.

Opublikowano
Teraz, Post_Mortem napisał:

Czy masz już jakiś plan nowej obsady ? Czyżby powrót do mbuna  ;-) ?

Zgadza się, raczej powrót do Mbuna ;) 

Samiec Alfa Copadichomisa jest dość natarczywy przez cały czas, ma jakby niewyczerpane pokłady energii i wyraźnie się ożywia kiedy tylko jakakolwiek ryba się wychyli. Jeśli jest to któraś z samic, zaczynają się amory (niezbyt subtelne), jeśli jest to samiec Beta to od razu jest ganiany po całym zbiorniku. Moim zdaniem przyczyna leży w zbyt małym zbiorniku i jednak w braku jakiejś silniejszej ryby w akwarium.

Niestety Aulonocary przyjechały mając około 5 cm, samce Copadichromisa miały już wtedy około 10 cm więc maleństwa nie mają nawet szans się wychylić i zadomowić na dobre...

Opublikowano
29 minut temu, MatiK napisał:

Niestety Aulonocary przyjechały mając około 5 cm, samce Copadichromisa miały już wtedy około 10 cm więc maleństwa nie mają nawet szans się wychylić i zadomowić na dobre...

Tu bym szukał przyczyny, a nie w wielkości akwarium. Gdyby Copadichromis miał odpowiednio silnego oponenta, to musiałby ograniczyć swoją powierzchnię działania. Miałem tak ze Stefanem (Protomelas steveni). Był panem całego akwarium dopóki nie dorosły mdoki. Stały się na tyle duże i silne, że dały sobie radę ze Stefanem. Asertywności też im nie brakuje. Teraz mam tak z Lethrinopsami albus, chociaż nie tak ostro jak wcześniej. Samiec Alfa też zajmuje całe akwarium i przegania wszystkie ryby. Niestety Copadichromisy, mimo że dużo większe, dają się przeganiać. No, ale tym ciapom brakuje asertywności. Może nie rezygnuj tak szybko z non-mbuny. Może sprzedaj swoje Aulonocary, a w ich miejsce kup większe, może dorosłe lub prawie dorosłe, równe lub większe od Copadichromisa. Taki gotowy harem. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Do akwarium o takim litrażu dobranie silniejszej ryby jako dodatkowego gatunku do tych gatunków co już masz, raczej nie będzie wchodziło w grę. Prawdopodobnie gdy odłowisz samca alfa i pozostaniesz przy jednym samcu tego gatunku (tym który teraz jest samcem beta) sytuacja się powtórzy i to ten beta szybko się stanie "gnębicielem". Z uwagi na wielkość akwarium, a co za tym idzie ograniczoną "przestrzeń życiową" dla Copadichromisów może warto rozważyć pozbycie się tylko tego gatunku, który - z tego co zrozumiałem - zaburza Twoją wizję zbiornika z rybami z grupy Non-Mbuna i pozostawić aulonocary, do których można byłoby dobrać jakiś inny gatunek. Dużym atutem u Ciebie jest bardzo ładnie zaaranżowany zbiornik i wydaje mi się, że szkoda byłoby wprowadzać zmiany w wystroju pod kątem Mbuna, ale to tylko takie moje subiektywne spostrzeżenie ;-)

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
4 minuty temu, pozner napisał:

Tu bym szukał przyczyny, a nie w wielkości akwarium. Gdyby Copadichromis miał odpowiednio silnego oponenta, to musiałby ograniczyć swoją powierzchnię działania.

6 minut temu, pozner napisał:

Może nie rezygnuj tak szybko z non-mbuny. Może sprzedaj swoje Aulonocary, a w ich miejsce kup większe, może dorosłe lub prawie dorosłe, równe lub większe od Copadichromisa. Taki gotowy harem.

Problem jest taki, że w tym akwarium nie ma miejsca na odpowiednio silnego oponenta dla Copadichromsia, a nie jestem zwolennikiem kupowania dorosłych ryb... Zresztą on nie gania Aulonoconar, ignoruje je, ale niestety jego zachowanie powoduje u nich bardzo duży stres.

 

8 minut temu, Post_Mortem napisał:

Dużym atutem u Ciebie jest bardzo ładnie zaaranżowany zbiornik i wydaje mi się, że szkoda byłoby wprowadzać zmiany w wystroju pod kątem Mbuna, ale to tylko takie moje subiektywne spostrzeżenie ;-)

Dziękuję za miłe słowa ;) pod Mbuna też się da fajnie zrobić akwarium, może by mi się udało ;) 

Na razie jednak musiałby znaleźć się chętny na moje ryby, do zoologa ich nie oddam ;) 

  • Lubię to 2
Opublikowano
57 minut temu, MatiK napisał:

Dziękuję za miłe słowa ;) pod Mbuna też się da fajnie zrobić akwarium, może by mi się udało ;) 

Na razie jednak musiałby znaleźć się chętny na moje ryby, do zoologa ich nie oddam ;) 

będzie ci ciężko znaleźć kogoś chętnego na te rybki trzeba zawsze próbować Matusz :)

Opublikowano
3 godziny temu, MatiK napisał:
4 godziny temu, Post_Mortem napisał:

Czy masz już jakiś plan nowej obsady ? Czyżby powrót do mbuna  ;-) ?

Zgadza się, raczej powrót do Mbuna ;)

Nie jest jednak tak łatwo jak przy mbunie? Non-mbuniaki mimo podobnych rozmiarów, mają większe rewiry niż mbuna. Samo gniazdo jest sporych rozmiarów, więc albo spore przerybienie, albo jeden...dwa gatunki w takim akwarium i to odpowiednio dobrane (co nie jest łatwe).

Może jeszcze spróbować z Placidochromisem sp. blue otter do tych Aulonek. Podobno bardzo spokojny gatunek i nieduży. No, chyba że się już zraziłeś?

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, pozner napisał:

Nie jest jednak tak łatwo jak przy mbunie?

Nigdzie nie napisałem, że jest "trudno", tylko że ten gatunek na moje oko wymaga po prostu większego zbiornika, a ja nie mam zamiaru męczyć ryb i trzymać ich w zbiorniku, który nie pokrywa zapotrzebowania na rewir.

 

8 minut temu, pozner napisał:

Samo gniazdo jest sporych rozmiarów, więc albo spore przerybienie, albo jeden...dwa gatunki w takim akwarium i to odpowiednio dobrane (co nie jest łatwe).

Zdołałem to już zaobserwować ;) a co do ilości gatunków... Cóż, praktycznie od początku jest jednogatunkowo nie licząc kilku tygodni życia Lethrinopsów i obecnego trzytygodniowego pobytu Aulonocar, które i tak siedzą schowane... Przerybienie nie wchodzi w grę.

 

Edytowane przez MatiK
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witajcie moi drodzy za 2 miesiące przychodzi moje nowe akwarium 200x80x70 wiec pora na dobór obsady. Mam nadzieje ze znajdą się jacyś specjalisci ktorzy cos podpowiedzą w tym temacie. Wybór padł jak w temacie na non mbuna a konkretnie na : Placidochromis sp. "blue otter"   (wyjadacz) Lethrinops albus ( grzebacz ) Copadichromis borleyi „Mbenji” ( lub ewentualnie Copadichromis sp. „virginalis gold”)  (toniowiec) Labidochromis caeruleus („yellow”) (skalniak)   Otopharynx tetrastigma * podoba mi się również Otopharynox Lithobates Black Orange Dorsal tylko nie pasuje mi za bardzo do obsady, duzo w internecie sprzecznych informacji choćby dotyczących temperamentu czy terytorializmu. Załozenie bylo takie zeby zbiornik był maksymalnie reprezentatywny z jak najwieksza iloscia wybarwionych samców. Tu pojawia się wazne pytanie w przypadku zaproponowanej obsady na ile samców i samic moge sabie pozwolić ??  Starałem się dobrać obsadę spokojną o podobnych upodobaniach pokarmowych i różnych upodobaniach terytorialnych ( jak na akwarium oczywiscie ) i róznym zachowaniem.  Czy powyzsza obsada ma sens czy moje załozenia nie są błędne  ???
    • U mnie lek na płochliwość to przerybienie lub dodanie non-mbuny która u mnie nigdy nie była płochliwa. W momencie kiedy mbuna ciągle przestraszona siedziała pochowana to non-mbuna jak gdyby nigdy nic ciągle pływała po całym akwa, pod lustrem wody i przy miejscu karmienia zwłaszcza jak ktos podchodził do akwa to od razu kotłowanina przy przedniej szybie w miejscu karmienia. W ten sposób mbuna uczy się od non-mbuny takiego zachowania i płochliwość ustępuje.
    • I oczywiście data ważności testów zachowana
    • Zmierzyłam powtórnie, test na azotany wytrząsałam przez 1min, wyniki takie same, NO3 nadal pomiędzy 1 a 5.
    • Jeśli możesz to zrób też pomiar na wodzie z innych źródeł - kranica, mineralna, z innego akwarium, etc. i porównaj, jeśli wszystkie wyjdą podobnie, to albo źle testujesz albo test wadliwy.  Sprawdź też datę ważności na dnie pudełka. Nie wiem jak z innymi, ale u JBL przeterminowane testy są tylko do wyrzucenia. 
    • @Tomasz78 może tak jak mówisz była to trefna partia. Na forum więcej osób się skarżyło na ten test więc zdecydowałem się zakupić po prostu Zooleka.
    • Trafiłeś na jakąś wadliwą partię. U mnie test NO3 spisuje się bardzo dobrze pod warunkiem że stosuję się do starej instrukcji, czyli wstrząsanie 1 minuta. Pomiar wody w akwa przed podmianką 30, woda z kranu 1-3, także logika tu jest, dodatkowo wspomagam się testem salifert i wyniki są takie same. Można się tylko domyślać co JBL odpie...lił z ta nową instrukcją, może starzy pracownicy co ten test wymyślili odeszli/zostali zwolnieni... nowi pracownicy pojęcia niemają co robią... trudno stwierdzić co tu się stało. Nie może Ci się wydawać, żeby pomiar był dokładny musi być dokładnie 1 minuta silnego wstrząsania, nastepnie czekasz 10 minut do całkowitego rozwinięcia koloru.
    • Czyli kucie i wylewka sprawa jasna w takim razie  a stelaż z suporexu  8 czy 12 i na to blat ma sens ? Bo widziałem w necie kilka takich zdjęć ale nie znam nikogo osobiście żeby podejrzeć i zobaczyć jak to wygląda w praktyce z otwarciami na kable, rury od filtra itd
    • Ja miałem trzy razy taką sytuację, która za każdym razem trwała od tygodnia do dwóch. - pierwsza - przyczyną tak jak u @hilux był wyjazd wakacyjny, - druga - przyczyną było polowanie siatką na kilka określonych ryb, - trzecia (najśmieszniejsza) - zwykle ubieram się w jakieś stonowane kolory, założyłem pomarańczową koszulkę do biegania i poszedłem nakarmić ryby  Myślałem, że się pozabijają o skały! Przez tydzień tak reagowały na podejście do zbiornika.  @Maciek 1205 Nie podałeś nigdzie informacji jak długo ryby pływają u Ciebie?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.