Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam :)

Od blisko dwóch lat mam u siebie 98 l (maksymalny zbiornik jaki mogę posiadać) akwarium z pyszczakami Saulosa (początkowo była to grupka 6 osobników z jednym yellow- pomyłka przy zakupie, i tak już zostało). W chwili obecnej (od jakiegoś tygodnia) pływa w nim tylko 1 dorosły dominujący samiec. 7 dni temu oddałem akwaryście ostatnie z wcześniejszej grupy ryb: 1 samca niewybarwionego Saulosa i 1 samca pyszczaka Yellow. Kilka samic wytłukli już miesiące temu. O ile Yellow radził sobie dzielnie, tylko czasem pozwalając zagonić się za filtr, o tyle drugi samiec regularnie dostawał łomot. Zabawne, że na przestrzeni miesięcy oba samce na spółkę tłukły najsłabsze osobniki, by potem jeden z nich sam stał się ofiarą najsilniejszego samca i zaczął spędzać resztę czasu w kotniku z uchyloną siatką, z którego wypływał tylko w chwili karmienia. 

 Chciałbym ponownie zarybić zbiornik, na dniach wpuścić 5-6 sztuk młodych 4-5 centymetrowych Saulosi do tego dorosłego samca. Mam wątpliwości, bo poprzednim razem wszystkie ryby były podobnych rozmiarów, teraz mniejsze okazy znajdą się na terytorium jednego dużego samca. Pytanie, czy się go pozbyć i wpuścić od nowa same młode czy zostawić w zbiorniku? 

 

Malawi07_2017.thumb.jpg.e84488a1108968afa378b0a743b4e783.jpg

Opublikowano

Zrób jak koledzy radzą, i weź nowe ryby z dobrego źródła, nie tego, z którego masz teraz, bo ta ryba na zdjęciu to najwyżej mogła pływać koło saulosi.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedzi :) Tzn. samiec po ubiegłotygodniowym "polowaniu", kiedy to z siatką wyciągając kamienie, z wielkim trudem odłowiłem dwie inne ryby, stracił swoje kolory. Zdarza mu się tak, gdy jest wystawiony na większy stres, wcześniej był całkiem normalnie wybarwiony. Do teraz jest płochliwy i jakby przeczuwał, że to co niedawno miało miejsce, może się jeszcze powtórzyć ;) 

Saulosi mam z pobliskiego zoologicznego, właściciel cyklicznie jeździ na giełdę i przywozi ryby, także pyszczaki.

Gdyby ten odłów, to taka prosta sprawa była- na widok siatki on już w skałach siedzi :D  Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak powtórka z rozrywki. Spróbuję forumowego sposobu "na butelkę", a potem już tylko armageddon.

Opublikowano

Możesz spróbować przearanżować akwarium przed wpuszczaniem nowych ryb. Wtedy może się udać dołożenie nowe ryby. Albo zrób jak koledzy radzą. Przy tak małym akwarium musisz stworzyć dużo zakamarków, grot, przepływów. Tu tego nie widzę. Stworzyłeś dwie hermetyczne kupy kamieni, ściśle przylegających do siebie, gdzie dorosła ryba nie ma się gdzie ukryć . Rozrzuć te kamienie, stwórz przepływy, zakamarki. Niech ryby mają gdzie wpływać. Sam napisałeś, że jedyny zakamarek jest za filtrem. Przearanżowanie powinieneś zrobić tak, czy inaczej.

Opublikowano

Twoje akwarium nadaje się tylko na kotnik... Najlepszym rozwiązaniem będzie wrzucić nową obsadę, a samca przenieść do innego zbiornika na 1-2 tygodnie. Po tym okresie wrzucić go do reszty. Sprawdza się w większych akwariach, jak chcesz dokompletować jakiś gatunek, ale tutaj w tym słoiku to ciężko powiedzieć co będzie. PS śmieszą mnie 112-tki z saulosi :P

Opublikowano

Witaj na forum!

20 godzin temu, MateM napisał:

Chciałbym ponownie zarybić zbiornik, na dniach wpuścić 5-6 sztuk młodych 4-5 centymetrowych Saulosi do tego dorosłego samca. Mam wątpliwości, bo poprzednim razem wszystkie ryby były podobnych rozmiarów, teraz mniejsze okazy znajdą się na terytorium jednego dużego samca. Pytanie, czy się go pozbyć i wpuścić od nowa same młode czy zostawić w zbiorniku? 

Moim zdaniem (i nie tylko) najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie pozbycie się dorosłych ryb a wpuszczenie nowej obsady...Wpuść 8-10szt maluchów a potem zredukujesz nadmiar samców zostawiając sobie harem 1 samiec+3/4 samice i to wszystko...

Oczywiście tak jak sugeruje kolega @pozner  również jestem tego zdania że przed wpuszczeniem ryb musisz zrobić przemeblowanie aranżacji tak żeby słabsze osobniki nękane przez inne ryby miały schronienie w postaci kryjówki...

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możem ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.