Skocz do zawartości

Dwutlenek chloru w moich wodociągach


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

wczoraj dowiedziałem się że właśnie dwutlenkiem chloru odkażają wodę w moich wodociągach, jak wiadomo żaden uzdatniacz nie usuwa dwutlenku chloru - przynajmniej w opisie nikt o tym nie wspomina a dziś trochę poszperałem w uzdatniaczach na allegro. Odstawianie wody też nie ma sensu. Jak Wy sobie z tym radzicie? A może jest jakiś uzdatniacz który działa ?

Myślałem nad takim ustrojstwie :

jednak co do jego działania to niektóre osoby mają wątpliwości, osobiście uważam że ten wkład jest zbyt mały a woda przez niego przechodzi zbyt szybko aby w 100% ją oczyścić . Wolałbym uniknąć montowania tego, składanie, rozkładanie oraz przechowywanie będzie dla mnie uciążliwe. 

Zastanawiam się czy jest sens szukania dziury w całym - póki co mój zbiornik funkcjonuje dobrze. N02 mam na poziomie 0,05 przy przerybionym zbiorniku. Przy podmianach przyznam że ostatnio leje wodę prosto z kranu, jednak teraz będę chciał używać uzdatniacza ( chodź on i tak nie zadziała w 100% ) - na wszelki wypadek jakby coś robili z wodą.

Opublikowano

No dobrze zaczynasz główkować kolego.:D

Pierwsze to jak nas posłuchasz to będziesz to ustrojstwo rozwijał i zwijał raz w miesiącu a nie jak teraz codziennie 4 kubełki 10 litrowe  w obie strony czyli ordynarne kubłowanie.

Masz niezwykle cierpliwą i wyrozumiałą kobietę - jakby ona się dowiedziała że można to robić nie codziennie a co miesiąc  to już byś szorował po wkład węglowy.

Jak masz kota aboi psa to daj im miskę  wody z kranu i obok miskę tej co niby nic się nie zdąży tam zrobić po ustrojstwie.

Możesz też zrobić test na szanownej małżowince pod warunkiem że się zna i lubi dobrą herbatę - zrób jej z wody po ustrojstwie a drugą na wodzie z kranu i postaw obok siebie.  Niestety po tym eksperymencie ustrojstwo będzie na stałe podłączone  do czajnika.:e_biggrin:

Jeśłi chcesz podejść naukowo do tematu to wpisz w googla "co usuwa węgiel aktywowany " i np poczytaj to

http://www.lenntech.pl/adsorpcja.htm

Tam jest wymieniony dwutlenek chloru jako usuwany przez takie złoże.

Dowiesz się co usuwa zawsze a co tylko jak woda płynie wolno a czego zupełnie nie usuwa. I nie licz na 100% bo nawet takiego spirytusu nie ma w płynie.:D

Nie zła litania wychodzi co usuwa jak podmiankę robimy nie na sprint tylko powoli np 2-3l/min

 

 

Opublikowano

OK - przekonałeś mnie :)

Mam pytanko, z racji że do tej pory lałem wodę z kranu więc mam sporo badziewia w akwarium a w przyszłym tyg planuje uruchomić puriote i zmienić część wkładów w filtrze + bakterie w ampułkach to chciałbym oczyścić akwarium. Czy zakup węgla i wsadzenia go do filtra na 2-3 dni to dobry pomysł?

Drugie pyt: czy jest możliwość kupienia takiego zestawu w całości, np na allegro - może być drożej.

Opublikowano

Węgiel nigdy nie zaszkodził w akwarium a usunie co tam się da i wyklaruje wodę równie dobrze jak Purolite więc śmiało wsadzaj.

Co do kupienia gotowego ustrojstwa to cię zmartwię - nie widziałem w handlu ale to proste jak budowa cepa i jak skorzystasz z linków i kupisz wszystko to w 15 minut sam złożysz.

Opublikowano
11 minut temu, deccorativo napisał:

Węgiel nigdy nie zaszkodził w akwarium a usunie co tam się da i wyklaruje wodę równie dobrze jak Purolite więc śmiało wsadzaj.

na 300 l wystarczy 1l? Obojętnie jaki kupie, czy coś konkretnego polecasz? Jak często go zmieniać?  Od paru dni mam w kuble purigen rozumiem że mogę go zostawić ? Puriote z węglem też może być? Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)
Teraz, MDRAGON87 napisał:

wczoraj dowiedziałem się że właśnie dwutlenkiem chloru odkażają wodę w moich wodociągach, jak wiadomo żaden uzdatniacz nie usuwa dwutlenku chloru - przynajmniej w opisie nikt o tym nie wspomina a dziś trochę poszperałem w uzdatniaczach na allegro. Odstawianie wody też nie ma sensu. Jak Wy sobie z tym radzicie?

U mnie też woda uzdatniana jest dwutlenkiem chloru i od lat podmieniam wodę prosto z kranu.

Teraz, MDRAGON87 napisał:

Zastanawiam się czy jest sens szukania dziury w całym - póki co mój zbiornik funkcjonuje dobrze. N02 mam na poziomie 0,05 przy przerybionym zbiorniku. Przy podmianach przyznam że ostatnio leje wodę prosto z kranu, jednak teraz będę chciał używać uzdatniacza ( chodź on i tak nie zadziała w 100% ) - na wszelki wypadek jakby coś robili z wodą.

Nie wiem co musieli by robić z wodą, żeby stała się rewolucja. Wymieniali u mnie rury pod blokiem i miałem wstrzymywaną wodę. robiłem normalne podmianki, oczywiście nie od razu po puszczeniu wody i wszystko było ok. Teraz mam Lethrinopsy albus Kande, które uchodzą za delikatne ryby i nie mam najmniejszych problemów. Oczywiście, jeśli się czegoś obawiasz, to zabezpiecz się. Ja nie obawiam się niczego, to nie te czasy, żeby walili chlor na pałę. Oto cytat z moich wodociągów.

"Powyższa opinia dotyczy jakości wody wtłaczanej do sieci wodociągowej, a wymagania przywołanego Rozporządzenia Ministra Zdrowia precyzują, że dopuszczalne stężenie chloru wolnego mierzone w punkcie czerpalnym u konsumenta (czyli kranie w mieszkaniu) nie powinno być wyższe niż 0,3 mg/l. Badanie stężenia chloru wolnego zgodnie z wymaganiami tego rozporządzenia wykonuje się w przypadku dezynfekcji wody chlorem lub jego związkami (w tym dwutlenkiem chloru). Tak zapisane wymaganie jest wymuszone faktem, że laboratoryjna metodyka oznaczania chloru wolnego daje wynik, uwzględniający również pozostałość w wodzie wolnego dwutlenku chloru.

 
Spełnienie warunku Rozporządzenia, że woda musi być bezpieczna dla zdrowia ludzkiego, tzn. wolna od mikroorganizmów chorobotwórczych i pasożytów w liczbie stanowiącej potencjalne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego oznacza, że przed wtłoczeniem do tak rozległego jak w Warszawie systemu dystrybucyjnego, wodę należy poddać dezynfekcji. Dawka środka dezynfekcyjnego musi uwzględniać zjawisko jego „wyczerpywania się” (ulatniania) podczas przesyłania wody siecią wodociągową. Dlatego jego stężenie jest tak dobrane, aby nawet w najodleglejszym punkcie sieci dystrybucyjnej zapewnić bezpieczeństwo sanitarne wody. To oznacza, że przed wtłoczeniem wody do sieci (czyli na tzw. wyjściu ze stacji uzdatniania) jest go więcej niż w wodzie płynącej siecią wodociągową, gdzie ściśle określone normy nie są przekroczone. W celu kontroli stężenia środka używanego do dezynfekcji, regularnie wykonywane są badania jakości wody także pobieranej bezpośrednio z sieci wodociągowej."

W związku z tym mity, że nawet najmniejsza ilość dwutlenku chloru niszczy całą biologię, można włożyć między bajki. Wszystko zależy od stopnia stężenia. Mitem jest też to, że chlor wolny i dwutlenek chloru nie utleniają się. Może ten proces jest wolniejszy, niż w przypadku chloru gazowego, ale ma miejsce. Ty zresztą to potwierdzasz, lejąc też wodę prosto z kranu. Podkreślam, jeśli będziesz czuł się bezpieczniej lejąc wodę przez uzdatniacze, to to zrób. To jest Twoja decyzja. Ja Ci przedstawiam tylko swoje stanowisko.

Edytowane przez pozner
Opublikowano

@MDRAGON87 u mnie też odkażają wodę chlorem to tego jak puszczam ją to z kranu czuć ewidentnie zapach chloru i osobiście miałbym obawy lać taką wodę do zbiornika z rybami...

Po złożeniu ustrojstwa zapach chloru zniknął więc jednak wkład węglowy coś daje...

Oczywiście woda lana przez ustrojstwo musi płynąc powoli ale i tak to rekompensuje kubłowanie.

Mimo tego jest to bardziej bezpieczniejsze niż lanie wody prosto z kranu więc nie masz się co zastanawiać i kombinować nad wyrost ;) 

Zbuduj najprostszą wersję jaką np. tą i będziesz Pan zadowolony :) 

 

Opublikowano

Zawitałeś do nas zupełnie nie dawno a widzę ogromny postęp.:D

Nie masz syndromu " Dobrostanu akwarysty"  przedkładany nad "dobrostan ryb" i potrafiłeś wylać codziennie 20 l wody z akwarium i wlewać po 10l w odstępach 2 godzin silnie wodę natleniając  by rybkom było lepiej . Teraz wiesz że kranówę masz z ClO2 więc te  wszystkie zabiegi o kant d.. potłuc.  Tylko się narobiłeś a efektu żadnego w dobrostanie ryb.

Niestety wszyscy mamy takie  ciągoty by dobrostan ryb podporządkować dobrostanowi akwarysty.

Dlatego więc jak nie czujemy chloru w kranie to sobie tłumaczymy po co te wszystkie zabiegi , jak Purolite A520E też działa bez formowania wstępnego  to po co się wysilać, jak ryby żyją i się mnożą bez płukania gąbek przez rok to po co jakieś ustrojstwa i zabiegi.

Można i tak - pojmować pojęcie "dobrostan ryb " jako stan gdy nie zdychają i się mnożą, a można też tak że gdy dowiadujemy się że coś może być szkodliwe i być odstępstwem od wody w Jeziorze Malawi to staramy się to poprawić.

Dobrostan akwarysty to stan gdy wiemy że coś nie jest OK bo tak piszą fachowcy chemicy czy biolodzy ale nam ryby żyją to sami sobie wmawiamy że jest OK i po co się wysilać , lepiej tak pozostawić.

Już więc wsadziłeś Purigen i moczarkę w nadzei że zwalą ci te NO3 =40ppm

Zamierzasz teraz dołożyć Purolite A520E i zbudować ustrojstwo z węglem aktywnym -  w moim przekonaniu dbasz o dobrostan ryb a nie o swoją wygodę.

10 godzin temu, MDRAGON87 napisał:

na 300 l wystarczy 1l? Obojętnie jaki kupie, czy coś konkretnego polecasz? Jak często go zmieniać?  Od paru dni mam w kuble purigen rozumiem że mogę go zostawić ? Puriote z węglem też może być? Pozdrawiam

Pytasz o węgiel aktywowany - on nie zakłóca działania żywić jonowymiennych na NO3

Są dwa typy węgla do baniaka

- krótko działający do usuwania leków i substancji szkodliwych

- długookresowy do tego co powyżej oraz klarowania wody i usuwania związków trudno usuwalnych przez węgiel.

wystarczy jak dasz pudełko tego

https://www.akwarystyczny24.pl/azoo-super-active-carbon-250g-dlugo-dzialajacy-wegiel-aktywny-do-akwarium-p-3748.html

w opisie masz odpowiedz na pozostałe pytania

Możesz też użyć tego krótkookresowego i po 7-10 dniach wywalić

 

 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, deccorativo napisał:

Można i tak - pojmować pojęcie "dobrostan ryb " jako stan gdy nie zdychają i się mnożą, a można też tak że gdy dowiadujemy się że coś może być szkodliwe i być odstępstwem od wody w Jeziorze Malawi to staramy się to poprawić.

Dobrostan akwarysty to stan gdy wiemy że coś nie jest OK bo tak piszą fachowcy chemicy czy biolodzy ale nam ryby żyją to sami sobie wmawiamy że jest OK i po co się wysilać , lepiej tak pozostawić.

Udowodnij to, że "dobrostan ryb" jest w jakikolwiek sposób zakłucony, bo rozumiem, że pijesz do tego, co napisałem. Wdychamy od dziesięcioleci zatrute powietrze, co biolodzy i chemicy bez problemu mogą wykazać. Czy nasz dobrostan jest przez to zagrożony?;). Czy żyjemy przez to krócej? Być może, ale statystyki temu przeczą. Gdyby było tak źle, to mielibyśmy duszności, kaszel, zawroty głowy, problemy z oddychaniem, pokładali się z niedotlenienia, albo zatrucia...krótko mówiąc okazywalibyśmy brak "dobrostanu ludzkiego". Ryby też taki brak szybko by okazały....i to nawet w podobny sposób;)

Nie idealizowałbym też warunków panujących w jeziorze. Nie są idealne, co często można zobaczyc na filmach. Każdy zgodzi się, że ocieranie się ryb nie jest zdrowym objawem. Nie przejmujemy się tym, gdy jest to sporadyczne, ale nie jest to zdrowy objaw. Taki widok nie jest rzadkością w jeziorze i na pewno nie wynika z niestrawności, czy przejedzenia;)

Edytowane przez pozner
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Staram się aby rybki miały u mnie jak najlepiej :) Fakt na forum jestem krótko. ale wcześniej go sporo czytałem. Ogólnie to mam bzika na punkcie mojego akwarium - w domu już się trochę tym martwią.

Dzwoniłem do sklepu i mają węgiel aquael carbo max plus tak więc zrobię sobie dziś wycieczkę po niego. Wsadzę go do filtra na parę dni, jak przyjdzie puriote to niestety ale mój kubełek unimax 250 jest zbyt mały aby to wszystko pomieścił. Ale myślę że w 3 dni wychwyci mi większość badziewia z akwarium. Za Twoją radą purigen zostawię w kuble.

Planuje dziś też większą podmianę wody ok 60 l . I na tym poprzestanę. W środę będę zmieniał media w filtrze( wszystkie) oprócz gąbki. Dodam też puriote do kubełka- myślę że w tym miesiącu już nie będę podmieniał wody.

Mam 2 pytania :)

Czy część mediów przenieść do akwarium na 1-2 tyg co by nie zakłócić biologi czy żwir i gąbka w mechaniku i kubełku wystarczą na podtrzymanie biologi? Mam jeszcze 4 ampułki bakterii jakby co.

Czy 1l puriote nie wpłynie drastycznie na przepływ mojego kubełka? Wiadomo że muszę go upchać tak aby woda go nie opływała.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.