Skocz do zawartości

Akwarium po latach .


rafalniski

Rekomendowane odpowiedzi

Opis ze strony producenta: Tło złamujące najmniej przestrzeni w akwarium- praktycznie przylega do tylnej ściany akwarium. Osprzęt akwarystyczny montujemy przed tłem i możemy go później zamaskować Maskownicą Filtra MF.

http://www.atg-line.pl/produkty/akwarium-2/tla-do-akwarium-2/plaskie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega ma tło tego typu i nie wypływa, czyli wyporność jest zerowa. Mam tło z tego lub podobnego materiału, tylko bardziej strukturalne i nie wypływało. Mam też takie zdanie, żeby w ogóle nie kleić tego tła. To tło wystarczająco blisko przylega do szyby, żeby nie wpływały za nie nieczystości. Poza tym możesz przyciąć je na styk, więc dodatkowo nie będą wpływały za nie ryby. Ostatecznie już lepiej kupić plastikową siateczkę i ją przykleić na brzegi tła, żeby nie wpływały za nie kupy i ryby. Klejenie tła do szyby to zawsze kłopot na przyszłość.

Nie wiem, czy dobrze widzę, ale tło ma po bokach przyklejoną gąbkę. Jeśli tak jest i gąbką bokami przylega do szyby, to nie musisz nic robić tylko przypasować od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie trzeba docinać, przyklejać ani mocować. Mam takie samo tło (lekko inne kolory) i weszło idealnie a te gąbeczki po bokach dociskają je do bocznych szyb. Jak dasz wloty i wyloty z filtra(rurki) to będzie trzymać od góry a piech od spodu. Tło nie ma żadnej wyporności bo jest z żywicy.

tu masz moje startujące akwarium

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety zabrakło dosłownie 1-2 mm :-(

20170602_174838_resized.thumb.jpg.eaecb233465dbf024ae68688751834da.jpg20170602_174848_resized.thumb.jpg.6df09875e20e3750dfc65fb347237b34.jpg

Po włożeniu tła do akwarium okazało się, że jest ciut za wysokie, musiałem też dociąć narożniki, żeby weszło na szerokość - Aquael ma wewnątrz wklejone na całym obwodzie szkło podtrzymujące pokrywę.
Podstawiłem tło pod poprzeczkę i próbowałem docisnąć od dołu, ale zaczęło trzeszczeć więc sobie odpuściłem :-) Nieźle się potem natrudziłem żeby wyjąć je z powrotem :-)
Musze teraz pokombinować jest te milimetry zeszlifować :-)

Druga sprawa - jak akwarium przyjechało to przepłukałem je wodą i zostawiłem ją w środku. Było tego ze 2 cm i stało ok tygodnia. 
Dwa dni temu przyjechał zakupiony korzeń Red Wood, który wstawiłem do akwarium, bo nie mam chwilowo gdzie go trzymać :-)
Korzeń nasiąknął wodą i dziś zauważyłem, że pojawiła się na nim pleśń. Szybko wyjąłem korzeń i przepłukałem go silnym strumieniem wody ze szlaucha ogrodowego.
Wylałem wodę pozostałą w akwarium - było w niej trochę brudów, nabrała trochę koloru i zapachu :-)
Mam nadzieję, że moja głupota nie będzie mnie kosztować nowego korzenia - czy jak go wyparzę to będzie ok?
Przy okazji czym mogę przemyć akwarium od środka? tylko wodą? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, rafalniski napisał:

Korzeń nasiąknął wodą i dziś zauważyłem, że pojawiła się na nim pleśń.

.....jest to normalne zjawisko przy świeżym korzeniu . Możesz go wyparzyć, zdezynfekować ale to i tak się pojawi..Możesz go czyścić codziennie ale to taka zabawa..Po pewnym czasie to samo zniknie.

13 minut temu, rafalniski napisał:

Przy okazji czym mogę przemyć akwarium od środka? tylko wodą? 

..w tym przypadku wystarczy sama woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, rafalniski napisał:

Dwa dni temu przyjechał zakupiony korzeń Red Wood

Ja miałem u siebie poprzednio stary korzeń dębowy, który służył mi przez ponad 10 lat. Korzeń poszedł w odstawkę na półkę bo woda od korzenia jak wiadomo ma odcień żółty. W malawi mi to przeszkadzało. Dlatego zastanów się zanim ostatecznie włożysz do środka korzeń. Ale być może ten korzeń nie uwalnia garbników do wody i woda pozostaje nadal krystaliczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Vitek napisał:

Ale być może ten korzeń nie uwalnia garbników do wody i woda pozostaje nadal krystaliczna.

..ten rodzaj korzenia bardzo minimalnie farbuje wodę tym bardziej ,że nie był wcześniej namoczony. Gdyby to był korzeń z odzysku z jakiegoś akwa to praktycznie nie widać zabarwień wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tło docięte - wykorzystałem nożyce do blachy :-) wpasowało się idealnie.
Zainstalowałem na sucho rurki wlotowe i wylotowe od filtra, czy taki układ jak na foto jest ok, czy coś powinienem podnieść lub opuścić? 

20170603_123216_resized.thumb.jpg.5a97e6ef6c3a8865612170ec86f4a2f4.jpg20170603_123647_resized.thumb.jpg.491aa4aa9ff1cfed115f384166ba34ec.jpg

Ze względu na tło nie mogę przyczepić rurek przyssawkami i trzymają się one tylko na uchwycie, który sam nie jest najlepiej dopasowany do akwarium (foto) i chyba będę musiał coś podłożyć. 

20170603_123252_resized.thumb.jpg.20b716e5fd62030376f71bb2ea47f7b6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdejmij deszczownicę zmniejsza przepływ. Przy 2 wlotach i wylotach dałbym na przemian jeden wlot + jeden wylot , z jednej strony na szybę przednią w dół a z drugiej na tylną w górę. Przy takim układzie wylotów jak teraz woda nie popłynie w koło tylko utworzysz dwa zwalczające się prądy. Może film Stana coś Tobie wyjaśni .( u Ciebie jeden wylot potraktuj jak cyrkulator).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem filmik i tak przerobiłem rurki - chwilowo wykorzystałem te z deszczowni - będę musiał dokupić pełne :)
Oba wloty zainstalowane po obu stronach na samym dole.
Z lewej strony wylot pod wodą (na wysokości 2/3 akwarium) z końcówką kierującą skierowaną na boczną szybę - będzie robił za cyrkulator.
Z prawej strony wylot z otwartej rurki na powierzchnię wody, skierowany w lewo wzdłuż akwarium.
Pytanie, czy ma znaczenie z której strony będzie która końcówka pobierająca? Czy ewentualnie wymienić na 2 takie same? Jeżeli tak to na które?

20170603_170935_resized.thumb.jpg.f91b244a939a3a0ea6148711bbeaf3a8.jpg20170603_170944_resized.thumb.jpg.bfc5be717552ce910633a6137feba0dc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
    • Dzięki za pamięć Marcin. Moja samotna samica jest w świetnej formie. Jestem zainteresowany jednym samcem, tylko w tym ogłoszeniu tylko odbiór osobisty a do stolicy na razie się nie wybieram 
    • Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki):  bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki.  Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się  pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
    • @darianus Darek, kiedyś były w kręgu Twojego zainteresowania, nie chcesz? 
    • VID_20240628224134.mp4 VID_20240628224859.mp4   Minął miesiąc od wpuszczenia moich pyszczakow więc tak jak obiecałem wrzucam filmiki .Sam wygląd akwa  nie uległ zmianie rybki trochę podrosly chyba się maja dobrze😁.Pozdrawiam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.