Skocz do zawartości

Start baniaka po tygodniu czasu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
50 minut temu, darkon napisał:

Razem z@deccorativo rozmawialiśmy dzisiaj na wystawie z gościem na stoisku Seachema i potwierdziły się moje obawy co do tej "amerykańskieju akwarystyki". Seachem Stability nie służy do budowy własnej naturalnej biologi zbiornika, on ją zastępuje i trzeba go używać regularnie.

Wytapatalkowane
 

Czyli jak to rozumieć? Co się dzieje wówczas ze szczepami z PRODIBIO Biodigest? Giną? A co w przypadku zaprzestania stosowania SS?

Opublikowano

Trzeba stopniowo odstawiać Stability, i dodawać normalne szczepy bakterii. Podobno te bakterie, które są w Stability zaczynają szybko rozkładać wszelkie związki azotu i naturalne bakterie nitryfikacyjne nie mają za bardzo czym się pożywić i rozwinąć. Idea producenta jest taka, że skoro są preparaty umożliwiające zasiedlenie zbiornika od zaraz to trzeba je stosować i koniec bo sprzedawca w sklepie​ nie powinien mówić klientowi, że nie da się wpuszczać od zaraz ryb.

Wytapatalkowane

Opublikowano

Okej. A jakbym przyjął teraz taki scenariusz: przez tydzień dodaję Seachema + pomiary wody i w przypadku gdy na pomiarach zauważę różnicę, albo gdy już zbiornik dojrzeje odstawię Seachema i dodam ampułkę Prodibio?

Opublikowano

Faktycznie razem z @darkon weszliśmy sobie w długą dyskusję z Panem Czarkiem z Zoofokusa -  dystrybutora produktów Seachem a wcześniej i Microbe Lift .

Wszyscy producenci preparatów dla akwarystyki łącznie z Azoo utworzyli tak jak napisał kolega taki ciąg preparatów chemiczno-biologicznych który zastępuje naturalny proces naturalnego  samodojrzewania akwarium zwykle trwający 3-4 tygodnie.  Po to by w zoologu mogli powiedzieć - jak wydasz kasę na te kilka drogich preparatów i wlejesz kolejno a potem codziennie to za 3 dni możesz wpuszczać rybki. Wszystkim to na rękę poza kieszenią akwarysty no i rybami.

Co prawda możliwe że nie zdechną jak było normą dotychczas gdy wpuszczano ryby do surowego baniaka szczególnie nasze  bo woda o wysokim pH a ryby nie ułomki.

Wyszło z dyskusji że:

- jeśli stosować to razem i to jednej firmy ten uzdatniacz kranówy a potem zestaw bakterii utrzymujących  system w sztucznej równowadze by ryby nie padały.

W naszym biotopie jest to ryzykowne bo produkcja masy organicznej jest wyjątkowo duża i raczej bym nie ryzykował.

Nowoczesne uzdatniacze kranówy to nie tylko usuwanie chloru i metali ciężkich ale także wyższych form chloru jak chloramina czy dwutlenek chloru .

Najważniejsze w działaniu uzdatniaczy stało się jednak to że są w stanie natychmiast detoksykować dla ryb i testów każdą ilość amoniaku oraz w znacznej części azotyny NO2, a to były przyczyny śmierci ryb - więc te uzdatniacze stały się takim kołem ratunkowym by ryby nie zdechły - dlatego polecam Prime czy lepszy Kordon Amquel Plus ale także tak działają innych firm.

Tu sami polecamy takie do ratowania ryb jak bezmyślny nowicjusz wpuści ryby wg zaleceń zoologa do surowego baniaka.

Jednocześnie poleca preparaty róznych firm wybierając oczywiście te najdroższe - przez co łamie pewien system zaprojektowany przez producenta.

Wniosek taki że jeśli stosować to preparaty  wg jednego producenta i jego linii startu.

Tak więc Pan Czarek zalecał nam uzdatniacz Seachem Prime a do niego Seachem Stability bo oba się wzajemnie uzupełniają.

Stability to zestw bakterii dobranych do działania Prime i są to nie tylko szczepy bakterii nitryfikacyjnych ale także szczepy bakterii probiotycznych które żyją tylko kilka dni i dlatego trzeba Seachem stosować codziennie w nowym baniaku. Jak napisał kolega prowadzi to do  jakby zastąpienia naturalnej nitryfikacji taką sztuczną wyhodowaną ze szczepów Stability.

Nie można więc nagle przerwać stosowania Stability tylko stopniowo zmniejszać dawkę by naturalny proces nitryfikacji zastępował z czasem ten sztuczny.

Stosowanie więc kompletów tych preparatów  albo mieszaniny róznych preparatów powoduje że książkowy przebieg dojrzewania akwarium przestał istnieć co doskonale widać przy starcie na WA. 

Jak ktoś wleje uzdatniacz a potem WA to on zniknie - gościu mierzy i wychodzi że WA zwietrzała więc leje następną dawkę i ona znowu znika . Można tak wlać 3-10x za dużo WA zanim wyczerpie się ten uzdatniacz. Znika nam także NO3 które powinno rosnąć, więc start staje się zupełnie nie do odczytania.

 

Tyle nam wyszło z nie dokończonej dyskusji - cdn dziś.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Aktualizacja wyników na dzisiaj (21.05.2017)

Wczoraj dodałem 10ml Seachem Stability; dzisiaj tak samo.

Data                               NH4           NO2                               NO3                 Ph                       
14.05.2017 1 < 0.01 5 7.6
16.05.2017 ~0.8 < 0.01 5 -
20.05.2017 ~0.8 0.025 5 -
21.05.2017 1 0.05-0.1 - bliżej 0.1 - 7.6

Jak widać rusza się NO2, ale totalnie leży NH4. W ogóle nie spada.

 

 

Opublikowano

Do ruszenia NH4 przy tym sztucznym cyklu azotowym służy Seachem Prime. Ja bym na twoim miejscu odpuścił tydzień, poczekał aż te amerykańskie cuda przestaną działać i wystartowałbym od nowa na normalne bakterie Prodibio.

Wytapatalkowane

Opublikowano

Po czym poznam że amerykańcy już nie działają? A może jakaś podmiana wody + ampułka prodibio? Odpuszczę całkowicie seachema bo faktycznie cuda się dzieją. 

A może szybciej i lepiej wymienić całą wodę, dołożę ceramiki do kubła i wystartuje na nowo z prodibio?

Opublikowano
18 godzin temu, gjello napisał:

Po czym poznam że amerykańcy już nie działają? A może jakaś podmiana wody + ampułka prodibio? Odpuszczę całkowicie seachema bo faktycznie cuda się dzieją. 

A może szybciej i lepiej wymienić całą wodę, dołożę ceramiki do kubła i wystartuje na nowo z prodibio?

A możesz usiąść na d.. i spokojnie poczekać lejąc tylko ten Stability?

Opublikowano

@deccorativo niewątpliwie masz rację, że w tym przypadku czekanie i cierpliwość to cnota ;), ale... Twój "elaborat" o Seachem Stability dał trochę do myślenia więc zrobiłem "reset" baniaka.
Zlałem prawie całą wodę - zostało trochę przy dnie i nalałem na nowo przez ustrojswo v.1. Przy okazji jak już miałem pusty baniak to zrobiłem porządek z kubłem: dodałem ceramiki i założyłem prefiltr na zasys.

21.05.2017 reset baniaka bez WA.
22.05.2017 dodałem WA, a dzień później dolałem 2 ampułki Prodibio.

Poniżej tabela z wynikami:

Data                              NH4                   NO2                   NO3                 Ph
22.05.2017 0.8 0.025 5 7.6
25.05.2017 0.3 > 1.0 5-10 -

 

Czyli już się coś dzieje. Zakładam, że w sobotę jak zrobię kolejny pomiar to zamknie się etap I.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.