Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dziś w nocy odwoziłem na lotnisko Patrick'a Tawil'a i trochę Go podpytałem. Stwierdził, że krzyżówka saulosi i membe deep jest nie możliwa, natomiast z interruptusem już tak.

Opublikowano
59 minut temu, eljot napisał:

Z tą niemożliwością to byłbym ostrożny ale mało prawdopodobna już tak ;) chyba że mówił o naturalnych warunkach :). 

Trudno powiedzieć. Mój angielski nie jest mocny, ale jeśli w warunkach sztucznych do tego by doszło, to i w naturalnych mogłoby dojść. Chyba, że masz na myśli daleko idącą ingerencję człowieka.

Opublikowano
Dnia 22.05.2017 o 16:45, pozner napisał:

Trudno powiedzieć. Mój angielski nie jest mocny, ale jeśli w warunkach sztucznych do tego by doszło, to i w naturalnych mogłoby dojść. Chyba, że masz na myśli daleko idącą ingerencję człowieka.

Eljotowi raczej chodziło o to, że w warunkach naturalnych jest to niemożliwe. 

Ww gatunki są podejrzane i tego raczej nikt nie zaprzeczy. Same saulosy by się tak nie "upiększały" i jest to niestety dzieło człowieka. Polemizować można, ale moim zdaniem do niczego tutaj nie dojdziemy, dopuki ktoś z nas nie zaprzyjaźni się z kimś z największych hodowców. 

Gatunku tego nie należy moim zdaniem skreślać z listy kandydatów do obsady naszych zbiorników dla tego, że ciężko jest trafić na ryby dobrej jakości. Absolutnie nie! Jest to niewątpliwie jeden z piękniejszych mbuniaków i do tego ryba o świetnym charakterze, którą można dodać do prawie każdej obsady. Warto się postarać o zdobycie tych dziko wyglądających saulosów. Uwierzcie mi, że się da i nie trzeba mieć wcale dobrych kontaktów. Dla kogoś, kto za bardzo się nie interesuje tematem nie ma to znaczenia. Kupi sobie Corale i będzie się cieszył. Są również osoby, którym bardziej się podoba Coral. To jest ich zdanie i w żadnym wypadku tego nie neguję.

Natomiast osoby, które cenią sobie te naturalnie wyglądające saulosy są w stanie sprawić, że będą dostępne coraz częściej dzięki temu forum, odrobinie własnych chęci no i jakiegoś kotnika. Do roboty! ?

Opublikowano
10 minut temu, demasoni napisał:

Tego gościa na focie nr 1 już niektórzy znają :):)  :) i powtarzalność wzoru u jego dzieciaków jest dosyć wysoka - na poziomie 50 - 70 % - w zależności od połączenia z daną samicą. Reszta, to selekcja ... 

s1.jpg

ss.jpg

Rewelacja!!! 

Tutaj mój maluch ze Szwecji i samiec alfa, ale nie jestem pewny pochodzenia, bo kupowałem z 3 różnych źródeł. 

 

IMG_20170510_174019_01.jpg

IMG_20170509_122634_01.jpg

IMG_20170509_122220_01_01.jpg

Opublikowano
58 minut temu, suricade napisał:

Demasoni w jakim wieku u maluchów widać wzór pasków ? Nie chodzi o wyraźne wybarwienie tylko sam zarys wzoru.

U miesięcznych pasy już widać wyraźnie, ale wiadomo - pasy, to nie wszystko ... :) 

przemo-h - ten maluch - bajka ... :) 

 

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.