Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mi jednak chodzi o trzech dorosłych samców. Dlaczego? Ponieważ od małego będą pływać razem, znać swoje miejsce, agresja rozłoży się i na samice i na samce. Obserwacja da dla kolegi możliwość reakcji. Czy redukować czy zostawić. Na pewno kolorystyka najsłabszego samca pozwoli ocenić sytuację, jeśli najsłabszy będzie ganiany zawsze można go odłowić. Mając dwóch lub trzech samców na pewno samice będą miały lżej, gdyż samce zajmą się sobą.

Moim zdaniem warunek jest jeden, ryby od początku pływają ze sobą od maleńkości. Jednak jak piszecie wszystko wyjdzie w praniu. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
12 minut temu, Mortis napisał:

Mi jednak chodzi o trzech dorosłych samców. Dlaczego? Ponieważ od małego będą pływać razem, znać swoje miejsce, agresja rozłoży się i na samice i na samce. Obserwacja da dla kolegi możliwość reakcji. Czy redukować czy zostawić. Na pewno kolorystyka najsłabszego samca pozwoli ocenić sytuację, jeśli najsłabszy będzie ganiany zawsze można go odłowić. Mając dwóch lub trzech samców na pewno samice będą miały lżej, gdyż samce zajmą się sobą.

Moim zdaniem warunek jest jeden, ryby od początku pływają ze sobą od maleńkości. Jednak jak piszecie wszystko wyjdzie w praniu. 

Dawno temu miałem własnie obsadę jedno gatunkową z trzema samcami saulosi i taki układ znakomicie się uzupełniał w zbiorniku 100x40x50.

Zakupiłem 10szt maluchów gdzie okazało się że mam układ 5+5 ...3 samce obrały rewiry i były tak samo wybarwione co nie można powiedzieć o pozostałych dwóch które nie miały życia w zbiorniku (poszły do redukcji) potem dokupiłem parę szt samic...I układ 3+7/8 samic(dokładnie nie pamiętam) funkcjonował długi czas,do tego momentu aż dokupiłem rdzawe do nich...W efekcie jeden samiec rdzawego zajął rewir samca saulosi a on nie mogąć sobie znaleźć miejsca był szykanowany przez resztę ryb,więc się go pozbyłem...Obecna obsada moja to saulosi 2+8 a rdzawe 2+3 (jeden rdzawy do redukcji,bo chłopak nie daje rady ;) ...Reszta ryb jest w najlepszym porządku bez żadnych spięć...

Opublikowano

W takich przypadkach ważna jest obserwacja ryb, by nie być takim "akwarystą trzymaczem ryb" Saulosi nie jest jakąś szczególnie silną rybą aby sprzedać jeden strzał i drugi samiec odpływa. Pewne sytuacje występują w nocy gdzie nie jesteśmy w stanie reagować, jednak szybki zgon nastąpi gdy jeden z samców jest wycieńczony, ale jego kondycję to można zaobserwować podczas gdy obserwujemy ogólne zachowania na codzień. 

Opublikowano

U mnie na początku były maluchy 4 samce i 8 samic. Jeden samiec miał niedorozwinięte płetwy brzuszne i zdecydowanie słabiej rósł i się nie wybarwiał. Jesienią trafiłam do szpitala i po powrocie wyłowiłam trupka ( były razem w tym akwarium pond rok). Pozostała 3 samców żyje w zgodzie bywają zmiany liderów i co jakiś czas któryś przyblaknie ale wszystkie są wybarwione. Gorzej z samicami jedna "zniknęła", 1 wyskoczyła inna ewidentnie dostała strzała, a ostatnia chyba się zaklinowała pod modułem. Zostały 4 więc dołożyłam 4 maluchy co znacznie uspokoiło sytuację i teraz jest względny spokój. Co dalej zobaczymy. Ale 3 samce funkcjonują bez żadnych niebezpiecznych starć a obserwacja ich potyczek to niezła zabawa . Co najwyżej maja otarcia na pyskach albo niewielkie ubytki płetw.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.