Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dokładnie, akwarium jest w pełni dojrzałe, więc zasiedlanie jest błyskawiczne. A trzeba pamiętać, że bakterie nitryfikacjne potrafią się osadzać nawet na domowej armaturze ;) Sam czyszczę gąbki na wlotach do filtrów dość często (nawet co tydzień) pod gorącą kranówką i po tygodniu śluz nitryfikacyjny znowu jest obfity.

"Test" miałby sens gdyby startować akwarium na samym cyrkulatorze, dając jakąś pożywkę - wtedy sprawdzilibyśmy rzeczywiście to co chcemy sprawdzić.

Opublikowano

Jak dla mnie tytuł oddaje dokładnie założenia i nic w tym nie jest błędne.

Może bym tylko uściślił na " Filtracja bez złoża ceramicznego"  bo teraz to wygląda jak filtracja bez biologii.

Ciągle nie uznajemy gąbki i piasku jako złoże biologiczne .

Zgadzam się  z Grekzzi że gąbka to ogromna powierzchnia dla osadzenia się bakterii nitryfikacyjnych i żadne tam płukania pod kranówą czy inną wodą z baniaka osiadłej tam biologii nie niszczy ( chyba że jak napisał Darek - trafisz na super chlorowaną kranówę albo sparzysz wrzątkiem tą gąbkę lub wypłuczesz w Bielince ) a nawet patrząc po wynikach NO2 nawet nie osłabia na tyle by to wyszło w pomiarach. Płukanie gąbki usuwa część zebranych w niej zanieczyszczeń organicznych i to jest ten mechanik, a gąbka jako biolog dalej jest nietknięta .

Nie zgadzam się z Krzysiem ( do zobaczenia  jutro) iż piasek to słabe złoże dla nitryfikacji bo akwarysta go od czasu do czasu przemiesza . To jedno z najlepszych złóż bo warstwa piasku 30x30x1cm czyli ok 1 litr piasku jest zawsze natleniona i ma powierzchnię 86 m2  zawsze dostępną dla bakterii nitryfikacyjnych jako siedlisko . Jak doskonałe to złoże piaskowe świadczy filtr FBF z 1 litrem piasku fluidyzowanego który stale się rusza i ociera o siebie a jakoś te bakterie w takich ruchomych piaskach żyją i nawet lepiej niż w takich nie ruchomych , a jak ruszy w tym mieszanym piasku cykl nitryfikacji to sam spokojnie jest w stanie utrzymać biologię w 1000l baniaku tak dobry jest piasek jako złoże nitryfikacji.

Co do tego piasku i biologii z ostrym światłem to po pierwsze nie ma tam w nim UV , 2-3 mm poniżej jest już ciemność jak d. u murzyna a całe zło oświetlonego złoża polega na tym że w świetle zarastają glonami te pory i dlatego złoże słabnie bo gloniska blokują bakteriom dostęp tlenu a nawet zabierają.

Nie dowiarkom mogę wkleić fotke jak wygląda Matrix po 2 miesiącach w świetle a jak taki sam Matrix z kasety z ciemności.

ten pierwszy jest czarny i zupełnie porośnięty krasnalami. ale tylko tu gdzie padało światło.

W głebszych warstwach piasku tych niskotlenowych też są bakterie nitryfikacyjne które albo są uśpione albo przestawione na denitryfikację więc nawet jak wygrzebiesz je łapą na wierzch gdzie tlenu dużo to przejdą na nitryfikację tlenową w kilka godzin - nawet tego faktu w pomiarach nie odnotujesz.

Dlatego Plezi ma to samo co ja i timi.

Wyjmujesz tą ceramikę a biologia ani drgnie - jaka była z ceramiką taka sama jest bez tej ceramiki i tyle było do udowodnienia w teście Rafała.

 

 

 

Opublikowano
4 minuty temu, deccorativo napisał:

Jak dla mnie tytuł oddaje dokładnie założenia i nic w tym nie jest błędne.

Może bym tylko uściślił na " Filtracja bez złoża ceramicznego"  bo teraz to wygląda jak filtracja bez biologii.

No i to jest właśnie ta diametralna różnica :D

Opublikowano

Miałem się nie odzywać, bo to co napiszę może być potraktowane jako OT i czepianie się, ale jak tu się nie czepiać. Gdy czytam to, co pisze Henryk, to nie wierzę własnym oczom.

5 godzin temu, deccorativo napisał:

żadne tam płukania pod kranówą czy inną wodą z baniaka osiadłej tam biologii nie niszczy ( chyba że jak napisał Darek - trafisz na super chlorowaną kranówę albo sparzysz wrzątkiem tą gąbkę lub wypłuczesz w Bielince ) a nawet patrząc po wynikach NO2 nawet nie osłabia na tyle by to wyszło w pomiarach. Płukanie gąbki usuwa część zebranych w niej zanieczyszczeń organicznych i to jest ten mechanik, a gąbka jako biolog dalej jest nietknięta .

Wielokrotnie czytałem, jak to chlor szkodzi biologii, a w jednym z postów decco przeczytałem, że nawet najmniejsza ilość chloru może zniszczyć całą biologię.

Każdemu się doradza, żeby czyścił fitry w wodzie z akwarium, pod żadnym pozorem z kranu. Czy ja tu się znalazłem w jakiejś innej rzeczywistości? Od lat leję wodę z kranu przy podmiankach i z tego, co się orientuję, nie tylko ja. Gdy o tym pisałem, to byłem ignorowany. A tu proszę. Nie sądziłem, że doczekam chwili, w której Henryk napisze, że woda z kranu nie zaszkodzi biologii :) 

5 godzin temu, deccorativo napisał:

co do tego piasku i biologii z ostrym światłem to po pierwsze nie ma tam w nim UV , 2-3 mm poniżej jest już ciemność jak d. u murzyna a całe zło oświetlonego złoża polega na tym że w świetle zarastają glonami te pory i dlatego złoże słabnie bo gloniska blokują bakteriom dostęp tlenu a nawet zabierają.

To może i to uściślić. Chyba miało być 2-3cm.? Gdy się zgasi światło w pomieszczeniu, to widać, że światło dociera do 2-3 centymetrów, a nie milimetrów i dopiero wtedy zaczyna być d. murzyna. Glony na piasku nie są w stanie się utrzymać, gdyż piasek jest w ciągłym ruchu (cyrkulacja+ryby), więc światło nie ma tu znaczenia. Chyba że się mylę, ale wtedy wartość piasku jako złoża, przez te glony, może znacznie spaść ;). Z kolei według tego co twierdzisz wnioskuję, że kamienie i tło traci wartość jako podłoże dla bakterii, bo porastają je glony. Czy to właściwe wnioski?

Może ustalić jedną, obowiązującą prawdę, żeby nie było tak, że w jednym wątku czyta się jedno, a w drugim zupełnie coś innego. Ludzie mogą od tych sprzeczności zgłupieć. Rafał napisał, że gąbkę wypłukał w kranówie, żeby podkreślić, że gąbka była bez biologi i jako taka była bez wartości. A tu dowiaduje się, że to nieprawda, że to nadal pełnowartościowe złoże z bakteriami. Z kolei światło, poprzez glony, powoduje "zaduszenie" bakterii, a cały czas się pisze, że kamienie i tło zasiedlają bakterie nitrifikacyjne. To samo tyczy się piasku. To w końcu światło szkodzi bakteriom w akwarium, czy nie? ;)

  • Dziękuję 3
Opublikowano

Zrobiłem miesiąc temu to samo co Rafał w podobnym wymiarami akwarium i podobnym filtrze. Tylko, że u mnie w kranie nie ma chloru (własne ujęcie wody). Zrobiłem to nie dla testu, a dlatego, że z ceramiką poziom wody w turbo kasecie szybko malał -w obawie o grzałkę musiałem płukać gąbkę co 2-3 dni. Teraz po tygodniu poziom wody taki sam. Też nie zauważyłem żadnych zmian w parametrach wody, więc u mnie taka filtracja pozostanie

Opublikowano

Od wczoraj (dla niedowiarków) gąbka została zamieniona na zapasową nigdy nie używaną. Ciekawa dyskusja się wywiązuje, ale nie karmcie jednego Trolla, ja go ignoruję, co i Wam proponuję :).

Nazwy raczej nie będę zmieniał, bo przyczepić się można do wszystkiego, tylko po co ;) jak ktoś nie rozumie celu tego badania to nie zrozumie go także jeśli zmienię tytuł. Na razie tyle, nadal nie wyciągam jeszcze publicznie wniosków z eksperymentu, myślę, że jeśli No3 nie skoczy jakoś wysoko to przedłużę test o kilka dni i być może lawa już nie wróci do kaseciaka jak u kolegi Jarasa :)

Opublikowano

Jak obliczyć stabilność?  Serio kilkoma testami wody?  Niby temat fajny... Ciekawy... Bo od dawna wiadomo, że mocno przesadzamy z ilością bilogi, ale co w tym złego?  Ryby na tym cierpią?  Koszty ceramiki nas zabijaja?  Nawet ryb z "biedronki" szkoda.

Podchodzę do tematu stać mnie na akwarium? Wodę ryby filtry prąd to chyba nie jest przesadą dać wiecej dla stabilizacji bo w końcu to nasze kochane ryby.... 

Chyba, że tu nie chodzi o ryby... 

Sorry za ot 

  • Dziękuję 4
Opublikowano

@Pleziorro to co robisz, to nie żaden eksperyment, tylko potwierdzenie tego co faktycznie istnieje. Proces nitryfikacji nie powstał wraz z wymyśleniem przez firmy akwarystyczne złóż do osiedlania się bakterii, on był od zawsze. Jeszcze 30 lat wstecz miałem stabilnie działające akwaria bez złóż ceramicznych dla bakterii, w których za media filtracyjne służyło 1-2 litry żwirku i trochę gąbki od tapicera. Zawartość takiego filtra zewnętrznego płukało się raz w tygodniu w kranówce, która była chlorowana, a biologia w akwarium nie traciła na stabilności. W akwarium, które funkcjonuje 3-4 miesiące i ma działającą biologię, usunięcie części koloni nitryfikacyjnych może spod\wodować bardzo krótkotrwałe i symboliczne wahnięcie NH4 i tyle.

Pleziorro doprowadź test do końca i opublikuj wyniki, może one dadzą niektórym do myślenia. 

Opublikowano

Moim zdaniem z biologią jest trochę jak z inwestowaniem - najważniejsza jest dywersyfikacja.
Wyobraźcie sobie przypadek choroby - trzeba podać leki do głównego baniaka i to takie, które zabiją biologię. Co wtedy? Będziecie kamienie lub piach wyjmować dostarczając rybom dodatkowego stresu? Mając ceramikę jedna chwila i już jest poza obiegiem i czeka na zakończenie kuracji aby podjąć pracę.
Albo musicie na chwilę postawić małe akwarium aby zrobić kwarantannę czy odizolować rybę? Co wtedy? Też zabawa z kamieniami i piachem? Czy może łatwiej wyjąć z połowę ceramiki z głównego akwarium i już mamy gotową biologię.

EDIT
Daleko nie szukać - post #61
http://forum.klub-malawi.pl/topic/18606-dziwne-zachowanie-pyszczakow/?page=7#comment-269723

Wysłane z telefonu


  • Dziękuję 7
Opublikowano
4 godziny temu, Pleziorro napisał:

dyskusja się wywiązuje, ale nie karmcie jednego Trolla, ja go ignoruję, co i Wam proponuję :).

no tak, jako pierwszy odpowiedziałem i wyraziłem opinię. No i jak tak w lustro spojrzę......

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.