Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie, proszę o pomoc, bo zamartwiam się o swoje pyśki. Aktualnie prowadzę monolog z prośbami do moderatorów. Moglibyście mi pomóc? Jestem bardzo niecierpliwy i boję się o nie. Zauważyłem u jednego z największego z yellow mały biały grysik na pysku oraz to, że już nie leży tak spokojnie tylko przy szybie cały się rusza, również uderza często o dno skrzelami. Po za tym reszta yellow straciła swój żywy kolor, ale myślę że zostało to spowodowane wzrostem NO2, które udało mi się zbić poprzez podmianę 30% wody. Martwię, się że mogą to być jakieś pasożyty, albo ospa. Czytam cały czas o podobnych przypadkach, ale wolę posłuchać rad doświadczonych już akwarystów, którzy prowadzą/prowadzili akwarium malawi.

Opublikowano (edytowane)

Piszesz tylko o yellowach. A co zresztą obsady? 

Jeśli to było podtrucie azotynami, to musisz im dać trochę czasu na dojście do siebie. Mogą być jeszcze przez jakiś czas odbarwione, mogą mieć jakieś zmiany skórne. Kontroluj parametry i podmieniaj wodę. Nie wiem czemu rosną Ci azotyny. Jaki masz poziom azotanów? Czy Ci rosną? Złe pytanie zadałem poprzednio o amoniak. Jeśli poziom jest stale niski, to jakby nie było ostatniego etapu nitryfikacji. Dolej może bakterii nitryfikacyjnych. 

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Tobikos szablon startu na WA pierwsze co wymagał to zakupu testów i to wyłącznie JBLa a ty dopiero jak ryby legły na piasku i koledzy spytali to je kupiłeś, więc był to start na pałę z wlaniem WA i bez żadnej kontroli stanu dojrzałości biologii.

Nie wiem czy ryb nie wpuściłeś jeszcze zanim ci azotyny NO2 z wody amoniakalnej spadły.

Azotyny w nie dojrzałym baniaku mają to do siebie że nawet po 50% podmianie bardzo szybko w dobę rosną ponownie do poprzedniego poziomu.

Wygląda to trochę jak wańka-wstańka - ty je zbijasz a one już następnego dnia ponownie wysokie.

Jakie spustoszenie w organizmie ryb robią szkodliwe związki azotu masz opisane tu i zawsze odbija się to na kondycji i odporności ryb na choroby. Z moich obserwacji skutki mogą pojawić się wiele tygodni po ustąpieniu zatrucia.

http://www.pawiookie.pl/artykusy-topmenu-12/choroby-nowemenu-380/zatrucia-azotem

 

Co proponuję.

Dalej robić podmianki ale po 50% wody tylko przez ustrojstwo i  błyskawiczne zastosowanie uzdatniacza

do wyboru jeden z tych - co szybciej dostaniesz.

Seachem Prime

Kordon Amquel Plus - ten jest lepszy.

wlej dawkę wg instrukcji na cała ilość wody netto w akwarium - netto !!!!.

Kup też Microbe Lift Niti-Out  i lej codziennie 5ml na 40l wody netto - to są bakterie nitryfikacyjne z super startem więc powinny szybko wspomóc kulawą biologię.

Od szybkości wlania tego Amquela wiele zależy czy ryby przeżyją i czy dojdą do siebie.

Wklejam taki zestaw pierwszej pomocy akwarysty - coś jak plaster i woda utleniona w każdym domu - powinno to stale być pod ręką.

ATT00598.thumb.jpg.fe8d3ba0a3297ad9063b97558da2b8d7.jpg

 

 

Opublikowano
8 godzin temu, Tobikos napisał:

Zauważyłem u jednego z największego z yellow mały biały grysik na pysku oraz to, że już nie leży tak spokojnie tylko przy szybie cały się rusza, również uderza często o dno skrzelami.

Czyżby początek Ichtioftiriozy ? Czy na innych rybach nie pojawiła się taka sama biała kaszka ?

Opublikowano
8 godzin temu, pozner napisał:

Piszesz tylko o yellowach. A co zresztą obsady? 

Jeśli to było podtrucie azotynami, to musisz im dać trochę czasu na dojście do siebie. Mogą być jeszcze przez jakiś czas odbarwione, mogą mieć jakieś zmiany skórne. Kontroluj parametry i podmieniaj wodę. Nie wiem czemu rosną Ci azotyny. Jaki masz poziom azotanów? Czy Ci rosną? Złe pytanie zadałem poprzednio o amoniak. Jeśli poziom jest stale niski, to jakby nie było ostatniego etapu nitryfikacji. Dolej może bakterii nitryfikacyjnych. 

Reszta obsady jest ok, nie ma nic na ciele, normalnie grzecznie pływają. Nie stwierdzam żadnych dziwnych zachowań.

 

43 minuty temu, deccorativo napisał:

Tobikos szablon startu na WA pierwsze co wymagał to zakupu testów i to wyłącznie JBLa a ty dopiero jak ryby legły na piasku i koledzy spytali to je kupiłeś, więc był to start na pałę z wlaniem WA i bez żadnej kontroli stanu dojrzałości biologii.

Nie wiem czy ryb nie wpuściłeś jeszcze zanim ci azotyny NO2 z wody amoniakalnej spadły.

Azotyny w nie dojrzałym baniaku mają to do siebie że nawet po 50% podmianie bardzo szybko w dobę rosną ponownie do poprzedniego poziomu.

Wygląda to trochę jak wańka-wstańka - ty je zbijasz a one już następnego dnia ponownie wysokie.

Jakie spustoszenie w organizmie ryb robią szkodliwe związki azotu masz opisane tu i zawsze odbija się to na kondycji i odporności ryb na choroby. Z moich obserwacji skutki mogą pojawić się wiele tygodni po ustąpieniu zatrucia.

http://www.pawiookie.pl/artykusy-topmenu-12/choroby-nowemenu-380/zatrucia-azotem

 

Co proponuję.

Dalej robić podmianki ale po 50% wody tylko przez ustrojstwo i  błyskawiczne zastosowanie uzdatniacza

do wyboru jeden z tych - co szybciej dostaniesz.

Seachem Prime

Kordon Amquel Plus - ten jest lepszy.

wlej dawkę wg instrukcji na cała ilość wody netto w akwarium - netto !!!!.

Kup też Microbe Lift Niti-Out  i lej codziennie 5ml na 40l wody netto - to są bakterie nitryfikacyjne z super startem więc powinny szybko wspomóc kulawą biologię.

Od szybkości wlania tego Amquela wiele zależy czy ryby przeżyją i czy dojdą do siebie.

Wklejam taki zestaw pierwszej pomocy akwarysty - coś jak plaster i woda utleniona w każdym domu - powinno to stale być pod ręką.

ATT00598.thumb.jpg.fe8d3ba0a3297ad9063b97558da2b8d7.jpg

 

 

Testy jbl miałem jako pierwsze wraz z bakteriami nitryfikacyjnymi, jeszcze długo przed wlaniem wody do akwarium. Wpuszczalem ryby jak No2 miałem na poziomie 0,05mg/l. Posłuchalem się wtedy twojej rady, gdy pisałem że muszę uratować yellow po zmarłym znajomym. Jak długo lac te bakterie? Nie mogę wlać jeszcze 3 ampulek biodigest zamiast tego? Nie mam aktualnie finansów bo zamówiłem ustrojstwo do nalewania wody, a do pracy idę za tydzień. Dzisiaj znowu samiec leży w tym samym miejscu co leżał i gibie się na różne strony. 

 

26 minut temu, darkon napisał:

Czyżby początek Ichtioftiriozy ? Czy na innych rybach nie pojawiła się taka sama biała kaszka ?

Nie ma żadnych objaw na innych rybach oprócz odbarwionia.

Opublikowano

Jak duże te leki kupić 118ml wystarczy? Zmierzylem znowu No2 i wzrosło do poprzednich parametrów czyli jest troszeczkę bardziej różowy od 0,1 ale nie wskakuje na 0,2

Opublikowano

lej te PB zamiast tych polecanych - te też są ekstra.

A pamiętam teraz naszą korespondencję.

Łatwość z jaką utrzymujesz ten poziom azotynów świadczy o typowym lekkim wzroście po wpuszczeniu ryb.

Osobiście wątpię by poziom NO2 - 0,1-0,2ppm był powodem do takich zachowań ryb.

Nawet nie wszedł w poziomy szkodliwości dla ryb.

Szukaj raczej powodów w chorobie albo w przekarmianiu .

Jeśli po tych podmianach utrzymujesz NO2 - poniżej 0,2ppm to nic nie kupuj i nic nie lej - zbieraj kasę na ustrojstwo i możliwe że na leki.

:(.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Wcześniej napisałeś, że zacząłeś karmić Tropical Chips. Jest to relatywnie duży granulat w stosunku do rozmiaru Twoich ryb. Proponowałbym na ten moment zrezygnować z jego podawania. Zainteresowałbym się na Twoim miejscu pokarmami premium. Są na tyle dobrze zbilansowane i wartościowe, że można karmić nimi o połową tego co dawałaś dotychczas. Jak kupisz większe opakowanie okaże się, że może wyjść taniej niż te "nie-premium". 

Edytowane przez marcin1ja1
Opublikowano
53 minuty temu, Tobikos napisał:

Jak duże te leki kupić 118ml wystarczy? Zmierzylem znowu No2 i wzrosło do poprzednich parametrów czyli jest troszeczkę bardziej różowy od 0,1 ale nie wskakuje na 0,2

Producent zaleca wlewać 5ml na każde 95l wody, a kurację zaleca stosować przez 10 dni. Instrukcja dotyczy obu produktów. Więc możesz wyliczyć ile Ci będzie potrzeba. 

Przykra to sprawa kiedy ryby padają, z mojej strony porada tak jak kolegi powyżej, lepszy pokarm i w znacznie mniejszych ilościach.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.