Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ok, ale nadal jakby odnosić się tylko do składu to w powyższych, które wymieniłam nie ma się za bardzo do czego przyczepić... no może prócz bio-vit w którym są "produkty pochodzenia zwierzęcego" , ale też nie wiadomo jakiego zwierzaka, czy cieplokrwistego, czy też nie.   W 3-algae tego już nie ma...

Więc dalej nie wiem po czym poznać ta maczke słabej jakości... skład wiele nie mówi, dlugosc życia ryby również, cena w dzisiejszych czasach też nie jest wyznacznikiem niczego, więc co tylko stolec pozostaje....?

Opublikowano
Godzinę temu, iza121 napisał:

Ok, ale nadal jakby odnosić się tylko do składu to w powyższych, które wymieniłam nie ma się za bardzo do czego przyczepić... no może prócz bio-vit w którym są "produkty pochodzenia zwierzęcego" , ale też nie wiadomo jakiego zwierzaka, czy cieplokrwistego, czy też nie.   W 3-algae tego już nie ma...

Więc dalej nie wiem po czym poznać ta maczke słabej jakości... skład wiele nie mówi, dlugosc życia ryby również, cena w dzisiejszych czasach też nie jest wyznacznikiem niczego, więc co tylko stolec pozostaje....?

Jak pisałem,  pewnych rzeczy się nie dowiemy bo to tajemnica producenta. Zauważ, że w niektórych pokarmach jest jasno napisane, pokarm jest produkowany z całych ryb, a w innych jest napisane, że w skład wchodzi mączka rybna i producent nic nie wspomina o całych rybach. 

Opublikowano

Jakość wielu pokarmów poznasz "na oko" . Dalej pozostaje obserwacja wyglądu i zachowania ryby po karmieniu ( dotyczy to zresztą wszystkich gatunków zwierząt) po jednych są najedzone po innych ciągle głodne lub chore. Ale nie ma wymiernych kryteriów oceny karmy to co jest dobre dla jednego osobnika innemu nie musi służyć. Mam 2 szynszyle jeden może jeść wszytko co jest przeznaczone dla jego gatunku a drugi dostaje rozstroju żołądka z niewiadomych przyczyn.

Opublikowano (edytowane)
58 minut temu, suricade napisał:

Jakość wielu pokarmów poznasz "na oko" . Dalej pozostaje obserwacja wyglądu i zachowania ryby po karmieniu ( dotyczy to zresztą wszystkich gatunków zwierząt) po jednych są najedzone po innych ciągle głodne lub chore. Ale nie ma wymiernych kryteriów oceny karmy to co jest dobre dla jednego osobnika innemu nie musi służyć. Mam 2 szynszyle jeden może jeść wszytko co jest przeznaczone dla jego gatunku a drugi dostaje rozstroju żołądka z niewiadomych przyczyn.

Według tych kryteriów na oko, to niestety ale w przypadku ryb tak po prostu się chyba nie da.... ryba wszak ciągle głodna!? a choroby przecież jeszcze naście lat temu (podejrzewam, że większość tu obecnych pamięta te czasy :P ) karmą "premium" w Polsce był właśnie ten tani bio-vit, czy ichtio-vit.... czy komuś ryby wtedy bardziej chorowały niż teraz? - no chyba, że ja byłam tylko jakaś nie kumata, że tylko te karmy znałam, a pozostali sprowadzali premium z hameryki :P (pomijam już czasy, kiedy i tych karm nie było). Osobiście te karmy stosowałam w tamtych latach i chorób, pomorów i innych tego typu historii nie odnotowywałam, chyba, że z braku doświadczenia coś doniosłam do akwarium, ale to już nie była wina karmy, a moja. 

 

3 godziny temu, Mortis napisał:

Jak pisałem,  pewnych rzeczy się nie dowiemy bo to tajemnica producenta. Zauważ, że w niektórych pokarmach jest jasno napisane, pokarm jest produkowany z całych ryb, a w innych jest napisane, że w skład wchodzi mączka rybna i producent nic nie wspomina o całych rybach. 

też prawda, tylko z drugiej strony o mączce wspomina tylko Sera.... nikt inny w tanich karmach się do tego nie przyznaje obecnie... chyba?

 

Na pewno wymierną korzyścią stosowania karm premium jest stan wody, jaki po stosowaniu tych karm pozostaje, po za tym zmniejszona objętość stolca - chociaż to też świadczy o mniejszej zawartości substancji balastowych - tu za dużo, tam za mało ciul wie ile być powinno w sumie. Czy ktoś kiedyś mierzył objętość stolca w stolcu u ryb dziko żyjących? - bo dla nas to jest korzyść, a dla nich?

Na jakiej podstawie oni w ogóle to wszystko szacują? 

 

 

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano
33 minuty temu, iza121 napisał:

Według tych kryteriów na oko, to niestety ale w przypadku ryb tak po prostu się chyba nie da.... ryba wszak ciągle głodna!? a choroby przecież jeszcze naście lat temu (podejrzewam, że większość tu obecnych pamięta te czasy :P ) karmą "premium" w Polsce był właśnie ten tani bio-vit, czy ichtio-vit.... czy komuś ryby wtedy bardziej chorowały niż teraz? - no chyba, że ja byłam tylko jakaś nie kumata, że tylko te karmy znałam, a pozostali sprowadzali premium z hameryki :P (pomijam już czasy, kiedy i tych karm nie było). Osobiście te karmy stosowałam w tamtych latach i chorób, pomorów i innych tego typu historii nie odnotowywałam, chyba, że z braku doświadczenia coś doniosłam do akwarium, ale to już nie była wina karmy, a moja.

Miałaś wtedy pyszczaki z malawi ?

Ja np. widzę jak zapychają się hikari, ładnie wyglądają na małych dawkach NLS i równie dobrze na większych dawkach spiruliny superforte tropicala. Widzę też różnicę w rzucaniu się na pokarm z krylem. Na oko też widzę , że coś nie pasuje moim stworkom nawet jeżeli mam małe doświadczenie z danym gatunkiem. Sadząc po kolegach i koleżankach z forum nie jest to jakaś wyjątkowa umiejętność a tylko kwestia obserwacji i analiza tego co się obserwuje. Jak pisałam nie ma wymiernych kryteriów oceny pokarmu.

Opublikowano
Godzinę temu, iza121 napisał:

Według tych kryteriów na oko, to niestety ale w przypadku ryb tak po prostu się chyba nie da.... ryba wszak ciągle głodna!? a choroby przecież jeszcze naście lat temu (podejrzewam, że większość tu obecnych pamięta te czasy :P ) karmą "premium" w Polsce był właśnie ten tani bio-vit, czy ichtio-vit.... czy komuś ryby wtedy bardziej chorowały niż teraz? - no chyba, że ja byłam tylko jakaś nie kumata, że tylko te karmy znałam, a pozostali sprowadzali premium z hameryki :P (pomijam już czasy, kiedy i tych karm nie było). Osobiście te karmy stosowałam w tamtych latach i chorób, pomorów i innych tego typu historii nie odnotowywałam, chyba, że z braku doświadczenia coś doniosłam do akwarium, ale to już nie była wina karmy, a moja. 

Na pewno wymierną korzyścią stosowania karm premium jest stan wody, jaki po stosowaniu tych karm pozostaje, po za tym zmniejszona objętość stolca - chociaż to też świadczy o mniejszej zawartości substancji balastowych - tu za dużo, tam za mało ciul wie ile być powinno w sumie. Czy ktoś kiedyś mierzył objętość stolca w stolcu u ryb dziko żyjących? - bo dla nas to jest korzyść, a dla nich?

Na jakiej podstawie oni w ogóle to wszystko szacują? 

 

 

Może ryby kiedyś słabiej wyglądały, może krócej żyły. Analiza składników poszła do przodu, można je tak zbilansować,  aby ryby czuły się lepiej. Chyba jakość karm poszła w górę u wszystkich zwierząt, psy,  koty też mają swoją karmę premium. Kiedyś też jadły co ze stołu dostały i żyły.

Na jakiej podstawie to szacują? Chyba tylko oni to wiedzą. 

Opublikowano
56 minut temu, suricade napisał:

Miałaś wtedy pyszczaki z malawi ?

i tak i nie, bo jak miałam pyszczaki, to jeszcze przez jakąś chwilę tego typu karmę stosowałam

57 minut temu, suricade napisał:

Ja np. widzę jak zapychają się hikari

przekarmianie? Hikari pęcznieje więc nie trudno o to aby rybę zapchać

 

16 minut temu, Mortis napisał:

Może ryby kiedyś słabiej wyglądały, może krócej żyły

no właśnie ale zauważyliście to u siebie, czy to tylko wyraz prawdopodobieństwa? Ja jestem żadną próbką badawczą jako jednostka ale u mnie krócej nie żyły, czy słabiej wyglądały ciężko powiedzieć, tak samo nie jestem w stanie powiedzieć obiektywnie, czy teraz wyglądają lepiej ;)

Nie mówcie, że wy tutaj nie macie doświadczenia zdobytego "w tamtych" czasach....

 

21 minut temu, Mortis napisał:

Analiza składników poszła do przodu, można je tak zbilansować,  aby ryby czuły się lepiej. Chyba jakość karm poszła w górę u wszystkich zwierząt, psy,  koty też mają swoją karmę premium.

Pytanie tylko, czy to rzeczywista potrzeba zwierząt, czy rynku. Osobiście nigdy psa nie trzymałam na samej suchej karmie, nie mam więc punktu odniesienia. Czy pies na suchej premium ma lepsze futro, czy nie. Wiem, natomiast, że u mojego wszyscy futro i zdrowie zębów podziwiali - wet dawał mu mniej niż miał w metryce, ale to znów żadna próbka badawcza, bo można podejrzewać, choćby dobre geny :D

20 minut temu, Mortis napisał:

Na jakiej podstawie to szacują? Chyba tylko oni to wiedzą

i to mnie właśnie niepokoi.... 

Opublikowano

@iza121możesz sprecyzować o co Tobie chodzi ? Chcesz się dowiedzieć czegoś konkretnego czy tylko podyskutować akademicko ?

Z doświadczenia z psami - jedna linia przez 30 lat ( i kilka zupełni innych ras z nimi nie spokrewnionych) są znaczące różnice w jakości włosa, wadze urodzeniowej szczeniąt i wielu innych aspektach ich życia zależne od sposobu karmienia i jakości karmy. Ale to nie to forum żeby o tym pisać.

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
14 godzin temu, iza121 napisał:

Osobiście nigdy psa nie trzymałam na samej suchej karmie, nie mam więc punktu odniesienia.

Ja trzymałem kundla ze schroniska. Po "karmie" ze stołu dostawał rozstroju żołądka, więc niejako to była konieczność. Nie wybierałem pokarmu, raz było to premium, raz niska pułka. Dożył 15 lat w dobrym zdrowiu. Nigdy nie chorował.

15 godzin temu, suricade napisał:

Ja np. widzę jak zapychają się hikari, ładnie wyglądają na małych dawkach NLS i równie dobrze na większych dawkach spiruliny superforte tropicala. Widzę też różnicę w rzucaniu się na pokarm z krylem.

U siebie widzę, że ryby mają swoje gusta. NLS nie jedzą, kryla liofilizowanego, którym ryby tak zajadają się u innych, wypluwają. Hikari nie lubią. Może to jest kwestia przyzwyczajenia ich do pokarmów od małego, ale jeśli te pokarmy premium byłyby takie super i kryl tak na nie działał, to by się na nie rzucały przy pierwszym podaniu.

Myślę, że ryby chowały by się dobrze na każdym pokarmie i nikt z nas nie byłby w stani zauważyć różnicy. Te wszystkie składy pokarmu, procenty, zawartości tłuszczu są, moim zdaniem, chwytem marketingowym. Czymś trzeba skusić klienta do kupna tego, a nie innego pokarmu. Sam temu uległem, bo karmię Naturefood;) Ważniejszy jest sposób karmienia i unikanie produktów ewidentnie niewskazanych naszym rybom (ochotka, tubifeks, serce wołowe)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja w 375l używam dwóch jvp-132 - jeden do napędu kaseciaka, drugi do zamiatania. Poza kolorem bez uwag
    • Mała aktualizacja Udało się zainstalować hydroponikę. To znaczy samą instalację. Pod kątem roślin jeszcze sprawa nie jest zamknięta. Zapał przy tym projekcie nieco mi opadł odkąd przeczytałem, że woda w hydroponice powinna mieć pH na poziomie 5,5-6,5. Liczę mimo wszystko, że rośliny jako tako będą sobie radziły. Kupiłem skrzydłokwiata, philodendrona i jakąś peperomię  Mam jeszcze zielistkę i epipremnum. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Chwilowo próbuję w hydroponice ukorzenić odcięte pędy epipremnum.  - wlot do doniczek  - wylot z doniczek - całość umieszczona w pokrywie - doniczki zalane wodą i wypełnione gąbkami - tak się prezentuje całość obecnie (nie zdążyłem jeszcze wsadzić roślin do doniczek)   Kilka zdjęć obywateli mojego baniaczka   - Dominujący samiec Stigmatochromis Tolae. Chwilowo największy "byk" w akwarium. Ma około 15cm. - Nimbochromis Polystigma - jeden z dwóch ujawnionych samców. Już ładnie zaczyna "łapać" niebieski kolorek   - Nimbochromis Polystigma - jedna z samiczek - Exochochromis Anagenys - jeszcze nie znam płci osobników. - Dimidiochromis Strigatus - jedna z dwóch samic - Protomelas Mbenji Thick Lips - płeć jeszcze nie znana   A na koniec najmłodszy mieszkaniec czyli malutki Dimidiochromis Strigatus  Zaobserwowałem dwie sztuki  Wątpię żeby przeżyły, ale kto wie. Na razie bardzo dobrze kryją się w tej niewielkiej ilości szczelin jakie mają do dyspozycji.    
    • Mam od paru lat Tunze 6085 Tunze Turbelle Nanostream 6085 (4025167608506) • Cena, Opinie • Pompy cyrkulacyjne 17291245623 • Allegro Dla mnie jest idealny w 200cm. Dla Ciebie się nie nadaje bo nie ma regulacji mocy. Dlaczego piszę - wcześniej miałem kilka chińskich - ich trwałość wynosiła średnio pół roku. Może teraz jest inaczej, ale jakbym miał zmieniać to na pewno kupiłbym Tunze. Nawet jeśli teraz jest chiński (bo tego nie wiem)
    • Ja używam od lat taki Tunze https://allegro.pl/oferta/tunze-turbelle-nanostream-6055-10787582038 i dla mnie nie ma lepszego. Mam go w 576l. Jest cichy, wydajny i ma regulację. Ale żeby nie było kolorowo, to ma jedną wadę. Pokrętła w sterowniku są podświetlane od spodu niebieskimi diodami, nawet fajnie to wygląda. Diody emitują oprócz światła również ciepło i pod wpływem tego ciepła po jakimś czasie, plastik z którego są wykonane pokrętła kruszeje i pękają mocowania do potencjometrów i masz po regulacji😂 Oczywiście nie do końca. Nadal można regulować za pomocą małego, płaskiego śrubokręta. Na szczęście producent dziwnym trafem przewidział taką sytuację i w sprzedaży są dostępne oryginalne pokrętła https://allegro.pl/oferta/tunze-rotary-cnobs-7090-102-pokretla-do-kontrolera-11838292596 być może już z innego plastiku (nie wiem, nie sprawdzałem). Czy kupiłbym go drugi raz pomimo tej wady? Obiema ręcami i nogyma ...TAK.
    • Tą Tunze miałem w 720l , też bym go polecał jako niezawodny sprzęt.
    • Używałem Tunze 6045 w 500l (170cm długie) Jak dla mnie to był nawet za mocny ale jako, że ma regulację nie było to problemem. Cichy i energooszczędny. Mocowanie na magnes. Regulacja - czego chcieć więcej?
    • Cześć wszystkim. Szukam cyrkulator do swojego 375, chciał bym kupić mocniejszy żeby móc użyć w przyszłość w większym akwarium( jest taki plan) zależy mi żeby był cichy oraz wydajny.  Jeśli ktoś ma doświadczenie z tunze lub eheim proszę o opinie
    • Moje już ma 9 lat, nadal bez problemu, jedynie rys więcej Wysłane z mojego Pixel 6 Pro przy użyciu Tapatalka
    • Spoina raczej na wykończeniu. Skłaniałbym się ku zmianie zbiornika, zwłaszcza że to kontrowersyjny Wromak Przyklejać się nie opłaca.
    • Mniej niż 18 , tak naprawdę bałbym się zalewać już to akwarium.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.