Skocz do zawartości

Wysokość akwarium


stan

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, crav napisał:

myślę, że w km czas się zatrzymał w wielu tematach....

A rozwiniesz kolego tą opinię?

Tematy na forum to opinie jego użytkowników, nie przypominam sobie aby zarząd klubu miał jakiegoś bata na osoby które myślą "inaczej".

U mnie na pierwszym miejscu jest długość i ona zawsze determinowała zakupy kolejnych zbiorników - a jak ktoś się nie zgodzi ze mną to zaraz ban :D

Stan niby fajne te zdjęcia, ale ja bym czegoś takiego nie postawił u siebie z prostej przyczyny - czyszczenie przedniej szyby, na drugim zdjęciu dobitnie pokazane jest to jaki gość będzie miał dostęp do dolnej partii akwarium, niby fajnie a jednak coś nie tak, kolega ma akwarium 320x90x90 - aby cokolwiek w nim robić musi wchodzić do akwarium, czyszczenie szyby to też wyzwanie - zapomnij o gąbeczce z biedronki za parę złotych, dziesięciopak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ze wysokosc dodaje wielkosci, niestety nie kazdy moze sobie na wysokosc pozwolic. Moje akwarium na przyklad ma jedynie 50cm wysokosci i gdybym zrobil nawet 0.5cm wyzsze, zaslanialoby telewizor. I tak musialem wybrac opcje bez pokrywy i z plaskimi swiatlami, a wyzej się nie da telewizora dac, bo przy 193cm wzrostu i tak musze się patrzec do gory, a corce to chyba bede musial krzeselko z auta przyniesc:).

Co do zdjec Stana, osobiscie mi się te proporcje nie podobaja. Wysokosc jest super, ale mysle ze przy tak wysokim akwarium powinno ono byc glebsze i dluzsze, kwestia gustu. Jurgenwanna to jak dla mnie idealnie rozmiarowo zaprojektowany zbiornik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, yaro napisał:

czyszczenie przedniej szyby, na drugim zdjęciu dobitnie pokazane jest to jaki gość będzie miał dostęp do dolnej partii akwarium

Jak się chce zawsze się sposób znajdzie, choćby czyścik Tunzy.  

Pamiętam jak mi mówiono nie stawiaj więcej niż 50cm bo mbuna wyżej nie pływa. Cieszę się że nie posłuchałem tego i poszedłem własną drogą stawiając 120x60x60. Efekt zdecydowanie lepszy niż 50. Daje sporo możliwości w kompozycji wystroju. Nie mówiąc już o efekcie wizualnym dającym efekt kawała szkła. 

Kolejna sprawa  to szerokość Wiadomo że im szerzej tym lepiej tylko najczęściej mamy do czynienia z przeciętnym akwarium w bloku ( jednak zdecydowana większość z nas mieszka w blokach) i ciekawe gdzie w tych naszych klitkach postawi się baniak o szerokości metra ? Zastanawiał się ktokolwiek nad tym ? Bo pisać jest fajnie gorzej z realizacją w takich mieszkaniach. Sam u siebie mam 75cm szeroko i max co jeszcze można było by dołożyć to 10cm przy pokoju 30m2. IMHO najważniejsza jest długość pod każdym względem potem wiadomo szerokość ale najczęściej 60cm to max co ludzie mogą postawić, ale efekt wizualny mimo wszystko daje wysokość( która jest pomijana jak dżuma u nas w klubie), a na nią do tych 70cm zawsze sobie możemy pozwolić.  

 

 

Godzinę temu, Paulstick napisał:

Wysokosc jest super, ale mysle ze przy tak wysokim akwarium powinno ono byc glebsze i dluzsze, kwestia gustu

Bo tak naprawdę trzeba zobaczyć to na własne oczy żeby się przekonać ile efektu wizualnego daje wysokie akwarium. 

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, stan napisał:

Ryb nic tylko przy dnie pływają ;-)

 

1480739_472130742905216_1348887867_n.jpg

Małe ale...to jest non-mbuna, więc przykład i argument za  wysokością jest oczywisty. Uważam, że wysokość odgrywa dużą rolę nie tylko dla non-mbuny. Mam 50cm. i cały czas żałuję, że nie zrobiłem przynajmniej 60cm. Nie żałuję tego dopiero teraz, gdy pływa u mnie non-mbuna, żałowałem już wtedy, gdy miałem mbunę. Po odjęciu piachu, kamieni i górnego marginesu zostawało tyle, że acei musiały pływać wśród skał i nie można było powiedzieć, że lubią przebywać w toni. Kamienie do takiego akwarium też nie mogą być zbyt małe, więc siłą rzeczy idą też w górę. Niektórzy chcą mieć moduły podwieszane (miałem, tyle że kamienie) Mając ograniczoną powierzchnię w długości i szerokości powinno się iść w wysokość co najmniej 60cm. Tam też mogą przebywać ryby, chociażby samice, czy te słabsze samce, dla których to może być jedyna możliwość funkcjonowania w akwarium.

Co do zaglonionej tylnej szyby, to jest to rzecz względna. Wszystko zależy od aranżacji. Na czarnym i w dodatku zacienionym tle może to wyglądać dobrze, bo widać tylko glony, ale na doświetlonym, czy np. niebieskim (jak u mnie) wygląda to kiepsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie u mnie max co mogę dać w jadalni  szerokosci to 90 cm(marzenie to kwadrat 150 ×150× 100).Długość 300 albo 270 zeby żonka nie plakala ze akwa wchodzi na okno I z drugiej strony miałbym dostęp do patrzenia wzdłuż przez prawy bok( o to okno dyskusja trwa)a co do wysokosci to 100 to minimum zebym pozniej nie zalowal bo po półtora roku 200×60×60 male się zrobiło I po przenosinach na docelowe miejsce z karłowaciało.Wiadomo im wyżej tym szyba grubsza I koszty wtedy rosną także ale jeżeli przy 100 cm I 110 cm wysokości taka sama była  by  grubość szyby  to może I 110 cm jest warte zastanowienia (czyszcząc tylko przednią I ewentualnie boczną czyścikiem magnetycznym)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W afrykarium we Wrocku jest akwarium którego wysokość wynosi ponad 1,5 metra

afrykarium18.jpg

czy to nonmbuna czy mbuna, to ryby pływają wszędzie, więc opinię, że pływają w okolicy dna można sobie włożyć między bajki, ryby pływają tam gdzie jest pożywienie i tam gdzie mają coś do pilnowania - np. swój rewir, w akwarium będą więc pływały tam gdzie my chcemy.

No chyba, że zbudujemy taki zbiornik który będzie miał z 20 m głębokości, to może zobaczymy, że jedne ryby przebywają na 5 metrach inne na 15, w akwarium wątpię abyśmy potrafili spowodować to, że ryby "przykleją" się do dna.

To akwarium niestety nie z naszym biotopem stoi w Gliwicach, dla mnie jest najlepszym przykładem jak ma akwarium wyglądać jeśli chodzi o proporcje, nigdy i nigdzie żadne inne akwarium nie zrobiło na mnie większego wrażenia niż to, oczywiście och i ach powodują akwaria we wrocławskim afrykarium morza czarnego, dla hipopotamów czy z rekinami i tunelem, jednak to bije jak na razie wszystkie inne - pomimo tego, że jest dużo mniejsze. Jednak właśnie to akwarium mnie zachwyciło za swoje proporcje.

Podsumowując mając akwarium odpowiednio długie i mając do wyboru 60x100 gdzie 60 to szerokość a 100 to wysokość czy 100x60 zdecydowanie wybiorę tą drugą opcję.

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1/2/2017 o 06:50, yaro napisał:

W afrykarium we Wrocku jest akwarium którego wysokość wynosi ponad 1,5 metra

afrykarium18.jpg

czy to nonmbuna czy mbuna, to ryby pływają wszędzie, więc opinię, że pływają w okolicy dna można sobie włożyć między bajki, ryby pływają tam gdzie jest pożywienie i tam gdzie mają coś do pilnowania - np. swój rewir, w akwarium będą więc pływały tam gdzie my chcemy.

Zgadzam się i nie zgadzam. Zgadzam się, że "pływają tam gdzie jest pożywienie i tam gdzie mają coś do pilnowania - np. swój rewir". Mbuna karmi się tym co porasta skały i wśród nich obejmuje swoje rewiry. Dlatego na tym zdjęciu pływa wysoko, bo skały dochodzą do lustra wody. Nie zgadzam się, że "opinię, że pływają w okolicy dna można sobie włożyć między bajki". Nasze akwaria aranżowane są płasko, pojedyńcze kamienie są wysokie i dochodzą do górnych części akwarium (przy 50cm. wys.). Gdyby akwaria miały 100cm. ryby pewnie nie dopływałyby do połowy wysokości. No może poza pojedynczymi sztukami. Tu to jest świetnie pokazane:

Jak widać, trzymają się blisko dna i tego pniaka, mimo że zrobił się z tego "dworzec kolejowy". Jeszcze jeden filmik pokazujący w jakich okolicznościach mbuna pływa wysoko:

Czy ktoś z tu obecnych malawistów zdecydowałby się na taki wystrój? Wątpię, gdyż ile tam kup się musi zbierać i co z cyrkulacją?...Ech ;) Dlatego uważam że 70cm. to maksimum sensownej wysokości dla mbuny. Przy non-mbunie to może wyglądać trochę inaczej i większa wysokość może mieć sens. Ale czy warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
    • Dzięki za pamięć Marcin. Moja samotna samica jest w świetnej formie. Jestem zainteresowany jednym samcem, tylko w tym ogłoszeniu tylko odbiór osobisty a do stolicy na razie się nie wybieram 
    • Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki):  bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki.  Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się  pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
    • @darianus Darek, kiedyś były w kręgu Twojego zainteresowania, nie chcesz? 
    • VID_20240628224134.mp4 VID_20240628224859.mp4   Minął miesiąc od wpuszczenia moich pyszczakow więc tak jak obiecałem wrzucam filmiki .Sam wygląd akwa  nie uległ zmianie rybki trochę podrosly chyba się maja dobrze😁.Pozdrawiam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.