Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Fajnie Jakubie, że teraz będziesz miał większą ochotę. A jak dla ciebie kosmetyka jest taka ważna to nie popieraj proszę swoich tez cytatami skróconymi wedle własnego uznania, bo jest to dostosowywanie definicji do własnych potrzeb a tego przecież nie chcemy.


To nie jest kosmetyka i oba terminy są dokładnie zdefiniowane w polskim prawie - dla profesjonalistow okreslenie domowego akwarium "hodowla" brzmi smiesznie i to dobrze, ze wprowadza sie takie poprawki do forum.

Opublikowano
Cześć Jakub właśnie sie zastanawiałem czy masz inny nick na Forum że przy takiej aktywności w Galerii nie widać cię na głównym miejscu rozgrywek słownych a tu proszę jesteś i to NEW ;).


Wasze dywagacje były bardzo ciekawe i skoro jest chów pyszczaków no to ja będę pisał tak samo chętnie jak wcześniej w hodowli a i w pielęgnacji też bym coś stuknął ;). Spóźniłem się w dyskusji więc się już nie wtrącam ;). Jedno mnie jednak nurtuje czy teraz pisząc artykuł o tematyce bliskiej memu sercu tj o pysiorach aby nie spłycać stylistycznie i nie stosować ciągłego powtarzania tego samego określenia np akwarysta skoro nie mogę już o sobie napisać hodowca to czy mogę zastosować chowca albo chówca a może pielegnator i ciekawy jestem jak by na to zareagowała korekta NA :mrgreen: Mateusz Cię to nie martwi ... jak byś teraz podpisał fotkę na 46-tej stronie nr 93 NA. akwarysty chowającego czy prowadzącego chów ... te drugie brzmi mniej dwuznacznie ;). Za karę musisz 100x napisać Chów ;).



Cześć Haris jeżeli cofniesz się kilka lat wstecz kiedy redaktorem M.A. był Darek Firlej to znajdziesz mnie na liście stałych współpracowników a na łamach też moje artykuły np.:

• „Klasyfikacja stylów rozrodczych u ryb cz.1” Magazyn Akwarium 03.2004 nr 28 str.10-11

• „Klasyfikacja stylów rozrodczych u ryb cz.2” Magazyn Akwarium 04.2004 nr 29 str.10-11

• „Klasyfikacja stylów rozrodczych u ryb cz.3” Magazyn Akwarium 05.2004 nr 30 str.10-11

• „Krewetki słodkowodne w akwarium” Magazyn Akwarium 07.2004 nr 32 str. 12-15

• „Przepis na pyszczaka złocistego” Magazyn Akwarium 07.2004 nr 32 str.47-49

• „Szanowny i dostojny podstawy hodowli i opieki na Pterophyllum scalare” Magazyn Akwarium 01.2005 nr 38 str. 10-13

• „Oddychanie u ryb” Magazyn Akwarium 04.2005 nr 41 str. 7-11


Haris zamiast akwarysta możesz użyć słowa; miłośnik ryb, malawijski limnolog, hobbysta, ... :D

Opublikowano

Zrobie troche OT ale strasznie nurtuje mnie jedna rzecz. Mianowicie Jakub jeśli możesz powiedz hmm "coś o sobie". Swoją aktywnością pobijasz naprawde wszystkich starych wyjadaczy na tym forum i prawie w każdym temacie czytam o jakiś nowych technikach, nowościach i same zaskakujące rzeczy. Szczerze powiem szczęka mi opadła bo nieźle wojujesz na forum oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Więc jeśli tylko chcesz i mozesz to z czystej ciekawości dla nas wypełnij jakoś swój profil. Przyznam, że naprawde bardzo mnie to ciekawi;)

Pozdrawiam gorąco:)

Opublikowano

„Przepis na pyszczaka złocistego” Magazyn Akwarium 07.2004 nr 32 str.47-49



Ten brzmi smacznie. A może przypomniał byś tak tuż przed Wigilią, może Ci którzy mają ich nadwyżkę by skorzystali:)))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.