Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaczne od tego, ze jestem tutaj nowy, wiec Witam Wszystkich i proszę o wyrozumiałość :wink:

Chciałem hodowac pielegniczki, ale niestety parametry mojej kranowki sa straszne, dlatego zdecydowałem się na piekne pyszczaki. Do rzeczy.


1. Mam niestety tylko 112l 80x35x40. Jaka obsade mogę tutaj wsadzic ? Wyczytałem, ze najlepiej nadaja się do takiego akwa rybki z 3 gatunkow, ale mi najbardziej podobaja się saulosi. Tylko nie wiem w jakich ilościach je trzymac ? Może być 1+5 lub 2+6 ?


Mam tez dodatkowe pytanie.


2. Moje parametry wody (kranowki) to około pH 7,4 two 24 tww 17. Chyba za niskie pH i za wysokie two ? Co o tym myslicie ? Chciałbym w akwa mieć piaskowca, bo mam do niego dostep, a on pewnie jeszcze podniesie twardosc :/

Opublikowano

Jeśli będziesz do tej kranówki dosypywał małą łyżeczkę sody oczyszczonej na każde 100 L swojej wody w akwarium uzyskasz idealną wodę dla pielęgnić z j. Tanganika. Tak więc lepiej zdecyduj się na małe pielęgnice z Tangi np. muszlowce (np. N.multifasciatus) a i akwarium 112L będzie dla nich bardziej odpowiednie niż dla pyszczaków. Możesz uzyskać podobny efekt.

tangaiq5.jpg

Opublikowano

Witam. Miałem kiedyś pielęgniczki i właśnie ze względu na parametry wody i brak roślin przerzuciłem się na malawi i nie żałuje. Ty widzę też dokonałeś trafnego wyboru szkoda, że tylko 112l, ale znając życie pewnie niedługo baniak ci się zwiększy. Twój drugi trafny wybór to p. saulosi. – dwa kolory w akwa, pięknie wybarwiony samiec, wszystkożerne... Co do ilości 2+6 teoretycznie może się sprawdzić tylko jak dla mnie 8 szt. pyszczaków w 80cm wygląda dość tłocznie. Najlepiej kup 10 młodych rybek i wnikliwie obserwuj co z tego wyjdzie.

Co do wody ja bym podniósł ph do 8, bufor w postaci kh masz duży więc ph będzie stabilne, z obniżaniem twardości ogólnej bym nie kombinował bo wszystkie parametry zaczną skakać i będzie ciężko przygotowywać wodę do podmian. A two 24 nie powinno pyśkom zaszkodzić ale niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni koledzy.

Opublikowano

u mnie w akwa pH jest równe 7,7 , two 17, tww 9 i wszystko gra i huczy, pyśki czują się dobrze, są pięknie wybarwione no może oprócz jednego zdominowanego samca yellowa. Sam zastanawiam się czy nie podwyższyć pH ale wiem, że od kilku pokoleń te ryby które mam były narodzone w akwariach gdzie woda miała właśnie takie parametry, więc one już według mnie są przyzwyczajone i oswojone z takimi parametrami. Sądzę, że jak bym chciał te właściwości jeszcze zmieniać to nic by się nie stało (w końcu pyśki to twardziele;) ale po co.....

Opublikowano

Najważniejsze w PH to to żeby było stabilne i mieściło się w zakresie (książki podają nawet 7,0 – 8,5). Nawet stosunkowo niskie PH jest lepsze niż jego ciągłe wahania. A jak już trzymamy ryby w wodzie o niskim ph to jego podwyższenie należy przeprowadzać ostrożnie i stopniowo. Najlepiej przygotować wodę przed zakupem ryb i później tylko utrzymywać parametry co w przypadku malawi nie stanowi większego problemu ( gorzej z S.A. gdzie z reguły trzeba obniżać ph i twardość).

Opublikowano

Pisząc post w tym topicu chciałem zmienić pomysł kolegi YankeS na chów pyszczaków w 112 L a nie na parametry wody jaką On dysponuje. Myślę, że przedmówcy zgodzą się jednogłośnie ze mną, że akwarium o takiej pojemności jest lepszym domem dla muszlowców niż dla mbuna? Dodatkowo kranówka YankeS-a może być łatwo uzdatniona dla potrzeba ryb z j.Tanganika co miało go zachęcić do tego biotopu. Oczywiście pyszczaki mogą tolerować duże wartości TWO ale to nie o tym topic.

Opublikowano

Jezeli chodzi o akwa, to na pewno za jakis czas kupie wieksze. Najpierw chcialbym sprobowac w 112l. Czytalem troche i dosyc duzo ludzi ma pyszczaki w 112 i jakos zyja i sie rozmarzaja. Jezeli 2+6 to za duzo, to sprobuje 1+5.


Jezeli chodzi o pielegniczki. Chcialem hodowac borelli i ramirezki.

Niestety za duzo zabawy i wydatkow byloby z woda, dlatego zdecydowalem sie na malawi.


Na razie bardzo powoli zabieram sie za przygotowanie akwa. Jak juz bedzie zalane zrobie testy i zobaczymy jak to bedzie wygladalo.


Jeszcze takie pytanie, czy zbrojnik niebieski nadaje sie do malawi razem z saulosi ?

Opublikowano

Sam zaczynałem o 112l. Pływały w nim saulosi, co prawda krótko, bo jeszcze nie podrosły a akwa już wydało mi się za małe ale tak zaczynałem i myślę, że wielu ludzi tak zaczynało z malawi. Nie zamierzam się z tobą kłócić Jakub bo widzę, że dysponujesz dużym doświadczeniem i wiedzą ale jeśli na forum ogólnie przyjęte jest, że 80cm to minimum dla malawi, a YankeS ma taki baniaczek i wybrał odpowiedni gatunek to myślę, że niema co go odciągać od malawi na rzecz muszlowców. Pewnie że baniak lepszy dla muszlowców ale jak ktoś wybrał malawi to ciężko go od pomysłu odciągnąć (no może z wyjątkiem lenka). Oczywiście im większe akwa tym lepiej, ale nie każdy na początku może sobie na to pozwolić.

Co do zbrojników w malawi to opinie są różne, ja bym został przy samych saulosi, zbrojnik ci w niczym nie pomorze a saulosi są wystarczająco piękne i ruchliwe.

Opublikowano

zgadzam się z przedmówcą, zbrojnik w niczym nie pomoże a będzie nieźle zestresowany przez pyśki, poza tym po co mieszać biotopy

Opublikowano
Pisząc post w tym topicu chciałem zmienić pomysł kolegi YankeS na chów pyszczaków w 112 L a nie na parametry wody jaką On dysponuje. Myślę, że przedmówcy zgodzą się jednogłośnie ze mną, że akwarium o takiej pojemności jest lepszym domem dla muszlowców niż dla mbuna? Dodatkowo kranówka YankeS-a może być łatwo uzdatniona dla potrzeba ryb z j.Tanganika co miało go zachęcić do tego biotopu. Oczywiście pyszczaki mogą tolerować duże wartości TWO ale to nie o tym topic.


Osobiście zgodzę się z Tobą odnośnie tego, że muszlowece lepiej by się czuły w takim akwarium i w takiej wodzie (po modyfikacji), jednak jak już niedawno roztrząsano na przykładzie kolegi Lenka napiszę ogólnie: kolego to nie jest forum tanganikańskie.


Postanowiłem to napisać, ponieważ nie widzę absolutnie podstaw do tego aby traktować Ciebie (w nawiązaniu do Twojej poropozycji tanganiki oczywiście) inaczej (ulgowo), niż niedawno traktowano Lenka (próby dialogu na forum malawi o tanganice).

... i to mimo że masz ładne akwa :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.