Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich,

Właśnie zrobiłem testy kropelkowe JBL. Wody w akwarium oraz kranowej. Minął już miesiąc od zalania akwarium. Prosze o informację czy moje akwarium jest gotowe na wpuszczenia rybek malawi. 

Wyniki wody z akwarium :

PH- (7,6-7,8)

NH4-  0,05

NO2-  0,05

NO3-  1,0

PO4-  0,02

SIO2- >6,0

O2-  10

Cu-  < 0,1 (ponizej)

KH- 10

Ca- 60mg/l

Wyniki wody kranowej:

PH- lekko poniżej 7,4

NH4-  <O,05

NO2-  <0,01

NO3-  około 3-4

PO4-  <0,02

SIO2-  >6,0

O2-  10

CU-  <0,1

KH- około 8-9d

Ca-  100mg/l

Proszę o ewentualne uwagi co do wyników.  Czy coś jeszcze musze zrobić? 

Pozdrawiam 

 

Opublikowano (edytowane)

mikrus zrób fotkę baniaka z przodu by było widać całe i wklej. może także wklej fotkę filtracji tej poza baniakiem

minął miesiąc a akwarium zupełny biologiczny trup :Dnie ma żadnej biologii .

Opisz dokładnie krok po kroku jaka jest tam filtracja oraz co siedzi w niej -nie wiem kubeł , narurowiec , bo 450l to już fajne szkiełko.

Potem opisz krok po kroku co robiłeś od wlania wody i co dawałeś do baniaka ale z nazwą i firmą.

Czy w Białymstoku jest leroy?

już wiem - nawet dwa

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano

20161120_121749.jpg

Posiadam filtr zewnetrzy unimax 700. Mam w filtrze lampę UV ale jest cały czas wyłączona.  

Dodatkowo we wnętrzu jest cyrkulator

kupiłem tydzień temu gupikow 5 szt.  Oraz 3 tyg temu wpuściłem ampulke z bakteriami. Wrzuciłem kolejna 2 dni po wpuszczenia głupikow. A na samym początku ponad wpuściłem różna chemie firmy azoo - ponad 1 miesiąc temu 

Opublikowano
41 minut temu, yaro napisał:

Co zrobiłeś że No3 masz niższe niż w kranie? 

i już widać - glony mu to zjadły  przez miesiąc.

mikrus nie chce się tobie pisać to mnie także -poczekam

 

Opublikowano

YARO 

NO3 - 3 TO w kranie

NO3- 1 to w akwarium

 

Decorativo  juz odpisałem Ci. ....

najpierw wrzuciłem zdjęcie a później dopiero  zacząłem  się  rozpisywać. 

 

 

 

Opublikowano

Mikrus ile razy to będę jeszcze pisał co usuwamy na start biologii z kubłów. Czytałeś szablon startu biologii w dziale Woda? jest na samej górze wklejony i przypięty na stałe.

Unimax 700 to fabrycznie włożone przez Aquaela co następuje:.

Biogąbki - zostawić

ZeoWonder - po polsku zeolit - bezwzględnie usunąć na start  czyli powinieneś to zrobić miesiąc temu  zrób teraz

BioCeraMax - to jest całe złoże do osiedlenia się biologii -sprawdzić słoikiem po ogórach czy jest tego 1l jak nie ma uzupełnić do 1litra ale ta stara część musi pozostać  tylko dopełniasz do 1litra - możesz kupić 1l lawy wulkanicznej gradacji 2-3cm

CarboMax - po polsku węgiel aktywny - jak zeolit bezwzględnie usunąć do startu baniaka.

nie wiem co dostałeś w gratisie do 5tego kosza bo tu każdy sprzedawca daje co innego co mu się już przeterminowało.

masz mieć dwa kosze pełne a 3 kosze puste - i nie pytaj czym je zapełnić - na razie niczym pozostają puste.

wyłów te gupiki ale i tak nie widzę ich na fotce i podjedz jutro do Leroya i kup za 8 zł butelkę Wody Amoniakalnej. 20 lub 25% obojętne jaka będzie.

jak  usuniesz gupiki to wlej strzykawką od testów na ten baniak odmierzone 2ml czyli na 400l wody netto. a po 10 minutach zmierz NH4 , NO2 i NO3 - to będą twoje parametry startowe - resztę testów schowaj i nie mierz wcale.

Absolutnie nie włączaj UV ustaw temperaturę  na 30 C a falownik skieruj do góry by taflą poruszał jak masz napowietrzacz z bąbelkami to na czas startu włącz i kamień niech szumi albo deszczownię załóż z kompletu filtra.

 

Opublikowano

Aha.... jeżeli to zrobię co powiedziałeś to po jakim czasie woda powinna być dobra?

Jeszcze mam pytanie.

wpuściłem ampulke z bakteriami i powiedziala mi oczywiście osoba która od lat zajmuje się rybami malawi. I ta osoba powiedziała żebym wpuścił gupikow bo bakterie z ampułki żeby się  rozwijały muszą coś jeść czyli odchody...

 

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, mikrus2201 napisał:

Aha.... jeżeli to zrobię co powiedziałeś to po jakim czasie woda powinna być dobra?

a co to ja jestem wróżka ?

może po 4 dniach a może po 4 tygodniach

trzeba było startować wg szablonu od razu a nie czekać miesiąc by pytać czy woda dojrzała. i tak masz spokojną kobietę że cię jeszcze nie pognała z tym pustym baniakiem, no ten glon jak flaga powiewa więc coś się rusza.

grzałkę połóż na piasku za kamieniami bo to nie jest ozdoba akwarium

nie dopisuj do poprzednich swoich postów bo nie ma info że edytowano ponownie więc nie czytam co kilka postów powyżej dopisałeś pisz od nowa odpowiedz na pytania. - nie wiem jak to robisz ale u mnie jest zawsze info o edycji.

bardzo dobrze ci ta osoba powiedziała widać że rozumie biologię nitryfikacyjną , tylko te bakterie dałeś miesiąc temu a papu dla nich w postaci gupików po miesiącu a zeolit zabrał im wszystko co było dla nich do jedzenia i teraz te g.. z gupików dalej zabiera pierwsze przed tym zanim bakterie zdążą coś chapnąć więc dalej NH4 poniżej wykrywalności a powinno coś już być z gupikami.

piszesz ampułka więc mam nadzieję że to co dałeś to Prodibio Biodigest ( prosiłem pisz nazwy) ale możliwe że inne coś w ampułce bo jest wiele różności w ampułkach..

Z 7 gupików w 450l to tyle amoniaku że nawet test chyba nie wykryje a co dopiero jedzenia dla bakterii.

Radzę zrobić jak pisałem - usunąć gupiki i te dwa a może trzy złoża z koszy i wlać WA po 10 minutach będziesz startował i to jak F16 a nie latawcem.

Leroy w niedzielę otwarty masz do godz 20

 

Edytowane przez deccorativo

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.