Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeszcze raz napiszę - nie można odtworzyć tego filmu na urządzeniu mobilnym. Musisz znaleźć opcję w ustawieniach filmiku, która pozwala na odtwarzanie na urządzeniach innych niż komputer.

Wysłane z telefonu

Opublikowano
8 minut temu, spiochu napisał:

Jeszcze raz napiszę - nie można odtworzyć tego filmu na urządzeniu mobilnym. Musisz znaleźć opcję w ustawieniach filmiku, która pozwala na odtwarzanie na urządzeniach innych niż komputer.

Wysłane z telefonu
 

Włącz w telefonie wersję komputerową i pójdzie

Opublikowano

Jak działa termostat? Mam przy grzejnikach a one mierzą temperaturę powietrza a nie wody? Masz jakiś termostat dodatkowy w akwarium? Elektrozawór dopuszczający ciepłą wodę do podgrzewacza wody?

Opublikowano

No kolego to arcydzieło powala.:D

Jak byłem w Raciborskich Wodociągach to połowy takiego sprzętu nie mają.:D i nie tak uporządkowane jak twoje - szacun.:D

Mówili że ich nie stać na takie inwestycje - a ile tylko ta twoja filtracja kosztowała circaebaut?:D chyba 2 grundfosy alfa2 widzę ? robocizny nie liczymy.

Też bym prosił o instrukcję co gdzie i jak no i o ile waha się temperatura w baniaku.?

Opublikowano

Problem z filmem polega na tym że w tle leci muzyczka i jest zablokowany ze względu na prawa autorskie -dlatego nie działa na urządzeniach mobilnych - działam w tym temacie więc do końca dnia poprawię lub nakręcę nowy film. Dziękuję za miłe słowa, w pierwszym poście uzupełnię dane i postaram się opisać co i jak. Jeśli chodzi o temperaturę - jak palę w piecu to temperatura się nie waha i jest cały czas 26st. ale jak w piecu zgaśnie (piec na łopatę ) to wtedy spada około 1-2 st. Chyba przesadziłem z ilością metrów tej spirali bo nagrzewa bardzo szybko. Teraz dałbym max 2 metry a tam jest 4,5metra.

 

Opublikowano
2 godziny temu, lufa555 napisał:

Jak działa termostat? Mam przy grzejnikach a one mierzą temperaturę powietrza a nie wody? Masz jakiś termostat dodatkowy w akwarium? Elektrozawór dopuszczający ciepłą wodę do podgrzewacza wody?

Termostat jest z kapilarą (czujnikiem temperatury)- czujnik jest zanurzony w wodzie , po osiągnięciu zadanej temperatury zawór się zamyka i nie grzeje.

Opublikowano
10 godzin temu, spiochu napisał:

Jeszcze raz napiszę - nie można odtworzyć tego filmu na urządzeniu mobilnym. Musisz znaleźć opcję w ustawieniach filmiku, która pozwala na odtwarzanie na urządzeniach innych niż komputer.

Wysłane z telefonu
 

Problem został naprawiony - wywaliłem dźwięk mam nadzieję że już działa poprawnie. 

Opublikowano
17 godzin temu, borutan23 napisał:

-pompa (Grudnfos Alpha 2- 25/60)

-następnie filtracja biologiczna: 2 korpusy z Purigenem, 1 korpus -Purolite z wężykiem który leci do ostatniej komory sumpa

- do instalacji jest podłączony dopływ świeżej wody (w piwnicy są jeszcze dwa korpusy z wkładem 1mic. + węgiel) dodatkowo jest zawór mieszający na którym jest ustawiona temperatura 26s

za pompą dałem jeszcze jeden korpus - za niedługo będzie tam biopolimer TMBT

W przypadku pytań chętnie służę pomocą.

 

No miałem pytanie ile to cudo na kiju kosztowało ale rozumiem brak odpowiedzi bo to długie liczenie i zapewne wyjdzie więcej jak samo to szkiełko.

Pomijam już te dwie pompy GrundfosAlfa2  i i z filmiku naliczyłem 13 szt zaworów cóś każdy po 30-50zł  rurek i kolanek nie liczę bo to tanizna., więc skupiam się tylko na filtracji i klarowności wody.

Nie wiem może to wina aparatu ale nie widzę super clearu - nawet jakby taką mętność.?

może zrób fotkę przez długość baniaka to mnie przekonasz że jestem w błędzie.:D

Nie bardzo też rozumiem - może to mi wyjaśnisz- po co dałeś na raz wszystkie znane nam rodzaje filtracji z wykluczeniem kubła i wszystkich znanych żywic i złóż biopolimerów  przy jak widzę stałej podmianie wody z podgrzewaniem do 26C.

Dwa korpusy z Purigenem to chyba ok 2 litry więc  ok 800 zł i to zabiera cały NO2 bakteriom nitryfikacyjnym a na dokładkę 1 litr Purolite A520E za 38 zł który to on sam i w oka mgnieniu adsorbuje cały ten NO3 jaki pozostał nic nie zabierając bakteriom nitryfikacyjnym. No i do tego jeszcze planujesz  0,7-1l TMBT w jednym korpusie do tego które w tej ilości /na ilość wody raczej wcale nie ruszy nawet po miesiącu czekania, no poza  stałym lekkim dymieniem do wody. A jednak to co już jest nie daje super clearu i nawet podejrzewam co ci muli tą wodę.

A to wszystko jak rozumiem przy stałej podmianie wody.

Widzisz pisałem już że byłem w Raciborskich Wodociągach i oni takiego porządku nie mają w dwu SUWach. Nie wiem czy masz wodę z SUW z ul 1Maja czy z Gamowskiej

Woda z SUW Gamowska  ma pH 7,1 więc zdecydowanie za mało by robić stałą podmiankę wody bo raczej nie osiągnie 7,6-7,7.co dla pyszczaków jest raczej minimalnym poziomem.

No i stale z tej podmiany dolewasz wodę z NO3 -5ppm a w baniaku masz chyba NO3 - ujemne? czyli poniżej zera.:D ale to dane z lutego więc wiele się mogło zmienić tak na dobre jak i na złe.

Myślę że jak zdecydujesz się podać cały koszt tego rybiego przedsięwzięcia to raczej naśladowców nie znajdziesz ale może się mylę, może jest więcej wśród nas milionerów- malawijskich zapaleńców:D

Tylko bez urazy już taki mam sposób wypowiadania się  i nie jest to szydzenie czy obrażanie - w wątpliwych sytuacjach stawiam :D by była jasność.

Jak pisałem wykonanie powala.

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.