Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od marca. W mojej kasecie wylot z kolanka PCV mam umieszczony pod powierzchnią wody. Pomalowałem na czarno bo tło mam też czarne. Farbami akrylowymi większość osób maluje własne tła DIY.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Szanowni "Kaseciarze" mam nadzieję iż Henryk się nie wścieka za ten OT w jego temacie ale chciałem skonsultować poniższe:
Jestem bardzo wyczulony na "stały hałas" dźwięki, które utrzymują się na stałym poziomie. W związku z tym myślę cały czas nad rozwiązaniem wyciszenia kasety, czy też raczej pompy DCS 4000. Po kilku eksperymentach doszłem do poniższych wniosków:
- pompa umieszczona w wodzie poza kasetą jest nie słyszalna, wniosek: komora pompy sprawia iż działa jak tuba i przez to hałas pracującej pompy jest potęgowany.
- czym głębsze zanurzenie kasety w wodzie tym hałas mniejszy, wniosek jest logiczny: woda działa jako izolator wytłumiając hałas.

Jak kolwiek pierwsze zagadnienie jest nie do przeskoczenia, choć sądzę iż większa komora pompy sprawiła by lepszy komfort pracy pompy. W tym momencie mam około 1cm większą z każdej strony od rozmiaru pompy.
Natomiast co do drugiego zagadnienia pomyślałem czy nie wartym próby było by umieszczenie pompy na samym dnie kasety na nią od góry siatkę czy podest na którym umieścić należało by złoża, w moim przypadku to 1l TMBT i 1l Matrixa. W ściance pomiędzy komorą gąbki a komorą pompy zrobić kanał przelewowy tylko na wysokości mediów?
Przy takim rozwiązaniu pompa jest bardzo głęboko, w moim przypadku to około 50cm (mam zbiornik 60h).

Proszę o informację czy ma to sens i czy przede wszystkim TMBT będzie dobrze natlenione?


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

A próbowałeś już wstępnie umieścić pompę na dnie kasety a na niej położyć ceramike i potem tmbt? Czy jest ciszej? Jeśli tak to się nie zastanawiaj tylko śmiało przerabiaj kaseciaka :)

Wysłane z telefonu

Opublikowano
A próbowałeś już wstępnie umieścić pompę na dnie kasety a na niej położyć ceramike i potem tmbt? Czy jest ciszej? Jeśli tak to się nie zastanawiaj tylko śmiało przerabiaj kaseciaka

Wysłane z telefonu




Póki co tylko ściągalem kasetę z wzmocnień i ją zanurzałem głębiej i było ciszej.
Zrobię jeszcze eksperyment tak jak sugerujesz. :)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

W turbo kasecie to chyba nie problem wzucic media na pompę, ponieważ nie ma przegrody.
W klasycznym kaseciaku można by było zrobić tak: pompa, media, wlot do komory. Ewentualnie przegroda komory pompy tylko do gornej krawędzi złoża najlepiej na prowadnicach co by można było w zaleznosci od tego jakie media chcemy dopasować wysokość przegrody.
To jest teoria, nie mam jak tego sprawdzić bo kaseta przyklejona do szyby
Ja zastosowalem na wylocie z pompy wąż silikonowy zakonczony kolanem pvc i poźniej rurki, jest lepiej natomiast świst pompy pozostaje.
Z moich testów, wynikło że jak odpowiednio ustawie wylot i pompa na 3 biegu to prawie jej nie słychać.
Walcz ze swoim pomysłem i podziel się bo też nie lubie tego śpiewu pompy.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka


Opublikowano

Jestem po kilku testach różnych wariantów umieszczenia pompy. Niestety pomimo starań pompę nadal słychać. Jestem chyba zbyt wyczulony i może oczekuje zbyt wiele. Ten "śpiew pompy" jest bardzo drażniący.

Poniżej dwa filmiki świszczącej pompy od pierwszego biegu do 10.

https://www.youtube.com/watch?v=HU8afGOCVKg

https://www.youtube.com/watch?v=ChOhQK8jEeM

Dnia 26.11.2016 o 10:21, aurban6 napisał:

Ja zastosowalem na wylocie z pompy wąż silikonowy zakonczony kolanem pvc i poźniej rurki, jest lepiej natomiast świst pompy pozostaje.

Też mam 25cm wąż silikonowy i dopiero plastik.

Czy ktoś z Was też miał takie wrażenie iż pompa po za kasetą działa znacznie ciszej?

Temat hałasu i jego odczuwania jest pewnie sprawą indywidualną ale nie jestem pewien czy czasem moja pompa nie nadaje się do reklamacji.

Opublikowano

Kolego, pocieszę cię, ja też tak mam ;). Niestety kaseciak działa w tym przypadku, jak pudło rezonansowe. U mnie pompa pracuje na 6-7 biegu, niżej nie ustawiam, bo wtedy znacząco ją słychać. To taki ewenement, że w moim DCT 4000 im wyższy bieg tym ciszej. Mam też wąż silikonowy na wyjściu, otaczałem pompę gąbkami ale to nie pomaga. Na YT są filmiki, gdzie pracuje DCT w sumpie i tam faktycznie jest cichutko. Albo się przyzwyczaisz albo zmień miejsce spania :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
19 minut temu, maqus napisał:

 To taki ewenement, że w moim DCT 4000 im wyższy bieg tym ciszej.

Nie tylko w Twoim :), z tego co się orientuję to wszystkie pompy z tej serii tak mają, a przynajmniej te, których właścicieli pytałem. Moja to samo :)

Opublikowano

Ehh Panowie, dzięki za te posty! Moja połowica mówi że coś ze mną nie tak że ciągle chodzę koło tej pompy.

Po prostu jestem wyczulony na taki jednostajny świst. Pasowało by coś wymyślić hmmm z tym że każda rozbudowa kasety to marnowanie miejsca. Ciężko znaleźć odpowiedni balans.

Próbował ktoś piankę wygłuszającą, na przykład taką do drzwi samochodowych, z tym że nie wiadomo jak by się zachowywała w wodzie i czy nie jest toksyczna - nie wiem głośno myślę.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.