Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
51 minut temu, deccorativo napisał:

A po co wyłączasz pompę????:D  daj sobie na 1 bieg i powolutku gąbkę do góry:D po co się śpieszysz?

Ja wyłączam i mi prawie nic z gąbki nie spada, a wyłączam z prostego powodu, żeby jednak to co spadnie nie zostało zassane w złoże co skróci mi czas do jego płukania, obecne plan płukań to około 5-6 miesięcy i tego się trzymam.

Może tak jak Decco pisze, powinieneś ostrożniej tą gąbkę wyjmować.

Opublikowano (edytowane)

W innym temacie pojawiły się pytania do tej foty

ATT01265.jpg

to jest typowy turbo kaseciak zupełnie bez przegrody nawet takiej wsuwanej.

jak widać nie ma szczelin wlotowych bo cały zasys to jedna szczelina po całej długości kasety w dnie i ma szerokość 4mm więc światło wlotu wody jest 14cm ;)x 0,4 cm  czyli 5,6 cm2  dla porównania te co robiłem czyli 5 szczelin 5cm wysokie i 2 mm szerokie dawały  okno 5cm2.  Jeśli teraz zgodnie z zasadami cyrkulacji wody damy i wylot wody po skosie po powierzchni na szybę przednią a cyrkulator poziomo dołem wzdłuż piasku  to w tym rogu pod kasetą będzie całe g.. z baniaka się zbierało więc zasys dołem jak najbardziej tam potrzebny.

 

Dnia 25.10.2016 o 08:45, Pleziorro napisał:

Mam pewne (niepotwierdzone) obiekcje, co do łatwości obsługi takiego zestawu, gąbka 14x5x50 to będzie kawał ciężkiej nasiąkniętej gąby, która nie będzie tak hop-siup wskakiwać do naszej sztywnej kasety. Dodatkowo będzie musiała podpierać pompę i złoże - zakładam że w jakiejś siatce, może się okazać że po wyjęciu do czyszczenia już nie będzie tak łatwo włożyć, i zacznie się walka z przesuwającym się w przód złożem oraz pompą. Nie widzę także miejsca na wylot pompy, który także będzie przeszkadzał w pracach konserwacyjnych. To są moje spostrzeżenia jako doświadczonego i praktykującego kaseciarza :).

Czekam na wyjaśnienia poruszonych zagadnień, najlepiej poparte jakimiś fotkami.

Wiesz Rafał jak będziesz kleił 20sty kaseciak to sam dojdziesz do paru drobnych patentów.:D

Pierwsze to wiedza i doświadczenie kolego więc zdradzam wszystkie.

Jak zamawiasz gąbkę to trzeba wiedzieć ale i pamiętać że gąbkę WodaTech tnie co do milimetra wg twojego zamówienia i robi to na sucho.

Każda gąbka docięta na wymiar i na sucho a zanurzona by nasiąkła natychmiast zwiększa swoje wszystkie wymiary :D - o ile ?

- a ta 14cm szeroka od razu ma 14,3cm czyli ok + 2% więc komora dla niej nie może być 14cm tylko musi być 14,4cm i wtedy trzeba gąbkę łapać by dna w kasecie nie wytłukła.  Po to także są listwy prowadzące gąbkę od strony pompy by ją woda taką lużną docisnęła do tych prowadnic i uszczelniła przepływ. I tak najwięcej syfu jest na górze gąbki mimo że wloty na dole ? nie wiem dlaczego i najwięcej po bokach gdzie luz między ścianą i gąbką.

Pozostałe twoje obiekcje wymagją faktycznie fotek i tu się odkrywam po całości.:D

Pierwsze na dnie komory pompy ląduje ruszt jak widzisz do gąbki ruszt ma spory odstęp  - ta żółta linia to szczelina w dnie czyli zasys wody do kasety ma wymiar 14,4x0,4cm czyli okno 5,76cm2

Resized_20161027_141845.jpeg

komora pod pompę Atman306 ma 7,9 x 14,4 cm więc 1 litr TMBT oraz 1 litr Matrixa w siatkach po warzywach z Lidla zajmą na wysokość łącznie 17,6cm a z rusztem powiedzmy 19cm  na to stawiasz pompę z peszelem fi 20mm

wygląda to teraz tak

20161027_144939.jpg

jak już wszystko zapakowane do komory pompy czyli złoża i na tym goła pompa z peszelem to robimy taką kratkę 13x18cm  z tej samej siatki co ruszt na dnie i wsuwamy przed prowadnice czyli do komory pompy o tak niemal aż do dna.

Złoża i pompa nigdy więc nie dotkną gąbki ani nie będą przeszkodą w jej wkładaniu i wyjmowaniu. Po prostu zamiast ruchomej przegrody z pcv dajemy siatkę.

ATT01429.jpg

na koniec wkładamy gąbkę i jak widać ani nie zaczepia o złoża ani nie przeszkadza wyprowadzić peszel

20161027_145101.jpg

no to teraz już wszystko wiecie ale do każdej pompy , grubości peszela trzeba te wymiary dostosować

 

Edytowane przez deccorativo
  • Dziękuję 1
Opublikowano

To ja mam jeszcze dwa pytania:

1. Co będzie kiedy wylot ustawimy wzdłuż tylnej szyby (tak miałem dotychczas wszystkie filtry (kaseciaka jeszcze nie miałem)) i myślałem, że jest dobrze ;)

2. Gdzie można nabyć taką kratkę na ruszt i przegrodę? Z czego ona jest?

Opublikowano

co do cyrkulacji wody w baniaku nie ma jednolitej teorii bo wiele zależy od ilości i ustawienia kamieni choć są pewne ogólne zasady które stan Staszek wyłożył na przykładzie swoich narurowców.  Ogólnie zasys filtra mechanicznego powinien być tu gdzie najmniejszy ruch wody

IMHO czy woda będzie krążyła zgodnie ze wskazówkami zegara czy przeciwnie nie ma wielkiego znaczenia choć gówienka z przodu baniaka są bardziej widoczne niż te z tyłu za kamieniami ale gówno to gówno - powinno siedzieć w filtrze mechanicznym a nie na piasku w baniaku.

Drugie co ja zauważam to ważna jest cyrkulacja ogólna wody w baniaku więc raczej rób tak by dwa prądy wody z dwu różnych stron się nie zderzały po środku akwarium a raczej jeden wspomagał drugi , jak dobrze rozkręcisz ruch wody to zawsze odchody trafią w to miejsce gdzie jest najmniejszy ruch wody i tam zasys ustaw.

Co do tej siatki to jest taka najlepsza - zielona powlekana ja kupiłem tylko ocynkowaną ale jakoś nie widzę by nasza wodą ją zbytnio gryzła

http://allegro.pl/siatka-hodowlana-zgrzewana-12x12mm-1-20m-zielony-i6089734184.html

niestety koszt przesyłki wyższy niż wartość towaru

 

Opublikowano (edytowane)

Henryku

Skoro mowa o usprawnieniach, to po co stosować perforowane peszle i wyprowadzać wylot górą?
Nie lepiej przebić się przez boczną ścianę kasety na gładkich złączkach?
Ja na goły gwint wylotu DCT4000 wcisnąłem odciętą rurę mającą koniec kielichowy. Takie cuś można kupić np. w Castoramie (...)
Do tego kolanko calowe oraz wylot również na cienkościennej rurze PCV. Tylko ten odcięty fragment (...). Pasuje on idealnie na wcisk do calowego kolanka.
Maksymalnie wtedy wykorzystuje przekrój (fi32mm) i nie ma żadnych karbowań, gdzie mógłby się zbierać syf i spadać przepływ.
Ja mam bardzo małe doświadczenie w temacie, ale tak zrobiłem i uważam że w ten sposób "wyciskam" maksimum przepływu z pompy, na dowolnym biegu.
Rozmawiałem kiedyś z Sebastianem, który też tak zrobił i potwierdził co tu piszę. 
Jeśli ktoś się boi że nie będzie mógł regulować wylotem (też się nad tym zastanawiałem), to po zewnętrznej stronie kasety może tą cienkościenną rurkę dowolnie sobie ukształtować.
W ostateczności można użyć dłuższego fragmentu tej złączki ZCL32 - link wyżej, wtedy tego karbowania będzie jak na lekarstwo.
Ponadto nie trzeba się wtedy martwić czy od góry rura się zmieści przy wzmocnieniu akwarium.

WP_20161027_001.jpg

WP_20161027_004.jpg

Edytowane przez troad
Opublikowano

Oczywiście każdy ma swoje usprawnienia i te wyprowadzenia wody na rurach i kolankach są super wszystkie.

Ostatnio robię testy pomp do kaseciaków więc wszystkie mają peszele pozakładane i wygięte w dól by nalewać na czas wodę do 20 litrowej miski.  Peszele nie są perforowane tylko karbowane i może te karby stawiają opór dynamiczny płynącej wodzie ale coś chyba tyle co jedno kolanko na rurze - jak stan pisał nie zauważalne zmniejszenie przepływu.:D

Może to moje przyzwyczajenie z tym peszlem ale tak opanowałem dowolne kierowanie bez kolanek wodą za ich pomocą że już tak pozostanie ale absolutnie nie dyskredytuję rozwiązań na rurach i kolankach a także na rurach ssawnych które są gładkie w środku a karbowane na zewnątrz i się nie załamią tyle że nie pamiętają zagięć więc wszystkie zakończenia muszą być mocowane .

Natomiast wyprowadzenie rury przez otwór z boku a nie górą niemal dwa lata temu kosztowało mnie śmierć eretmodusa cyanostictus samiczki - pozostał mi samotny samczyk. Te ryby to akurat takie jak kluseczek by wejść w fi 1"

Uważaj bo twoja pompa ma funkcję feed a przez 10 minut jak pompa stoi to nawet kilka wścibskich ryb może wpłynąć w taki okrągły otwór 1" i się na kolanku zakleszczy jeśli nie dopłynie az do komory wirnika, jak pompa ruszyła u mnie to dopiero na drugi dzień zauważyłem że coś słabo woda leci - jak ją wydobyłem to pożyła jeszcze dzień i padła.

Od tej pory tylko górą robię wyloty wody.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Wystarczy koniec rurki (wylot) zrobić odpowiednio wąski i ryby nie wpłyną. Albo zastosować jakąś kratkę. U mnie pewnego razu Atman 306 wypchnął peszel, który jak sądzę nie do końca dobrze zamontowałem po czyszczeniu, a następnie wylał sporo wody z akwarium - akurat byłem w pracy jak się to stało. Myślałem potem właśnie nad puszczeniem wylotu bokiem, ale tymczasowo przykleiłem peszel i tak tymczasowo jest już ze 3-4 miesiące :)

Opublikowano
42 minuty temu, pstryk napisał:

Wystarczy koniec rurki (wylot) zrobić odpowiednio wąski i ryby nie wpłyną.

Nie po to ściąga się wszystkie złączki fabryczne od pompy i robi maksymalnie duży przelot żeby go potem zwężać ;)

Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, deccorativo napisał:

Złoża i pompa nigdy więc nie dotkną gąbki ani nie będą przeszkodą w jej wkładaniu i wyjmowaniu. Po prostu zamiast ruchomej przegrody z pcv dajemy siatkę.

ATT01429.jpg

 

 

 

Czy można zamiast przegrody z siatki hodowlanej, której przesyłka przekracza wartość towaru zastosować matę do zlewu, np:

http://allegro.pl/x-mata-do-zlewu-z-przyssawkami-mozna-docinac-28x32-i5861789138.html

lub kratkę malarską, np:

http://allegro.pl/kratka-malarska-duza-27x30-blue-dolphin-i5730937333.html

No i jeszcze jedna myśl, kratka dla gołębi:

http://allegro.pl/ruszt-kratka-plastikowa-do-cel-legowych-dla-golebi-i5732441675.html

Edytowane przez led4grow
jeszce jedna myśl

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.