Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Skoro turbo kaseciak ma mieć wymiary 140x120 no to może jednak pozostać przy kominie z bioflow 3.0 który ma wymiary 150x100. Filtr Bioflow ma dwie komory ale ściankę oddzielającą można wyjąć i będzie wtedy jedna większa komora do której można włożyć aqC2000. Filtr fabrycznie przyklejony jest dłuższym bokiem do ściany bocznej. Czy ta różnica w wymiarach pomiędzy turbo kaseciakiem a Bioflow 3.0 jest taka ważna ?

Opublikowano

Piszesz nie na temat - tematem jest kaseciak w Rio240 a nie bioflow to już przerabialiśmy.

próba zrobienia z bioflow kaseciaka to robić z koziej d.. trąbkę. daj spokój i ewentualnie pomyśl czy tej  obudowy imitującej kamienie od bioflow nie da się posklejać by zasłonić kaseciaka bez kupowania dodatkowego panela tak jak to widać na linku suricade.

Opublikowano

deccorativo, możesz napisać konkretnie czemu komin od Bioflow który ma wymiary 100x150 zupełnie się nie sprawdzi w turbo kaseciaku ?

Pewnie, że mogę wyciąć Bioflow i posklejach komin z pcv który potem okleje osłonami Juwela tylko mam wrażenie że zbuduje "podobny" komin do tego w bioflow tylko różniący się nieznaczenie wymiarami.

 

 

Opublikowano

Nie mam i nigdy nie miałem bioflow  i nie żałuję, więc mogę być w błędzie choć mam wyobrażnię przestrzenną  ale nie aż taką - ale jak wkleisz zdjęcie tego swojego bioflow z włożoną do środka pompą AqC2000 tak by od zasysu do ścianki było 2cm oraz gąbką  5x12x40cm i będzie to nadal filtr grawitacyjny to kto wie może zdejmę czapkę przed tobą:D

Nie wszystko co jest zbliżone albo prawie takie same  to znaczy że jest takie samo i nie ma różnicy.;) ale spróbuj mnie przekonać a jak masz argumenty to ja zmieniam zdanie.

Opublikowano

Odpowiadam dlaczego bioflow 6.0 u mnie ni jak się nie dał zaadoptować.
1. zasys na dużej wysokości oraz nie w tym miejscu co chciałem
2. komora pompy zbyt mała co uniemożliwia jakieś sensowne umieszczenie gąbki i pompy
3. zbyt dużo kombinacji w tej skrzynce żeby uzyskać jakieś efekty (naprawdę kombinowałem dość ostro z mizernym skutkiem)
Możliwe jakby Henryk miał dokładne zdjęcia tej skrzynki (swoją wyrzuciłem na śmietnik żeby nie korciło) to by coś wykombinował, ja nie miałem już sił ani pomysłów.
Wracając do mojego rozwiązania kaseciaka i cyrkulacji, jak obiecałem prezentuje na kartce jak mniej więcej to wygląda (kajet ołówek najszybsza jednak metoda w XX! wieku :))
FJIMG_20160925_122151.jpg

Prezentacja jak to wygląda w baniaku

FJIMG_20160925_122204.jpgFJIMG_20160925_122225.jpg

Uwaga:

Posiadając oryginalne oświetlenie (pokrywę) Juwela musiałem wyciąć to coś (czrany plastik) w lampie co ukrywa elektronikę, ponieważ rurka pcv koliduje z lampą.
U siebie mam moduły led co nie stanowiło u mnie problemu żeby kawałek tej plastikowej skrzynki wyciąć.
Jeżeli bedziesz miał pytania odnosnie oświetlenia led to pomogę jak to rozwiązałem.

Opublikowano

deccorativo  wrzuć swój aktualny projekt "turbo" bo poumieramy z ciekawości. Ja już kiedyś pisałam , że juwele są przerabiane na coś podobnego jak opisujesz.. Ale słowo pisane jest ułomne i może chodzić o coś zupełnie innego.

Po 7 minucie

 

Opublikowano (edytowane)

Moim zdaniem to szkoda kombinacji ze skrzynką Juwela.
Ja miałem Bioflow 6.0 czyli większy od 3.0 i tak nic nie wykombinowałem.
Dodatkowo żeby to sensownie przerobić (może się da) to i tak trzeba by było wyciąć to i na spokojnie poddać przerobieniu.
Można by ewentualnie przegrodę przesunąć tak żeby zwiększyć komorę śmieciową, lecz nie bardzo widzę jak wykorzystać tą przegrodę po przesunięciu,
ponieważ ta przegroda jest wylana razem z tunelem zasysu pompy, dodatkowo w kaseciaku są odlane prowadnice na tą przegrodę.
Przegroda ma mały zasys na dole, dodatkowo zasys mniej więcej w środku (i tak trzeba by było zakupić formatkę żeby to zastąpić).

Z tego co pamiętam jak wrzuciłem AqC do bioflowa to było ciasno tak ciasno, że się chyba nie da wyprowadzić wytrysku poza baniak. Bioflow ma dziurę w kasecie na wytrysk co uniemożliwia skierowanie strumienia tak jak byśmy chcieli.
 

Edytowane przez aurban6
Opublikowano
Godzinę temu, deccorativo napisał:

Nie mam i nigdy nie miałem bioflow  i nie żałuję, więc mogę być w błędzie choć mam wyobrażnię przestrzenną  ale nie aż taką - ale jak wkleisz zdjęcie tego swojego bioflow z włożoną do środka pompą AqC2000 tak by od zasysu do ścianki było 2cm oraz gąbką  5x12x40cm i będzie to nadal filtr grawitacyjny to kto wie może zdejmę czapkę przed tobą:D

Nie wszystko co jest zbliżone albo prawie takie same  to znaczy że jest takie samo i nie ma różnicy.;) ale spróbuj mnie przekonać a jak masz argumenty to ja zmieniam zdanie.

W kaseciaku 140x120 nie wejsdzie AqC2000 aby było jeszcze 2cm od zasysu. Pompa postawiona tak by zasys był z boku ma 112 mm długości więc do ścianki kaseciaka będzie 8mm.

Czy powinienem zatem zwiększyć wymiar tego klocka do 140x140 ?

Opublikowano

a u mnie weszła bez problemu:D

Grześ narysuj na kartce te wymiary zdejmij z AqC podstawkę i postaw gołą pompę tak po skosie by otwór ssania patrzył na róg - ile jest mm?

obok wciskasz grzałkę by się nie przesuwała pompa i finito.

 

Agnieszko - super filmik ale ni w ząb nie znam niemieckiego za to angielski znośnie więc może ktoś biegły w językach streści co Niemiec powiedział.

 

Ja patrzę i widzę - to wypisz wymaluj firma WodaTech i właściciel Pan Krzysio tylko siwizna jak moja. Nawet ogród się zgadza w  chyba Piastowie :D bo byłem kiedyś u niego jak mieszkałem w Warszawie.

Niemiec nie robi nic innego jak te gąbki co są w każdym baniaku w zoologu  też napęd od powietrza z brzęczyka. tylko ma dostęp do takich rur gąbkowych - zaślepia z jednej strony plastikową zatyczką a z drugiej daje napęd od pompki powietrznej - za jednym zamachem ma napowietrzanie wody i pompowanie wody  - można to zobaczyć w każdym zoologu - a biologia jak drut:D wiecie dlaczego??

Nie lubię tego rozwiązania bo co prawda najtańsze ale głośne. Wszystkie te rozwiązania to bardziej lub mniej owinięte filtry hamburskie z filtracją grawitacyjną  czyli dokładnie jak turbo-kaseciak.

Agnieszko zaraz naszkicuję ten turbo-kaseciak i dam w nowym temacie bo będzie żywa dyskusja już to wiem.:D

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Narysowałem na kartce kaseciak 140x120 wyciągnąłem aqC2000 z baniaka i nie ma szans, żeby go tak ustawić by było 2 cmm od zasysu. Załączam fotkę (słabej jakości).

Na zdjęciu pompa wydaje się, że wystaje poza obrys ale tak nie było.

20160925_143935.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.