Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kolego tego się nie wycina tylko rozkleja silikon i wkleja nową szybę ale ani szklarz z Lublina nie ma OW takiej grubości ani ci nie wyszlifuje krawędzi w trapez bo do tego są potrzebne odpowiednie maszyny.  Taką maszynę może mieć producent luster w Lublinie choć szlif robi inny ale szyby 10-12mm OW na pewno nie ma.

Radzę sprzedać ten baniak jak stoi i zamówić nowe większe szkiełko z front OW  w fabryce akwariów.:D

Opublikowano

To dosyć interesujące stwierdzenie bo przed chwilą rozmawiałem ze szklarzem który stwierdził że nie ma problemu wyszlifują szybę OW 10mm przyjadą wytną starą w domu i wkleją nową, co prawda cena za tą usługę jest przynajmniej z mojego punktu widzenia dosyć spora bo zażyczył sobie za wszystko 600 zł ale z szybą 10mm i szlifowaniem nie ma problemu .

Zazwyczaj szklarze robią również lustra z tego co widziałem .

Dążenie również do coraz większych zbiorników jest taką walką z wiatrakami bo nigdy nie jest dość duży i wystarczający, ktoś zawsze ma większy i ładniejszy więc z tego już wyrosłem bo to nie ma sensu wolę mieć 3-4 baniaki w domu i cieszyć się różnorodnością gatunków niż postawić basen w którym i tak nie wskazane jest łączenie wielu odmian ze sobą .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Moim skromnym zdaniem front z OW lub UCG nie ma większego znaczenia, gdybym drugi raz kupował baniak to bym zamówił ze zwykłego floata. Obecnie mam 280l full float od Pilkingtona oraz 666l z frontem UCG - jaśniejszym na próbkach od OW. 

 

Opublikowano
53 minuty temu, Pleziorro napisał:

Moim skromnym zdaniem front z OW lub UCG nie ma większego znaczenia, gdybym drugi raz kupował baniak to bym zamówił ze zwykłego floata. Obecnie mam 280l full float od Pilkingtona oraz 666l z frontem UCG - jaśniejszym na próbkach od OW. 

 

Potwierdzam- szkoda kasy. Może przy akwariach roślinnych typu kostka ma to sens, ale ja u siebie nie widzę różnicy. Następny mój zbiornik będzie z normalnego szkła, ale jak ktoś ma za dużo pieniędzy....

Opublikowano
19 godzin temu, bakus_44 napisał:

Może przy akwariach roślinnych typu kostka ma to sens, ale ja u siebie nie widzę różnicy.

Może przy akwariach roślinnych typu kostka ma to sens, ale ja u siebie nie widzę różnicy.

A ja uważam, że właśnie w kostkach nie ma sensu, bo szkło jest cienkie. W dużych akwariach gdzie szyba gruba, zanieczyszczenia odgrywają rolę. Poza tym obecnie różnica w cenie nie jest jakaś wielka. Mam OW w 1000l z przodu i nie żałuję.

Opublikowano
13 minut temu, wojtekr napisał:

A ja uważam, że właśnie w kostkach nie ma sensu, bo szkło jest cienkie. W dużych akwariach gdzie szyba gruba, zanieczyszczenia odgrywają rolę. Poza tym obecnie różnica w cenie nie jest jakaś wielka. Mam OW w 1000l z przodu i nie żałuję.

Dokładnie tak uważam jak pisze Wojtek.:D

Zawsze pisałem że różnicę widać jak przekraczamy grubość szkła 10mm ,  też mam dwa baniaki ze szkła 10mm i w obu fronty są  z OW Pilkingtona. Na oba mogę spojrzeć przez dwa boki z floata i nawet aparat foto widzi różnicę jak takie szkło deformuje kolory.

Jak pisze Plezi jaśniejsze od OW jest UCG Guardiana ale tylko jedna fabryka baniaków klei z tego szkła odpowiednika OW Pilkingtona.

Pamiętam nasze rozmowy z Markiem Reniewiczem  - policzył spiochowi i Plezi całość z float i już im się spodobało a jak dodał fronty z UCG to wyszło coś ok 100-200zł drożej, pamiętam dokładnie ten argument że to o stocoś złotych tylko więcej więc decyzje obu kolegów były błyskawiczne na front z UCG.

Jjeśli dobrze zapamiętałem chyba 1m2 szkła UCG podnosił cenę baniaka o 160 zł - ale mogę się mylić - koledzy na pewno pamiętają tą różnicę w cenie.

Pamiętam też Marka że czym więcej szkła OW czy UCG to szyby daje grubsze niż identyczny baniak z floata a skok grubości z 10mm na 12mm to już duży skok cenowy. Więc ten tylko front z OW czy UCG to optymalne dla nas rozwiązanie.

Opublikowano

Mam cały baniak z 12mm z szybą frontową z UCG, jak patrzę przez boczną zwykłą nie widzę większej różnicy, na pewno kolejne akwarium zrobię w całości ze zwykłego szkła. Aparatem mogę zrobić dwa zdjęcia i zobaczycie, że nie ma żadnej różnicy ani w kolorze ani w jasności ryb.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Rafał podaj o ile więcej zapłaciłeś za ten zbiornik 666l z front UCG w stosunku do całego z float bo już nie pamiętam.

Ja widzę różnicę i gałami i na każdym zdjęciu nawet na takim w sztucznym świetle jak dziś i zawsze widzi to mój aparat.

Zdjęcie zrobione przy zapalnych żarówkach przez pusty baniak bez wody  więc górne i dolne zakreślenie efektu utraty intensywności wybarwienia jak i zmiany koloru widać wyrażnie i wynika wyłącznie z przejścia światła bezpośrednio i przez 2x10mm float Pilkingtona.

Czym światło o wyższym CRI oraz większej intensywności tym różnice wyrażniejsze.

ATT00393.jpg

 

 

Czym światło o wyższym CRI oraz większej intensywności tym różnice wyrażniejsze. Tu zdjęcie w oranżerii przy dzisiejszym naturalnym świetle.

a taka róznica z wyrażnie zielonym butelkowym przez 2x 10mm float przy świetle dziennym + RGB które nie świeci na ścianę + 1,5m wody super clear po Purolite .

Rośliny i "zielone ryby":D bardzo zyskują ale czerwone i niebieskie kolory ryb bardzo tracą na intensywności i kolorze wybarwienia. Od frontu gdzie jest OW ja zauważam różnicę nawet w wybarwieniu czerwonych pasów tropheusów.

ATT00405.jpg

 

 

każdy musi sam ocenić czy więc wydatek jest wart tej różnicy w cenie, bo jeden nie widzi różnicy wcale a drugi widzi ogromną.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.