Skocz do zawartości

Inne ryby z pyszczakami


imak73

Rekomendowane odpowiedzi


Sam byłbym oburzony, gdy ktoś spyta o połączenie pyszczaków ze skalarem, welonem, gupikiem, paletą itp. - ale drodzy moi bocje, sumy, glonojad - to chyba co innego?



Co to za roznica czy bocje czy np paletka?

Zupełnie inny pokarm, woda, srodowiska naturalne, zachowanie, relacje międzygatunkowe.

Mieszanie ew. tak, patrzac tylko na dobro ryby i zachowujac JEDYNIE wymagania zywieniowo-"wodne". A nie misz masz kwasne ryby do twardej wody itp itd..


Jeszcze jedno kazdy akwarysta, stara sie, zeby w jego awkarium panowala pewna harmonia . Ryby maja miec optymalne i dobre dla siebie warunku, pytam wiec, jak tak owe zapewnic np bocjom w Malawi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo sie zastanawiałem czy wyskoczyć z takim tekstem ale co mi szkodzi. ) Na okrągło sie słyszy, pisze i ludzią do głowy wpaja, to nie ten biotop, inne uwarunkowania, nie ta woda i całkowicie odmienne parametry. Ze wszystkim sie zgadzam, sam jestem przeciwnikiem mieszania biotopów. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, ciekawią mnie również wasze poglądy, powiezcie mi jak to jest, człowiek wyjeżdza na wakacje, my jako europejczycy ze strefy klimatu umiarkowanego powiedzmy do Afryki(Tunezja). Po powrocie spotykamy sie ze znajomymi, zdajemy im relacje z podróży, opowiadamy co przeżyliśmy. Teraz to, na co czekałem cały czas, niech mi ktoś powie że jest niezadowolony z takiej wycieczki a z tego co mi sie wydaje to powinien. A gdzie niedzielny schabowy, zapomniałem o piątkowej rybie podanej z surówką z kapusty, nie wspominam już o "przeciążeniach" umysłu związanych ze zmianą klimatu. Jakoś nie przemawiają do mnie te i inne fakty związane ze zmianą miejsca przebywania. Ryby nie różnią sie od człowieka praktycznie niczym, no może tym że głosu nie mają:)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe porównanie , ale ja zrobiłbym inne.

Wycieczka w Himalaje , na wysokość 6000m.n.p.m.

I już nie jest tak ciekawie jak w Tunezji :wink:

Choroba wysokościowa, brak tlenu , niskie ciśnienie itp. itd.

A przecież to to samo środowisko tlenowe.

Albo w drugą stronę.

Lasy Amazonii.

98% wilgotności powietrza , 32 stopnie temperatury..... Też nieciekawie.

I trzeci przykład.

Poziom 500 pod ziemią gdzie pracuję od prawie 20 lat.

Niby przyzwyczajony już powinienem być , ale słona woda na plecach , temp. 28stopni , brak tlenu , wilgotność jak w lesie deszczowym.

Naprawdę niewesoło :D

A ludzie przecież nie różnią się od ryb , poza tym , że mają głos :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie mieszali biotopy i mieszać będą czy tego chcemy czy nie chcemy ostatnio widziałem akwa 240l w którym była nie ciekawa obsada pyszczaków+bocje,szczelinowce,dwa sumiki,dwa glonojady i jeszcze kilka gat.ryb dennych których nie kojarzę.właściciel twierdzi że nic mu nie zdycha i tak jest dobrze tylko trochę mało ryb wcale go nie popieram ale co wy na to............?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamillo - proszę znaleźć ochotników na dłuższy pobyt w Tunezji niż 2-3 tygodnie w lipcu albo sierpniu. I nie ma zmiłuj: plaża od rana do wieczora, miejscowe żarcie i woda z kranu (wszyscy wiedzą co mam na mysli :twisted: ). Oni zresztą też by nie chcieli do nas, bo u nas zimno albo bardzo zimno i nie ma co jeść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie mieszali biotopy i mieszać będą czy tego chcemy czy nie chcemy ostatnio widziałem akwa 240l w którym była nie ciekawa obsada pyszczaków+bocje,szczelinowce,dwa sumiki,dwa glonojady i jeszcze kilka gat.ryb dennych których nie kojarzę.właściciel twierdzi że nic mu nie zdycha i tak jest dobrze tylko trochę mało ryb wcale go nie popieram ale co wy na to............?


Niestety na pseudoakwarystów nie ma rady.

Niestety ludzię są ułomni i niedoskonali, akwarystyka już jest pewnego rodzaju krzywdzeniem ryb, tak jak myśliwstwo czy wędkarstwo, ale skoro juz mamy te ryby w domu to starajmy się zapewnić im jak najlepsze warunki, a to że znajdzie sie cymbał co krzywdzi ryby jeszcze bardziej? cóź nie jesteśmy w stanie tego zmienić tak jak i tego że dziś w TV słyszymy że jakiś rąbnięty facet w USA wali do ludzi z gana aby być sławnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche namieszam bo dyskusja jest monotematyczna ;) Jestescie pewni ze w akwarystycznych sklepach zakwasza sie wode dla danych gatunkow, dla innych ryb znow podnosi twardosc etc. etc. ? Widzieliscie gdzies w akwarystyku piekna herbaciana wode ? (no moze w jakis duzych sklepach maja tak urzadzone akwa). A moze jednak wszedzie ta sama kranowa i ryby hodowane w warunkach takich a nie innych z pokolen na pokolenia ewoluuja do takich warunkow ?? Bo odlowy to inna kwestia, a to co na gieldzie to co innego ?? Jesli ryby w malych akwach karlowacieja, to czy nie mozna postawic tezy, ze rownie dobrze ewoluuja i sa w stanie zyc bez problemow w takich typowych polskich warunkach (dla jasnosci mowie o akwa a nie np. stawikach przydomowych ;o)??


Dlaczego pytam ?? Bo, widzialem setki miszmaszow, gdzie ryby zyja, rozmnazaja sie (wiem, ze to nie argument, ludzie w gettach tez sie rozmnazali), nie choruja, dozywaja wielu lat itd. itd. Himalaje ? Jest takie slowko aklimatyzacja i cos w tym jest. Ludzie sa w stanie sie zaaklimatyzowac... choc Himalaje to taki przyklad graniczny, bo jednak natura dala "gen wysokosciowy" niewielu osobnikom naszego gatunku...

To tak jakby ktos chcial hodowac w akwa gatunki z dna oceanicznego etc.



W tym roku zrobilismy 200km w Karkonoszach i Gorach Izerskich z plecakami itd.. Od Szklarskiej Poreby, przez Swieradow Zdroj, do Jakuszyc, przez Kowary w koncu Karpacz. I kiedy pierwszego dnia podejscie na Hale Szrenicka to byla katorga, tak z Karpacza na Sniezke czerwonym szlakiem przez kaskady Lomniczki zrobilismy w tempie expresowym. I w zasadzie nie bylo czuc zmeczenia... Aklimatyzacja ?

Z cala pewnoscia. Mimo, ze jestem z nizin, ze gorek nie wiele i jezdzimy w w gory w zasadzie tylko w wakacje, po 2 tygodniach czulem sie jak kozica... Ostatniego dnia prawie, ze wbieglem pod Sniezke slaskim szlakiem i jeszcze starczylo sil aby dojsc prawie do Slonecznika, wrocic, zejsc w dol do Strzechy i na Samotnie i dalej w dol kolo kapliczki Wang, przez caly Karpacz do noclegowni. I nie umieralem tak jak drugiego dnia naszych wakacji, gdzie zeszlismy przez Twaroznik do Harachova, przez Jakuszyce i wrocilismy zielonym szlakiem na Hale Szrenicka... Ledwo po tej wycieczce chodzilem po browarek do bufetu, a skurcze miesni byly na porzadku minutowym... Czyz nie powinienem umierac i ostatniego dnia kiedy postanowilismy zaliczyc praktycznie gorna czesc Karkonoszy od Domu Slaskiego do Slonecznika jak i Strzeche, Samotnie i jeszcze Swiatynie Wang ? Dodac tylko moge, ze wrocilismy cos kolo 15:00, podczas gdy z pierwszej wycieczki grubo po 18:00 ;)


Po co to pisze ? Aby pokazac, ze aklimatyzacja jako pojecie nie jest tylko teoria ?? Dalej idac -- jesli porownujecie ryby do czlowieka czy ryby nie moga sie wiec aklimatyzowac ??? ;) ;) ;)



Oczywiscie nie jestem za tym aby mieszac biotopy ale chcialbym wymusic dyskusje, czy faktycznie te ryby, ktore trzymamy w akwariach sa tak nieodporne na warunki inne niz w naturalnych wodach ? A moze teza, ze zakwaszajac wode dla ryb, ktore takiej wymagaja wyrzadzamy im wieksza krzywde, gdyz w wiekszosci trzymane sa w sklepach i u hodowcow w typowej srednio-twardej lub twardej wodzie nie jest pozbawiona sensu ???


Takie 5gr aby dyskusja byla ciekawsza....


P.s tak to po czesci taka prowokacja, ale jestem ciekawy Waszego zdania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie opinie i wypowiedzi,

choć niektóre z nich w ogóle mi się nie podobają. Ale sam zacząłem temat, więc mogłem spodziewać się i takich uwag, choć liczyłem na większe poparcie.

Uwierzcie mi widziałem w swoim życie wiele zbiorników, gdyż moja przygoda z akwarystyką trwa od narodzin (dziadek, tato, teraz ja i pewnie moje dzieci) i masa zbiorników biotopowych posiadało "dodatki" mówię tu o nieszczęsnych glonojadach czy sumach i bocjach.


Ale może macie rację, należy dążyć w swoich zbiornikach do takiego doboru obsady i wystroju ,aby był on odzwierciedleniem naturalnego środowiska ryb, gdzie powinno być naszym podopiecznym najlepiej.

Jeszcze raz dzięki wszystkim za odpisanie, a ja może kiedyś dojrzeję i sam przekonam się do tej opinii. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Takie 5gr aby dyskusja byla ciekawsza....




8 rok żyje na 35 m2 u sąsiada w bloku doberman.

Żyje nawet i czasami szczeka jak któryś pies go zdenerwuje to i ugryzie jak dorwie suczkę to wiecie co, i wiele wiele rzeczy które pies normalnie robi, nie widać po nim żadnych odstępstw gołym okiem od dorosłego dobermana wychowanego w bardziej pasujacych dla niego warunkach.

Ale czy taka prawda ?

Czy temu domowemu pieskowi jest tak naprawdę dobrze ?

VDR nazywasz to aklimatyzacją ? Po zaprawie poczułeś się silniejszy i sprawniejszy niż na początku ale stań w szranki z miejscowym i bujnij sie z nim na wycieczkę po górach, poczujesz zmęczenie już na samym początku a on będzie włączał dopiero drugi bieg.

Da się zyć w różnych warunkach, ale w odpowiednich jest lepiej.

Więc to ze te stworzenia żyja świadczy o tym że potrafia się zaklimatyzować ale czy im jest dobrze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Hej @hilux, malowałem emaliami akrylowymi Altaxu z atestem do zabawek, ale przedtem pokryłem piankę zaprawą cementową. Sama pomalowana pianka faktycznie wyglądałaby kijowo, nie mówiąc już o degradacji w wodzie.
    • Poprzednia obsada wróciła do sklepu, za takie pieniądze jakie sobie za nią policzą raczej będzie dobrze traktowana. Czas na porządki pod nową ekipę. Najpierw sterylizacja, 20 litrów wybielacza na godzinę przy działających filtrach (FX4 i JBL e901), potem dwie wymiany wody, której na szczęście w Irlandii jest pełno a dla plebsu jest darmowa.   Po odsączeniu wody i wywaleniu podłoża zostało samo tło i resztki silikonu, którymi przyklejony był styrodur. To zostawiłem żeby schło, trzeciego dnia zza tła zaczęły wyłazić robale, które przeżyły wybielacz ale szukały wody. Szóstego dnia ich już nie ma.  Następny krok to docinanie tła na dno. Mam już oryginalne juwelowskie, środek tylnej ściany ma inny kolor, bo tam się glony gnieździły. Zaleję to jeszcze raz perhydrolem dla pewności po tym jak baniak wyschnie do końca.  Samo tło Juwela jest absurdalnie drogie, ale skoro miałem je już na tylnej ścianie a dwa panele kupiłem po taniości to bez sensu było nie wykorzystać. Dociąłem do giętego frontu, brakujący kawałek z lewej załatam juwelowskim tłem na ten ich filtr - kosztuje połowę tego co cały panel, razem ma 36cm szerokości a ta dziura po lewej ma tylko 30cm.  Potem zacznie się jazda z maskowaniem łączeń, bo gwałcą przez oczy. Myślałem o silikonie posypanym piaskiem, ale tam jest zbyt dużo miejsca, więc chyba zostaje pianka montażowa i potem pomalowanie jej farbami akrylowymi. Przerabiał to może ktoś? EDIT: @TomekT Ty operowałeś pianką montażową przy tym tle ale potem pomalowałeś emalią a nie akrylem. Nie miałeś problemów z bąblami w piance po jej docięciu?   
    • Ja miałem podobnie, bo akwarium blisko drzwi do salonu i kobita narzekała, że ludzie będą sobie o nie głowy rozbijać (bo wszyscy nasi goście są niewidomi, wiadomo 🤓), udało mi się ją przekonać baniakiem z giętą przednią szybą.  Faktycznie optycznie zajmuje mniej miejsca jak się zza winkla patrzy, może to jest opcja dla Ciebie? 
    • Witaj Jest to obudowa/korpus Obudowa GW-E-L2 Tutaj masz linki do zestawu jaki kupowałem: https://sklep.osmoza.pl/obudowa-gw-e-l2-p-1390.html https://sklep.osmoza.pl/przewod-czarny-14-gw-14-bk-p-630.html https://sklep.osmoza.pl/kolanko-kp14p14-p-1595.html https://sklep.osmoza.pl/zlaczka-zp14gz14-p-1461.html https://sklep.osmoza.pl/zawor-bv-zp14p14-p-1445.html https://sklep.osmoza.pl/kolanko-kp14gz14-p-166.html 2 korpusy oraz mini hyroponikę napędza pompka Hydor PICO Evolution 250
    • Hej @Vrzechu, to zdaje się są obudowy liniowe jak tutaj, pewnie wielu z nas przez tę stronę kupowało korpusy filtrów do budowy ustrojstw do podmianek. 😉
    • Cześć Bastian! ✋ Gdzie zakupiłeś pojemniki na żywicę? Jak to się fachowo nazywa?  
    • Witam Dość dawno mnie nie było ale nie za dużo się działo, no może po za małą zmianą obsady. Placidochromis phenochilus Mdoka  8 szt. wielkość od 4-12 cm Placidochromis phenochilus 1 szt. Tanzania Lupingu 6 cm Labidochromis caeruleus 12 szt. (chyba) wielkość od 4-10 cm Lethrinops sp. GOLD Harbour Island 1+1 wielkość 9-10 cm Nimbochromis venustus 3 szt. wielkość 4-6 cm Placidochromis sp. "Johnstoni Solo" 5 szt. wielkość 4-6 cm Nimbochromis livingstonii  1 szt. wielkość  12-14 cm Jeśli chodzi o ceramikę to w zbiorniku jest: Maxspect Bio-Media Nano-Tech Bio-Sphere 2kg Maxspect Nano-Tech Clear Cube 8szt. Maxspect Bio-Media Nano-Tech Bio-Block 2szt. Uzupełniłem dwa rodzaje żywicy Purolite A520E oraz PA202 Nowe gąbki oraz włóknina oraz mała zmiana aranżacji VWZA7425.MOV  
    • Cześć. Olek  z Gliwic. Dopiero zakładam akwarium. Zbiornik 375L już kupiony...tyle i aż tyle pozdrawiam 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.