Skocz do zawartości

Głazy z rzeki


dyniu

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.Małe pytanko,byłem teraz z psiakiem a że mieszkam 100 metrów od rzeki odra:)tak jakoś mnie tknęło że tam jest cały brzeg z głazów :) i pytanko czy takie mogą być mają bardzo fajne kształty itp tylko oczywiście troszkę glonów jest na nich,trzeba je dobrze wyszorować i oczyścić z tych glonów?czy lepiej nie ryzykować żeby jakiś syf się nie przyplątał i nie zaszkodził pysiom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego moim zdaniem kamienie czy z Wisły czy z Odry tak samo niebezpieczne dla akwarystyki a o tych z Wisły już było. Skończyło się na moczeniu w tiosiarczanie sodu który i tak wszystkiego nie usuwa z syfu jaki płynie Odrą.

Wybrałeś w innym temacie fajne kamienie podobne do serpentynitu i to był dobry wybór teraz chcesz te dobre zamienić na brudne zasyfiałe z zatrutej na maxa rzeki.

Szorowanie czy parzenie wrzątkiem nie usuwa np rtęci czy ołowiu wżartych przez dziesiątki lat z wody Odry.

Odradzam te rzeczne kamienie poza potokami górskimi - nawet jak po szorowaniu zobaczysz ich prawdziwy koloryt.

Jak szukasz kamieni do baniaka zawsze weż butelkę wody by polać bo na sucho nic nie widać jak będzie na prawdę i fotki kamieni też rób na mokro.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No muszę się zgodzić z Poznerem, wydaje mi się, że przesadzacie już z tymi metalami ciężkimi w Wiśle czy Odrze i wgryzaniem się tychże w podłoże czy kamienie.

Oczywiście nie podlega wątpliwości, że nie są to super czyste rzeki, nie neguję także, że jest tam pełno substancji szkodliwych dla ryb, ale nie przenika do naszego baniaka więcej, niż jest w tych naszych tłach, tych spienionych pcv, w tej chemii która tak ochoczo testujemy na naszych pyskach.

Kamienie wyszorować i sparzyć, jeśli jesteś wciąż niepewny to potraktuj je wyżej wymienionym tiosiarczanem sodu i ładuj do baniaka. Opis przyrządzenia roztworu mogę Ci przesłać na prv, albo odszukaj w moim wątku o Czarnej Perle 2.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze że dużo moich kolegów akwarystów posiada w swoich zbiornikach kamienie czy to z rzeki,strumyka,stawu,jeziora itd i żadnych komplikacji w postaci zgonów ryb czy tam chorób nie odnotowali...


Wystarczy tak jak wcześniej wspomniałem wyszorowanie,sparzenie wrzątkiem lub tak jak kolega Pleziorro napisał dla większej pewności zastosować tiosiarczan sodu...

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wyjaśnisz, jak ołów, a szczególnie rtęć może się weżreć w kamień, czy piach, bo ja uważam, że to jest niemożliwe.

Ale uczyłeś się w szkole o zjawisku dyfuzji? :) Co oczywiście nie zmienna faktu, że _może_ pojedyncze atomy możemy znaleźć w tych kamieniach czy piasku :)


Zamiast lania wrzątkiem można też wsadzić kamienie na kilkanaście minut do rozgrzanego piecyka :)


Wysłane z telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też piasek wygotować. Nie każdy kamień zmieści się do piecyka :)

Po rozpuszczeniu kamienia pewnie znaleźlibyśmy i ołów i wiele innych metali ciężkich w jakichś tam ilościach, ale nie o to chodzi.

Związki metali ciężkich zanieczyszczające rzeki wiążą się nie z kamieniami, czy piachem, a z materią organiczną, która osadza się na kamieniach, czy piachu (ale nie wiążą się z nimi).

Dlatego uważam, że wystarczy wyszorowanie, wyparzenie, wygotowanie, wypieczenie kamieni, czy piachu.

Zgadzam się z Plezim, nie ma co popadać w paranoję. Tak my, jak i ryby, mamy na co dzień do czynienia z tymi metalami (no może oprócz rtęci :)). Wszystko zależy od ich stężenia. Jetem przekonany, że po takiej "kuracji" kamienie i piasek z rzeki będą nadawać się do akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.