Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja cały czas zachodzę w głowę co taki jeden z drugim fachman sobie myśli. W dobie dzisiejszego internetu gdzie wszystko można znaleźć i gdzie każdy może na tysiącu stron napisać o takim delikwencie złe opinie takie cyrki się dzieją. Dziesiątki forów akwarystycznych gdzie taka osoba może napisać a fachowiec nawet telefonu nie odbiera. No ludzie. Ja też próbowałem od jednej ze znanych w świecie akwarystycznym firm, która klei akwaria, wyciągnąć ofertę i dopiero po wylaniu żalów na forum w przeciągu 10 minut miałem wycenę. Nikt mi nie wmówi, że jaka to by firma nie była nie ma setek klientów z grubym portfelem aby móc tak traktować mniejszych tym bardziej, że jeden niezadowolony klient znaczy więcej niż stu zadowolonych. Poczta pantoflowa szybko działa.

Osobna sprawa to kwestia poruszona przez yaro. Brak umowy to proszenie się o kłopoty. Ile byśmy się nie naczytali o danym wykonawcy jakie to on cuda Palestyny wykonuje to jednak umowa jest dla nas podstawą. To my możemy stać się tym jednym na milion, któremu wykonawca coś spartolił lub w ogóle czegoś nie wykonał. I co w takiej sytuacji nam pozostało? Pisać na forach bo żaden sąd nic nie pomoże. Chociaż umowa słowna też jest wiążąca. Jednak co papier to papier.

Opublikowano
14 minut temu, yaro napisał:

Cały czas się dziwię, że żaden z Was nie spisuje umowy na piśmie, płaci pieniądze, nawet nie wiadomo za co i na co.

Inna polka gdy pieniądze mam w kieszeni i całość płacę po otrzymaniu towaru - wtedy zobaczylibyście, że terminowość nie jest wcale największą bolączka - wszystko było by na czas.

Korespondencja mailowa to tez swego rodzaju umowa. W 100% się z Tobą zgadzam, właściwa umowa na piśmie jest najlepsza i czesto ją stosuję w swoim życiu. W tym przypadku zrobiłem wyjątek, zasugerowałem się tym że ten szklarz jest polecany na forum.

Nie chciałem wcześniej wymieniać konkretnych nazw konkurencji ale właśnie w erybce miałem składać zamówienie. Zmieniłem zdanie w ostatniej chwili przez to, że nie robią zabudowy stelaża a zależało mi na tym aby było to zrobione w komplecie.

Opublikowano

No niestety z przykrością stwierdzam, że Marka nie możemy także polecać jako rzetelną firmę, baniaki klei ładne, ale terminy i kontakt leżą, bo nie jest to pierwsza negatywna ocena tego fachowca. 

Osobą u której kolega @d3sign oglądał szkło od Marka byłem ja i troszkę się poczuwam do winy, że mimo woli nakłaniałem do złożenia zamówienia, jednak mówiłem także, że Erybka będzie pewniejsza.

Mam nadzieję, że wszystko się jednak zakończy pozytywnie a poślizg nie wpłynie zbytnio na planowany termin startu. Pamiętaj, że masz litr mojej lawy, która przyspieszy start Twojego baniaka najprawdopodobniej do kilku dni :).

Opublikowano

Prosiłbym o wstrzymanie się z odsyłaniem do innych sklepów w wątku dotyczącym danego sprzedawcy.

Temat jest po to żeby pisać opinie na temat pracy Pana Marka Reniewicza, twierdzenia typu "zostaje już tylko x albo y" zostawcie na wątki dotyczące danych firm.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

To i ja się odniosę jako, że niedawno nabyłem zbiornik u Pana Marka.

Akwarium wraz ze stelażem przyjechało w dogadanym terminie.

 

Co do kontaktu, nie mogę narzekać, fakt u mnie była to wyniana 3-4 meili i tyle wystarczyło :-)

Opublikowano
2 godziny temu, Pleziorro napisał:

Mam nadzieję, że wszystko się jednak zakończy pozytywnie a poślizg nie wpłynie zbytnio na planowany termin startu. Pamiętaj, że masz litr mojej lawy, która przyspieszy start Twojego baniaka najprawdopodobniej do kilku dni :)

Dzięki za lawę, na pewno się przyda! :) 

Co do akwarium - jest światełko w tunelu. Pomyślałem że zadzwonię jeszcze raz do p. Marka. Ku mojemu zdziwieniu odebrał, powiedział że miał właśnie do mnie dzwonić. Przeprosił i powiedział ze wczoraj był w szpitalu (nie wnikałem w szczegóły, mam nadzieję że mówił prawdę). Jak się okazuje stolarz dalej nie skończył zabudowy stelaża, ma dzwonić dziś do mnie około 15:00 i dać znać czy przyjedzie dziś wieczorem czy jutro rano. Podobno jutro rano to ostateczny termin i wszystko będzie do tego czasu skończone.

Rozumiem zdarzenia losowe. Mam nadzieję, że tym razem będzie tak jak mówił i najpóźniej jutro akwarium będzie u mnie.

Opublikowano (edytowane)

Ostatecznie akwarium i szafka dziś dojechały. Tydzien po terminie i po wielu, wielu telefonach.. Specjalista od jakosci akwarium nie jestem wiec załączam kilka zdjęć do oceny przez tych co znaja się lepiej. Ja bym to ocenil gdzies 7/10. Wymiary 150x60x60, front i boki OW. Szafka na stelażu stalowym, 6 regulowanych nóżek zabudowana płytą Krono. Troche cięzki bedzie dostep do srodkowych nóżek przez to ze stelaz jest już zabudowany takze z poziomowaniem moze troche zejsc.

Zdjecia bez zadnej edycji, akwarium tez nie mylem i nie czyscilem. Tak jak postawili tak od razu zrobilem pare zdjec. 

W jednym rogu pod akwarium p. Marek krzywo docial mate, widac to na zalaczonym pierwszym zdjeciu. Mozna to tak zostawic czy lepiej wymienic ta mate aby calosc dna byla amortyzowana? Nie ukrywam ze wyjmowanie akwarium moze byc troche problematyczne, trzeba bedzie skolowac przyssawki lub rozmontowac obudowe stelaza. Ale jak trzeba to się to zrobi :)

Na ostatnim zdjeciu akwarium jest mokre a nie brudne - dzis troche deszczowa pogoda.

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

17407675_10212074032635626_1205136120_o.jpg

Edytowane przez d3sign

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.