Skocz do zawartości

Twardość zasadowość pH.....


yaro

Rekomendowane odpowiedzi

ZaQaDYTo nie jest wskazane, bo mimo że panuje takie przekonanie - woda w Jeziorze Malawi wcale nie jest twarda.

Nie jesteśmy ignorantami, zdajemy sobie sprawę, że woda w jeziorze jest miękka, jesteśmy również w stanie preparować tą wodę w ten sposób aby miała pH w odpowiednim zakresie i przy okazji była miękka. Jednak najważniejsze parametry niezbędne dla naszych ryb to pH, w wodzie miękkiej brak jest bufora jakim jest twardość wody, dobowe wahania pH w wodzie miękkiej mogą zabić nasze ryby, więc nawet Ad Konings w swojej książce poleca podwyższanie twardości wody poprzez dodawanie wodorowęglanu sodu i wapienia.

W którymś już poście piszesz o strasznych skutkach zatwardzania wody, jednak jakie to miały by być skutki nigdzie nie doczytałem.

-- dołączony post:

ZaQaDYTo nie jest wskazane,

no właśnie jest i nie tylko przez doświadczonych wieloletnim chowem ryb z tego biotopu, ale i takich ludzi jak Ad Konings.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteśmy ignorantami, zdajemy sobie sprawę, że woda w jeziorze jest miękka, jesteśmy również w stanie preparować tą wodę w ten sposób aby miała pH w odpowiednim zakresie i przy okazji była miękka. Jednak najważniejsze parametry niezbędne dla naszych ryb to pH, w wodzie miękkiej brak jest bufora jakim jest twardość wody, dobowe wahania pH w wodzie miękkiej mogą zabić nasze ryby, więc nawet Ad Konings w swojej książce poleca podwyższanie twardości wody poprzez dodawanie wodorowęglanu sodu i wapienia.

W którymś już poście piszesz o strasznych skutkach zatwardzania wody, jednak jakie to miały by być skutki nigdzie nie doczytałem.

-- dołączony post:


no właśnie jest i nie tylko przez doświadczonych wieloletnim chowem ryb z tego biotopu, ale i takich ludzi jak Ad Konings.



To słabe doświadczenie musi mieć ten Wasz Ad Konings,, skoro twierdzi, że wodorowęglan sodu podwyższa twardość wody :P

Jeżeli są ludzie zajmujący się badaniem jeziora, badaniem wody w nim, to ja wolę korzystać z ich pracy, która kosztuje ich naprawdę wiele wysiłku i poświęceń, i opierać się na wynikach tejże pracy, a nie stwierdzać sobie, że to guzik prawda. Jestem cienkim bolkiem w porównaniu z ludźmi znającymi te aspekty, dlatego opieram się na ogólnodostępnych danych na temat jeziora, a nie uważam że ja wiem lepiej ;)

To, że pyszczaki tolerują wodę twardszą niż ta w jakiej żyją, nie oznacza, że dobrze się im robi w takiej je hodując. Bo tolerancja to odporność na szkodliwe czynniki środowiskowe. Duża tolerancja nie oznacza, że należy ją sobie wykorzystywać - zwłaszcza, że nie jest żadnym problemem zrezygnowanie z niewłaściwych skał, negatywnie wpływających na wodę. Zrozumiałbym, gdyby to wymagało naprawdę jakiegoś poświęcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To słabe doświadczenie musi mieć ten Wasz Ad Konings,,.


Greek opamiętaj się, co ty wygadujesz chłopie.

Jesteś mleczakiem 20- sto letnim z dużą wiedzą teoretyczną a zerową praktyką i wcinasz się w dyskusje z ludzmi którzy po 50 lat chowają pyszczaki i ich pouczasz.

Nie masz żadnego szacunku do ludzi z doświadczeniem i robisz wodę sodową z mózgów młodzianków :D to jest takich kolegów którzy mają lub właśnie zakładają baniaczki Malawi.

Ty nawet nie jesteś młodziankiem:D tylko ignorantem bo nie masz akwarium z Malawką bo gdybyś miał takich oczywistych gaf byś nie walił.

Te kilka kotników jakie masz nic o naszym biotopie ci nie powiedzą.

Nie unoś się i nie odpisuj tylko wyhamuj i więcej czytaj a mniej pisz.

no i bez urazy i kwasów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukasz skrótów myślowych i chcesz zarzucać brak wiedzy?

Myślę, że Ad doskonale wie że dodatek wapienia podwyższa pH i twardość wody i buforuje poziom pH który wielu z nas podnosi sodą.

Wracając do tematu zgadzam się z deccorativo, po pierwsze ten piasek to doskonałe siedlisko bakterii i po drugie świetny bufor pH o które warto dbać w celu dobrego samopoczucia ryb a nawet ich zdrowia.


Co innego czy chciałbym mieć taki piasek w akwarium, mi nie podoba się tak biały piasek, jednak jeżeli kolega likwiduje morskie to ma pewnie sumpa i tam ten piasek u mnie znalazł by miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam, ogarnijcie się, czytajcie ze zrozumieniem... Nie pouczam tutaj nikogo w kwestii hodowli pyszczaków, tylko w kwestii chemii wody, o której została napisana bzdura - stąd ją prostuję.

deccorativo, nie potrzebna jest Malawka do oceny wody, bo akurat chemia wody jest taka sama niezależnie od biotopu.

Zarzucasz mi robienie wody z mózgu młodzianków :D , a jedyne co ja robię to zaprzeczam wyświechtanym hasłom i mitom, które właśnie prędzej zaszkodzą owym młodziankom :D Chociażby Twój cudowny start na WA, o którym już dwukrotnie Ci pisałem dlaczego może zaszkodzić, ale jakoś nie kwapiłeś się do obrony swojego stanowiska...

Jeszcze jedno mnie dziwi - z tego co się orientuję to sam mineralizujesz wodę RO do odpowiednich stężeń, nie mam pojęcia dlaczego krytykujesz teraz moje idealistyczne podejście do parametrów wody w Malawi.


yaro, bufor pH... super... Po pierwsze, zasadowość (czyli właśnie bufor) w Malawi wynosi do 7,5 stopni niemieckich. Nie jest to dużo, problem z osiągnięciem wysokiego pH przy takiej zasadowości w akwarium wynika z wielu różnych zanieczyszczeń, oraz większej ilości dwutlenku węgla w pomieszczeniach - więc tutaj zgoda, to KH warto utrzymać większe. Tylko po co jednocześnie z podnoszeniem zasadowości podnosić twardość wody, skoro taka w Jeziorze nie występuje? Piszesz, że Ad Konings twierdzi iż wodorowęglan sodu podnosi twardość - a tak nie jest. W takim wypadku po prostu on się myli, dogmat o nieomylności Guru tutaj nie działa. Chyba że Ty po prostu przeinaczyłeś jego zdanie (bo w sumie sam bym się zdziwił, gdyby autor publikacji na temat biotopu tak napisał) no to w takim razie zrobiłeś po prostu mu złą reklamę ;)

Ponadto, czy uważasz, że ten piasek to doskonałe siedlisko bakterii, a np. kwarcowy już taki nie będzie?


Zarzucacie mi, że nie mam akwarium Malawi, więc nie mam pojęcia o czym piszę. I że młody jestem to już w ogóle nie powinienem otwierać mojego szczeniackiego pyska. Z tym, że praktycznie wszystko co ja tu wyciągam opiera się na logice i nie wymaga żadnego wytężonego myślenia, żadnego doświadczenia. Ba, to nie ma bezpośredniego związku z biotopem na którym się nie znam!

Po pierwsze, jak już wspomniałem chemia jest taka sama, niezależnie czy woda jest malawijska czy jakakolwiek inna. Zresztą bawiłem się wodą również o parametrach malawijskich.

Po drugie, parametry wody w Jeziorze może sobie sprawdzić każdy: http://malawicichlids.com/mw01011.htm Proszę powiedzcie mi, czy to wymaga ode mnie doświadczenia z biotopem? Następnie skojarzenie faktu, że skoro w jeziorze jest taka woda, a w nim pływają takie i takie ryby, to jak pływają one w akwarium to przydałaby się taka sama woda - czy to wymaga ode mnie doświadczenia? Czy dojście do wniosku, że rybom będzie lepiej gdy w akwarium będzie woda o takich własnościach jak w Jeziorze, niż gdyby była ona 2x bardziej twarda, również wymaga ode mnie posiadania akwarium z Malawi?

Po trzecie, gdy piszę komuś jak płynnie wystartować biologię w akwarium to potrzebuję do tego doświadczenia z Malawi? Czy w Malawi są jakieś inne bakterie nitryfikacyjne? Tylko błagam - nie piszcie mi, że nitryfikacja zachodzi inaczej przy innym pH, bo oczywiście tak jest, tylko ma marginalne znaczenie praktyczne. I nie piszcie mi też, że pyszczaki to "brudasy", bo po pierwsze to jest kolejny mit, bo to nie ryba zanieczyszcza wodę, a my, wrzucają co niej materię, którą ona dopiero przetworzy; a po drugie - ja właśnie zalecam zawsze zadbanie o to, by biologia była wydajniejsza, pewnie wystartowana (dlatego, żeby właśnie mogła udźwignąć sporą obsadę), a nie takie wyścigi jak Kolega deccorativo proponuje ;)


Zastanówcie się naprawdę nad tym co mi zarzucacie, bo krytykować kogoś tylko za to, że jego stanowisko jest w zgodzie z dobrem zwierząt to niepoważne :D Serio tak Was boli, że proponuję ludziom żeby zapewnili im dobre warunki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzucasz nam czytanie bez zrozumienia a sam omijasz to co napisałem. Jeszcze raz napiszę- to ja użyłem skrótu myślowego. Uważasz że demonizujemy to co piszesz, ale to Ty straszysz przed dodaniem kilku litrów wody z kranu.

Uważasz że twardość wody szkodzi rybom. Ja twierdzę że wahania pH jest niebezpieczne. Szczególnie częste w akwarium z miękką wodą. Akwarium z wodą nawet bardzo twardą nie zrobią krzywdy w przeciwności do niskiego pH.

-- dołączony post:

Czy posiadanie ryb przez ciebie by coś zmieniło? Raczej tak. Na własnym doświadczeniu byś mógł mieć własne zdanie i opinię poparte życiem. Teraz powielasz tylko suche dane naciągane do swoich teorii.

Mam pyszczaki kilkanaście lat żyjące w twardej wodzie. Moja opinia jest inna niż twoja a doświadczenie nie polega na nauczaniu się danych z książek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzucasz nam czytanie bez zrozumienia a sam omijasz to co napisałem. Jeszcze raz napiszę- to ja użyłem skrótu myślowego.

Dobrze, ale nie zaznaczyłeś tego w pierwszym poście, stąd ja nie wiedząc, że to skrót myślowy, zwróciłem na to uwagę. W drugim poście już dopisałem, że domyślam się, że przeinaczyłeś wypowiedź (czy też jak wolisz, użyłeś skrótu myślowego) - i wszystko gra :)


Uważasz że demonizujemy to co piszesz, ale to Ty straszysz przed dodaniem kilku litrów wody z kranu.


W tamtym wątku wszak wyjaśniłem po Twojej uwadze, że nie chodzi mi o jednorazowe dolanie (każdy przecież może sobie obliczyć jak zmieni się twardość po odparowaniu danej ilości wody i/lub po dolaniu kranówki o znanych parametrach - i wyjdzie że to minimalna zmiana), ale o ogólną postawę. Wszystko sobie wyjaśniliśmy w tamtym wątku i jasnym jest, że o żadnym "straszeniu" nie było tam mowy :)


Uważasz że twardość wody szkodzi rybom. Ja twierdzę że wahania pH jest niebezpieczne. Szczególnie częste w akwarium z miękką wodą. Akwarium z wodą nawet bardzo twardą nie zrobią krzywdy w przeciwności do niskiego pH.

No i co, znowu muszę się czepić, i znowu będzie że ignorant-młodzianek pyskuje :( Jakie ma znaczenie twardość względem pH? Nie ma takowej zależności. Parametry, które proponuję i które można sobie sprawdzić w linku, czyli twardość 5n, zasadowość 7,5n (w akwarystycznej praktyce niestety trzeba się uciec do 10n, a nawet 12-14n (zależnie od możliwości), bo pH jest jednak ważniejsze) oraz pH 8,5 można spokojnie osiągnąć w akwarium i dadzą one stabilne pH, a nie tak jak piszesz wahania pH.

Mylisz niestety twardość wody z zasadowością i przypisujesz twardości wpływ na pH. Żebyś uwierzył, mogę "zrobić" wodę o zerowej twardości i mającej pH np. 9 (stabilne!) jak sobie życzysz, oraz wodę bardzo twardą, ale o bardzo niskim, w dodatku niestabilnym pH (a przecież twierdzisz, że jak jest twarda to pH jest stabilne). Nawet wyślę Ci próbki na własny koszt :)



Dodano:


Mam pyszczaki kilkanaście lat żyjące w twardej wodzie. Moja opinia jest inna niż twoja a doświadczenie nie polega na nauczaniu się danych z książek.


Czyli Twoim zdaniem dane dotyczące jeziora Malawi są zafałszowane? Doszło do mistyfikacji i pyszczaki tak naprawdę żyją w twardej wodzie, ale jakieś lobby chce nam wcisnąć kit?

Czy twoim zdaniem fakt, że trzymasz pyszczaki w wodzie twardej jest mocniejszym wskaźnikiem tego w jakich warunkach powinny żyć, niż parametry wody, w której żyją od setek tysięcy lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że Ad Konings twierdzi iż wodorowęglan sodu podnosi twardość - a tak nie jest
Tu skrót myślowy Kh podnosi bufor i Guru się nie myli :)
Zastanówcie się naprawdę nad tym co mi zarzucacie, bo krytykować kogoś tylko za to, że jego stanowisko jest w zgodzie z dobrem zwierząt to niepoważne Serio tak Was boli, że proponuję ludziom żeby zapewnili im dobre warunki?
Nie uogólniaj bo klub liczy aktualnie blisko 100 osób :).

Myślę że twoje wyidealizowanie jest OK ale trochę za ostro krytykujesz mniej idealne ale proste i sprawdzone metody. Podobnie jak ty uważam że start na tzw. ryby startowe jest najlepszym i bezpiecznym startem biologii. Propozycja Decco na WA jest alternatywą na niepochwalany przeze mnie start na urynę (blee :)). Niemniej jednak w każdym starcie osoba że tak powiem będąca pełnym ignorantem może popełnić błędy i nic przed tym nie zabezpieczy. Jeśli chodzi o właściwości chemiczne wody to w naszych kranach płynie różna woda, nieraz bardzo twarda a dążenie do doskonałości może przynieść więcej strat niż korzyści (zdrowie podopiecznych i portfel). Jeśli dobrze pamiętam wystarczającym buforem do utrzymania Ph na stabilnym poziomie jest Kh > 6 (popraw mnie jak mam sklerozę ;)) ale IMHO nie ma co walczyć z obniżaniem Kh gdy w kranie płynie 15, czy też zmieniać piasek czy też dekoracje które będą je podnosić (zgodzisz się że zrobią to w niewielkim stopniu). Oczywiście bzdurą jest sypanie sody przy wysokim buforze bo i po co skoro i tak jest wystarczający.

Jak pisał Yaro ryby dobrze znoszą wysoką twardość w przeciwieństwie do zmian Ph, czyli nie ma co grzebać chemii wody aby obniżać twardość skoro przy podmianach twardą wodą i tak ją podniesiemy. Oczywiście nie będę potępiał osoby które chcą wydawać kasę i tracić czas na preparowanie wody aby była malawijska :) mnie to nie kręci a skoro to nie konieczność to cieszę się swoim hobby ( m. in. dla tego zdecydowałem się na ten biotop bo nie chce mi się zakwaszać swojej kranówy :D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobisz. Tylko czy w tej wodzie przeżyją ryby?

Nie przypisuje twardości wody wpływ na pH tylko piszę o wpływie twardości wody na stabilność parametru pH.

Jeżeli nie chcesz się zgodzić z tym że mając w swoim akwarium wodę o twardości 20 stopni nie martwię się o wahania pH a tym bardziej o wpływ tej twardości na zdrowie ryb to jak mamy rozmawiać skoro sam nigdy tego nie spróbowałeś a twoja opinia nie jest poparta niczym innym jak tylko teorią.

polecasz ludziom zaczynającym przygodę nie tylko z malawi ale i z akwarystyką w ogóle takie teorie,że próby posłuchania się Ciebie przez nich mogą skończyć się tylko kłopotami.

jednak jeżeli się mylę i jest to takie proste opisz nam sposób w jaki mam w swoim akwarium obniżyć twardość wody do poziomu zbliżonego w jeziorze bez obawy zmiany pH .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.