Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje sauloski maja już 7 miesiecy i wiem ze moja obsada to 6+5 i chciałem się pozbyc 3 samcow, niestety nikt ze znajomych nie ma malawi, w sklepie tez niechca przyjac nawet za darmo, na gieldzie tez nie zauwazylem zadnego zainteresowania i w zwiazku z tym mam pytanie, jaki jest najlepszy sposob pozbyci sie nadmiarowych samcow, czy zostawic tak jak jest? Dodam ze przy takiej ilosci samcow rybki sa troszke zagubione i akwarium bardziej wyglada na towarzyskie gdzie kazda rybka plywa bez celu i bez rewiru.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jaja sobie robicie? Przepraszam ale za chwile na zawał padne.

Oh Panowie jak tak wygląda miłość do malawi to wole się dalej nie wypowiadać...



Zawsze jest komu oddać, nie trzeba katować ryby na wstępie:/

Mało to jest giełd internetowych? (akwarysta.pl , klub-malawi.pl, tanganika, allegro itp)

Najlepiej daj ogłoszenie że oddasz za darmo albo sprzedasz i zawsze ktoś sie wkońcu znajdzie co potrzebuje. Miałem chyba z 8 dorosłych samców i po czasie na każdego znaleźli się chętni. Trzeba tylko poszukać.

Opublikowano
To ja powtórzę swoje pytanie z innego wątku. Co się dzieje z samcami, skoro statystycznie samic i samców jest 50/50 a w Polsce "wszyscy" trzymają poprawnie politycznie układy haremowe? Odnoszę wrażenie, że odbywa się to tak, że ktoś pozbywa się nadmiarowych samców i nie interesuje go co z nimi się później dzieje, ważne że u mnie jest poprawnie polityczny (czytaj naturalny układ). Później ktoś napisze, że ma same samce z jakiegoś gatunku i większość okrzyknie go zbrodniarzem. Może lepiej jednak zaakceptować akwaria z samymi samcami?

Nie chce jątrzyć jednak jestem na etapie zakładania malawi i bardzo mnie ciekawi co się dzieje z nadmiarowymi samcami, bo jakoś rady w stylu oddaj może komuś brakuje akurat samca - mnie nie przekonują. Oddam i co? Ktoś w którymś momencie będzie miał więcej samców.


Post pozostał bez odpowiedzi. Więc go przypominam, choć szczerze mówiąc nie mam nadziei, że ktoś podejmie dyskusję. Czester mówisz, że zawsze ktoś w końcu się znajdzie. Mam pytanie skoro na tym forum znakomita większość trzyma poprawne układy haremowe to co dzieje się z resztą samców? Ktoś weźmie... Pewnie, że weźmie - taki samiec trafi pewnie do akwarium, które nazywamy dworcem kolejowym i mocno krytykujemy, albo trafi do akwa, które nie ma nic wspólnego z biotopem malawi. Tak naprawdę to jest odsuwanie tematu od siebie, zawsze ktoś się znajdzie chętny na samce tyle tylko, że gó....... mnie obchodzi jak te samce będą dalej żyły i w jakich warunkach. To dosyć osobliwie pojmowana, miłość do rybek z jeziora malawi.

Moim zdaniem Klub Malawi, powinien zająć w tej sprawie wyraźne stanowisko. Skoro promujemy akwaria z biotopem malawi, w którym to biotopie ryby trzeba trzymać w układach haremowych to proszę zająć wyraźne stanowisko co robić z samcami! Tylko proszę nie odpowiadać, że zawsze ktoś się znajdzie.

Powtarzam statystycznie ilość samców i samic jest 50/50. Części samców trzeba się pozbyć pytam się jak? Ktoś się znajdzie? Owszem znajdzie się ale matematyka nie kłamie, gdzieś w jakimś akwarium będą trzymane samce np. z bojownikiem albo innymi rybkami.

Moim zdaniem Klub Malawi powinien rozważyć promowanie akwariów z biotopem malawi typu male only. Uważam, że to lepsze rozwiązanie niż oddawanie samców w myśl zasady "gó.... mnie obchodzi gdzie on będzie pływał, ważne że się go pozbyłem"

Skoro, kierujemy się miłością do rybek to proszę pomyśleć co się z nimi później dzieje.

Osobiście uważam, że uśmiercanie samców mówiąc delikatnie nie jest najlepszym pomysłem. Skoro mają jednak trafić do akwariów, które nie mają nic wspólnego z biotopem malawi może lepiej promować akwaria typu male only. Powtarzam matematyka nie kłamie, statystycznie układ samce/samice to 50/50. Coś z tymi samcami trzeba zrobić, a nie chować głowę w piasek mówiąc, że w końcu chętny na samce się znajdzie.

Opublikowano

tu się cacy mylisz - nie "wszyscy"

ja nie jestem zwolennikiem układu "haremowego"

już na ten temat a forum pisałem przy okazji jakiejś dyskusji - i dostało mi się za "nieprawomyślne" myślenie - niegodne tej jednej, jedynie słusznej zasadzie hodowli ryb z jeziora Malawi głoszonej przez zdecydowaną większość - dlaczego?


1/ dlatego, że w przyrodzie ilość samic i samców to 50/50

tylko dla świętego spokoju akwaryści IMHO idą na skróty - tworzą haremy w akwariach aby zniwelować problemy z hodowlą pyszczaków

w naturze razem z ławicą samic pływają samce dominujące ale obok pływają te zdominowane

tak jest u wielu innych gatunków zwierząt - np. goryli, lwów - samiec dominujący przewodzi grupie samic a 'młode' samce żyją obok - próbując przejąć przywództwo


2/ jest to wyzwanie dla hodowcy

tak dobrać gatunkową obsadę akwarium przy zachowaniu proporcji 50/50 aby ryby żyły w harmonii, rozmnażały się i cieszyły swym widokiem


w moim akwa 160x50x55 (440l) mam:

labidochromis ceruleus 1/1 - 4 lata

melanochromis joanjohnsonae 1/1 - pół roku,

copadichromis verduyni 1/1 - 3 lata

protomelas taeniolotus 2/2 rok


w jednogatunkowych baniakach mam przewagę (nieznaczną) samców

cynotilapia sp. mbamba - 3/2+5

pseudotropheus polit 3/2+2

wszystkie moje gatunki się rozmnażają


nadmiar samców i samic rozdaję - nigdy nie uśmierciłem żadnej ryby w mojej hodowli - oddaję albo przenoszę do akwa w biurze - ozdobnego gdzie wszystko co pływa ma cieszyć oko


3/ problem z nadmiarem przychówku

jak mam 1 samice to mam 6 razy mniej maluchów na 'utrzymaniu' i 6 razy mniej kłopotów od tego akwarysty, który ma w swojej hodowli samic 6

chyba, że ten ktoś ma ambicje handlowe i chce prowadzić hodowlę zarobkowo


4/ obserwacja zachowań też jest możliwa

mając tylko parę ryb można z powodzeniem obserwować zachowania godowe ale fakt - nie gatunkowe - tutaj warto poświęcić akwa do hodowli jednogatunkowej - tak też uczyniłem - ale na swój sposób - proporcja płci 50/50


słonie to też zwierzęta żyjące w haremach - a jak do tej pory nikt nie urządził nagonki na ogrody zoologiczne za to, że hoduja tylko pary czy pojedyncze egzemplarze

nie wszystko co występuje w naturze człowiek jest w stanie odtworzyć w 'niewoli' i hodować w warunkach 'bliskich ideału'


dla mnie jest najważniejsze - aby rybom było OK

akwarystyka to hobby, tak indywidualna jak każdy z nas - a ograniczać ją może tylko nasze sumienie i portfel :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
tu się cacy mylisz - nie "wszyscy"

ja nie jestem zwolennikiem układu "haremowego"


"wszyscy" napisałem w cudzysłowie a niżej napisałem:

skoro na tym forum znakomita większość trzyma poprawne układy haremowe .

Wiem, że nie wszyscy. Tej znakomitej większości też nie jestem pewien, może być tak, że niektórzy się do tego nie przyznają.

Mi chodzi o to by Klub Malawi zajął oficjalne stanowisko, co robić z samcami skoro "świętą zasadą" są układy haremowe. Odpowiedź "oddać zawsze ktoś się znajdzie trzeba tylko poszukać" nie jest dla mnie satysfakcjonująca. Matematyka nie kłamie ktoś będzie miał więcej samców. Chodzi mi o to by nie oszukiwać się i dopuścić oficjalnie inne rozwiązania. Jakie? Nie wiem, może tak jak robi leeri. To trzeba przedyskutować i tu jest miejsce na działania Klubu Malawi.

Jak opowiadałem żonie o tym, że w malawi muszą być układy haremowe to z jej strony od razu padło pytanie "a co z pozostałymi samcami?"

Ciekaw jestem ile tych samców kończy w klozecie.

Opublikowano

czester uwierz mi ze nie tak chetnie ludzie chca nawet za darmo brac samce saulosi i w tym problem, z drugiej strony piszesz o trzymaniu samcow 50/50 z samicami i porownujesz to do naturalych warunkow z tym ze w naturalnych warukach bity samiec jest wstanie uciec i poszukac sobie innego miejsca a w akwarium niebardzo jest gdzie uciec, wiec taki osobnik chowa sie po katach i szczelinach. nie wyplywa po jedzenie, wreszcie slabnie na tyle ze albo zdycha z glodu, albo w desperacji ryzykuje i startuje po jedzenie czym naraza sie w tym momencie innym ryba nawet tym ktore wczesniej byly nizej w hierarchi, wiec prosze nie pisz mi tutaj takich rzeczy, wlasnie przerabia podobna sytuacje z tym ze bity samczyk jest przezemnie dokarmiany szczykawka w miejscu ktorym siedzi w tym samym momencie kiedy ine ryby zbieraja jedzenie z powierzchni wody

Opublikowano

Cacy masz trochę racji ale mnie najbardziej zbulwersował fakt uśmiercania żywej istoty. Kurcze czy to ryba czy pies inne zwierze to dalej żywa istota, a my powinnyiśmy być za nią odpowiedzialni.

Nie podoba mi sie fakt hodowli rybek, a z drugiej strony ich uśmiercania. Może i odsówam problem od siebie ale żywcem nigdy ryby bym nie zabił. Jeśli wiem, że nie będe miał zbytu na rybki nie przenosze samic do kotnika i problem z nadmiarem ryb czy samców załatwiony.

Jeśli chodzi o dobieranie młodej obsady to wiadomo, że czasem ktoś będzie miał więcej samców albo żadnego. I dlatego wierze, że jeśli ja mam za dużo to ktoś napewno szuka.. i jak dotąd oddałem samce samym malawistą i jestem pewien, że nie mają tam dworca kolejowego bo co jak co ale lubie wiedzieć dokąd moja ryba idzie i nie raz rozmawiam z kupującym lub oglądam jego akwarium. Może mam takie szczęście?? nie wiem... ale wiem że nie powinno się napewno uśmiercać żywej istoty która jest tylko od nas zależna.

Opublikowano

ZAMBIR

z drugiej strony piszesz o trzymaniu samcow.....


czytaj uważnie posty ja tego nie pisalłem.


I jeszcze jedno jak dla mnie redukcja naturalna to nie to samo co świadome uśmiercanie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.