Skocz do zawartości

[112] akwarium do oceny-> komentarze, sugestie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja polecam Ci do takiego baniaczka(sam mam 126l) Fluvala 204, mam taki filtr i jestem z niego bardzo zadowolony. Da on sobie radę w pojedynkę w takim akwa, krystaliczna woda- tylko będziesz musiał go częściej czyścić, co nie jest dobre dla stabilności biologicznej, dlatego radzę Ci abyś zainwestował jeszcze w filtr wewnętrzny. Wtedy na rurce zasysającej w fluvalu204 możesz sobie zrobić prefiltri i możesz go czyścić tylko raz do roku. Piszesz że nie chcesz zajmować miejsca filtrem wew., dużo to nie da, z filtrem czy bez to i tak mały baniaczek. Z filtrem przynajniej pyski będą miały lepszą wodę.

Opublikowano
  mateuszt napisał(a):
Zgadzam się z poprzednikami, jednak jest małe ale:

  Cytat
wypełnienie gąbkowe, pozostaw dla wewnętrznego

Nie mam najlepszych doświadczeń z gąbką w filtrach. Nie wiem, jak u innych, ale u mnie już po tygodniu, wcześniej ciasno wchodzący do filtra kawałek gąbki, robi się przynajmniej o połowe mniejszy. Nie wiem, czy to wina kiepskiej jakości gąbki, czy to normalne zjawisko, ale skutek jest taki, że gąbka dobrze filtruje tylko przez pierwsze kilka dni, a później cały syf przepływa obok wkładu. U mnie o wiele lepiej sprawdza się wata filtracyjna. Nawet jak przez dłuższy czas (2-3 tygodnie) nie czyszczę filtra wewnętrznego, to mimo dość dużego zabrudzenia wata szczelnie wypełnia pojemnik na wkład i nic bokiem się nie przeciśnie.



Czy możesz mateuszt coś więcej napisać o tej wacie filtracyjnej ? Nigdy tego nie używałem, a z tego co piszesz, wydaje się bardzo ciekawe :)

Zauważyłem, że są np. na allegro oferty sprzedaży waty filtracyjnej 250 g. 500g. Czy to ma jakieś znaczenie do jakiego filtra jaka gramatura ? , czy po prostu kupuję to co mi się finansowo opłaca . Czy wkładając taki materiał (nie wiem nawet jak on wygląda) - "upycha się go" w całej komorze , gdzie wcześniej była gąbka ? , czy powinno się stosować jakiś inny zabieg :) Czy wkładając taki materiał filtracyjny do filtra, czyści się go - czy watę się wywala :( , a jeśli tak to jak często i jak ją czyścić (czy w wodzie z akwa - jak gąbkę z filtra-, czy pod kranem...) , bo na jednej z aukcji znalazłem taki opis

  Cytat
...Mocna zabrudzona włóknine mozna prac w pralkach automatycznych nawet z ogolnie dostepnymi proszkami do prania, ktore nie maja wplywu na jej strukture i sklad chemiczny...


...i czy na koniec możesz doradzić jeszcze, jaka wata najlepiej sie sprawdza , pewnie już ich klika przetestowałeś

:wink:

p.s.

nie wiem czy to ważne, ale w miom przypadku, filtr wewnętrzny to Aqua Szut - Senior -1000.

Opublikowano
  Cobi napisał(a):
A jesli Tetra Tec Ex 700 jest do akwa 120-200l i 700l/h,a ja mam akwa 126 L, to będzie wystarczająca nadfiltracja??


Hmm ... szczerze powiem że nie znam tego filtra ale u siebie mam 2 kubełki, eheima 2213 do 250 litrów i fluvala 404 do 400 litrów, razem licząc to filtry do max 650 litrowego zbiornika. Czyli ponad 50 % nadfiltracja. U ciebie tetra mogłaby wystarczyć ale pewność uzyskałbyś montując coś jeszcze większego np Fluvala 305.

Opublikowano
  Cytat
Czy możesz mateuszt coś więcej napisać o tej wacie filtracyjnej ? Nigdy tego nie używałem, a z tego co piszesz, wydaje się bardzo ciekawe

Jest to zwykła wata filtracyjna, zwana też włókniną, czy fizeliną. Jest do dostania w każdym zoologiku, jednak warto przejść się do sklepu ogrodniczego, w którym są artykuły do oczek wodnych- można tam trochę taniej kupić większe opakowania.

Wyglądem przypomina zwykłą watę, włókna sa jednak gróbsze i sztywniejsze. Przed włożeniem do koszyka (zwłaszcza do dużego) warto ją trochę "rozczapierzyć"- podzielić na drobne, rzadkie kawałki i tak upchnąć w filtrze. Nie trzeba stosować żadnych dodatkowych zabiegów.

Co do czyszczenia- ja daje co tydzień nową, a to tylko z oszczędności czasu. Oczywiście można watę czyścić, o użyciu pralki słyszałem, ale opłaca się to tylko w większych ilościach, np. przy czyszczeniu waty z filtrów do oczek wodnych, gdzie do komory wchodzi powiedzmy 50l, użycia proszku jednak bym nie ryzykował :wink: . Przy stosowaniu w filtrach wewnętrznych można bawić się nad kranem, ale wata nie jest droga, więc spokojnie można wymienać ją na świeżą. Zazwyczaj worek 500ml starcza mi na kilkanaście wymian (przy weipro 700, czyli filtrze z dość małym pojemnikiem na wkłady).

Do tej pory używałem wat AquaSzuta i Oaza (oczkowa). Obie nie różnia się praktycznie niczym. Podobny jest jeszcze Filtus, którego zresztą zaopatrujemy w nasze wkłady. Nie miałem jeszcze okazji używać AquaSzuta w paskach. Podejrzewam jednak, że też dużej różnicy nie ma. Generalnie wszystkie są takie same :wink: .

Gramaturą też nie ma się co przejmować. Jak dobrze upchniesz, to obie będą podobnie filtrować :wink: .


  Cytat
Btw Mateuszu wiesz gdzie w Luboniu można dostać troche piasku??

Koło zakładów chemicznych jest żwirownia. W przyszłym tygodniu będę trochę brał, więc będę mógł się podzielić, bo podejrzewam, że nie odważą mi 10 kg :lol: .

Opublikowano

Hehe dzis robiłem zakupy, mam kamienie plexi i reszte, i byłem po piach własnei na ul Chemików:P hehe przyszedlem z wiaderkami(wczesniej dzwoniłem) i sie pytam czy mogę z trzy wiaderka piasku, pani mi wskazała górke, a jak sie spytałem gdzie mam to przyjść zważyć żeby zapłacić to dziwnie na mnie spojrzała:P-> hehe tona kosztuje 10 zł :P

Opublikowano

Widzisz? nie ma co od razu zakladac ze sie piach skads "pozyczy", czasem wlasnie wystarczy ladnie poprosic. A i na przyszlosc juz masz dobre miejsce na branie piachu.

Opublikowano

Właśnie kupiłem włókninę filtracyjną (10 szt) Aqua Szut i oczywiście mam problem :oops: , napisałeś Mateusz :

  Cytat
...Nie miałem jeszcze okazji używać AquaSzuta w paskach...


To pewnie będę miał ... jeszcze większy problem, ale do meritum. W opakowaniu jest faktycznie 10 pasków ok. 50 cm tej włókniny (każdy pasek), wyjąłem jeden, i tak:

-napisałeś, że zwykłą watę filtracyją, przed włożeniem do koszyka

  Cytat
...warto ... trochę "rozczapierzyć"- podzielić na drobne, rzadkie kawałki i tak upchnąć w filtrze...

- w tym przypadku, nie wiem co zrobić, faktycznie można te paski też "rozczapierzyć" (próbowałem) , ale chyba nie o to chodzi, więc o co ? bo kurde nie wiem, otworzyłem opakowanie i patrzę na te paski ... jak "ciele na malowane wrota" :cry:

- w swoim filtrze Aqua Szut - Senior -1000 - mam (od góry) - gąbkę, ceramikę i dwie gąbki "nasadzone" na tzw. "króćce ssawne"


- czy upychać te paski w górnej komorze (gdzie mam gąbkę ) na siłę

- czy owijać te paski na tych "króćcach ssawnych" ... naprawdę nie wiem co z tym fantem zrobić :cry:


p.s.

jak to mówią "nie miała baba kłopotu ... to se ... włókninę kupiła" :wink:


pewnie z tymi paskami, to niezbyt dobry pomysł... tak mi się wydaje :( , ale ... może się mylę :wink:


Jak ktoś jest w stanie mi pomóc - z góry jestem wdzięczny :D

Opublikowano

To jeszcze takie pytanie...

Po co Ci w wewnętrnym ceramika? Jak masz w Szucie gąbkę, to ceramiki wchodzi tam pewnie jeszcze z całe 10 kulek :lol: .


Co do umiejscowienia, na pewno wymieniłbym wspomnianą ceramikę i górną gąbkę. Dolną to już w zależności od jej gęstości. Jeśli jest to drobna gąbka, to też bym ją wymienił, jeśli gruba, to można zostawić- będziesz miał wtedy poukładane wkłady tak, że największe brudy zatrzymają się na pczątku na gąbce, a wszystkie drobiny na wacie.


Skoro wata jest w paskach, to pewnie czemuś to służy :wink: . Poza tym, skoro dopłaciłeś do paskowanej (o ile dobrze pamiętam jest droższa), to już jej nie rozdrabniaj :wink: . Owiń w okół "kroćców" (cokolwiek to jest :) ) lub wciśnik kawałek paska w odpowiednie miejsce i starczy. Z resztą nie ważne jak to zrobisz, ważne, żeby wata szczelnie wypełniała komorę na wkłady :) .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.