Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

OK twoja sprawa, ale uprzedzam będzie bolało.

Po pierwsze to ty płacisz za coś o czym nic nie wiesz i sam sobie wybrałeś takie władze samorządowe co nie informują mieszkańców o jakości wody pitnej.

Po drugie mają obowiązek udostępnić wyniki pełne badań wody na żądanie obywatela a dodatkowo Sanepid powinien to sprawdzać i zamknąć wodociąg jak parametry przekroczą normy, albo ukarać wójta.


Po trzecie możesz wyjaśnić dlaczego twoje kamienie są pokryte białym nalotem jakby były co dopiero wyjęte z wapna lasowanego ten jakby odłupany z boku nie ma nalotu. Czy one pochodzą z Kamieniołomu Wapiennego w Kazimierzu Dolnym.


Może zacznijmy jednak od tego - wyjmij te kamienie wszystkie i zobacz po 3-4 dnia co z mętnością wody. Coś w podobie twoich kamieni zupełnie nie dawno miał tylko taki jeden kamień inny kolega i też mu mleczył.

Opublikowano

Akurat mnie na wyborach nie było i nie płace za wodę :P

Ale fakt faktem taka informacja powinna być dostępna.

Kamienie kupiłem przez internet. Jest to serpentynit zielony oto link


Serpentynit Super skała do akwarium Zielony HIT (5895688329) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img12.allegroimg.pl/photos/400x300/58/95/68/83/5895688329@@AMEPARAM@@12@@AMEPARAM@@58/95/68/83@@AMEPARAM@@5895688329



Wątpię żeby to było z Kazimierza. To białe to taki jakby nieodszczypany element skały innego koloru.

Opublikowano

Wiem jak wygląda zielony serpentynit i na fotce z allegro mi się zgadza ale w baniaku mi się nie zgadza:( no może to prześwietlony film tak nakręcony ale widzę całe powierzchnie skały zupełnie białe - czy żle widzę?

Opublikowano

Tak światło robi swoje, ale tej białej części trochę jest...tak do 30 procent powierzchni białej jest maksymalnie. Na kredę mi to nie wygląda bo posiada taką krystaliczną strukturę jak i sam serpentynit. No, ale ja geologiem nie jestem. Mogę wyjąć te skały...choć trochę szkodami zaczynać od nowa całą aranżację. Może poczekamy na testy i wtedy coś się wyjaśni.

Opublikowano
Tak światło robi swoje, ale tej białej części trochę jest.


..spójrz na moją stopkę. Na jednym kamieniu też tak mam od lat. Trochę światło zniekształca u mnie odbiór tego białego ale mam i nic się nie dzieje. Też nie wiem co to jest.

Opublikowano

Panowie spokojnie... Żadnych roszad w akwarium. Kamienie nie mętnią wody (w tym przypadku). Prędzej piach źle wypłukany ale nie osądzam.

Czy ten przepływ przez kubeł Was trochę nie ruszył (360l/h)? Jak dla mnie ewidentnie słaba filtracja i jak dotrze mechanik to sprawa się wyklaruje :)

Masz już gąbkę do tego mechanika nowego czy nie? Od razu dodam, że ta z zestawu (o ile taki kupiłeś) się nie nadaje. Najlepiej daj link do tego co zamówiłeś.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

No to się podłączę pod dyskusję, Jazon14 też dopiero startuję baniak, po zalaniu kranówą przepuszczoną przez filtr węglowy, woda przez 2 dni także była mętno-biała, potem się zaczęła klarować, po tygodniu było już praktycznie akceptowalne dla moich oczu :)

Niestety znowu wsadziłem łapki do baniaka, musiałem delikatnie poprzesuwać aranżację, i wymieniałem filtr kasetowy, wsypałem też do filtra złoże z którego wypłynęło sporo syfu. Od 2 dni znów mam białawo-mętną wodę, ale chyba powoli znów idzie ku lepszemu. Nie jestem specem, ale filtrację mam opartą na pompie 4000l/h (280l baniak) pompa chodzi na połowie mocy, więc może u Ciebie po prostu za słabo się to filtruje i stąd osady z piachu, ze złoża. Zwłaszcza, że jednak robisz jakieś ruchy z filtrami. Może jak postoi ponad tydzień nie grzebane to się w końcu wyklaruje, zwłaszcza teraz. Zauważyłem też u siebie pewną zależność, przy jasnym świetle świetlówki, mleko jest bardzo widoczne, natomiast mam jeszcze taką listewkę ledową, ciepłe bardzo ciemne światło - do wybudzania ryb i przy tym świetle woda jest o wiele bardziej klarowna.


A co do śliskości to u mnie też wszystko śliskie, węże, pcw.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Masz już gąbkę do tego mechanika nowego czy nie? Od razu dodam, że ta z zestawu (o ile taki kupiłeś) się nie nadaje. Najlepiej daj link do tego co zamówiłeś.


Taka mam gąbeczkę nie wiem czy się nada?

http://www.clarias.pl/tropical-81216-gabka-do-filtra-crystal-maxi-100l-p-6405.html



więc może u Ciebie po prostu za słabo się to filtruje i stąd osady z piachu, ze złoża


Gdy dotrze filtr wewnętrzny to się zobaczy, mam nadzieję że będzie już dobrze. :)

Opublikowano

Tak czytam i czytam wszystkie posty to postanowiłem również coś napisać,choć zapewne wielu z was może się z tym zgodzić lub nie

;) ...

Nie mam na celu tego żeby coś komuś wytykać czy ubliżyć,ale napiszę jak ja to wszystko widzę,no i co ja bym zrobił będąc na miejscu kolegi jazon14



To więc tak...Wiadomo że kolega ma akwarium 112l,a w nim filtr kubełkowy HW-302 którego sam też posiadam i używam w drugim(też 112l) akwarium który jest przeznaczony dla narybku.

Dodam jeszcze że wodę mam w 112l czyściutką jak łza...Teraz do sedna sprawy czyli...

Czy ten przepływ przez kubeł Was trochę nie ruszył (360l/h
Po radach deccorativo który zaproponował koledze zmierzenie przepływu wody przez filtr,mnie zdziwiło i to bardzo...Moim zdaniem zdecydowanie za mały przepływ,który według mnie hamuje ten korpus narurowy i z tego co wyczytałem ceramika wypchana po brzegi kubełka...

Ja bym się pozbył tego korpusu narurowego i części ceramiki z kubełka,której tak mała ilość(czyli jeden koszyk) nie powinna zaburzyć biologii w baniaku którą mam nadzieję kolega posiada dojrzałą...W swoim HW-302 mam jeden kosz ceramiki na samym dole kubła,środkowy kosz mam wypełniony dwoma gąbkami+ watolina,a górny kosz też wypełniony tak samo jak środkowy.Do tego mam na wlocie gąbkę służącą jako prefiltr(ważne)żeby gąbka była średniej gradacji czyli nie za gęsta ale tez nie taka o dużych oczkach(testowałem na różnych gradacjach gąbek i ta z średnią gradacją wydaje mi się być odpowiednia.Wiadomo gęsta gąbka szybciej się zapychała i dławiła przepływ a gąbka o zbyt dużych oczkach wciągała wszystkie syfy które następnie leciały przez rurkę do filtra...Teraz przepływ zdecydowanie jest duży na tyle,że dostatecznie klaruje wodę,gdzie u mnie wyklarowała się po około dwóch godzinach...Co do filtracji to chyba wszystko,mam nadzieję że nic nie zapomniałem...


Teraz coś o kamieniach...

Na jednym kamieniu też tak mam od lat. Trochę światło zniekształca u mnie odbiór tego białego ale mam i nic się nie dzieje.

Kamienie nie mętnią wody (w tym przypadku).

Tu się zgadzam w zupełności...Sam posiadam w baniaku serpentynit który też jest pokryty białym nalotem na jednych kamieniach mniej na innych więcej,i żadnych negatywnych skutków nie zauważyłem pod względem parametrów wody jak i samej klarowności wody...


Podsumowując wszystko co napisałem to zrobił bym tak:


1.Usunąć korpus narurowy i wyjąć ceramikę z kubła oprócz kosza na samym dnie,do środkowego i górnego dać gąbki+watolinę...


2.Ustawić wylot wody z kubełka na taflę w celu jej napowietrzania lub ewentualnego osadzania filmu bakteryjnego...


3.Nie grzebać w baniaku,i w kubełku oraz nie dolewać wody...


4.Czekać na testy,potem zmierzyć parametry wody w baniaku oraz w kranówie(zapisać na kartce),i wtedy poznając wyniki możemy coś zasugerować...


5.Czekać na filtr wewnętrzny i zastosować się do porad kolegów odnośnie gąbki do tego filtra...

  • Dziękuję 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.